teściowa wykańcza mnie na nerwy

dopieka, dogryza, a tu powie, że żadna nie jest dobra dla jej synka, a tu, że mam słabe studia, a tu, że nie mam zainteresowań A syn? do niedawna nie chciał mi uwierzyć póki sam nie usłyszał Co robić z tym babskiem? unikać już unikam. Ale codziennie wydzwania do syna i przypomina mi sie jak jej nienawidzę

kup sobie waleriane i wybacz ale nie uwierze ze tesciowa mowi ci wprost ze zadna nie jest dosc dobra dla jej synka

a ja wierzę bo się z takim czymś spotkałam, najlepiej olewać, olewać olewać, n ie ty się ośmieszasz, bedzie staroć fikała na końcu usiądzie na d***e, tylko wtedy jej d**y nie podcieraj

Ja bym sie nigdy nie zwiazala z mezczyzna, ktorego rodzina by mnie nie szanowala. W takiej sytuacji, powinnas nakazac mezowi spac na kanapie dopoki nie zalatwi tej sytuacji z matka, ktora nie ma prawa Cie ponizac.