Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy na brzuch po porodzie kładą zakrwawione dziecko

Polecane posty

Gość gość

Czy może ono jest myte? Za kilka miesięcy mam poród naturalny ale panicznie boję się krwi. Czy przy porodzie będzie jej dużo? Czy dziecko będzie jakoś obmywane zanim mi je dadzą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie martw się. powiedz tylko położnej, że się boisz krwi, dwie stówki do kieszeni jej wsadź, a potem będziesz miała dziecko wyglancowane na wysoki połysk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi nie polozyli dziecka na brzuchu. Pokazali, zabrali do ubrania, wazenia i dopiero przynieśli juz ogarnietego;-) mysle ze mimo twojego leku po porodzie nie zwrocisz uwagi na krew, ale mozesz wspimniec poloznej o swojej fobii . Zresztą dziecko nie jest umazane we krwi a w takiej bialej mazi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja uważam ten moment za cudowny , ale nie każdy tak ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale przy porodzie naturalnym dziecko wlasciwie nie jest we krwi. jest oblepiony taka blonka po wodach plodowych, przemoczony, jakos nie pamietam krwi i na zdjeciach tez nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja przy porodzie naturalnym miałam pełno krwi, np. z przeciętej pępowiny aż siknęło, samo dziecko nie było bardzo upaćkane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To piękny moment, ważny dla matki i dziecka. Cudowne uczucie, wreszcie dotykać dziecko. Lekarze też kładą na to nacisk i wstępne oględziny dziecka odbywają się kiedy leży ono u mamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na pepowine zakladja zaciski żeby właśnie krew nie tryskala. Autotko nie martw sie , przy porodzie prawie nie na krwi, przynajmniej ty jej nie widzisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja żałuje ze tego nie przeżyłam , urodziłam 4 dzieci i żadnego mi nie kładli na brzuch, teraz juz dzieci nie bede miała wiec nie zaznam tego uczucia, a szkoda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak jest mocno umazane to przecierają zanim położą, dziecko i tak jest całe w tłustej mazi ochronnej:) poza tym to takie emocje sa, i związane z dzieckiem i z ulgą ze wreszcie koniec, że niewiele będziesz widziała poza buzią malenstwa, nic sie nie bój:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mojego polozna przetarla recznikiem z mazi (ale tak na predce) i mi go polozyla na brzuch. Nie bylo na nim kropli krwi, krew pozniej byla, po urodzeniu lozyska ale widzialam w lampie tylko bo mi koszule naciagneli zebym nie widziala tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumiem po co płacić te 2 stowy ? Za co ? U mnie w szpitalu pytali o to czy chce dziecko zaraz po porodzie czy juz umyte i gotowe nie widzę sensu płacenia łapówek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poza tym przed porodem dają Ci mase papierów do wypełnienia, z tego co pamiętam także plan porodu w ktorym zaznaczasz czego sobie życzysz a czego nie, i jest opcja czy chcesz dostac dziecko od razu na brzuch po porodzie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja córka po porodzie nie była umazana krwia. we włoskach na głowie miała jej odrobinę, ale resztę ciała miała w białej mazi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wazny moment dla matki i dziecka. co jeszcze? zaraz ktoras napisze ze jak nie poloza ci dziecka na brzuch to nie wytworzy sie ta magiczna wiez. wezcie juz wyluzujcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O fuuuj ;/ Naprawdę kładą takie wymazane mazią i krwia dziecko na brzuchu? Przecież ciuchy są od tego brudne to co najlepiej rodzić w starej szmacie? Ja powiem żeby mi nie kładli takiego, tylko przyniesli pozniej umyte i ubrane. Nie slyszalam zeby jakas koleznaka mowila ze jej takie upiernczone polozyli. Straszne to co piszecie, a ja sie bardzo brzydze wszelkich mazi i krwi :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ktoś pisał że w papierach można zaznaczyć że nie chce się dziecka zaraz po urodzeniu na brzuch. mam nadzieję że jest coś takiego no i że nie zapomną bo ja zwymiotuje jak tak zrobią:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mi położyli zakrwawione dziecko na brzuchu i to było najpiękniejsze co w życiu widziałam, po długim, męczącym porodzie, to była niesamowita ulga gdy spojrzała na mnie tymi wielkimi oczami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziecko kładzie się na brzuchu matki po to, aby uspokoiło się przez kilka sekund po wyjściu na świat - bo kładąc jego główkę na sercu mamy, słyszy bicie serca, które słyszało przez 9 miesięcy. Poza tym wychodzi z brzucha jałowe - pierwszymi bakteriami, z którymi się zderzy, powinny być bakterie matki, które będą z nim przez cały czas i nie będą stanowić większego zagrożenia. Nie kładą wam dziecka ot tak, żeby oczy wasze nacieszyć, a w każdym razie nie tylko po to :o Nawet w karcie porodu jest opcja "kontakt matki z dzieckiem tuż po wyjściu na świat", która -powinna, choć nie musi - zostać odznaczona, jako spełniona. Ale jeśli dla was od pierwszej sytuacji, w której możecie swojemu dziecku zapewnić choć minimalny komfort i poczucie bezpieczeństwa ważniejsze są wrażenia estetyczne, to, że brzydzi was maź, śluz, to trzeba było sobie świnkę morską kupić. Dziecko to między innymi ulewanie przetrawionym częściowo mlekiem, wymiociny, rzadkie kupy i tego typu atrakcje. Nie zapomnijcie więc przed porodem zaopatrzyć się w zestaw lateksowych rękawic ochronnych i maskę gazową, przewrażliwione księżniczki z Wersalu 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Połozna wyciera trochę dziecko i od razu na brzuch kładzie. U mnie nie było krwi, krew wypływa dopiero razem z łożyskiem a w każdym razie nie równolegle z dzieckiem. Dziecko jest w takiej białej mazi. Chyba ze Cie potna bestialsko (nie pozwól sobie tego robić!) to wtedy moze byc troche krwi. Moje dzieci były czysciutkie i slicznie pachniały:D Tej krwi to TY nie zobaczysz nawet:D a potem juz jak przy miesiączce:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
psychiczna nic dodać nic ująć. ale ubranka z najwyższej półki i wypasione drogie gadżety typu pościel, meble i zabawki kupować będą, bo one wszystko dla swojego maluszka zrobią. ale połozyć sobie na brzuchu nie dadzą mimo dezorientacji, strachu i paniki dziecka. zakłamane hipokrytki i księżniczki jak napisałas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zlinczujcie jej czasem,bo się dziewczyna brzydzi krwi. Tutaj same Matki Polski ideały siedzą i zero zrozumienia dla drugiego człowieka. Mimo,że mnie krew specjalnie nie odrzuca to jestem w stanie zrozumieć,że dla kogoś to jest nie do przejścia i nie wyzywam go od księżniczek. Wy za to jesteście nieźle ograniczone i chyba nie macie większych problemów niż ingerowanie w życie innych matek i pouczanie ich jak mają żyć. Niech każdy robi co mu się podoba, krzywdy dziecku nie robi, wam tym bardziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
16:17, nikomu nigdzie nie napisałam jak ma żyć i samej też mi do Matki Polki (już pomijam, że wszystkie błędnie i mylnie tego pojęcia używacie ale niech wam będzie) daleko. Piszę tylko, że chore i niepojęte jest dla mnie to, że ktoś stawia wyżej własny komfort estetyczny (bo chyba nie mówimy tu o żadnej fobii, prawda?) nad komfort psychiczny i poczucie bezpieczeństwa dziecka już w jego pierwszych sekundach życia na zewnątrz. Mogę mieć swoje zdanie? :o 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Można mieć swoje zdanie,ale trzeba je wyrażać w sposób kulturalny a nie złośliwy używając epitetów takich jak "księżniczki z Wersalu", gdybyś ty miała tego typu fobię to gadałabyś inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdybym miała tego typu fobię, to najprawdopodobniej w ogóle bym się na poród sn nie zdecydowała. Ale pewnie mało wiem o fobiach i dlatego tak gadam, nie? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Eee tam dziewczyny, skoro zdecydowalyscie sie na dziecko to juz musicie zapomniec o sobie przeciez. Tez nie chce zeby mi kladli brudne dziecko na brzuch i tak wazniejsze sa dla mnie doznania estetyczne. Dziecku nie stanie sie nie wiadomo co jak poplacze 15sek dluzej bo polozna je doprowadzi do ladu. Alez ja jestem wyrodna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skoro dla niektórych to takie wyzwanie to po co w ogole na porod silami natury sie decydujecie? krew, sluz was przerazaja, przez polowe porodu bedzie wam sie laly wody z krocza, bedziecie mialy lewatywe, podbrzusze bedziecie mialy zakrwawione, rane w kroczu bedziecie musialy pieczolowicie pielegnować przez kilka tyg - na co wam to? nie wiedizlalam ze takie ignorantki i pustostany tu siedza, bez jaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak moze brzydzić właśne dziecko???????????? co za chore czasy nastały, ona poprosi pielęgniarkę, żeby jej dziecka nie kładli na brzuchu :D :D Nasrane macie w tych łbach równo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jezeli Twoim zdaniem kobieta decydujac sie na dziecko musi przestac liczyc sie ze swoim zdaniem i potrzebami to wspolczuje Tobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×