Muzyka gitarowa ma w sobie najwięcej uroku

I ma dusze. Gdy słucham metalu albo punku to widze przed oczami legende Jarocina, legende amerykańskiej Kalifornii gdzie rodził sie thrash metal, widze tych młodych buntowników z gitarami, co stali sie legendami , czuje legendarne, złote czasy metalu - lata 80, i żałuje że nie mogłam ich przezyć grając w jakiejś fajnej kapeli i tworzyć historie przez duże H :P Muzyka elektroniczna nie ma w sobie tyle uroku, i nie ma duszy, możecie mówić sobie co chcecie :P