Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Magda len

Mamy rodzące w styczniu 2015

Polecane posty

Gość Aguśka1234
Jeżeli jakieś maleństwo chluśnie mlekiem to szybko do szpitala jechać i nie słuchać durnych lekarzy. Tylko szpital i to dobry , bo ja z jednego do drugiego jechałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćedii
Aga napisz nam dokładnie o co chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aguśka1234
Napisałam na e-maila. Chodzi mi dziewczyny żeby chociaz zawsze dodatkowo robic usg bo u mojego małego w pierwszym szpitalu nie zrobili. Jezeli jest cos nie tak to robcie wiecej badan i nie czekajcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aga współczuje Ci tych nerwów i przeżyć związanych z operacją Maluszka. Jeszcze raz dużo zdrówka życze. Mamuśki coś się nie odzywacie od świąt ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aguska,napisz tutaj coś więcej.mojej koleżanki syn,ma trochę ponad tydzień i tak strasznie ulewa.dosłownie po każdym karmieniu,do tego stopnia ze trzeba całego go przebierać bo ubranka mokre.nie ważne,ile noszą go do odbicia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja też ulewa mega dużo lekarz powiedział, że póki dobrze przybiera na wadze to nie ma co sie martwic. Chyba ze chlusta bardzo mocno za kazdym razem to do lekarza. Ja kupuje w aptece zageszczacz do mleka Bebilon Nutriton i nie ulewa wcale albo taką malutką ilość. Jak jej tego nie dam to połowa mleka jest na wszystkim wokół..... muszę na to zwrócić uwagę we wtorek przy szczepieniu. Co Wam polecili po szczepieniach? Jakieś maści, okłady?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aguśka1234
Gościu radzę zrobić usg. U mnie to było tak, że zaczęło się i momentalnie było źle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Morciek
Aguśka, przeczytawszy Twojego maila uświadomiłam sobie, jak bardzo jestem wdzięczna pani doktor, która opiekowała się moją córką po porodzie. Małgosia była "tylko" przenoszona, a mimo to zbadano ją pod każdym możliwym kątem, włącznie z USG jamy brzusznej i przezciemieniowym. Dzięki temu jestem pewna, że z moją córką jest wszystko ok i nie będzie cierpieć tak, jak Twój synek... Monia, jest taki krem + plastry. Emla to sie nazywa. Teoretycznie na receptę, ale ja uśmiechnęłam się do farmaceuty i mi sprzedał. Koszt jednek tubki i czterech plastrów to u mnie 22 zł. To jest środek znieczulający, nakłada się go na miejsce, które będzie kłute (przy czym ile to ma być przed samym szczepieniem to trzeba dopytać w aptece lub u lekarza, tak mówi ulotka), po czym zakleja tym plastrem. Super sprawa, malucha nic nie boli. :) Pomijając patową sytuację w moim małżeństwie, doszedł kolejny problem. Mamy chrzciny 2 maja. Jako chrzestnego zaklepałam sobie kuzyna. Dzwonię wczoraj, żeby potwierdzić, a on co? Że nie, że on się nie nadaje, że znajdziemy kogoś bardziej godnego. Krew mi zawrzała, ale nic to, dzwonię do drugiego kuzyna (jestem mamą chrzestną jego syna). I co? Nie, bo odmówił wcześniej komuś tam i byłby kwas. "Ale nie obraź się, dobrze?" Nie obraziłam się. Ale zapamiętałam dokładnie. Tak że no, siostra męża wydzwania do mnie i zasypuje pytaniami, czy jako chrzestna może kupić krzesełko do karmienia, czy takie, a może inne, a może lepiej pieniądze, a jak się Małgosia czuje, a czy mogłabym wysłać jej jakieś zdjęcie małej... a z mojej strony wstyd po prostu. Co najlepsze, starsza córa tego kuzyna od mojego chrześniaka ma komunię, na którą nas zaproszono. Pójdziemy, bo już potwierdziłam przyjście, poza tym dzieciakowi nic do głupoty rodziców. Mała dostanie upominek (myślę o kolczykach, ma przekłute uszy) i najlepsze, najszczersze życzenia, wytarmoszę chrześniaka, ale do ich rodziców się nie odezwę. Zawsze miałam grubą skórę, dam radę i teraz. A chrzestnym zostanie jeden z kuzynów mojego męża. Obaj wyrazili chęć. Kolejny ukłon w stronę mojej "rodziny". :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aguśka1234
Morciek pod koniec tygodnia może wrócimy do domku, bo jest już lepiej. To wtedy Wam dokładnie opisze jak to było. A no i oczywiście zmieniam lekarza i szpital też!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aguśka1234
Monia mój jest mały klopsik, też dobrze przybierał. Zrób chociaż usg, żebyś była pewna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem czy wiecie, ale nie kazda osoba ktora czyta wasze wypowiedzi i ma dziecko ze stycznia sie tu wypowiada. Bardzo lubie/lubilam do tej pory was podczytywac, a nawet wzbudzilyscie moja sympatie jako poszczegolne osoby. Nie mam zbytnio czasu pisac i dlatego sie nie wypowiadam. Ale to co robi Pani Aguska, sieje jakas tajemnice mnie skutecznie zniecheca do wchodzenia tu. ale chyba o to tu chodzi. zawiedziona syczniowka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gościu są takie sprawy, że nie chcemy żeby czytały je osoby, które wchodzą tu by tylko narobić kwasu i zepsuć atmosferę. Te, które z nami są mają login mają hasło wiedzą co mają zrobić by zweryfikować i tyle ;) Agusia a który szpital? Pamiętam, że tu jedna pisała o pofodzie w Pucku i zastanawiam sie po prostu czy to czasem nie byłaś Ty bo to dawno było i nie pamiętam :P moja Amelia miała robione usg w szpitalu klatki piersiowej ale nie wiem czy zwrocili uwage na przełyk bo wtedy nie ulewała, poza tym oni sprawdzali co innego... ja prosilam jedną lekarke o skierowanie ale mówiła żeby jeszcze obserwować, jutro zapytam na szczepieniu innej bo mi to żyć nie daje od dłuższego czasu. Ona bez tego zageszczacza to polowe mleka ma zawsze wyrzygana nawet jesli jest w pozycji pol siedzacej w lezaczku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aguśka1234
Opiszę Wam wszystko na e-maila. Może nawet dzisiaj, ale jak tata przyjedzie. Ci goście mnie wkurzają. Sama wiesz dlaczego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro chcecie mieć swój zamknięty krąg to piszcie maile we wszystkich sprawach. A nie napisać coś ważnego (jak zadbać o zdrowie dziecka!) i robić z tego informacje tylko dla wybranych. Dla mnie to jest okrutne. No ale skoro denerwują was takie osoby jak ja, które nikogo nie obrażają, a tylko czerpią informacje o rozwoju dziecka, jego nietypowych zachowaniach i porównują je do swojego dziecka to przepraszam. Od razu było napisać "tylko dla wybranych". Zawiedziona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aguśka1234
Już opisałam to wszystko. Tylko poszukajcie gdzie to jest , bo pisze na tablecie i jeszcze nie wysłało. Chyba w roboczych jest. A gosciu ja Cię nie znam. Sory, ale dużo tu wrednych ludzi. Ja bym to uszanowała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aguśka1234
Mojego maluszka już " była pani doktor" nic nie zleciła. Tylko paracetamol po szczepieniu. Monia a Ty jakiego lekarza masz? Skad? Dobry?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale tu nie chodzi o to czy mnie znasz czy nie. Jeżeli już piszesz o jakimś problemie (i straszysz! ) to chociaż ogólnie napisz co to było, żeby pomóc innym mamom. Chyba po to jest to forum. Ale dobrze, nieważne, nie muszę tu wchodzić przecież, a i skoro uważacie, że nie mam racji w tym co piszę to trudno. Mimo wszystko życzę zdrówka Twojemu dziecku. Pozdrowienia dla pozostałych mam na forum. Żegnam. Zawiedziona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zawiedziona... ale Ty jesteś niekumata. Napisała że jeżeli dziecko chlusta żółcią to szybko do szpitala, wiesz na co zwrócić uwagę, tyle wystarczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Matko, Aguś... jak strasznie współczuję Twojemu maluszkowi... tylko wiesz, dobrze, że tak szybko to wyszło, mały jest już leczony i teraz będzie już tylko lepiej. :) Uściski!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aga, współczuj***ardzo, musiałaś się strasznie denerwować :-( Dobrze, że już mu lepiej i że dochodzi do siebie, trzymaj się ciepło :-* Ten krem emla ja mam w domu, kupowałam go jak chodziłam na laserową depilację bikini głębokiego, bo to bolało więc musiałam się znieczulić ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niekumata to jestes chyba ty Monia. Znajdz gdzies w postach wyzej info, ze to bylo ulewanie z zółcią i wtedy sie wypowiadaj. Bo chyba jest tylko tajemnicze chlustanie. Ja sie zgadzam z zawiedziona. Piszecie tu na rozne lekkie tematy i jest ok, a jak sie dzieje sie cos zlego, co moze pomoc innym, zwrocic uwage i uratowac nawet inne dziecko to jakies tajemnice? Chore. aAguska sie zachowuje tak jakby miala cos do ukrycia. Bez komentarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie, moje Panie, kiedy macie następne szczepienia? Ja 23.04. Już zaczyna mi się to śnić po nocach. Na szczęście mój tata ma urlop, pojedzie ze mną. Za pierwszym razem byłam sama, dałam radę, ale ciężko było się ogarnąć z dzieckiem, książeczką zdrowia, fotelikiem-nosidełkiem, torbą z pieluszką i jakimiś drobiazgami dla małej, kombinezonem i kocykiem. Brakowało mi tak ze czterech rąk. Dziewczyny, jak dbacie o higienę pupy maleństw w ciągu dnia? Tzn. podczas przewijania? Ja mam zapas chusteczek nawilżanych, ale dość mocno irytuje mnie to, że są takie zimne. To nie może być dla Małgosi przyjemne. Chyba przerzucę się na zwykłą miseczkę z ciepłą wodą i kroplą olejku do kąpieli. Jakie jest Wasze zdanie? Wiecie, kupiłam na próbę słoiczek musu jabłkowego z Gerbera. Nie widziałam jeszcze, żeby ktoś z taką gracją pluł jedzeniem jak Małgosia. Chyba nawet połowy łyżeczki nie zjadła. :) Resztę, czyli w gruncie rzeczy cały słoiczek, zjadła moja siostra. :) Co do mojego męża. Wczoraj, jak kąpał Małgosię, przyparłam go do muru. Trzymał rozebrane, mokre dziecko, więc nie mógł wyjść. Powiedziałam mu, że dla Małgosi jesteśmy całym światem, że bez nas sobie nie poradzi, a my sami zbyt dużo razem przeszliśmy, żeby pozwolić teraz naszemu związkowi się rozsypać. Pokiwał tylko głową. Jak dziś wychodził rano do pracy to czułam, że cmoka mnie w policzek. Może coś dotarło... jestem dobrej myśli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Morciek, czytałam że dzieciom najpierw lepiej podawać warzywa a po jakiś 2 tygodniach owoce, bo są słodsze i może być potem problem z warzywami, bo nie będzie chciała jeść. Co do szczepienia, to ja mam 4 maja, a 22 kwietnia mam kontrolę u ortopedy z bioderkami. W jedną osobę jest naprawdę ciężko, mój luby zawsze bierze urlop na takie wizyty. Teraz jak będzie cieplej, pewnie będzie już łatwiej. Co do pupy, to ja sprawdzam pupę ręką, jak jest lekko mokra to wycieram chusteczką, jak nie to nic nie robię a mały nie miał jeszcze żadnego odparzenia. Ja te chusteczki wcześniej ocieplam w ręku a wiem, że są takie urządzenia do ich podgrzewania ;) Kiedyś też myślałam o ciepłej wodzie z mydłem, ale nie ukrywam że wygrała moja wygoda. Nieraz go przewijam szybko, raz dwa i jak myślę, że miałabym za każdym razem gotować wodę itd. to już mi się ode chciało ;-) :-P Morciek, co do męża to nic nie kumam, co mu tam jest? Może na maila napisz jak nie chcesz rozpisywać się na forum. Ja trzymam za Was kciuki ;-) głowa do góry, to na pewno przejściowe, bo dziecko to jednak ogromna zmiana i nie każdy radzi sobie z tym wszystkim tak samo, może on musi sobie wszystko poukładać od początku :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aguśka1234
Nie tylko chodzi o żółć, bo mój maluszek i samym mlekiem chlusnął. Gosciu chodzi ogólnie, żeby samemu interweniować. Jeżeli nie miał jeszcze usg to warto zrobić. Ja jak widać za bardzo ufałam lekarzom. A jak tu często zaglądasz to wiesz, że tu piszą nieprzyjemnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy któraś z Was zastanawiała się nad wózkiem parasolką? Jak tylko mały zacznie stabilnie siedzieć na pewno kupię, bo wkładanie do samochodu tego stelaża, odpinanie kół, adapterów, dla mnie do koszmar i mordęga... do transportu, zakupów itp. taki mały, zwinny, składany na pewno kupię, ale zapytuję Was czy macie może już jakieś typy jaki wybrać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasisi, fajna podpowiedź z tymi warzywami. Tak zrobię, to jabłuszko to taki test był raczej, nie myślę jeszcze o wprowadzaniu do diety Małgosi rzeczy inne niż mleko. :) Co do parasolki to się nie wypowiem. Mam, bo była w komplecie z wózkiem. Kupowaliśmy przez internet 3 w 1, plus torba i parasolka właśnie. Tylko że na razie leży, jeszcze w folii. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do męża. Przez chwilę miałam wrażenie, że naprawdę się sypiemy. Najpierw było powarkiwanie na siebie. Chodziło o pieniądze. On chciałby je wkładać w wykończenie mieszkania, ja kupowałabym za nie mniej lub bardziej przydatne pierdoły. Ja mówiłam, że chcę nosidełko lub chustę, bo pogoda coraz ładniejsza, a on, że na jednej ścianie w kuchni fajnie wyglądałyby odkryte półki. Ja mówiłam, że chcę lżejszą kurtkę dla Małgosi, a on, że trzeba kupić większą lampę do sypialni, bo ta na trzy żarówki to za mało. Potem dostaliśmy jakiegoś amoku, on się wkurzał, że go popędzam np. w opiece nad małą, ja się wkurzałam, że on zapominał o niektórych rzeczach (np. głupie wyniesienie śmieci, nieschowanie wagi Małgosi). Przyszły okropne kłótnie, doszło nawet do wygrażania, że dziecko miałoby lepiej tylko z nim/ze mną. Totalny armagedon. Wreszcie uspokoiliśmy się, ale pojawiła się rutyna. Dzieckiem opiekowaliśmy się zgodnie, poza tym ono lubi określone zajęcia o stałych porach, ale wieczory spędzaliśmy już osobno. On przy swoim komputerze grał lub coś tam programował (jego hobby), ja przy swoim pisałam opowiadanie (moje hobby). Zero rozmowy, nawet bez głupiego dobranoc. Wszystko zaczęło się rozwlekać, albo się na siebie darliśmy, albo się do siebie nie odzywaliśmy w ogóle. Zobaczymy, jak będzie dziś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Morciek, ja pytam o wózek typu parasolka, dostałaś taki wózek gratis? Ja szukam w przedziale 300-500zł, ale są i takie za ponad 1000zł, ale to już przesada jak dla mnie. Najwyraźniej taki mały kryzys macie, komunikacja to klucz, trochę czasu i wszystko wróci do normy :-) Dziewczyny, w Biedronce jest promocja na Dady, jak któraś używa to polecam, ja kupiłam 1 podwójne opakowanie 3trójek i 2 podwójne 4czwórek, szału nie ma ale 7zl na paczce zawsze coś. zrobiłam zapas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×