Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Magda len

Mamy rodzące w styczniu 2015

Polecane posty

Ja wybieram się za tydzień, w niedzielę do mojej mamy. Dotychczas w weekend przyjeżdżała ona, tym razem, to my przyjedziemy do niej. Iwo ma już ponad miesiąc, więc możemy próbować. Jak byliśmy u lekarza, to lekarka powiedziała, żeby unikać takich miejsc gdzie są ludzie, sklepy galerie handlowe. I na razie tego się trzymamy ;-) Dziś na spacer nie idziemy, mimo że piękne słońce to lodowaty, silny wiatr. Była położna i też mówiła, że lepiej może odpuścić dziś. Z takich ciekawostek, to mój syn nie robi już kupki 3-ci dzień. Ale położna stwierdziła, że to całkiem normalne i jeśli dziecko jest spokojne, nie męczy się, to jest ok. Podobno ma tez podopieczną, gdzie dziecko załatwia się raz na tydzień. Masakra :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćPRZYSZLA MAMA
Mam podobnie, boje sie i sn i cc. Gdyby czlowiek wiedzial ze przezyje bol podczas porodu sn, ta niewiadoma jest chyba najgorsza. A ja w ogole nie jestem odporna na bol. Przy porodzie sn boje sie ze dziecko mi sie zatrzyma, niedotleni itd, to mnie przeraza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja Elizka ma niecały miesiąc, a my byłyśmy już 2 razy w odwiedzinach w moim domu rodzinnym i było ok :) My tez dzis na spacerek nie idziemy bo jest pochmurno i wietrznie. Monia tylko nie udostepniaj hasła "gościom" tylko stałym forumowiczkom ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość karolina29
Ja juz wysłałam podpisałam wiadomość moim nickiem czyli Karolina29. U mnie tez spacerek odpadł bo mamusia musi zrobic paznokietki :p ale mała jest przed domem i dziadzio sie koło niej krząta :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyślijcie e-maila i odrazu tu na kafe. Będziecie pewne,że nikt się nie podszywa. A Monia przed wysłaniem hasła sprawdzi jeszcze na kafe? Co myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość karolina29
Naprawde śliczne :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy tylko moje dziecko prawie codziennie zasypia o/przed 24? ehh...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasisi pewnie ostatnią drzemkę ma późno i dlatego tak zasypia. Mojemu też jak pozwolę spać do 20 to później zasypia ok 22.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jeszcze nie wysłałam ze swojego @, jutro to zrobię;-) No nie wiem jak to z tym spaniem jest, mały potrafi np od 17 nie spać, tzn tylko krótkie drzemki przy cycu, po cycu np 10 min a i tak zasypia prawie zawsze przed 24. Ostatnio go przestawiam trochę i nawet 2 dni temu usnął o 22:30, ale wczoraj już mi się nie udało. 2 cycki, 50 ml modyfikowanego i znowu trochę cyca na uśpienie a on miał oczy jak złotówki;-):-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nnula
Kasisi - u mnie jest to samo, niezaleznie o ktorej mała drzemkę skonczy, nie zasnie przed 22:/ I niewazne czy podam mm czy cycek. gdzies czytalam ze to o ktorej dziecko zasypia jest zalezne od godziny wyrzutu melatoniny i w zależnosci od tego czy dziecko jest nocnym markiem czy rannym ptaszkiem, Synek mi zasypiał ok 19-20tej przy butli, zawsze, a ta mała stwora chce zamęczyc matkę:) Najgorsze jest to ze ją trzeba nosic bo strasznie ulewa i jak ja za szybko odłożę to wymiotuje cale mleko i chce za chwile jesc od nowa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może to już czas zakupić koszule CIĄŻOWE, do KARMIENIA i PORODU? Z nami najtaniej! www.sklep.brzuchatki.pl/pl/n/99

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nnula, no to chyba mamy dzieci w klubie nocnych marków ;-) Dziewczyny, mój syn od paru dni ma taki trądzik niemowlęcy, czy któreś z Waszych dzieci to ma?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nnula, no to chyba mamy dzieci w klubie nocnych marków ;-) Dziewczyny, mój syn od paru dni ma taki trądzik niemowlęcy, czy któreś z Waszych dzieci to ma?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy potraficie określi jak boli poród? Dokładnie rozwieranie szyjki? Do czego to można porównać? Potraficie to opisać? Pliss Czemu natura wcześniej nie przygotowuje nas do tego wydarzenia, żeby chociaż trochę wiedzieć jak to boli, uczyć się wcześniej radzić sobie z tym bólem. Podobno początki to ból miesiączkowy a później???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gościu, każda kobieta jest przystosowana do tego, żeby urodzić (pomijam wyjątkowe przypadki). Natura tak nas stworzyła. Dla tych, które tak boją się porodu, a najbardziej bólu, polecam skupić się na tym, żeby wydać na świat zdrowego malucha i tylko o tym myśleć. Reszta przeminie i mogę mówić w swoim imieniu, ja już nie pamiętam bólu, pamiętam synka, jak mi go położyli na mnie, jaką miał minkę, jaki był "zaspany", zadziwiony światem, do którego wyszedł :-D Jest to cudowna, wspaniała chwila. Ból się nie liczy, naprawdę. Przynajmniej spróbujcie o tym nie myśleć, jaki ma sens teraz się nad tym zastanawiać i myśleć jak to boli? Fizycznie, to ćwiczcie mięśnie Kegla, to pomaga. W moim przypadku się sprawdziło. Mam teraz obok siebie śpiącego, słodkiego szkrabka, a ból? Nie kojarzę :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kasisi zazdroszczę takiego podejścia do sprawy. Chciałabym tak myśleć jak ty, ale nie umiem. Czasami mnie tak zakuje, nie wiem czy to w szyjce czy gdzie, że łzy napływają do oczu, jest to chwilowe. Za chwilę nachodzi mnie myśl, jak mam przeżyć wielogodzinny ból porodowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edi1212
Gościu nie nastawiaj się na wielogodzinny ból..może będzie tak jak u mnie, ze cała akcja od odejscia wód płodowych trwała niecałe 3h :) i naprawde jest to do przeżycia chociaż miałam najgorsze bóle bo krzyżowe, ale ja tak jak Kasisi starałam się skupić na tym,zeby jak najszybciej urodzić i zobaczyć w koncu moje małe cudeńko. A ból pamiętałam tylko podczas pobytu w szpitalu, jak tylko wyszłam to całą uwagę poświęciłam mojemu dzieciątku i teraz też już nie pamiętam dokładnie jak to bolało. Nawet dzis jak była Pani położna to poruszyła temat miesiaczki i jajeczkowania i jak juz poszła popatrzyłam na moją córeczke i powiedziałam do niej :" No Mała, przydałby Ci się braciszek do łobuzowania ;) ". Oczywiscie nie w tym roku, ale w kolejnym kto wie.. ? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też tego bólu już nie pamiętam. :) a położne jeszcze do Was przychodzą? U mnie była co tydzień 4 razy i już koniec :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No macie rację, ale jestem bardzo ciekawa jak to boli. Nikt nie potrafi tego do niczego porównać. Zazdroszczę tym, które rodzą w 3-5h. Mama mnie straszy, że u nas zawsze są ciężkie porody :/ więc pewnie to też czeka i mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przede wszystkim ból nie jest wielogodzinny, bo pomiędzy skurczami można odpoczywać. Do tego są możliwości znieczulenia, ją skorzystałam i sobie chwalę, niebo a ziemia w moim przypadku. Położna u mnie była 3x i chyba będzie jeszcze za 2 tygodnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość angela
Ja tez nie pamietam bolu ;) jestem panikara i sama sobiw sie dziwie ze urodzilam wogle :) takze dasz rade gosciu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kasisi - synek mial tradzik dosc długo, corka teraz ma duzo ladniejsza buźkę, ją bardziej potówki męcza i odparza mi się często bo ciagle te kupki, nawet na spaniu. Ale póki karmisz i ma styk z hormonami to normalne:) Gosciu - ja bym bóle rozwierajace okreslila jak skręt kiszek przy biegunce:) Dosc długo pomaga oddychanie, a sama koncówka juz szybko leci. Ja mialam pierwszy poród 24h, drugi 2h i o mało bym nie urodzila w samochodzie bo bóle były takie jak przy pierwszym jeszcze przed wyjazdem do szpitala, a okazalo sie ze prawie juz 10cm;) Parte mnie nie bolały, za to bardzo ucisk glowy na kości i szyjke juz przy wypychaniu, no ale to chwilka tylko, poza tym na szczeście skurcze sa z przerwami więc da się wytrzymac:) Na pewno nie jest to taki bol jakby Ci noge odcinali, jak czasami straszą:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki gościu, no właśnie my mamy trądzik od tygodnia dopiero jakoś, ale jako tako jeszcze wygląda. Mój luby wziął sprawy w swoje ręce i kupił w aptece taką wlewkę do pupy i dziecko wreszcie się załatwiło. Ilość ogromna... i pomyśleć, że gdybym tak bezmyślnie słuchała położnej, to bym tak czekała i czekała na tą kupkę... Dzieciakowi ulżyło w końcu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kasisi potrafisz pocieszyć. Ale i tak sobie tego nie wyobrażam :P Strasznie boję się bólu, nie jestem w ogóle odporna. Na borowanie zęba biorę znieczulenie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×