Zniknal temat o Anwen...

Aż mi się nie chciało wierzyć, że ona się tłumaczy tak. jeszcze to znalazłam: "Anwen14 listopada 2015 19:53 specjalnie dla Ciebie zajrzałam do spamu i znalazłam ten komentarz :) tylko, że nie ja go tam wrzuciłam, czasem zdarza się, ze trafiają tam komentarze anonimów z automatu, wrzucane przez system, tak widocznie było z Twoim - dziewczyny co korzystają z blogspota wiedzą, że to się zdarza i szczerze mówiąc sama nie wiem czemu" x x x Ewidentnie czytuje takie fora jak to nasze, więc teraz możemy się spodziewać, że wiecej będzie komentarzy róznorodnych. I dobrze, przecież na wielu blogach komentarze wchodza bez moderacji i wcale syfu nie ma

No pod tym postem o pielęgnicy też jest nieźle ;D Anwen uważa, że jak u niej coś nie zadziałało, to u innych też nie ma prawa. A może ma tak spraprane włosy, że faktycznie mało co teraz u niej działa (oczywiście oprócz cudownej odżywki i Olaplexu ;) ). A niektóre dziewczyny reagują - omg teraz na pewno tego nie kupię, bo Anwen napisała, że nie działa. Do tego to, co teraz robi Anwen, trochę podkopuje właściwie wszystko na czym opierał się blog. Opierał się na poradach dotyczących głównie naturalnej pielęgnacji, świadomej, zrównoważonej. Dawał nadzieję dziewczynom, że uratują swoje włosy myjąc je płynem do higieny intymnej, szamponem dla niemowląt, płynem do kąpieli dla ciężarnych, stosując olejowanie, wcierki naturalne lub oparte na naturalnych składnikach, odżywki i maski bez silikonów, itd. A tu nagle się okazuje, że w pewnych warunkach nie uda się tak "naprawić" włosów, pozostaje mega drogi Olaplex, szampon z "zagramanicy", o którym "nie ma sensu pisać, bo nie dostaniecie go w PL" (swoją drogą, to nieprawda ;D) i jedyna fryzjerka na całą południową Polskę ;)

Jak dla mnie w większości przypadków moderowanie komentarzy baaaardzo odbiera wiarygodność. A jeśli już zdarzy się wprost hejterski komentarz, to przecież można go usunąć. Ogólnie coraz więcej dziewczyn dostrzega, że to wszystko w większości jest nic nie warte i jest jedynie generatorem dodatkowych zbędnych wydatków. Bo przecież te laski z włosowych historii miały brzydkie włosy nie dlatego, że nie nawalały tony mazideł na łeb, a dlatego, że regularnie paliły je prostownicą czy farbą. Ta moda powoli przemija i dobrze, sama straciłam na to zbyt wiele pieniędzy, nie widząc kompletnie efektów

Ta sama fryzjerka, ktora nie ma czasu podciąć szanownej Anwen wlosow? Ol szit.

Gościu - bylam jedna z bohaterek MWh. Czy wydaje duzo kasy? Kupuje rzeczy sprawdzone przeze mnie, nie obkładam sie dziwnymi nowościami. Najwiecej kosztują mnie okresowe kuracje. Czy mialam spalone wlosy? Mialam wlosy farbowane, ale krotkie (bardzo) wiec strat nie bylo. Dzieki anwen zaczelam myslec nad tym co robie. Mam teraz tafle do tali, z dwukrotna grubością, bo to przez nia zaczelam chciec tych wlosow. I za to jej moge podziękować. Ale to co teraz robi, jak bardzo jest zarozumiała i pyszna jest jak zachowanie sfochowanego przedszkolaka.

hahah o rany dziewczyny pod postem o pielegnicy i o tym ze dlaczegoby ona miala nie przepuszczac komentarza to ja pisalam :D i najlepsze jest ze pierwszy komentarz nie przeszedl, wiec napisalam drugi, ktory puscila z wyrzutem ze jak ma mi to udowodnic hehe. juz udowodnila, nie przepuszczajac pierwszego komenta, co tez jej napisalam i co? i to tez nie przeszlo:D a mnie sie po prostu nie spodobal ton jej wypowiedzi i pytan ze jak to pielegnica u ciebie dziala, a probowalas bez? pewnbie bez by to samo bylo :P guru wlosomaniaczek..pff :P

a znajdźcie sobie wpis na blogu Eve pt. "Pielęgnica- jak sprawdziła się na różnych typach włosów/ Kolejne włosowe spa mojej siostry/Ecolab- serum stymulujące wzrost włosów." kompletnie coś innego niż u anwen :D ja rozumiem, że to nie u każdego jest efektowne, ale to nie znaczy, że trzeba przeciw temu obracać cały świat... Z jednej strony dzięki niej wiele dziewczyn wzięło się za pielęgnację włosów, z drugiej strony teraz wszystko poszło w złym kierunku, na siłę próbuje się utrzymać i nie umie przyznać, że temat tak naprawdę został już wyczerpany, jej włosy to długie, ale sztucznie wyglądające sianko. Naprawdę jest wiele innych sympatycznych blogerek z zadbanymi włosami, BO NIE KOMBINUJĄ BEZMYŚLNIE, OCZEKUJĄC CZEGOŚ NIEMOŻLIWEGO I NIE ZWALAJĄ ODPOWIEDZIALNOŚCI ZA TO NA INNYCH tak jak na tę fryzjerkę, która jej niby zepsuła to pierwsze ombre, a przecież wszyscy ostrzegali, że to nie wyjdzie tak jak ona chce. No i przy okazji też nakręciła trochę hejta na Mysię, bo ta nie chciała jej załatwić natychmiastowej wizyty u niej tylko dlatego, że jest "guru"

tak jak lubilam czytac anwen, tak teraz nie moge jej zdzierzyc :p nosa juz wyzej chyba nie da sie zadrzec, jej "nieomylnosc" mnie strasznie do niej zniecheca, a odkad wydala ksiazke- streszczenie wizazu ;) to juz nie podadasz:D nawet na fb jest autorem :D inne blogerki ktore znam maja wpisane blog osobisty lub cos w tym stylu... a niech rozjasnia te wlosy, bedzie miala w koncu znow o czy pisac, bo niestety juz dawno tematy sie wyczerpaly

pamietam jak na poczatku pisała na blogu ze nigdy nie kupi drogich odzywek,ale jest zakłamana

Tak się jakoś złożyło, że w mniej więcej jednym czasie obie: ja i Kim Kardashian zdecydowałyśmy się na rozjaśnienie czarnych włosów. Co prawda moje nigdy nie miały być w kolorze blond, ale i tak chciałam zmienić kolor na zdecydowanie jaśniejszy. Kiedy zobaczyłam zdjęcie Kim od razu pomyślałam, że włosy po czymś takim musiały na pewno mocno ucierpieć mimo, że na pierwszy rzut oka nie było tego widać. Kilka dni później natknęłam się na informację, że jej włosy były rozjaśniane jeszcze jeden czy dwa razy, a mimo to wciąż na zdjęciach wyglądały naprawdę dobrze! Ja wiem, magia photoshopa, odpowiedniego światła, stylizacji itd. ale mimo to efekt był zbyt dobry na to co włosy przeszły. Przez chwilę zastanawiałam się nawet czy to nie jest już po prostu peruka, gdy przeczytałam *artykuł na wizażu o tajemniczo brzmiącym zabiegu Olaplex, któremu podobno poddała się Kim.(.....) i czego sie spodziewacie po kims czyją idolka jest kim kardashian????????????

o matko bosko, jaka żałosna kryptoreklama :D

Czytalam na blogu eve o Pielegnicy. I rozumiem, ze u jednych dziala lepiej u innych gorzej, ale dzialanie jest takie samo jak przy mezo beziglowej. To ma wtłoczyć produkt głębiej. I to wlasnie robi. O ile nie ma przeszkód a ktos umie przeczytac instrukcje. A nie na ślepo jechac po wlosach. Zapewniam, ze zadziała.

To teraz trzeba dodawać po 3-4 razy komentarze, żeby zaakceptowała :D Chyba kazdy na początku testuje różności. A potem widzi co dobre i przy tym zostaje.

A propos pielęgnicy. Jak już to która marka najlepsza? Bo ileś widziałam, cenowo się różnią. Jak dla mnei zbędny gadżet póki co, ale kto wie, może kiedyś sobie zaszaleję :)

Tak jeszcze apropo facetow wlosomaniaczek, to mnie sie ostatnio z lenistwa zdarza spac z olejem na wlosach (naloze po poludniu a wieczorem ze zmeczenia i braku czasu na czekanie az wlosy wyschna (suszyc nie lubie,a w mokrych zle mi sie spi i sa rano tluste) przekladam mycie na rano) i moj narzeczony nie ma z tym zadnego problemu, tak samo jak z tym ze nieraz chodze w ciagu dnia z maseczka na twarzy/wlosach,henna na brwiach czy benzacne na noc (mam problemy z cera).Raczej sie cieszy ze narzeczona o siebie dba.Tak samo ja sie nie czepiam ze po pracy zaklada swoj kochany wiekowy dres (ktorego za zadne skarby nie da wyrzucic heh) czy tez nie zawsze wyglada perfekcyjnie, przeciez jestesmy ludzmi... malo tego, jako ze moj narzeczony ma problem z lupiezem i nawet sprawdzony h&s ostatnio nie pomaga, to chetnie przyjmuje na glowe olejki, wcierki lub co drugie mycie odzywka zamiast szamponem. Takze da sie :D a co do Anwen, to brak juz slow po prostu. Tak jak napisala wyzej Hiruda, jakos kilka lat temu dala rade naprawic rownie zniszczone co teraz swoje wlosy olejami, maskami Kallosa i Stapiz, maseczka z jajka, a teraz juz nie??? Naprawde szkoda, ze zaprzestala uzywania tamtych sposobow, tym bardiej ze pomagaly. No i nakladanie masek przed myciem... Najwieksza glupota i marnotrawstwo dobrego produktu o jakiej slyszalam, a co niestet wiekszosc wlosomaniaczkek podchwycilo...

Najśmieszniejsze było to, że po dekoloryzacji włosów farbowanych wiele lat na czarno oczekiwała, że nie wyjdą rudości. Potem zamalowała to czernią, a na koniec to śmieszne ombre. Niech sobie dziewczyna da spokój z farbowaniem, bo tylko się oszpeca. Powrót do naturalnych naprawdę zrobiłby jej dobrze. Jej włosy przez czarną farbę wyglądały tandetnie, ale były zadbane. A teraz są miotłą (patrzcie instagram), na którą nie pomagają popularyzowane przez nią sposoby. Coś tu jednak jest nie tak

Widzisz - zniszczonych wlosow nic nie naprawi. Pasowaloby je ściąć do ramion i wziasc sie za systematyczne olejowanie, płukanki i maski. Moze ta czesc bez ombre jako tako by wygladała. Teraz u anwen jest tylko "zaklejanie" zniszczeń. Popatrz na eve - z żelazna konsekwencja schodzi z koloru. Bez cumowania, dziadowania, magi i olaplexu.

Jak widac anwen powoli i na wlasne zyczenie sie konczy. Dla mnie ten blog powoli przypomina reanimacje zwlok. Ciezko oddac berlo nastepczynia, to jasne;) dopoki jeszcze kilka wlosofanatyczek bedzie sie pozytywnie udzielac, blog bedzie istnial. Jednak jest bardzo duzo dziewczyn, ktore pisza ciekawiej, maja spora wiedze, sa mile i konstruktywna krytyke biora na klate...rynek sie nasyca, jest naprawde duzy wybor w poradach wlosowych i blogach.

co się naniszczyło trzeba ściąć i tyle. Pierwszą zasadą zdrowych włosów od zawsze jest zaprzestanie niszczenia. Jeszcze pojedyncze farbowanie rozumiem+ wyłącznie odrosty. Ale to co ona robi to bohaterki MWH robiły w liceum :P

http://www.blondhaircare.com/2015/03/powrot-do-naturalnego-koloru-wosow_9.html Odnośnie ścinania :D Ale dziewczyna naprawdę fajne włosy ma naturalne

Hah dokladnie :) swieta racja, jeszcze tylko niech zacznie stosowac prostownice i juz mnie w zyciu nic nie zaskoczy;p

A cholera wie, czy po latach piania nad kręconymi nie zacznie prostować. Chociaż na razie ma schizę o łysieniu androgenowym wiec chyba nie będzie chciała. Jak czytałam te posty o tym, że ma przerzedzone włosy sama zaczełam się doszukiwac u siebie oznak :D

Wow, ta Ewelina u BHC po ścięciu włosów wyglądała naprawdę fajnie - oryginalnie, z pazurem. Niestety jest taki pogląd, że kobiece i ładne są tylko włosy długie. Prawda jest taka, że część dziewczyn wygląda po prostu nudno w długich włosach, widać dążenie do tego samego ideału (gładka tafla długości mniej więcej takiej jak u Anwen, ciemny brąz). Czasem włosy po prostu lepiej obciąć, zwłaszcza jeśli są rzadkie lub mają przerzedzone końcówki i na pewnej długości wygląda to po prostu słabo. Akurat Anwen dobrze wygląda w długich włosach, ale mogłaby je skrócić dla ich dobra.

Pozbylam sie dziś 35cm wlosow :D mam cos w stylu boba czy jakto tam sie mówi. Wlasnie tak jakos ciekawiej jest i lzej o wiele. dlugie wlosy niby ladne, ale tez prosto mialam sciete. Takie ciezkie byly, upięć fantazyjnych nie potrafiłam wiec fryzury podobne caly czas. Chociaż nie wiem czy przy tej fryzurze zostane - nie wiem czy sama dam rade stylizowac

Po dokładnych oględzinach widzę, ze będzie modyfikacja. Podgolony kark jednak nie jest dla mnie. Aczkolwiek na długości czuję się fajnie. Czy wyglądam lepiej to nie wiem, na pewno nie gorzej. Zabawy z kolorami na razie sobie daruję. x Też uważam, że jak trzeba to sciąć i tyle. Ja akurat miałam zdrowe w dobrym stanie (tak mi się wydaje, najwyżej rack&roll wykorzysta na perukę męską :P ), ale wiem, że mogą być jeszcze zdrowsze bo jednak dałam włosy sprzed 3-4 lat gdzie mimo braku mechanicznego czy chemicznego niszczenia to nie miałam takiej świadomości i gorzej się odżywiałam. A w przypadku włosów poddanych tylu zabiegom to już w ogóle.

Tez podcinam, moze nie regularnie, ale sporo na raz idzie. Nie ma zniszczonych wlosow obecnie, nie rozdwajają mi sie konce, nie płaczą, ale dwa razy w roku ciacham po 10-15 centymetrów. Zastanawiam sie nad bobem, albo czyms do brody, ale wiem ze bede żałować. Co nie zmienia faktu, ze jak zaczynałam to latwiej mi byków łosy ściąć do reszty, tak jak ta dziewczyna u BHC i zapuszczać niz silic sie na cuda. Teraz schodzę na lajcie z czerni, komsekwentnie jak eve. I kupilam pielegnice ;)

tak, tak, tak niby dbacie o te włosy, a dajecie facetom ciągnąć się za łby w trakcie seksu (z tego co czytam różne tematy), wy durne babska :O dlatego później tak wam wypadają, bo takie coś cholernie osłabia cebulki włosów, już nie mówiąc o tym, że podczas mocniejszego ciągnięcia łatwo je po prostu wyrwać

O, i jak się urządzonko sprawuje? :) Ja od kilkunastu lat miałam włosy minimum do ramion, to raz "zaszalałam" :D Ale no nie wiem czy odświeżę fryz czy nie. ten tył wycieniowany nie dla mnie - po prostu jakoś kojarzy mi się tak poważnie i dojrzale, a to do mnie nie pasuje. Prosto do brody będzie okej i dotego sobie teraz włosy podhoduje. Ja ściełam m.in dlatego, że już wkurzały po prostu, schły godzinami, pielęgnacja pochłaniała coraz więcej czasu itd. A stwierdziłam, że bezsensu będzie ścinać te 20cm skoro trochę więcej mogę i będa się nadawały do oddania bo dość grube były (dla mnie 8-9cm w kucyku to grube włosy, chociaż wiem, że dla wielu grube to 10 czy więcej).

"tak, tak, tak niby dbacie o te włosy, a dajecie facetom ciągnąć się za łby w trakcie seksu (z tego co czytam różne tematy), wy durne babska pechowiec.gif dlatego później tak wam wypadają, bo takie coś cholernie osłabia cebulki włosów, już nie mówiąc o tym, że podczas mocniejszego ciągnięcia łatwo je po prostu wyrwać " WTF? Po pierwsze to nie jest temat o Twoich preferencjach seksualnych, a nasze nie powinny Cię obchodzić. Po drugie skoro uważasz, że tu na kafe WSZĘDZIE pisze tylko 5 kobiet i to są akurat te z tego tematu polecam psychiatrę.

to była jedynie ogólna uwaga, ale uderz w stół... zaznaczam tylko brak logiki w kupowaniu różnych ścierek srerek na wypadające/osłabione itd. włosy, a jednocześnie w osłabianiu cebulek oraz zwiększaniu ich wypadania poprzez ciągnięcie