Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Chcę się zabić nie mam już siły żyć

Polecane posty

Gość gość
Tu niestety nikt ci nie pomoże. Np mi tylko pomagają antydepresanty, żadne tam terapie srapie, coś mi tam w mózgu się nie dociera. Jeśli jest bardzo źle nie ma co się męczyć - od tego są lekarze i leki. Przytulam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale skąd mam wziąć na nie pieniądze poza tym boję się o tym rodzicom powiedzieć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale ja się boję psychiatry, ze będę musiałą mu o wszystkim opowiadać itd poza tym nie ma pieniędzy a boję się rodzicom powiedzieć, nie chcę ich akurat tym obciążać :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiesz z jakiego woj. jesteś, nie mam siły już tego tłumaczyć po co mi to, może ktoś blisko kto mi pomoże, a przy okazji i ja jemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zachodniopomorskie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja lubuskie, życzę ci jak najlepiej, niestety jestem w tak g*******ej sytuacji, że nie mogę pomóc komuś z daleka, sam potrzebuję pomocy dużej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziękuję, rozumiem, ja też nie potrafiłabym w tej chwili nikomu pomóc, ludzie traktują mnie jak śmiecia i ja sie tym śmieciem chyba właśnie staję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może chcesz porozmawiać przez gadu-gadu, chociaż tyle mogę zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chcę, podasz swój numer? nie chciałabym tutaj podawać, przepraszam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kurde ja właśnie też nie, może masz jakiegoś tymczasowego maila, to ci wyśle mój numer.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak się będziesz wieszać - zrób salto - będzie zabawniej :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
takasobie@onet.eu właśnie założyłam, tutaj mozesz mi przesłać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
- fajnie jest się z kogos wyśmiewać prawda? tylko kilka słó a nawet nie wiesz jak to boli w moim przypadku, oby się to nigdy przeciwko tobie nie obróciło bo ja nie życzę źle ludziom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Proszę Cię, załóż jakiegoś tymczasowego maila wyślę Ci mój numer gg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
założyłam takasobie@onet.eu możesz tu wysłać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
WYSŁAŁEM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobrze, dziękuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam nadzieje ze rozmowa ci chociaz troche pomogla. Ja tez wiele razy bylam w takiej sytuacjii. Nic wlasciwie nie pomaga tylko dotknac dna.Potem powolutku jakos sie od niego odbija. Mialam takie same mysli wiele razy, ale przechodza jak sie przeczeka. Nie wiem czy tobie by to pomoglo, ale mnie czesto (nie zawsze) pomaga modlitwa. Nie taka standartowa, ale raczej jako rozpaczliwe wolanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hm napiszę że kiedyś miałam identycznie, i powiem tylko, że rozmawianie z ludźmi o tym przez neta może pomóc ale nie tylko o tym, czasami warto pogadać też na inne tematy, jakieś pierdoły itd. Jeszcze napiszę że u mnie to nasila się jesienią/ zimą, bo nawet sobie nie wyobrażacie jak szare kolory potrafią wpływać na człowieka (szczególnie jak ktoś kocha wiosnę/lato). Autorko jeśli Tobie takie pisanie w necie pomaga to to rób, czasami można spotkać fajnych, wartościowych ludzi co nie olewają kogoś, ale lepiej takie znajomości przenosić na bardziej prywatny grunt, typu właśnie gg, bo tu trafiają się naprawdę mendy ktore śmierci życzą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ta ktora ja zobaczylam w dziale ogloszen w pismie kanadyjskim wymaga tylko opublikowania jako podziekowanie i jest bardzo krotka. Przetlumaczylam ja jak umialam i chcialabym sie nia podzielic. Mnie pomogla 2 razy w sprawach praktycznie beznadziejnych .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyno jesteś młoda masz tyle życia przed sobą! nie załamuj się. Musisz sobie znaleźć jakieś zajęcie/hobby, zacznij uprawiać sport to naprawdę dużo daje bo zjamujesz sobie głowę czymś innym a jak widzisz efekty to już się humor poprawia, idź gdzieś gdzie poznasz nowych ludzi, na studiach nie masz nikogo znajomego? wychodź często na świeże powietrze, i najważniejsze to myśl pozytywnie! nie daj się złamać! Porozmawiaj szczerze z rodzicami aoni są od tego żeby Ci pomóc! Kochają Cie! nie uznają za wariatkę nie bój się tylko bądź szczera. Najgorszą rzeczą jaką mogłabyś w życiu zrobić to odebrać sobie życie! nie Ty je sobie dałaś i nie ty masz je sobie odbierać! poza tym pomyśl o najbliższych jaką byś im krzywdę zrobiła. Nie bój się nigdy nikogo prosić o pomoc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Planuje znaleźć sobie coś, zeby gdzieś wyjśc bo ja jestem sama to jest najgorzej, a teraz właśnie jestem całkiem sama w mieszkaniu i wtedy przychodza najczarniejsze myśli. Mam znajomych, ale sąto tacy znajomi hmm, zawsze mam wrazenie, ze oni nie chcą ze mną gadać, to ja zagaduję a oni mają mnie gdzieś, to ja się wpraszam, czuję sie przez to niepotrzebna... jestem dla nich tylko "znajomą" nikim więcej. Chciałabym żeby ktoś przyszedł, posiedział ze mną, pośmiał się... ale nikogo takiego nie ma. Nie odbiorę sobie życia bo nie mam odwagi... ostatnio załamuję sie każdym niepowodzeniem, czuję, ze tracę siły, nie mam ochoty jeść, śpię tylko jak juz jestem bardzo padnięta, nawet umyć mi się nie chce, cud, ze na naukę jeszcze jako takie siły znajduję i na chodzenie na zajęcia... chciałabym poprosić kogoś z otoczenia o pomoc, ale się wstydzę i nie wiem jak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niesmiertelna19
Napisz do mnie na gg, 9153194... jestem w identycznej sytuacji. Całuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
myslę,że za bardzo nadskakujesz innym. zupełnie niepotrzebnie :) niestety tak juz jest,ze ludzie wolą osoby pewne siebie,które niezaleznie od tego,czy ich inni akceptują sami siebie akceptują,znają swoją wartość. A Ty uzalezniasz samoocene od akceptacji innych. Tak sie boisz,że nikt Cie nie polubi że w efekcie sie spinasz i chcąc udać wyluzowaną,wychodzi odwrotnie. A jak sama jesteś spięta i nerwowa i sie sztucznie uśmiechasz,ludzie też sie mogą Ciebie bać albo wyczuwać jakiś fałsz,a kto chce sie przyjaźnić z kimś,kto widac,że udaje,robi coś i mówi na siłę,nadksakuje jakby przepraszając,że w ogóle żyje. No nie wiem jak Ci to lepiej opisać,ale sama nieraz sie tak spinałam,w końcu sobie dałam spokój bo uznałam,że to bez sensu. I juz mi tak nie zalezy na tym,by miec ileś tam znajomych,by być wygadana i te wszystkie inne bzdury. Uwierz,że nie musisz sie zgrywać,a wtedy ktoś Cie naprawde polubi :) jesteś wartościową osobą i nawet nie myśl,że jest inaczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Samobójstwo jest grzechem bo Jezus był przybity do Krzyża za nasze grzechy, przykazanie dał nie zabijaj siebie ani innych, Bóg się objawił i przemówił do Vassuli Ryden w latach 1985-2014 i jest 110 zeszytów, oto fragment orędzia Jezusa i zwraca się do każdego człowieka: JEZUS: "Moje dziecko, pójdź ty który słuchasz Moich słów lub je czytasz, znowu ukazałem w tym świadectwie Moją miłość do ciebie, nie mów że jestem zbyt daleko aby kochać, bo właśnie w tej chwili moje oczy, spoczywają na tobie ze szczególną czułością i uczuciem, których nigdy w pełni nie będziesz mógł zrozumieć, czy powinienem powrócić żeby cię odkupić? Bez najmniejszego wahania dla ciebie samego przyszedłbym powtórzyć Moją mękę, dla ciebie samego."(22.10.90). JEZUS: "„Doświadczę twoją prawość. Chcę, abyś był jak książę lub księżniczka, kiedy przyjdziesz spotkać się ze Mną, gdy odejdziesz z tego życia. Chciałbym, abyś był odziany w królewską purpurę, weseląc się radością twego Pana. Chcę, żeby cię napełniło Boskie światło tak, byś promieniał nim wewnątrz i od zewnątrz. Oczekuję, że będziesz wierny Moją Wiernością, bez zarzutu, na Mój Doskonały Obraz – czysty z Czystym.”5.05.2001 JEZUS: "namaszczę cię, Mój klejnocie, i pobłogosławię"25.09.97 "I jak niegdyś umieściłem cię z czułością w łonie twej matki, żebyś się tam karmił i wzrastał, tak umieszczę cię w Moim Sercu."25.09.97 - Całość Orędzi Jezusa w wersji elektronicznej: www.vassula.pl albo wpiszcie w google: prawdziwe życie w Bogu on line

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×