Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Teściowa wymaga bym po obiedzie zmywała naczynia. Uważam, że to niegrzeczne.

Polecane posty

Gość gość
autorka już zamilkła bo jest niedziela i trzeba iść na niedzielny obiadek ha ha ha ale wiocha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale franca z tej autorki,nie dośc że nażre się za frico to jeszcze obmawia.SZOK!!! dostać taką zołzę za synową,nieroba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kupcie jeu zmywarke pod choinke mozz zrozumie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ty chodzisz się nażreć i jeszcze ci źle. Jesz jak świnia bez opamiętania, ile w koryto ci nawalą i dziwisz się że później od stołu muszą cię dźwigiem podnosić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MorticiaAddams9
paskudna ta tesciowa!!! wprost potwor!!! ja bym ja zglosila do Panstawowego Inspektoriatu Obzarstwa! Ze podejrzanie dlugo przesiaduje w niedziele w kuchni. Oraz ze stosuje tortury gastronomiczne i ze nie wyrabiacie na espumisan! puknij sie dziewczyno lub kobieto w baniak! kobieta gotuje wam zarcie przez co niedzielne sleczenie w garach masz z glowy wiec jakbys byla inteligentna i dobrze wychowana to w ramach podzieki bys pozmywala. jakich gosci? jestescie rodzina a nie obcymi osobam. IQ masz pewnie nie wyzsze niz rozmiar buta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, zaprzestan tych oobiadow skoro tak Ci zle ze ona tyle nagotuje i pozniej jest ciasto-czy ona wmusza Ci widelcem te jedzenie? Nie musisz tyle jesc-nie powinnas nawet bo to obzarstwo a pozniej placz i lament

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Już jest po pierwszym telefonie teściowej, czy na pewno przyjdziemy, bo maż delikatnie w tygodniu usiłował się wymówić. Mąż powiedział, że nie przyjdziemy i rozmowa trwała chyba z godzinę. W końcu mąż powiedział, ze jeszcze zadzwoni. Ona nie przyjmuje odmowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro co tydzień tam jadasz, to powinnas sama z siebie ruszyc z pomocą i to nie tylko przy zmywaniu ale i gotowaniu. Mi by było głupio tak na gotowe jeździć. A jak nie masz ochoty, to mozesz odmówić przecież to nie jest obowiazek twój tam chodzić. Myślę wręcz, ze właśnie tesciowa ci to sugeruje, że czas coś od siebie dać, zrewanzuj się i zapros do siebie na pyszny obiad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie ma czegos takiego ze ktos nie przyjmuje odmowy - odmawiasz i juz , tesciowa z pewnoscia sie obrazi ale po czasie powinno jej przejsc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Plują ci tutaj w twarz a ty dalej ciągniesz temat jakby to wszystko co się dzieje wokół ciebie było normą.Żenada. Widać że z ciebie żona i gospodyni jak z koziej doopy saksofon i teściowa dobrze o tym wie.Wię tez że jak was nie zaprosi to bedziecie jesc kanapki badz zamowioną pizzę.Dlatego chce zeby jej syn raz w tyg.zjadł normalny obiad.Gdyby wiedziała ze w kuchni nie masz problemów to nie dzwoniłaby z zaproszeniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mąż delikatnie matce odmawia a w duszy marzy o normalnym obiadku którego jak nie zje u matki to bedzie musiał zjesc u tesciowej bo żonusia ma lewe ręce i do gotowania i do zmywania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oho widać zllecialy sie sfrustrowane tesciowe :D Kazcie synkowi zmywaac jak juz jak same nie potraficie jędze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sorry, ale to starsza od ciebie kobieta, narobila sie przy obiedzie, skad ma wiedziec ze "nie trzeba bylo".Na pocieszenie, traktuje cie jak wlasna corke, czy jakby twoja mamam poprosila o pozmywanie to bys tez odmowila bo "gosc jestem?Ja jezdze do domu z zagranicy 2 X do roku , niezle zarabiam i lepiej wygladam niz przed wyjazdem ale za gwiazde sie nie uwazam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
matka corke moze poprosic bo to rodzinaa mieszkala w tym domu, wie wszystko co i jak a tesciowa jędza niech synusiowi kaze zmywac a nie obcej kobiecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skoro ta biedna starsza kobieta tak sie urobi przy obiedzie ( bez przesady starsza , ile moze miec lat 50+ )to po hugo co niedziele go gotuje , niech zaprasza syna i synowa raz na dwa miesiace to sie nie urobi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety w PL tak jest w momencie jak powiesz tak na slubie, tesciowa i cala rodzina twojego meza zaklada ci na szyjeniewidzialne chomato. Masz sluzyc im i ich synslkowi-kalece. Na obiadki nie pojdziesz sie obraza. Chodzidz na obiady, to niedlugo bedziesz i u siebie i u tesciowej sprzatac. W PL tj u arabow lepiej byc stara panna niz mezatka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale czemu tesciowa zleca zmywanieswojejsynoweja nie synowi?...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie też nie rozumiem czemu zleca zmywanie koobiecie , która żadną rodziną dla niej nie jest, a nie poprosi syna skoro już faktycznie taka stara i zniedołężniała jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Owszem, wolę zjeść zamówioną pizzę, bo bardzo lubię i czuję sie po niej lżejsza. I faktycznie - gotować nie lubię, za to mąż uwielbia i gotuje dobrze. Gotowanie to jego domena. Ja wolę sprzątanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś skoro synowa czuje się jako obca to po ha.... chodzi tam na obiady. Ja jak widzę u kogokolwiek złe nawyki w kuchni,niedomyte szklanki,wiszące brudne ściery zamiast papierowych ręczników,brudny zlew i paznokcie 2cm u gospodyni domu,nawet jesli to tylko tipsy to nie jadam i nie piję tam niczego,choćbym padała z pragnienia. Autorka żali sie na brak czystości i woli nie zmywać ale faktem jest że je z tych naczyń wczesniej umytych tą metodą(brudna ściera i brak detergentu) Czy to nie dziwne? Poza tym osoba która systematycznie bywa na obiadach darmowych nie jest tam"gościem" .Gościem się bywa wtedy jesli to restauracja i wyciągasz na to kasę.Dziwna ta kobieta,rżnie damę pasibrzuch ale już jak do pomocy przychodzi to zaczyna opluwać tych co jej podstawiają pod przysłowiowy"pysk"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś głupi ten twój chłop,no ale i tacy bywają.A ja osobiście nie chciałabym widzieć twojego sprzątania.A pizza nie jest potrawą lekką bezmózgowcu kuchenny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak wam dziewuchy nie szkoda czasu litować się nad taką sz....tą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No jakoś przeszło. Był obiadek - zraziki wołowe, serniczek na deser i przed wyjściem kanapeczki. Nie mam siły się ruszać. O zmywaniu mowy nie było. Teściowa cala w skowronkach, że w ogóle przyszliśmy. Chyba dało jej do myślenia, że mąż próbował się wykręcić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Nie mów!!! i znowu na krzywy ryj z tych niedomytych brudną szmatą talerzy??? Smakowało? rozumiem. Przynajmniej wiemy o co chodzi p*****lucho wsiowa.Prawda jak tam ktos kiedyś napisał że IQ ciut wieksze od nr.buta jakie nosisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobieto jak ty przesadzasz. Wyżej sr...sz niż d...ę masz. Nie udawaj takiej pani porządnickiej, która nie ma sobie nic do zarzucenia i dlatego tu siedzi, by komus innemu coś wytknąć. Moja teściowa nie zachowuje się gościnnie i wszystko jest u niej podszyte jakimś ukrytym celem. A jej obiadki mam gdzieś, bo mogę równie dobrze zjeść kanapkę i nie robić tego niedzielnego cyrku. Ale na układy nie ma rady...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiedz jej ze nie bedziecie wiecej chodzic na obiadki. bo musicie co niedziele do koscioła chodzic. ja tak zrobiłam i wole kosciół od tesciowej nawet jej kazałam chodzic i musiala to zaakceptowac. i powiedziałam jej ze BOG jest dla mnie warzniejszy niz jakies ciasto itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Może i ja choć jestem pewnie twoją równolatą to dodam ,że gdybym ja w przyszłości bedac matką syna, miała mieć do czynienia z kimś takim jak ty to przysięgam że wyrzekłabym się własnego dziecka.Nie ma nic gorszego w życiu jak własne dziecko wdepnie w przysłowiowe góówno a jego matka musi to góówno tolerować dla miłości własnego dziecka.Zachowanie dzisiejszych bab stało się chorobą społeczną. Powiem więcej,skoro nie musisz jadac obiadów to wpier///j kanapki a tesciowej nie mydl oczu tylko powiedz w oczy prawdę. Jestes kłamczuchą i luisz pierdoły,typowe zachowanie buraka, bo co rusz wymyślasz nowe historyjki.Najpierw było przysmusowe zmywanie,pozniej brudna gaza i zero detergentu a teraz piszesz o ukrytych celach tesciowej.A tak na prawdę to jestes takim babskim zerem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
'naprawdę' to jedno słowo, gimbazo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najgorzej jak gimbus się dorwie do komentowania... prosty, niedokształcony babon chce innym uwagę zwracać......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×