uważam że ludzie bez wykształcenia wyższego to PATOLOGIA

ale to jest powszechne. to jest trendy to sie komuś opłaca. tylko nie wiem komu:D

i nawet jeżeli ktos od przedszkola po doktora uczeszczał do prywatnych szkól to i tak tytuł moze dostać wyłącznie od instytucji państwowych a wiedza któ¶ą przyswajał nie nalezy do tych którzy mu ją za pieniądze przekazywali. Ja nie wiem niby inteligentni wykształceni ludzie a nie wiedzą z kim trzymać.

Patologia to wg slownika «nieprawidłowe zjawiska występujące w życiu społecznym» Nijak sie to ma do wyksztalcenia. Zupelnie inny temat. Czy to,ze w kasach pracuja kasjerki a ulice sa sprzatana to nieprawidlowe zjawisko? Patologicznie moze zyc i sprzączka, jesli chleje i leje dzieci, i prof uniwersytetu, jesli robi to samo.

Co ma patologia do wykształcenia? Co ma wykształceenie do inteligencji? Co ma wreszcie inteligencja do patologii? Znałem patologię która chlała co wieczór, zaliczała co popadnie i zachowywała sie jak bydło. To byli studenci AGH Znałem gosci wykształconych którzy byli strsznie nierosgarnięci Znałem też rodzinę lekarzy która lubiła popić i wszczynać awantury z sąsiadami oraz karciła córke za niedoskonałe wyniki w szkole. wyzywając ją od tępych (obecnie moja luba)