Co robia wasi mezowie po pracy?

Jak wam się udaje takich typów brać za męża. Podziwiam głupotę jest potężna.

A wy co robicie w tym czasie , siedzi na d****h i komentujecie na kafateri żenada!

Jak tak to czytam, to zaczynam cieszyć się, że jestem starą panną - i nie muszę uzależniać "chwili dla siebie" od łaskawej "pomocy" męża, czy też rozkładu dnia dzieci. Robię co chcę, kiedy chcę i zasadniczo miło spędzam czas. Praca jest dodatkiem do mojego życia. Przeraża mnie ten kierat: praca, obowiązki domowe, dzieci, spać, małe szaleństwa ewentualnie w weekendy. Chyba jestem zbyt dużą egoistką aby założyć rodzinę :p

gość dziś ty nie jesteś egoistką tylko bardzo mądrą kobiet ą, która nie pozwoliła sobie na pomiatanie, która cieni siebie, która dba o siebie, tez tak mam i chwalę to sobie, a jak widzę te durne baby co narodziły dzieci i zapieprzają, to patrze na nie z góry jak na coś gorszego.

mój tata od 15:00 do 23:00 ogląda tv, czasami śpi przez 3 godziny. W weekendy cały dzień oglada tv. nigdy ze mna nie rozmawiał ani nie wyjeżdzał na wczasy. i tak od 24 lat. nie mam pojecia co to znaczy mieć ojca.

To ja- autorka tematu - dochodze do wniosku, ze chyba powinnam bardziej docenic meza. Fakt - wraca o 20, ale zrobi zakupy, wyniesie smieci, poszaleje z corka, wykapie mala jak go poprosze, pobuduje czasem z nia z jakichs klockow, zje razem kolacje. Sprzata po sobie...

Przekonujcie partnerów do rozmowy i wychowania dzieci, bo jeśli nie będą miały z nim kontaktu, to skutki będą dla nich straszne. http://wstroneojca.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=69&Itemid=153 Sama czuję się bezwartościowa, przez co od 4 lat mam depresję.

Robi kupę, a potem żąda ode mnie loda i ostrego seksu analnego przy porno. :(

Hehe..jak to co?? odpoczywa po pracy...

Do niewiemcotoojciec, moja córka prawdopodobnie tez nie bedzie wiedziala co to ojciec,po pracy kladzie sie avecezar na sofie z telefonem w rece, ewentualnie gra w pleya....zalosny typ...mysli ze robi mi na zlosc bo widzi jak sie we mnie gotuje a ile razy mu tlumaczylam ze dziecko potrzebuje tez ojca??...wiec w jego mniemaniu on MNIE robi na zlosc...jeszcze nie wie ze za chwile mala nie bedzie miala z nim zadnej wiezi...ale cóż...z nim to jak rozmowa hu...a z butem,odejdz hu...u bo cie kopne ;-)

je obiad i pomaga w zajmowaniu sie synem :)

Moj zazwyczaj po pracy idzie sie odstresować tzn. Siłownia lub poprostu biega, ja wyzywam sie przy gotowaniu ( pracujemy umysłowo) po kolacji on zmywa, ja robię 100 innych rzeczy domowych, po kąpieli zasiadamy razem na sofie on w necie lub z książką, ja z książka lub w necie. Koło 23 spac bo rano do pracy. Rano on wstaje pierwszy robi mi kawę ja po kawie do łazienki a potem nam śniadanie i do pracy. Niczego nigdy nie ustalaliśmy o tak samo wyszło z czasem żadne sie nie skarży ;)

Wali gruche do miksera , poniej wklada sobie do niego i tnie na kawalki , po czym dodaje ogorki , marchewki , pieczarki , i majonez , i mamy salatke na kolacje , polecam !

chyba na d***** chodzi, bo czuję perfumy na udraniach

Jestem rozwódką od wielu lat, a wiem co mężczyżni robią sikają do umywalek, nie podcierają się dokładnie, są zadufani w sobie.

Jestem facetem, w zwiazku z kobietą(ktora nie ma jescze rozwodu). Po pracy wychowuje nie swojego syna , karmie nie swoje rybki , kotów sie pozbyłem bo srały , szczały, śmierdziały i co chwile rodzily małe. Posuwam nie swoja żonę. A teraz sie zastanawiam co ja robie na damskim forum.

do gościa wczoraj nie rozumiem po jagiego grzyba jestes z czlowiekiem ktory robi ci na zlosc??

niezlych p***bow sobie na mezow bierzecie

To zależy JAKĄ MĄŻ MA PRACĘ!!! Bo jeżeli siedzi przy kompie w ciepłym biurze przez cały dzień, to powinien pomagać, ale jeżeli jest magazynierem, pracuje fizycznie na budowie, w tartaku, robi ulice lub cały dzień spędza na zewnątrz, w upale czy mrozie, to gdy przychodzi do pracy, to chyba pierwsze co robi, to je gorący obiad, pije gorącą kawę/herbatę i siada padnięty na kanapę, aby odmarznąć. Jak odpocznie pewnie 2 godziny gapiąc się w telewizor, to wtedy można od niego oczekiwać pomocy w domu czy przy dziecku, zwykle z tego co widzę, to najwyżej godzinę dziennie można po pracy od niego oczekiwać jakiejś pomocy, bo potem pada na noc i idzie spać. I należy takiego człowieka zrozumieć!!!!! Ale gdy siedzi za biurkiem, a ma dużo stresu w pracy, to należy pomóc mu odpocząć psychicznie, czyli nie od progu narzekać, jaka to ja zmęczona jestem przy dziecku, jak to ciężko zakupy samej nosić, bo kurde on kiedyś zostawi taką marudę albo zdradzi. Facet taki potrzebuje zjeść obiad, spokojnie pogadać, a nawet wygadać się, jak to miał cholernie ciężki dzień, a wtedy oczekiwać od niego pomocy i na pewno pomoże. Każdy człowiek po pracy potrzebuje odpoczynku, fizycznego lub psychicznego i należy ten odpoczynek zapewniać mężom, bo dom to ostoja ciepła, miłości i odpoczynku. Zrozumcie swoich facetów, a będzie wam się żyło lepiej, nie będą uciekać z domu do kumpli, do piwa, na imprezy czy do innych kobiet, będą chcieli być z wami. A jeżeli ciężko wam przy dziecku poproście o pomoc, pogadajcie z mężem o jakiej pomocy, teściowa, koleżanka, klub malucha, bo każdy kiedyś od nadmiaru obowiązków szaleje, a nie od progu przekazujecie dziecko mężowi aby mu dokopać.

Mój ex był ochydny. Po pracy albo spał 14 godzin albo grał na komórce, tablecie i jednoczesnie ogladal tv. Twierdzil ze ciezko pracuje (8 godzin jako kucharz) i należy mu sie ten odpoczynek. W weekendy tylko chrapał. Ja pracowalam, studiowalam dziennie i ogarnialam dom. On potrafil sie w ogole nie myc przez tydzien a pokoj zawalac smierdzacymi ciuchami. Kiedys nie moglam zasnac bo tak strasznie smierdzial :/ Spedzilam noc w laziece wymiotujac (po tej nocy odeszlam). Nie wspominajac juz o tym ze jak tylko wychodzilam z domu to palil w zamknietym mieszkaniu trawe i uzywal mojego laptopa do ogladania porno. Koszmar, po tym powiedzialam sobie :nigdy wiecej facetow. I tego sie trzymam. A na poczatku zanim zamieszkalismy razem to udawal innego typa. Po 2och miesiacach mieszkania razem musialam go zostawic.

mój wraca o 17-tej, pobawi się z dziećmi, czasami pomoże w sprzątaniu, pomoże dzieciom odrobić lekcje, później zabiera się do drugiej pracy (pisze artykuły/książki), czasami kończy o 2 w nocy i później, wstaje o 7 do pracy, co tydzień w weekend idzie na próbę zespołu rockowego, gra na gitarze, czasu dla siebie mamy niewiele :(

Ale chociaz pomaga i ma swoja pasje. Ci ktorzy powala sie na kanapie przed tv i nawet nie rusza tylka zeby pobawic sie z dziecmi czy porozmawiac to nie sa warci uwagi i nudni.

moj siedzi non stop w ogrodzie i cos tam dlubie... czasem zabiera naszego syna i go troche przyucza... teraz wlasnie siedza i zamawiaja linki ogrodowe na www.czarnieckiliny.pl... dwoch ogrodnikow:) dom wariatow

I dlatego właśnie nie warto mieć żony/dziewczyny i od nastu lat jestem sam. Będzie o to takie siedziało na tyłku, opiepszało sie za moje pieniądze a w ramach wdzięczności jeszcze się puści z pierwszym lepszym frajerem. nnic z tego - jestem sam,dla siebie, czas i pieniądze są moje i nie muszę się uzależniać od cudzych humorów. A że seksu brak? Taniej wychodzi wypicie 4 zubrów i zmarszczenie freda - efekt końcowy ten sam. A od święta dziewczyna z agencji.

Dowiedziałam się że Janek ma kochanki. Postanowiłam iść tropem podpowiedzi wrocławskich wróżbitów Małgorzaty i Grzegorza. Okazało się, że mieli rację. Dopadłam dziada i postawiłam do pionu. Po opracy ma być w domu i tak się dzieje. Wystraszył sie skandalu i konsekwencji sądowych. Magda

Przed komputerem lub Tv. Nic nie robi, nie sprząta i cały czas mówi jak to ona sprząta i pomaga:) bo raz na tydzień zmywarkę wypakuje czy śmieci wyniesie.Dzieckiem się zajmie jak mu każę albo zrobie awanture, ale najlepsze zajmowanie to położenie się z nim na sofie i oglądanie tv. masakra . Nie płakałabym jakby sobie poszedł w diabły

mój dzieckiem zajmuje się bardzo mało twierdzi ze jest bardzo zmeczony po pracy

Jako mąż przywiozę dziecko z przedszkola zona juz czeka, pyta się dziecka co chce zjeść ( mnie się nie pyta) potem pyta się dziecka jak było w przedszkolu, potem sprząta chociaż jest czysto ale na każde wezwanie dziecka przerywa i biegnie do dziecka, ja w tym czasie próbuje pobyć z dzieckiem ale zawsze mama nas kontroluje, później razem biorą kąpiel poczym dziecko zajmuje moje miejsce w sypialni i t AK spędzają czas aż razem zasną. Później jest ranek moja ulubiona pora dnia -przede mną całe 8godzin poza domem. Około godz 16 chce mi się płakać, na szczęście ostatnio nawiązałem znajomość internetowa z pewną panią która mnie rozumie:)

Moj wraca o 17tej,zjada obiad i nic nie robi.Potem zjada kolacje,po kolacji piwko lub najada sie ciachami ,posiedzi przy tv i idzie spac.Ja nie pracuje,mamy 2 dzieci.Wykonuje wszystkie obowiazki.

Zapraszam odwiedzić : eroprime.pl