Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość feminka28

Mamy 2015 radosci i obawy

Polecane posty

GoscMery super ze sie odezwalas:* co do nerwicy nie mam pojecia jak bd, ja mowilam mojemu lekarzowi, ale on chyba nie do konca powaznie potraktowal te sprawe. Jak przyjdzie mi rodzic naturalnie a dostane trzesiawki, jak nieraz potrafie przy jakis stresach, to sie zdziwia. :) ale trudno. Nic nie poradze, lekarza informowalam. Mam nadzieje ze unikne baby bluesa ale co bedzie??? Nie mam pojecia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Efa25
Feminko to moj Aleksander bedzie mial "imienniczke" :D. Mnie juz tez brzuch czesto boli, a raczej podbrzusze. Zobaczymy co tam slychac w nastepny czwartek. Wiem, ja mam dar do odgadywania plci dzieci nawet obcych mi ludzi. Moja skutecznosc to ok 99% :D. Nawet mojej kuzynce ktorej lekarz powiedzial ze to chlopiec, powiedzialam ze sie myli. No i mialam racje :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Imkaa
lawlii spokojnie, ja myśle, ze to dobry znak skoro lekarz to przyjął do wiadomosci ale robi swoje to znaczy, ze nie jest z Tobą zle;)) wręcz przeciwnie!;)) dobrze bedzie zobaczysz:)) Dziekuje jeszcze raz za gratulacje kochane;** Efo to Ty dobra jestes;)) to jest niesamowite;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość feminka28
Ja to czulam od samego poczatku ciazy ze bedzie dziewczynka. Kiedys juz tu o tym pisalam:-) i wczoraj tak mnie Ola skopala po jelitach ze szok:-) i poszla spac:-) . Efa to za wrozke mozesz robic:-) dzisz u mnie grill wiec nie bede miala czasi dziewczyny napisac,jutro dopiero sie odezwe. Trzymajcie sie i spokojnego dnia. Buzka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Feminko gratuluje córeczki, super, będzie trzecia dziewczynka :) Fajnie tak wiedzieć co się nosi pod sercem, to od razu robi się taki "prawdziwy" człowieczek :) Podziwiam osoby, które do porodu nie chcą wiedzieć jaka płeć, ja bym nie wytrzymała :) Efa, skoro tak dobrze idzie Ci wróżenie to napisz jaki będę miała poród? :) Lawlii wszystko będzie dobrze, pozytywne nastawienie to połowa sukcesu, ja pomimo tego, że bardzo się stresuje to nastawiam się na to, że pójdzie szybko i nie będzie bardzo bolało. Tylko, że ja też jestem dosyć odporna na ból. Musi być dobrze :) Także głowa do góry :) Imko jesteś następna w kolejce, chociaż kto wie, może Cię na dniach chwyci i będziesz przede mną? Wiecie co, mam taki dylemat. Bardzo bym chciała, żeby mąż był przy porodzie tzn przy tej pierwszej fazie, kiedy rozwiera się szyjka a później przy partych, żeby wyszedł. Chodzi mi bardziej o pomoc przy wstaniu, siadaniu, pod prysznicem o takie coś. Mąż się niby zgodził, ale widzę, że jakbym mu powiedziała, że nie musi to by się ucieszył. No i chodzi mi o to, że wszyscy mi mówią, że jak nie chce to mam go na siłę nie ciągnąć. A ja nie chce być sama w takich chwilach, kiedy boli wstać ciężko i nie ma nawet kto Ci wody podać. Rozumiem, że nie chce być przy partych, bo ja też nie chcę, żeby to oglądał. No, ale przed to chyba nic złego? Jakie jest wasze zdanie zdanie na ten temat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Akido ja bym jednak sie upierala, by maz byl w I fazie.. To jest bardzo trudny okres jakby nie patrzec, dobrze jest miec kogos bliskiego przy sobie wtedy, ale pod warunkiem, ze ta osoba naprawde nam pomoze, a nie dodatkowo zdenerwuje;) to jest Twoj moment przede wszystkim, Ty sie zmagasz z bolem, stresem, wysilkiem i maz wydaje mi sie powinien byc przy Tobie moim zdaniem. Potrzebne jest poczucie bezpieczenstwa i ponoc personel inaczej podchodzi..:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie też słyszałam, że położne inaczej się zachowują jak jest ktoś z rodziny obok. A przecież robiliśmy to dziecko razem, więc czemu tylko ja mam cierpieć a on się rozłoży w domu przed telewizorem :P Mi po prostu wystarczy jego obecność i drobna pomoc, niczego więcej nie oczekuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo położna na ktg mówiła, że są takie pary, gdzie partner zmienia kobiecie te podpaski poporodowe, ale jak dla mnie to już gruba przesada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Efa25
Oj co do przebiegu porodu to nie mam takiej intuicji, ale na pewno wszystko pojdzie dobrze :) :). Ja rowniez uwazam, ze maz powinien byc w 1 fazie, ciezko mi sobie wyobrazic zeby bylo inaczej. Coz... Moj dlugo byl pewien ze porod trwa ze wszystkim tzn bole, skurcze, sam porod itd gora 2 godziny. Hmm... Spoko :P. Ale mamy uzgodnione tak jak u Ciebie ze na partych ma wyjsc. Twoj maz pewnie sie boi, w koncu wbrew pozorom to sa tak delikatne istoty ze szok :P. No dla mnie to zmienianie podkladow to tez przeginka, chociaz w sumie jak ani kobiecie ani jej ukochanemu to nie przeszkadza to w sumie mi tymbardziej :). eh... Czekam na czasy az wszystkie bedziemy mialy to za soba :)... Dzisiaj maly skopal tate w plecy rano jak sie wtulilam. Zazdrosnik maly :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trochę mnie nie było, ale czytam Was na bieżąco. Akido, aż nie mogę się doczekać poniedziałku :-) trzymam mocno kciuki. Gratuluje Femince dziewczynki. Co do obecności męża przy porodzie, to ciężko mi powiedzieć, bo nie brałam pod uwagę SN. Mój mąż był przy mnie zaraz po cc i chociaż niewiele mógł dla mnie zrobić, to jego obecność dużo dla mnie znaczyła. Akido, ja cały pobyt w szpitalu przexhodziłam w japonkaxh, a obrzęki z nóg zeszły po 2 dniach. Mety, Twoja dzidzia, podczas spaceru po górach, ukołysana, pewnie smacznie sobie spała :-) U nas piękna pogoda, za nami już 2 spacery.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Któraś z dziewczyn pisała o depresji poporodowej. Wcale nie jest trudno jej ulec, niestety. Mimo is mój synek jest cudowny, nie mogę przestać go tulić i całować, to czasami dopadają mnie myśli o odpowiedzialności, obawy o przyszłość. Teraz to oni jego potrzeby są na pierwszym miejscu i czasem trudno jest się z tym pogodzić.. Staram s ię aby nie dopadła mnie chandra, ale 2 wieczory już przepłakałam. A potem Kacper się we mnie wpatruje swoimi pięknymi oczkami i o wszystkim zapominam :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Efa25
Ah jak ja bym chciała móc już przytulić Olusia... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Imkaa
A ja nie planuje rodzic przy mężu , głownie dlatego, ze sie nasluchalam, ze to czasami zraża faceta ten widok, potem trudno mu o tym przestać myśleć i w ogóle oczywiście nie kazdego to tak samo dotyka ale nie chce ryzykować... Poza tym ja chce sama to zrobic, nie chce zeby mój maz widział jak np sie mecze bo to tez boli.. Ale pomyślałam, ze bedzie na korytarzu i jak będę go potrzebowała to poproszę zeby go zawołali;)) Aikido nie wiem czy mnie szybciej złapie;) ale kto wie;) ja juz sie doczekać nie moge;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Efa moja mała też kopała tatę po plecach jak się przytulała, potem juz jej przeszło :) A my się wczoraj pokłócilismy. Chciałam zrobić porządki, zwłaszcza, że mnie później nie będzie, więc takie bardziej generalne. Pomyłam okna, poprałam firanki, pościągałam kurze a mąż miał zawiesić na dwóch oknach siatki przeciw owadom w dwóch pomieszczeniach i pomalować ściany (tzn nie całe tylko tam gdzie się zabrudziły, dużo tego nie było). Ale tak mu wolno szło (a chciałam jeszcze podłogi umyć), że trochę z nerwami mówię, zeby w końcu te ściany pomalować, bo jeszcze podłogi to krzyknął, że mam sobie iść na ten komputer i przestać mu pierdzielić, bo już słuchać nie może. I że sam sobie wszystko zrobi :/ No, ale ile można całość jego zajęć trwała od 16 do 21. Podłóg nie umyłam, bo już byłam już zmęczona, on zresztą też nie, bo walnął focha, pomalował jedno pomieszczenie, wszystko zostawił i sobie poszedł, więc dodatkowo musiałam po nim sprzątać :/ W ogóle mam wrażenie, że między nami już nie jest jak kiedyś, nie przytulamy się, nie całujemy, o seksie to już w ogóle nie ma co wspominać. Nie wiem czy to moja wyobraźnia czy co, ale takie to smutne wszystko. Sorki, że Wam tak smęce, ale musiałam się wygadać. Zaraz jadę na ktg, ciekawe czy po wczorajszych porządkach będą jakieś skurcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha i jeszcze chciałam Wam napisać, że postaram się dać znać jak już się Oliwia urodzi i napisać co i jak, ale nie obiecuję, że w ten sam dzień, bo w naszym szpitalu kiepsko z zasięgiem i trzeba się nieźle nagimnastykować, żeby coś zlapać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Efa25
Akido ja mysle ze to stres sie udziela wam obojgu :) Na pewno napiecie jest silne przed wielkim dniem, a jak zawsze powtarzam faceci tylko udaja takich twardzieli a w srodku kurczaki ;). Proponuje dzisiaj pyszna kolacje/obiad i czas tylko dla was i nikogo i niczego wiecej :). Moze jakis dobry film? Ja bede siedziec jak na szpilkach czekajac na info od ciebie! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Efa25
Dziewczyny, wszystko co zjem dzisiaj przezemnie przelatuje :(. Co sie dzieje? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Imkaa
Aikido ja tez tak mam, drazliwsza jestem... A mężowie jak to mężowie czesto... Oni maja czas, nic sie przeciez nie dzieje... Mój mi ostatnio powiedział, ze przeciez mam termin dopiero 12/13 heh;))) nie dociera do niego, ze to juz w każdej chwili moze byc..., Ale no to sa faceci...trzeba troche cierpliwości momentami, bo szkoda nerwów;) a Ty sie oszczedzaj tak w ogóle! Efa moze nie masz wirusowki? Moze to jakieś zatrucie jednodniowe? Ja w te upały padam na pysk... W ogóle zauważyłam, ze momentami mi sie dziwnie robi niby słabo niby nie... Ale czytałam, ze tak moze byc właśnie przed porodem tuż tuż ;) także czekam na moja Alicje;) Co u Was kobiety wiecej słychać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Akida.. Jesli Cie to pocieszy to ja z moim tez nieraz klotnie. To co sam chce zrobic to migusiem, ale jak nie daj Boze wyczuje, ze na czyms MI zalezy, to mam wrazenie ze specjalnie przedluza czas, kiedy w koncu to zrobi:p i wiecznie arg, ze jest jeszcze czas. Jasne. I namietnosc tez juz nie ta sama nie wiem czemu, mam nadzieje ze to minie. No ale ja mam taka zgage ze nawet nie bardzo mam ochote na amory :p szczegolnie wieczorem. Niedlugo sie przeprowadzam. Neta dalej k.. Nie mam:/ szlag mnie juz trafia. W wolnej chwili ani nie mam co ogladac ani nic, nie mowiac o norm korzystaniu z kafeterii:/ Daniel mnie mocno kopie. Chcialabym zbey juz bylo juz po porodzie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Efa25
Ja dzisiaj juz normalnie funkcjonuje, za to Olek malo sie rusza, no ale w normie, w ogole czuje ze jest tez tak ulozony ze ruchy sa stlumione. Nie jestem pewna ale wydaje mi sie ze chyba sie obrocil i glowe ma na gorze, ale moze sie myle. W czwartek wizyta :) a w piatek zaczne 35tc takze ja juz calkiem spokojna jestem :) Jakby cos sie ruszylo to mysle ze nie bedzie wiekszych problemow. ale chcialabym zeby posiedzial jeszcze 3-4 tyg. Ale kolejne co zauwazylam, od kilku dni jak chodze czuje jakby mi ktos szpile gdzies w srodku wbijal. I tak mysle czy to nie szyjka? Ale tylko jak chodze. Ogolnie - mam dziwne przeczucia, odczucia. Rodzcie laski! i zdawajcie relacje :D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Efa25
Ale cisza.. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość feminka28
Cisza przed burza:-) ja w szpitalu usg ok Ola wazy 490 g:-) jutro badania mkczu,morfologia i glukoza. Ja jestem ciekawa jak tak Akida.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćMery
Hej kobietki, mój brzdąc dziś ostro szaleje w brzuszku (co do niego nie podobne) :-p czuję się nawet dobrze, aczkolwiek te upały mnie strasznie męczą. Was pewnie również? :-) Jutro idę do endokrynologa na kontrolę i mam taką nadzieję, że wyniki nadal są super :-) a w środę ginekolog i dowiem się jak wyszedł ten test obciążenia glukozą (trochę się tym martwię). Co do obecności męża przy porodzie, mój chce być, ja także wolałabym aby był obecny, jednak jeśli mu się odwidzi to moja siostra zadeklarowała, że chętnie chciałaby być przy moim porodzie. No i tutaj mam małe obawy... czy ktoś inny niż mąż może uczestniczyć przy porodzie? Zresztą nie wiem czy chciałabym, aby siostra przy mnie była. Co Wy na to? Ciekawi mnie co tam u Ciebie Akido? Feminko, rośnie ten Twój maluszek :-) ależ leci ten czas! Gratulacje córeczki. Imkoo, ciekawe kiedy Twoje dzieciątko opuści brzuszek? :-) Efa, jak się czujesz? Dalej przez Ciebie wszystko przelatuje? Biedactwo :-( Keiro, strasznie Ci zazdroszczę, że masz już dzidzi przy sobie... Tulisz je i pielęgnujesz... Też już o tym marzę. Lawlii, jak samopoczucie? Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkeira84
Ciekawe co u Akidy, czy to już? Efo, to kłucie, to może dzidzia tak napiera? Czekam na Wasze maleństwa i wymianę doświadczeń. Kacper ma jus 3 tyg. Ten czas tak szybko leci. Dzisiaj dał nam popalić- po raz pierwszy. Do popołudnia płacz, a raczej krzyk i wiszenie na cycu. A wieczorem złote dziecko.... Ciąża niesie za sobą duże zmiany w związku, a dziecko jeszcze większe. Trzeba do tego przywyknąć, co nie dla wszystkich jest łatwe. Mi do tej pory jest czasami ciężko. Tak długo byliśmy sami, niezależni. Teraz na pierwszym miejscu jest synek. Wszystko musi być podporządkowane jemu. Ciekawe co u Księżniczki i Sebastianka. Trzymam kciuki za Wasze wyniki dziewczyny. No i czekam na wieści od Akidy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lawlii
Powoli mamusiejemy ;) ale jaja, jeszcze troche i ja zostane. U mnie upalow niet, rozumiem, ze wiekszosc dziewczyn z poludnia;) zazdroszcze Wam tego ciepelka, u mnie go ciagle brak. Jest slonecznie, sucho, ale ciagle max 20 stopni. W czerwcu moze dwa dni byly naprawde cieple czy upalne. W maju to nawet nie bylo o czym marzyc. goscMery wydaje mi sie, ze bez problemu moze byc siostra, mama... jesli nie maz. . Czemu martwi Cie obciazenie glukoza? Jaki wynik masz? ja mialam dosc duze wartosci bo na czczo 90-pare, potem po godzinie 159 :O a potem spadlo do 90 paru znow. i lekarz powiedzial, ze spoko, wazne ze obnizylo sie. ja sie czuje w miare ale miewam rozne dolegliwosci, szkoda pisac nawet. dzisiaj odpukac ciesze sie niezlym samopoczuciem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozmawiałyśmy tu kiedyś o książeczkach czarno- białych. Mój synek już się w nie wpatruje :-) Także polecam. Nie pamiętam czy już pisałam, że Kacpra uczuliły chusteczki pampersa. Do pupy używam dużych płatków kosm. , które nawilżam wodą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Imkaa
Cześć dziewczyny trochę nie odzywalam sie bo miałam mały wyjazd;) cieszę sie , ze generalnie u Was wszystko ok;) Mery ja na Twoim miejscu tez bym miała wątpliwości co do siostry.. Bo to mało intymne trochę jakoś tak.. Nie wiem sama pewnie bym jej powiedziała Zeby była na korytarzu a jak poczujesz potrzebę Zeby była przy Tobie to zawsze mogą ja na Twoja prośbę zawołać;) Ja byłam u lekarza wczoraj i pomimo ze mam termin na sobotę to rozwarcia brak, Czop siedzi;/ Oh Juz mi powiedział ze ze względu na długie cykle (35. Dniowe) mogę pare dni pózniej urodzić..;/ ale nie muszę i Juz sie wkurzam.. W Piatek na ktg mam przyjść. Jak do poniedziałku nie urodze to chyba sie poloze do szpitala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Imkaa
Efo te klocia to ja miałam podobnie, byc Moze tak jak pisze Keira dziecko naciska ;) potem mi przeszło to. Feminko to Juz masz kawał baby w sobie;)) Juz z dnia na dzień bedzie coraz większa;)) teraz bedzie rosła w expresowym tempie;) Lawlii fajnie ze pomimo problemów z netem jesteś z nami ciagle i dajesz znać co u Ciebie;)) Feminko jak wyniki badan? Ja tez robiłam morfologie i mocz i jest ok;) Juz w moczu nie mam nic tak jak ostatnio;)) Keiro słyszałam o tych klatkach moja znajoma tez tak robi chociaż na wyjazdy dobrze mieć chusteczki Moze z dady spróbuj albo cleanica?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Imkaa
Aikido daj znać jak sytuacja;)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Efa25
A ja wam powiem ze jednak mam nadzieje ze to szyjka moze troche sie rozwiera :P. W koncu to juz 35 tydzien a nikt nie powiedzial ze trzeba chodzic w ciazy do 40-41 tygodnia :P. Czytalam ze w 37 tygodniu ciaza jest juz donoszona. A nawet juz teraz W 35tc 95% Dzieci nie ma żadnych problemow gdy sie urodzi. Ah wiem wiem, juz nie moge sie doczekac. Tzn juz teraz bym nie chciala aby sie urodzil, ale tak za 3 tygodnie. Wiem, planowac to ja sobie moge haha :). Ale tak jak pisalam mam jakies przeczucie ze nie bede musiala czekac do terminu :). Akido zaraz zniose jajo jak sie nie odezwiesz! A ogolnie to u nas pogoda sie skiepscila, ale jutro maja Juz wrocic upaly :). Maz juz pomyl okna, chyba go dopadl ten slynny syndrom wicia gniazda. A moje mysli juz kraza wokol porodu i pobycie w szpitalu. Flaki mi sie przewracaja jak o tym mysle :(. Nie lubie obcych miejsc, nie mowiac o spaniu kiedy w okol sami obcy ludzie. Na pewno bede wyc pokryjomu w nocy w poduszke ze chce do domu haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×