śmieszy mnie stwierdzenie że facet ma pierwszy podrywać i ganiać za kobietą

no tak. Ale ja nie chce tracić czasu na uczenie się kłamstw. Twoje założenie jest takie, że na studiach można zdobyć wiedzę. Moje już od czasów liceum jest takie, że edukacja służy zupełnie innym celom. xxx Zuza nie odbiegamy tylko biegniemy (jedni gonią inni uciekają)

podrywaja na jedna noc

A jak to robily/a ososba ktora Ci sie podobala?

Zuza doszliśmy juz do wniosku, że ile ludzi tyle podejść i każdego śmieszy co innego ;)

faceci szukaja seksu xxxx Ja nie.

A co ma na celu ten egzamin ?

Raz poderwałam bruneta, z pól roku go zagadywałam w autobusie czy miejscu pracy, po kilku obiecujących spotkaniach nie byłam dostępna przez niecały miesiąc, raz zadzwonił a potem odpuścił jakby nigdy nic, zamilkł na wieki. I to był ten jedyny raz kiedy brunet "dał się poderwać", inne konczyły się fiaskiem.

a ja jestem zdania, że nadmierne zaangażowanie prowadzi do zadyszki. człowiek sie poci, robi sie czerwony i brzydki. w skrajnych przypadkach chudnie i nie może wydobyć slowa. taki jest zmęczony:) najlepiej polować z zasadzki i dywersyfikować źródła zadowolenia:) ja tak robiłem i efekty były zadowalajace:) do tego nie jestem zmęczony i wyglądam jak młody bóg:) i jak ktoś mi powie, że taka taktyka jest bez sensu z punktu widzenia ewolucji to go wyśmieje i dam intelektualnego kopa w d**e, którym pośle go za horyzont. każdy kto twierdzi, że facet MUSI coś robić mija się z prawdą i to przeważnie dlatego, żeby samemu wyjśc na tym lepiej. tyle jeżeli chodzi o psychologie ewolucyjną. Bo czy ktoś widział kiedyś uciekającego królika, który namawia żeby go gonic w jakimś innym celu niż wpuszczenie goniącego w maliny?

My też podrywamy i też podrywy częściej kończą się fiaskiem. Takie życie.

eM - podrywala Cie kiedys jakas kobieta ktora Ci sie nie podobala?

Gejmuś przeczytaj sobie dowcip Zuzy z poprzedniej strony . Świetnie obrazuje czemu króliczek ucieka ;)

dupniety - to samo pytanie do Ciebie

pewnie cie to zdziwi zuzo ale bez przerwy mnie podrywają rózne dziewczyny. Z tym, że nawet nie tyle mi sie nie podobają co akurat nie jestem zainteresowany. Czyli z ich punktu widzenia nie potrafią mnie zainteresować. I pewnie jest to prawda bo jakby potrafiły to bym jednak był zainteresowany. xxx czytałem dowcip. Dowc**y do mnie nie trafiają jako sposób na zobrazowanie zasad obowiązujących tu tam czy gdziekolwiek

chyba, że akurat ja je opowiadam:D:P

czujcie sie złapane;)

mam to szczescie ze podrywaja mnie ci ktorzy mi sie podobaja.

z tym bez przerwy to przesadziłem. Jeszcze tyko dodam, że jakby mnie nie podrywały to nie robiłoby mi to żadnej różnicy. Ogólnie rzecz biorąc to nudne zajęcie-gody, rykowiska i inne seksualne igrzyska. Standardowo mam na to wyj****e

Prawdziwy facet to zdobywca.

pomylił ci sie zdobywca ze zdobnikiem:D a orzeł z cudowronkiem. w sumie to wina kobiet, że doszło do takiego obniżenia a raczej zafałszowania stadnardów. W końcu to wy rodzicie dzieci a czyje te dzieci są to juz w dużej mierze wasza decyzja:) pozostaje jeszcze wychowanie. Tego już praktycznie nie ma jeżeli chodzi o rodziców. Szczątkowe sentymentalne formalności.

jakie kobiety tacy zdobywcy. Obecnie standardowy zdobywca to wychuchana p***a po bankowości wymachująca krawatem zamiast k*****m. i używająca pliku banknotów do wachlowania się w sytuacjach stresowych. czyli non stop:D Lache kłade na ten świat

"Prawdziwy facet to zdobywca. " X a prawdziwa kobieta ma duże cycki, talię osy, jędrny tyłek i gotuje obiady z trzech dań :D

"Prawdziwy facet to zdobywca." Prawdziwy facet to taki, który działa, bierność nie jest męska. Aczkolwiek zdobywanie tzn. taka sztuka dla sztuki, dla samego zdobycia a nie spędzenia tam czasu, nie jest męskie.

jak każda sztuka wymaga treningu. A trening oprócz mistrza czyni jeszcze nałogowca:) To efekt uboczny tzw przez niektórych pielęgnowany z racji coraz lepszych taktyk "zdobywczych" sama widzisz, że twoje rozumowanie prowadzi do paradoksów. Czyli jest bez sensu bo paradoksy nie istnieją a oznaczają po prostu bład w rozumowaniu

czyli masz dwa wyjścia: Zostać zdobytą i zapomnianą albo zadowolić się jakimś podrzędnym zdobywcą. Taki świat. Przykro mi:)

Ci mniej umiejętni bez praktyki mogą nadrobić zapałem :) lubię takich słodkich brunetów, niestety wielu marudnych facetów, którym się nic nei chce oprócz marudzenia

znani "oficjalni" zdobywcy: Prof Belka:D Premier Miller )"jestem lwem"):D Burak Mombama "Yes we can!!!!":D I rzesza innych poyebów. Takich zdobywców sobie wybraliście:)

wkleiłbym zdjęcie tego faszysty busha ale boje sie, że mi sie wbiją w okno jakieś boeingi...

chodzi o kwestie samooceny - nieśmiałą i brzydka nigdy pierwsza nie zagada i będzie oczekiwać że facet za nia pierwszy pójdzie. Inicjatywa powinna być w ogóle z obu stron "bo to na tym jest ambaras aby dwoje chciało naraz". Ale gdy jedna strona ma tylko za kimś ganiać a druga stać i czekać to sorry -:) nie wiem co to za logika u (niektórych na szczęście) kobiet że facet to łowca i to on ma zdobywać i zaczepiać. Jak dziewczynie się facet podoba to ona i tak zrobi jakiś subtelny pierwszy krok i da mu coś do zrozumienia ( a to pacnięcie po ramieniu,śmiech z jego nawet najsuchszych dowcipów) zresztą niejedna dziewczyna sie tutaj z tym zgodziła. Ale takie gadanie kafeterianek niektórych że ja czekam a facet ma działać to po prostu albo lenistwo albo wygodnictwo albo niska samoocena albo po prostu świadomość własnych braków na urodzie.

kobieta rzadzi a facet dziala

swoją drogą jesteśmy chyba jedynym krajem w którym lew był premierem Ciekawe, z którego zoo go wypożyczyli?