Teściowa wymaga bym po obiedzie zmywała naczynia. Uważam, że to niegrzeczne.

to ja od OBCEJ BABY wczoraj przecież ty innych postów i tak nie zrozumiesz,docierają tylko chamskie.Poza tym nic dobrego sobą nie prezentujesz,ujadasz ile wlezie na"obcą babę" ciekawa jestem co by twój chłop na to? zapewne byłby szczęsliwy:):):) że mu matkę gnoisz

P****ało ja. Niech sama zmywa skoro zaprasza.

Hej ,dziewczyny.Moj ojciec to kiedyś pogonił mojego brata i jego żone bo podłaczali sie pod obiadki sobotni-niedzielne. Postawił sprawę jasno,masz żonę to razem sobie gotować i nie zawracać nam głowy.Niedziela jest do odpoczynku a nie do usługiwania twojej lali.Moja żona nie jest służącą,niech idzie do swojej matki jesli nie nauczyła jej gotowania,to jedzcie suche bułki. Tyle im wystarczyło by, brat trochę gotował ale żona nie miała ochoty jesc takich prymitywnych posiłkow .Więc związek wisi chyba na włosku bo lala mowi ze nie po to za mąz wychodziła by siedzieć w domu i myslec co ugotować .Na szczescie nie maja jeszcze dzieci.

Ale wy jestescie wszystkie szurnięte:) autorka posłała prowokację a te debilki się produkują o zmywaniu garów.Leczyć sie,von do psychiatry.

gość dziś 'super gość.widac twoja bratówka chciała tylko miec chłopa do wyrka,leżeć i pachnieć a tu kicha.Żołądek woła papu,teść ohydny nie chce by żona była kuchtą i tylko patrzeć jak brat z pomocą Bożą się od glisty oswobodzi.Co sobie ugotuje to sobie zje ale darmozjadowi pokaże gdzie raki zimują.

Ja mam podobnie. I tez brud w kuchni gary nuedomyte. Sama domywam szklankę zanim sobie herbatę zrobię. Ja tez oat usłyszałam od męża cos im sie życzy bym ha czasem zmyśla, a nie mieszkamy u nich tylko u moich rodziców. Skoro oni nas zapraszają i dziwią jak nie przyjedziemy tesciowa jest gospodarzem nie będę sie w gary pchać. Ona z reszta nic innego w domu nie ruszy tylko ugituhe,nie pracuje także. Nie zamierzam tam zmywac a i u mnie w domu nie odwazylabym sie kogoś o to poprosić.bez względu na wiek. To ze jesteśmy młodsze nie oznacza ze do nas sie nie tycza zasady kultury