Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy na brzuch po porodzie kładą zakrwawione dziecko

Polecane posty

Gość gość
Dokładnie, w realnym życiu od NIKOGO jeszcze nie usłyszałam takiej historii. Nawet jeśli ktoś miał ciężko, to podkreśla fakt, że to wszystko przemija, że każdy poród kiedyś się kończy, że ciało, forma i zdrowie wracają do normy, o czym świadczą uśmiechnięte twarze tych kobiet, nie noszących pieluchomajtek;), za to gratulujących mi ciąży i cieszących się razem ze mną. Do porodu trzeba się przygotować, nie można liczyć, że położna na 12-godzinnej zmianie za 1500 na miesiąc zrobi za was wszystko. Tyle stron parentingowych, a wy nie wiecie, że warto ćwiczyć, masować krocze, dowiedzieć się o dostępnych pomocnych rzeczach, jak piłki, maty, wanny i wybrać szpital, który to posiada, a jeśli się nie da, to zainwestować w to, zamiast w kolejną parę spioszków dla noworodka, których i tak nie założy, bo wyrośnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym nie chciała miec brudnego dziecka polozonego zaraz po porodzie na sobie :/ Juz wiem ze napewno zaznacze opcje ze nie chce bo niestety ale mdleje od krwi i wszelkie wydzieliny a sluz i maz sie do nich zalicza przyprawiaja mnie o wymioty. Wytarte dobrze dziecko juz zniose ale takie prosto z wiadomego miejsca nieee. Najwyzej jasnie panie polozne beda sie gapic jak na wielblada ale to moja sprawa i moj porod i to mi ma byc dobrze a przynajmniej znosnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I bardzo dobrze, jesli nie masz na cos ochoty, mow o tym glosno i otwarcie, nie daj sie stlamsic. Kazda z nas ma prawo do godnego traktowania. I nie daj sobie wmowic, ze jest z Toba cos nie tak bo przeszkadza Ci krew. Sa kobiety, ktore nie zwracaja na to uwagi ale powinny miec swiadomosc, ze kazdy ma inna wrazliwosc. I nikt nikogo oceniac nie powinien.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JA JA JA JA moje moje moje moje DLA MNIE DLA MNIE DLA MNIE wg mnie, moim zdaniem, o mnie, to moje, mój, moja, sama - wy w ogóle w całym tym wydarzeniu jakim jest poród, wychowywanie i opieka, pielęgnacja, uwzględniacie w jakikolwiek sposób dziecko????????? Czytać się was nie da, nadęte, egoistyczne, rozkapryszone krowy, na każdym temacie to samo:o Przypominam: ten temat jest o trzymaniu dziecka na brzuchu tuż po porodzie, nie o tym w jakich szmatach i kolorze paznokci przyjedziecie do porodu :o 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie i dla mojego komfortu jest ważny też mój udział w tym całym porodzie. Dziecko nie jest pępkiem świata uświadom to sobie męczennico od 7 boleści. Ja jako kobieta też jestem ważna a nie tylko dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
psychiczna, daj spokój, one i tak nie zrozumieją. będą zafrapowane opowieściami o tym, jak to im catering na salę porodową przywieźli żeby czuły się komfortowo. ale tendencja o jakiej piszesz jest faktycznie niepokojąca na każdym temacie to samo, tylko czubek własnego nosa widzą. ktoś tu dobrze zaputał - po co wam te dzieci skoro tak wam od początku cieżko i źle? jeszcze na świecie się nie pojawiły, a wy już macie jakieś ALE? temat o dziecku, które kłądzie się na piersiach mamy, a te o frenczach, fryzurze i piżamkach rozmawiają Jesteście żenujące,współczuję waszym dzieciom dojrzałości ich matek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
22:00 Ja tam po waszych wypowiedziach nie widzę żadnego TEŻ ale raczej WYŁĄCZNIE to, że jesteście podczas porodu ważne. Do dodania raczej nic nie mam i powtórzę po raz kolejny - daleko, bardzo daleko mi do męczennicy i matki polki. Ja dyskusję kończę, jakoś się tu nie odnajduję i czuję, że IQ mi drastycznie opada. Może to przez te dyskusje o pięknym wyglądzie podczas porodu, który równa się z makijażem, fryzem i superciuchem :D 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja wspolczuje waszym dzieciom takich matek. Zapatrzona TYLKO w dziecko, swiata poza nim nie widzi, niby ok ale... No wlasnie ale. Zyjecie tylko dla dzieci i poza nimi wasze zycie nie ma sensu. Odciac pepowiny sie nie da. A potem narzekaja jakie te tesciowe zle. No jasne, ze zle bo jak cale zycie zyly tylko dla dzieci to po ich odejsciu do wlasnych rodzin zainteresowan brak. To co najlepiej zrobic? Dalej zyc zyciem dzieci. I niszczyc im zycie. Chocbym urodzila dwadziescioro dzieci to zawsze najwazniejsza bede ja. A was niech to tak bardzo boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Psychiczna no raczej że my jako kobiety jesteśmy ważne a nawet najważniejsze podczas porodu. To nas rozrywa dziecko od środka, to my mamy bóle jakby nas ktoś pobił do nieprzytomności albo połamał wszystkie gnaty, to my czujemy jakby nasze wnętrzności miały zostać porozrywane, podkreślam MY a nie dziecko. Ono sobie przyjemnie pływa, a dopiero na moment przeciska się przez kanał rodny i wychodzi na świat, jego nic nie boli, nikt mu rozcina krocza ani nie szyje go na żywca. Więc tak mam prawo czuć się ważna a mój komfort najważniejszy bo dziecku krzywda się nie dzieje tylko MI. I również koleżanka która pisała wyżej ma prawo nie chcieć umazanego dziecka dostać na pierś po porodzie, doskonale ją rozumiem. Może przy drugim zechce a może poprosi położną? Nie wiem jej sprawa, jeśli nawet nie zmieni zdania to i tak ją popieram.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co ty pierdzielisz???? Jakie zapatrzone we własne dzieci? Bo co? Bo dziecko mnie nie brzydzi? Bo nie robię afery jak jakaś histeryczna 13latka o to, że dziecko jest oblepione wodami płodowymi? Bo nie brzydzi mnie jego kupa, ulewanie czy wymiociny? Bo nie brzydzę się karmić piersią? Bo nie mam oporów pielęgnować mu siusiaka? To jest wg ciebie zapatrzenie w dziecko??? No to strasznie ci współczuję, a raczej współczuję twojemu dziecku. Bo dla mnie to są normalne, podstawowe czynności, jakie z mojego zasranego obowiązku jako matki powinnam i chcę wykonywać. Bo dziecko to nie jest nowa buteleczka perfum, nie jest śliczną zabaweczką czy cudniaszczą błyskotką, która robi c***iękny obrazek do twojego idealnego, komfortowego, pięknego i wcyhuchanego życia. To szereg obowiązków, które czy chcesz czy nie wykonywać musisz, to szereg rzeczy, na które nie masz najmniejszej ochoty, bo brzydzą, bo są nudne, bo nie robią na tobie estetycznego wrażenia, bo ci się nie chce. A jednak wykonać je musisz, bo to twój z****** obowiązek. Ale po co ja to piszę, gadam z kimś, kogo frencz na łapach czyni piękną :D :D Nara pustaku, Miszelina, piątka 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jezu, nie naskakujcie na siebie, laski..Ja myślę, że wy nie zrozumiałyście Myszelliny, bo ona napisała jasno PO CO kładzie się dziecko na brzuchu mamy tuż po porodzie i czemu ten kontakt jest tak ważny. I tu ją popieram, bo nikt się do tego nie odniósł, wszystkie zaczęły tylko pisać o swoich obrzydzeniach, koszulach nocnych, paznokciach itd..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
(sorry że na raty ale uznało mi za spam) A o tym maluchu nikt nie napisał, nikt kompletnie nie zwrócił uwagi na to, czemu to jest dla niego takie ważne, w tych pierwszych chwilach, pierwszych SEKUNDACH jego życia. Ja to tak w każdym razie zrozumiałam, tak samo jak Myszelina. Że wy w tym wszystkim tylko siebie widzicie, tylko wy się liczycie, a ten maluch - eee tam, jakoś sobie poradzi. I to już na samym początku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
(dalej spam więc rozdzielam, przepraszam) To dramat jest jakiś, jak tak można, tak instrumentalnie, tak bezuczuciowo?? Ja tak bym nie potrafiła i sorry, ale argumenty "bo mnie to brzydzi" nie docierają. I całe szczęście, nie chcę tego rozumieć. I nie jestem matką polką i męczennicą, bo zaraz też mnie od nich wyzwiecie. Zresztą to wasz jedyny argument. Nie, dla mnie to jest normalna sprawa, nawet do głowy by mi nie przyszło myśleć o tym w kategoriach poświęcenia czy męczeństwa. Bardzo współćzuję tym dla których to jest taki wyczyn. W takim razie mocno się zdziwicie czym jest macierzyństwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli brzydzi kogoś krew sluz etc na ciele własnego dziecka, to jest poprostu niedojrzałym bachorem który w zyciu nie powinien miec dzieci. Gdy dziecko cie obrzyga to nim rzucisz kretynko? Nie bierz sie nawet za dzieci, bo jestes mentalnym 10latkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak to czym? dla nich to kupowanie pościeli za dwie stówy i robienie roczku na 70 osób + fotorelacja na facebooku oczywiście z komentarzem "dla mojego aniołka wszystko". to jest dla nich macierzyństwo: pokazówa, kasa, KOMFORT , śliczne ubranka, BLW i hartowanie :D Cała kafeteria, to są te wszyskie NIE-Matki Polki i NIE-męczennice :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:23, dokładnie tak. Takie kretynki jak dziecko będzie miało jelitówkę, odprawią je do dziadków. Bo same na paznokcie będą umówione, w końcu jeśli przy porodzie muszą czuć się komfortowo, to co dopiero na co dzień, przy rzyganiu i sraczce ich pociechy? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gosc 22:11 Ty jakas opetana jestes, a kto tu pisze o kupce, pielegnacji siusiaka czy innych takich. Tu chodzi o to, ze psychiczna i jej kompanka (moze to Ty nia jestes) sugeruja, ze trzeba sie wyrzec siebie bo tylko dziecko sie liczy. Guzik prawda. 9 miesiecy wyrzeczen, potem porod, ktory do najprzyjemniejszych nie nalezy a ja nie mam prawa pozosta soba bo od momentu zaplodnienia cale moje zycie mam podporzydkowac dziecku. Bo co? To co dziecku musze zapewnic, zapewnie nawet rezygnujac z siebie ale cala reszta jest moja i tylko moja. I mam prawo do wlasnego zdania, wlasnej opinii. I gdyby faktycznie taka krzywda dziala sie dziecku w momencie nieprzylozenia go do matki to nikt nie dawalby mozliwosci wyborumtace czy chce to dziecko miec polozone na brzuchu czy nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pracuje jako opiekunka w prywatnym DPS i wiecie co, moje ubranie było uwalone WSZYSTKIMI możliwymi wydzielinami człowieka, naprawde wszelakie mazi zwiazane z własnym dzieckiem są przyjemne :) Naprawde niektórzy nie powinni posiadac dzieci, szok, ale to prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie bo na matke nadaja sie tylko tluste babsztyle w dresie bez makijazu a jak kobieta chodzi regularnie do fryzjera i kosmetyczki nie nadaje sie na matke. Co za brednie. To nie mozna juz byc zadbana matka bo to zbrodnia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak ja rodziłam nie pytano czy chcę, czy nie. Ale koleżanka z pracy rodziła miesiąc temu i wypełniała formularz jakiś i w nim określała, czy chce żeby podano jej dziecko po porodzie, czy nie. Nie wiem czy to taka praktyka, ale warto zapytać położną. Jak nie chcesz żeby Ci podano dziecko od razu:) Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22.30 Ty masz 15 lat????!!! Twierdzisz że kazda babka której nie brzydzi jej noworodek to umeczona męczennica która 24/24 podporzadkowała dziecku? Naprawde nie jestescie nawet w 10% dojrzałe do posiadania dziecka, i z takim nastawieniem czeka was bolesne rozcarowanie dzieckiem, macierzyństwem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Głupia pipo sugerujesz że NORMALNA kobieta która po urodzeniu dziecka ma go na brzuchu i nie udaje DEBILA którego brzydzi krew to zapuszczona wiesniara w dresie?! Naprawde jestes żałosna. Podczas okresu nie podmywasz sie prawda bo przeciez jestes taaaaka delikatna. Co za dno sna tu pisze to k******a SZOK!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czy ja twierdze, ze kazda? Tylko ta, ktora rezygnuje z siebie calkowicie w momencie ujrzenia dwoch kresek na tescie. Wybacz ale moja najwieksza ambicja nie jest rozmnazanie sie. I to chyba nie grzech. I skonczcie juz z tym ocenianiem kto dojrzal do bycia matka a kto nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roukola
Nie, to ty skoncz pieprzyc bzdury. Piszemy tu nie o poswieceniu, nie o wyrzeczeniach i byciu soba, a o POLOZENIU DZIECKU NA BRZUCHU PO PORODZIE. Jesli to dla ciebie tak ogromny problem, proponuje wybrac sie do dobrego specjalisty,bo normalne to.to nie jest. Argumentujesz ten swoj wymysl jakims makijazem, farmazonami o byciu kobieta, a nie meczennica.. idz dziewczyno spac, moze jak wypoczniesz, przeczytasz jutro te swoje wypociny raz jeszcze i dotrze do ciebie co za idiotyzmy wypisujesz. Tragedia jakas, kto teraz za dzieci sie bierze. Slusznie ktos z ta jelitowka wyskoczyl :D co wtedy? Dom dziecka czy porzucisz dziecko pod kosciolem? :D Nie daj Boze bedzie do roczniak i osobiscie bedziesz musiala go oporzadzic obsranego i obrzyganego po pachy. Masakrejszyn, nie? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez ide spac, poziom dyskusji i argumentow siegnal dna, ja sie tu poruszac nie umiem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty naprawde masz bardzo ograniczone postrzeganie swiata. Sugerujesz że jestes nowoczesna zadbana etc, a tak naprawde po prostu niedojrzała, i mozesz to sobie tłumaczyć i wmawiac ze cała normalna reszta kobiet to zacofane idiotjki, ale taka prawda ze personel medyczny najpierw powinien podesłac do brzydzacej sie dziecka matki-psychologa czy w ogóle mozna jej powierzyc to dziecko pod opieke bo to normalne nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ruko cos tam, poziom dna to jak najbardziej poziom wszystkich zalogowanych tu, co juz nie raz udowodniłyscie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Milo, ze przypisujecie mi pania, ktora do porodu poszla w sukience od znanego projektanta i w ogole cacy ale to nie ja. I dobrze, ze spac idziecie. Rano trzeba wstac i dalej poswiecac zycie swoim wspanialym dzieciaczkom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i super ja kocham poświecac swe zycie swojemu dziecku, i nie wygladam przy tym jak bezdomna, jak widac ty masz z tym problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Koleżanko nie przejmuj sie tutaj na kafeterii 90% bab to Matki Polki, które tylko czekają,żeby się doczepić do czegoś co robisz inaczej niż one same :D Znalazły się autorytety od siedmiu boleści. Pewnie same wyglądają jakby wyszły z jaskini ubrane w tradycyjny dresik z tłustymi włosami i 30 kg nadwagi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×