śmieszy mnie stwierdzenie że facet ma pierwszy podrywać i ganiać za kobietą

Nie kręcą mnie zimni dranie.

"Starym, nieciekawym grubym sprzataczkom tez otwierali drzwi?" X one nigdy nie pracowały w godzinach naszej obecności, więc nie wiem ;)

może Ciebie akurat nie ,ale wieeele kobiet pociagają. Tak jak facetów tzn " zimne suki". Nawet tych porządnych. Przykład to mój kuzyn , bardzo w porzadku chłopak, na studiach sobie świetnie radził, a zakochał się w dziewczynie ,która go wykorzystywała i zdradzała... a on poprostu dla niej stracił głowę. Teraz ma dziewczynę bardzo fajna i sympatyczną i ostatnio mi sie zwierzał ,że nie ma miedzy nimi chemii nie wie sam dlaczego

Z mojego doświadczenia: zimne suki kręcą zakompleksionych chłopców. W drugą stronę podobnie.

19.36 - moze ten kumpel ma sklonnosci masochistyczne. O gustach nie ma dyskusji.

znam wielu takich chłopaków jak twój kuzyn, omijam z daleka.

Nawiasem mówiąc, wszyscy faceci, którzy mi się podobali byli szarmanccy i mieli maniery dżentelmena. Tak teraz się na tym złapałam, jest to coś co sprawia, że dobrze się czuję w towarzystwie mężczyzny/chłopca. Nigdy specjalnie nie szukałam szarmanckich, ale zawsze takich wybierałam.

"Teraz ma dziewczynę bardzo fajna i sympatyczną i ostatnio mi sie zwierzał ,że nie ma miedzy nimi chemii nie wie sam dlaczego " X to po cholerę z nią jest, skoro nie ma chemii? a ja na swoim przykładzie zaobserwowałam, że jak ktoś mnie źle traktuje i nie mogę tej osobie ufać, to chemia - jakakolwiek nie byłaby wielka - znika. i co mi powiesz?

Powiem Ci, ładny czepiec

i jeszcze jedno - skoro wg twojej opinii bardziej kręci nas to, co niedostępne, to facet żeby kręcić kobietę raczej nie powinien biegać za nią jak pies, nieprawdaż? bo ona wtedy nie będzie go szanowała, zgodnie z twoimi wymysłami. w zasadzie to pewnie będzie wydawał jej się nudny, namolny itp. :P a to wszystko wg twojej pokrętnej logiki.

"ja na swoim przykładzie zaobserwowałam, że jak ktoś mnie źle traktuje i nie mogę tej osobie ufać, to chemia - jakakolwiek nie byłaby wielka - znika. i co mi powiesz?" Czasem znika czasem wcale nie tak łatwo, aczkolwiek ratuje rozsądek a w najtrudniejszych przypadkach duma.

"i jeszcze jedno - skoro wg twojej opinii bardziej kręci nas to, co niedostępne, to facet żeby kręcić kobietę raczej nie powinien biegać za nią jak pies, nieprawdaż?" Gość napisała, że kręcą ją zimni dranie - obojetni, a nie Ci latający za kobietą.

gość po prostu gubi się w zeznaniach :) udowodnienie dwóch przeciwstawnych tez jest w zasadzie niemożliwe. skoro kobieta i facet mają być "trudni", to chyba będzie trzeba zapłacić swatce :D

Przepraszam że się wtrącę ale z tego co pamiętam jak kiedyś sobie zabiegałem troszkę o dziewczyny to po okresie ,,podrywania i zabiegania" profity z tych czynności smakowały dużo lepiej niż takie ,,podane na talerzu ":P Co zaś do bycia szarmanckim to czy Wy naprawdę myślicie że robimy to dla Was ? To głównie kwestia wychowania . Albo tatuś tak robił i nauczył albo nie

"Przepraszam że się wtrącę ale z tego co pamiętam jak kiedyś sobie zabiegałem troszkę o dziewczyny to po okresie ,,podrywania i zabiegania" profity z tych czynności smakowały dużo lepiej niż takie ,,podane na talerzu "" X jeśli zależało ci tylko na tym, żeby ją przelecieć, to na pewno.

"Co zaś do bycia szarmanckim to czy Wy naprawdę myślicie że robimy to dla Was ? To głównie kwestia wychowania . Albo tayuś tak robił i nauczył albo nie" Też tak uważam, jak pisałam kto jest szarmancki względem starszej pani, to będzie i kulturę prezentował względem partnerki, kto jest chamem na co dzień to raz sie moze wysili żeby zapunktować ale chamem pozostanie.

A któremu małolatowi na tym nie zależy:P Ja oczywiście byłem wyjątkiem :D

Żaba o co ci chodzi? ja rozumiem, z ety od razu poszłaś na całość, wspólne mieszkanie, łóżko itp itd ale normalni ludzie się poznają, spotykają (czyli randkują).

Pulchny - dla mnie to troche kupcze. Ale jak kto woli.

"ja rozumiem, z ety od razu poszłaś na całość, wspólne mieszkanie, łóżko itp itd ale normalni ludzie się poznają, spotykają (czyli randkują). " X no tak, zamieszkanie razem po 1,5 roku to faktycznie straszny pośpiech.

Kupcze ,nie kupcze ale w miłości i na wojnie .... i inne takie rzeczy

po 1,5 roku pisania na kafe i ile znajomosci realnej?

Alicja Donnikova - wyjdź za mnie :) Fajnie, że są jeszcze na tym świecie mądre dziewczyny. A tak a propos tematu, ja organicznie nie znoszę tych wszystkich laluń z syndromem księżniczki, od razu przechodzi mi ochota na poznanie takiej dziewczyny, stają się dla mnie aseksualne. Księżniczki zostawmy pieskom pokojowym, na pewno żaden facet z jajami nie będzie biegał za żadną babą. No, chyba że jest Angeliną Jolie :)

po 1,5 roku związku, fiku i ciągłych dojazdów w obie strony po kilkaset km.

Nie żebym miała coś przeciwko żabciu, ale jeżeli ludzie chcą sie spotkać to sie spotykają, to znacyz zazwyczaj.

W milosci i na wojnie...?

Przysłowie takie . Poza tym to czasami prawie to samo . Te podchody,zasadzki, potyczki;)

Gonic kroliczka a nie dogonic kroliczka. Zdecydowanie nie moja bajka

Zdecydowanie dogonić , kwestia tego którego z króliczków . Bo jak będziesz celować w jednego to kicha . Selekcja drogą eliminacji .:)

Droga eliminacji - ktorego dluzej bedziesz ganiac czy ktory da sie szybciej zlapac?