Mamy rodzące w styczniu 2015

Nie kumam dlaczego najpierw każą liczyć tylko skończone tygodnie, a potem jak przychodzi do porodu, to wpisują rozpoczęte. Bez sensu tylko mieszają ciężarnym w ich i tak już przeciążonych główkach:-P

Koniecznie daj znać jeszcze jak wrócisz wieczorem:-)

Wyobrażacie sobie, że moja koleżanka urodziła córeczkę z wychodzacym zabkiem? Myślałam, że żartuje. Ale mówi, że tak jest. I muszą za miesiąc jechac z nią do stomatologa...

Znowu się mi się zacielo :)

Ja juz mam 38,5 tc :) z tymi tygodniami to Poplatanie z pomieszaniem. Kasisi dam znać jak wrócę. I już słyszę mojego męża 'ooo a Ty już, tylko do domu weszlas i na kafe od razu do dziewczyn o ciągle z tą komórką w dłoni' :):):)

Hehe, niech się cieszy, że z dziewczynami a nie z chłopakami ;-);-);-) Lepiej tu trochę pojęczeć niż facetowi, bo szybko będzie miał dość:-) Ja teraz przez 2 dni też tylko przez telefon piszę, bo mi się wczoraj limit skończył na laptopie, w niedzielę będzie nowy a do tego czasu tylko kom mi została :-)

A z tym ząbkiem to niezła historia:-)

Aż się nie chc wierzyć, ze dziecko rodzi się z wychodzący już ząbkiem. Troche nie ciekawie karmić cycem dziecko z ząbkiem ;)

A ja slyszalam wlasnie o tym, ze czasem sie moze zdarzyc ze dziecko sie z zabkiem rodzi. Ale z tymi zebami nigdy nie ma reguly. Mojej siostrze dopiero po roczku wyszedl 1 zabek. No Daria my to mamy tak samo te tygodnie. Mi tez juz sie myli ktory tydzien niby juz 38 skonczony i juz jest 39 tydzien i nawet 2 dzien. No bo termin jest w ostatni dzien 40 tygodnia z tego co ja rozumiem :P Ja juz jestem tak wkurzona tym siedzeniem i czekaniem... boje sie zaczac robic cokolwiek bo chcialam wytrzymac jeszcze w ciazy... w poniedzialek mam spotkanie i rezerwacje i cieszylam sie ze w koncu do ludzi wyjde ostatni raz swobodnie a tu wychodzi na to ze moze sie nie udac :( juz nawet nie chodzi o to ze mi pieniedzy nie zwroca, ale wkjrze sie ze moj facet tam pojdzie beze mnie :(

No jak będziesz rodzić, to chyba nie pójdzie?:-)

Jak urodze to pojdzie to swietowac :P dlatego gdybym byla spowrotem w domu uz w poniedzialek to mam nadzieje ze by ze mna zostal. Alc zaczynaja sie jakies skurcze... mocno napiela mi sie macica i od krocza w gore takie ida prady jakby troche oO mam nadzieje ze falszywy alarm bede liczyc :D

Monia a co ile masz skurcze?

E tam na razie byl jeden dopiero :D poza tym czuje delikatne ruchy dziecka wiec nie ma co sie pakowac :D

Ja dzisiaj leżę , nie ma niestety wstać!Do tego mama przyniosla mi sok do wypicia zeby hemoglobiba sie poprawila oczywiscie z burakow i znow mi niedobrze !

A ja żeby już nie myśleć kiedy mój dzidziuś wyjdzie wziełam się za pieczenie muffinków... żadnych skurczów nie mam, nic mi sie nie dzieje, zadziwiająco dobrze się czuję... no poza tym że trochę się nie wyspałam bo jak już się obudzę na siku to zaczynam taką myślenicę mieć że do rana mam zazwyczaj spokój ze spaniem:/ Monia pisz co tam się dzieje na bierząco...:)

Corcia czkawke dostala :D i tak mi sobie lata brzuszek troche mnie pobolewajak za mocno sie ruszy ale skurczow brak :D zastanawiam sie czy to szyjka sie rozwiera bo takie uczucie w srodku krocza mam jak podczas miesiaczki czasami taki ciagniecie w dol jakby :P ale poki nie ma regularnych skurczy nie bede panikowac :) tak sobie leze spokojnie i jem co chwila cos :)

No i cisza. Nic sie nie dzieje wszystko przystopowalo tylko ja mam lekko gorsze samopoczucie jakbym chora byla troche tak sie czuje ale nic mi nie jest procz lekko podwyzszonego cisnienia i bolu glowy ale wzielam tabletke na cisnienie wiec moze spadnie w dol. Jesli pojdzie w gore to zglosze sie na IP bo nie mozna lekcewazyc tego cisnienia :/ ahhh zmienilam zdanie i nie spieszy mi sie do porodu po wczorajszych bolach :D

Podziwiam was dziewczyny ze jak cos sie dzkeje to rtak spokojnje czekacie az przestanie. Ja bym juz gnala na IP zresta w zeszly czwartek bylam. A wyntak spokojnie czekacie az przejdzie.

Co tu dzisaj twk cicho?wszyscy spia? Czy wszystkie pijechalyscie na IP

No wlasnie :D ja tu leze i czekam na rozwoj akcji i nic sie nie dzieje jiz :P moze wytrzymam jeszcze pare dni ;D

Mnie dzisiaj tez cos bierze, i chyba pojade jutro do gin , bo jutro przyjmuje.

Jeszcze we 3 urodzimy tego samego dnia hehehe :D ciekawe jak tam Daria :D ja dopiero mam wizyte w poniedzialek mam miec ktg i usg robione. Pod warunkiem ze nie urodze tak mi powiedziala :D

Ja tez mam wizyte w poniedzialek , planiwana ale jakos dzisiaj xaly dzien jakos tak sobue sue xzuje. I w dodatku mala jakas taka spokojna, jak nie ona

Bo one teraz juz nie maja miejsca :) daja nam odpoczac przed porodem :D

Daria ma się odezwać jeszcze a reszta rzeczywiście dzisiaj jakoś się nie odzywa, może już rodzą;-) A może to po prostu przedświąteczne obowiązki:-) Ja przepakowywałam torbę do szpitala, mam jedną sporą torbę i jedną dużą reklamówkę z rzeczami dzidzi, sporo tego a i tak na wyjście ze szpitala dla małego zapakowałam oddzielnie, żeby luby dowiózł potem, bo po co to targać od razu.

Ja już nie mam żadnych planowanych wizyt u lekarza. Skończył ze mną i teraz jak coś, to szpital ;-)

Dobry wieczór dziewczyny! U nas wszystko ok. Ktg dobre. Rozwarcie na palec,szyjka na 1,5 cm. Jestem na dole tak obolala jakby ktoś mnie normalnie tam szarpal. Lekarz dotknął już główki dziecka i mówi, że wszystko się fajnie przygotowuje na poród ... Jeśli dotrzymam to wizyta 29, ale wątpię w to...chyba prędzej spotkam się z lekarzem w szpitalu... Jestem ogólnie padnieta! Aj. Takie uczucia dziwne mam... Niby jestem podekscytowana tym, że to tak blisko ... A tu taka niewiedza, Stach przed bólem...

Daria, aż nawet ja jestem podekscytowana czytając Twojego posta. Tak na prawde mozesz zacząć rodzić w kazdej chwili;)

Oj Edi Edi. Tak się na to czeka... A jak już jest tak blisko to sama nie wiem jak się czuje. :) jak wyszliśmy od lekarza to aż mi łzy poplynely :)

Nie dziwie Ci się, ze nie wiesz co czujesz, pewnie taka mieszanka: radość, strach, podekscytowanie i niepewnosc... Ja to się porycze, jak zobacze moją malutką córeczke na żywo, tak jak łzy mi popłynęły kiedy dowiedziałam się o ciąży i na pierwszym usg :) Tych chwil nigdy nie zapomnę :)