Samotność jest straszna...

ja też jutro wstaję jeden drink nie zaszkodzi!:P

Ja swego czasu byłam na portalu randkowym...ale mialam dosc, nikogo odpowiedzialnego, pisali tylko panowie 18-30 lat z ofertami sex spotkań...

Hejka Margaretko :-) Kardulaki z tymi wyjściami to jest różnie. Przynajmniej w moim przypadku. JA bym nawet czasem już ruszyła tyłek gdzieś do pubu lub na imprezę ale nie mam po prostu z kim.... A sama nie pójdę i tyle. A swoją drogą już lenistwo mi w tyłek weszło i w sumie czasem to mi się odechciewa wszystkiego i już.

Ja też byłam na sympatii ale tak jak mówisz albo dużo młodsi albo dużo starsi i odechciało mi się tego totalnie:/

Ja wyscia do kina, teatru, na saune, do knajpki, ale wszędzie jako piate kolo u wozu, bez pary, koszmar, brrrr.. i tez jeden portal randkowy i podobne refleksje na nim:)

Wyzej to ja, anges

ja byłam ostatnio z kolegą i koleżanką na dyskotece i wszyscy wydawali mi się tacy młodzi czułam się jakbym się cofnęła w czasie jakoś tak dziwnie chyba powoli zdaje sobie sprawę ,że sie starzeję a mam 28 lat :) myślę ,ż eto wszystko przez to ,że jestem nieśmiała nie potrafię zagadać do faceta zresztą jakoś sobie tego nie wyobrażam...;)

Też mi kiedyś przyszedł do głowy internet i portal randkowy ale dla mnie to taki supermarket. Wybór jak na wyprzedaży w centrum handlowym i takie podejście. Nie podobało mi się, chociaż poznałam jedną fajną osobę, jakieś półtora roku temu. Ale okazało się, ze musi wyjechać za granicę. Szkoda bo zaiskrzyło. No cóż było i się skończyło.

Ja troche sie przeraziłam tych portali jak sie dowiedzialam ze moj były szuka zony na portalach randkowych. Juz współczuje tej którą upoluje :(

Kardulaki 28 lat? To Ty w kwiecie wieku jesteś :-) Ja np. nie mam problemu z zagadaniem gdziekolwiek i do kogokolwiek. Chyba mam problem z następnym krokiem, zaufaniem itd... Zresztą różnie jest, bo jak ktoś mi się bardzo podoba to gęby nie otworzę ;-)

Daj mi duszę, która nie zazna nudy, zrzędzenia, westchnień, lamentów i nie pozwól abym zbytnio martwił się zawalidrogą, która nazywa się „ja”. Daj mi Panie poczucie humoru. Udziel łaski zrozumienia żartu, by odkryć w życiu trochę radości i by móc użyczać jej innym. AMEN Św. Tomasz Morus

w kwiecie wieku? akurat! :) no właśnie i w w tym sęk ,że jak ktoś się podoba to ciężko zagadać albo jak już dojdzie do rozmowy to jakby wszystko z głowy wyparowało ,a po fakcie przychodzą najlepsze słowa zawsze normalnie tak jest zawsze!! Poza tym jestem w trakcie zapominania o takim jednym , w kórym się zauroczyłam no ale cóż....:(

Joannan ja tez tak mam z zaufaniem, a do tego wogóle jestem nieśmiała .... i sporo czasu musi minąć jak kogoś poznam wtedy dopiero się to zmiania

Daj mi duszę, która nie zazna nudy, zrzędzenia, westchnień, lamentów i nie pozwól abym zbytnio martwił się zawalidrogą, która nazywa się „ja”. Daj mi Panie poczucie humoru. Udziel łaski zrozumienia żartu, by odkryć w życiu trochę radości i by móc użyczać jej innym. AMEN Św. Tomasz Morus

cześć.

Ja niby jestem śmiała i nie mam problemu z zagadaniem do obcych, ale kompletny brak wiary w siebie komplikuje późniejsze relacje.

Witaj usmiech1234 :)

:D

Hej uśmiech1234 :-)

Ale z czego to się bierze?? Ten brak wiary w siebie i nieśmiałość ? Ja kiedyś taka nie byłam myślę ,że teraz tak jest ponieważ w sumie niczego nie dorobiłam się mam marną prace nie stać mnie na mieszkanie mam dług ,który muszę spłacać zamiast odłożyć tą kasę ..ehh :(więc z czym do ludzi?;)

cześć dziewczyny :) cześć chłopaki :D... ale tutaj mętlik dzisiaj.

Witaj uśmiech :)

Jak w młynie :D i fajnie

bdsmclub (kropka) pl

Tylko żeby nie zrobił się z tego diabelski młyn :D.

Tak przy okazji młyna, oglądał ktoś sztukę teatralną z M. Kociniakiem wystawianą przez TVP p.t. ,,Igraszki z diabłem''?... jakieś takie skojarzenie.

kardulaki cześć - mam dokładnie tak samo, niespłacone kredyty, ciągnące się latami, ale uśmiecham się do życia, bo co mam zrobić powiesić się? nie - ja chcę żyć, bo mam dla kogo, dla męża i syna, cierpię, bo wieloletni stres daje o sobie znać ale walczę, mam swoje pasje i je pielęgnuję.

Zmykam, dobrej nocy wszystkim:) Ja tez wstaje o 5;)

Masz męża i syna to bardzo dużo!

Uśmiech, przegapiłam dziś "Igraszki z diabłem" Ale nadrobię. Mam słabość do sztuk teatralnych z racji mojego wyuczonego zawodu. Swego czasu miałam styczność z teatrem od podszewki, że tak się wyrażę ;-) Sentyment został :-)