Zniknal temat o Anwen...

A co to za akcja?

Dbasz 30 dni o włosy robiac co chcesz :D

Anwen jest złym zawistnym człowiekiem bez skrupułów. Na fejsie napisała, że spotkało ją pasmo nieszczęść, nie dziwi mnie to. Karma wraca.

O jaaaa, ale innowacyjna akcja :P

"Anwen jest złym zawistnym człowiekiem bez skrupułów. Na fejsie napisała, że spotkało ją pasmo nieszczęść, nie dziwi mnie to. " - skąd wiesz, że jest takim człowiekiem?

Skąd wiesz? To akurat nie ja pisałam, ale, helloooo, napuszcza ludzi na siebie, żeby toczyli awantury dla jej przyjemności. Jak jakiś pie....rzony Neron, kłamie, jest pazerna i mściwa, bo wystarczy jedno słowo które jej się wyda nie dość pochlebne i nakręca hejt na jedną osobę i to cudzymi rękami, napuszczając swoje szczekaczki i manipilując publikowanymi komentarzami by jeszcze jątrzyć. Cwaniara.

Dziwię się tylko, że wogule czytacie i interesujecie się tą miernotą.

W ogóle, sorry, zaćmienie.

Mi przez przypadek (u innej laski na blogu) pokazało temat nowego wpisu. For real? Mieszkanie używane czy nowe? LOL.

Może nie na temat, ale czy Wy też zauważyłyście że Anwen ma zeza? :O Czy tylko ja to widzę? :P

tak jakby jej coś uciekało :D tzn jedno oko

Na ost zdjęciu na jej insta nie da sie tego ukryć

Chodzcie na nowy temat bo na tym sa problemy. Teraz tam sie wypowiadamy

To uciekanie oka się zdarza jak jest nierówna wada w oczach, jedno oko słabsze. Nie wiem, może to soczewka się sama ustawia do tego drugiego oka. Nawiasem mówiąc, też tak mam kiedy nie mam okularów na sobie ani soczewek.

dokładnie - zapraszam tutaj - http://f.kafeteria.pl/temat/f2/zniknal-temat-o-anwen-cz2-p_6737720/5

Fanka nie jestem ale piszecie takie głupoty, że wstyd, że wygląda jak chomik albo ludwiczek. Ona wygląda jak normalna dziewczyna i to jest naprawdę ok. Nie jak plastik hedonistka

maski moze nie schodza to trzeba krecic temat

Teraz temat serio zniknął. Został usunięty. Aha. Rozumiem żeby usuwać hejt, jak najbardziej. Ale tam była krytyka w większości konstruktywna. Nie ma jak wolność słowa

U siebie robi totalną selekcję komentarzy, ona nie dodaje nawet neutralnych komentarzy, wrzuci jeden na dwadzieścia, że niby same pozytywne opinie. Ale żeby wpierniczać się w to, co ludzie piszą na innych stronach niż jej, to już trzeba mieć tupet. W dodatku jest osobą publiczną, więc takie zachowanie jest żenujące, jak dziecko. Zresztą, co się dziwić,że ludzie wyrażają swoją opinię gdzie indziej, skoro na swoim blogu wyrażać jej nie pozwala.Ten blog niedługo padnie, i bardzo dobrze. A następny temat, zniknął temat o anwen 3, pewnie niedługo się pojawi ;) Na szczęście istnieje coś takiego, jak wolność wyrażania swojej opinii i byle blogereczki nie mają prawa się w to wtrącać, zasłaniając się "hejterstwem", które zostało sztucznie wykreowane przez takie właśnie publiczne dziumdzie, które chcą być publiczne i mieć fajne pieniążki, a jednocześnie nie chcą by się je komentowało, czasem negatywnie. Ręce opadają.

Ale jest taka podstawa, że negatywnych komentarzy się nie usuwa. Ktoś napisał, że maska na niego nie podziałała, i co? Mogło tak być. Jeśli ktoś usuwa negatywne opinie to traci zaufanie klientów i wiarygodność. Ok, co innego hejt tu nie mam wątpliwości, że komentarze obraźliwe, z wyzwiskami, bez argumentów można usuwać lub ich nie publikować. Ciekawe kiedy ten temat też zniknie...nie wiedziałam, że w sieci jest taka cenzura. Dawniej byłam nastawiona do bloga A. neutralnie, a teraz negatywne.

W sieci ostatnio jest nagonka na HEJTERÓW, czyli na osoby, które wyrażają swoje zdanie, z tym, że nie widzą powodów, by włazić komuś w dupsko, piszą więc neutralnie, bądź czasem też coś skrytykują. A co, nie można? Czy jak kupisz niedobre lody u sprzedawcy, które obok prawdziwych nawet nie stały, to nie możesz powiedzieć, że są beznadziejne, bo inaczej jesteś hejterem? Możesz. Szkoda, że u Anwen tak nie można, zwyczajnie wyrazić opinii. Dlatego też u Anwen nie zobaczysz prawdziwych komentarzy, wszędzie jest Aniu pięknie, Aniu jakie śliczne włosy, Aniu jaka cudowna sukienka, Aniu jaka pięknie pachnąca kupa. O tym, że wpis jest słaby, na pewno nie przeczytasz, bo nie jest to dopuszczane. Przecież to wygląda tak niewiarygodnie, a obraz samej Anwen wychodzi na nierzeczywisty i do bólu nieautentyczny. To śmieszne, że nie można napisać tego, co się myśli, jeśli opinia nie jest ani obraźliwa, brak też wyzwisk. Ale wystarczy poczytać trochę po internecie, na przykład tu: http://www.poradyherrbaty.pl/2015/12/cenzura-w-komentarzach-czy-zamkniecie.html wielu osobom nie podobają się takie zagrywki, także blogerkom, i chwała im za to, że mówią o tym głośno. Całe szczęście, że ktoś to opisał na swoim blogu, bo tam Anwen chyba nie jest w stanie wpłynąć na usunięcie tego. Chociaż, kto tam wie... Dziwi mnie jedno - jeśli ktoś nie potrafi przyjmować krytyki, nie pozwala nikomu wydawać o sobie opinii innej niż pozytywna, to czemu pcha się do bycia publiczną osobą, do występów w telewizji i radio?

Chyba blogerki trzeba wysłać na kurs odróżniania hejtu od krytyki. Powiedzenie, że coś się nie podoba i podanie argumentu nie jest hejtem.

Wyślijmy też inną Anię :D Są kopie strony więc część treści jest do odzyskania

A przede wszystkim, zachowujac sie jak mazgaj, i nie potrafiac znosic krytyki, powinno sie bywac z dala od mediow, blogow, publicznych publikacji ;) Ale bede dodawac posty, wystepowac w telewizji, relacjonowac swoj dzien na instagramie, pokazywac, jak sie dzis ubieram, ale... prosze o prywatnosc i niekomentowania inaczej niz pieknie :D

Akurat podany przez kolezanke wyżej przykład bloga porady herbaty jest bardzo nietrafiony. Autorka bloga tylko sie skompromitowała. Ptzeczytalam wszystkie komentarze pod tym wpisem i stwierdzam ze o ile mogla napisac swoje zdanie o blogu anwen, to potem okazało sie ze one postapila o wiele gorzej i jest zwykla hipokrytką. Podaje przyklad- podovno herbata o anwen naposala gdzies tam ze "pojebalo jej sie w glowce". I jest to chamski hejt. A potem pisze ze ona tylko wyraziła swoje zdanie a "pojebalo" wcale nie jest obrazliwe, tylko jest to mocna forma slow "pokrecilo". Czy jakos tak. Kazdy kto ma troche rozumu i potrafi czytac ze zrozumieniem stwierdzi po tym wpisie ze z ta herbata jest cos nie tak- zawistna, nieszczera laska, ktora- nie oszukujmy sie - nigdzie nie doszla ze swoim smiesznym blogiem

Akurat podany przez kolezanke wyżej przykład bloga porady herbaty jest bardzo nietrafiony. Autorka bloga tylko sie skompromitowała. Ptzeczytalam wszystkie komentarze pod tym wpisem i stwierdzam ze o ile mogla napisac swoje zdanie o blogu anwen, to potem okazało sie ze one postapila o wiele gorzej i jest zwykla hipokrytką. Podaje przyklad- podovno herbata o anwen naposala gdzies tam ze "pojebalo jej sie w glowce". I jest to chamski hejt. A potem pisze ze ona tylko wyraziła swoje zdanie a "pojebalo" wcale nie jest obrazliwe, tylko jest to mocna forma slow "pokrecilo". Czy jakos tak. Kazdy kto ma troche rozumu i potrafi czytac ze zrozumieniem stwierdzi po tym wpisie ze z ta herbata jest cos nie tak- zawistna, nieszczera laska, ktora- nie oszukujmy sie - nigdzie nie doszla ze swoim smiesznym blogiem

Wiadomo, krytyka zwłaszcza dla osoby wrażliwej jest trudna i przykra. Ale bez przesądy, żeby zachować się jak znana autor Kasia i kasować wszystkie wypowiedzi, które nawet minimalnie zachaczaja o krytykę. A wychodzenie poza bloga i usuwanie tematów na forum to przegięcie

Herrbata nie jest dobrym przykladem. Sama wczesniej na grupie praktycznie wyzywala Anwen, bo stwierdzenie " w glowie (czy glowce) sie jej pop*****l...... "nie jest krytyka, a hejtem. A wiecej tego bylo, juz dokladnie nie pamietam. Nie bronie Anwen, ale Herrbata tez miala swoje za uszami.

Przytoczony przyklad wpisu z bloga herbaty jest wg mnie bez sensu. Jedyne co owe herbata w nim pokazala- szczegolnie w komentarzach to totalny brak klasy. Najpierw najezdza na anwen i teoretycznie pisze po prostu swoje zdanie. A potem w komentarzach wychodzi ze to ona obrabiala jej tylek jako pierwsza i dlatego zostala zablokowana. No i z kazdym komentarzem sie pograzala coraz bardziej i wyszla z niej typowa angela z dyskoteki, mentalnosc gimnazjalistki. Najpierw wyszlo ze ta cala herbata napisala ze anwen po*ebalo sie w glowce. A potem sie tlumaczy, ze to wcale nie jest wulgarne slowo, ostnieja przeciez gorsze i ze ona nie zrobila nic zlego. Takiego festowalu zenady jaki zafundowala herbata swoimi wypowiedzimi to juz dawno nie widzialam. Laska jest zazdrosna hipokrytka i tyle. Chciala zaistniec i nie pogodzila sie ze jej blog jeat zwyczajnie słabszy i nie stal sie tak popularny. W ogole prawda jest taka ze na pewno spora czesc tych komentarzy piszal laski z wizazy ktore same mialy kiedys blogi, ale nie umualy ich tak fajnie rozkrecic jak anwen, alina rose, bhc itd. I teraz pisza z zawiscia ze dziewczyny sie sprzedaly. Drovie Panie, mamy XXI wiek, teraz nikt nie widzi nic zlego w tym ze blogi zarabiają. Jak ktos nie poszedl z duchem czasu to ma bol d*py, reszta rozsadnych powinna to zaakceptowac i tyle

Czemu tamten temat o Anwen zniknął?