Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość cukoria

Boże Narodzenie to rodzinne święta nie dla konkubinatów z dziećmi

Polecane posty

Gość gość
do autorki: prowokacje też trzeba umieć robić, taki scenariusz jaki zastosowałaś to prostacki banał.... I naprawdę nie ma co się publicznie obnosić z tym, że się jest debilem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak to jest? Załamałam się :( Nie mogę się doprosić recenzji jakichś interaktywnych zabawek na swoim temacie, dostałam raptem kilka postów gdzie faktycznie mogłybyście się wykazać wiedzą i radą dla mnie zielonej, bo chyba Wasze maluchy czymś się bawią. Myślałam, że będziecie się prześcigać w pomysłach i doświadczeniach, zasypiecie mnie falą wynalazków dla dzieci, a tu prawie cisza :( Natomiast tam gdzie jest mielony milionowy temat o konkubinatach i tym czy cie facet chce czy nie chce i jak się mówi na dziecko z takiego związku jest Was pełno i kręci się to szambo. Czy wy macie dzieci faktycznie czy tylko ściemniacie żeby robić wojenki na kafe, bo Wam się nudzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak sobie tłumaczcie i swoim BĘKARTOM bo dziećmi ich nazwać nie można. Powiedzcie swojemu bękarcikowi że świąt nie będzie bo pochodzi z grzechu i nie należą mu się żadne święta i że jest tak bo ty i twój stary nie umiecie ślubu wziąć. Konkubinom potrzebne są święta, haha jeszcze czego! To święto katolickie a nie konkubin z konkubentami i ich bękartami. Dzieci to mają normalne MAŁŻEŃSTWA a nie siedzące na kocią łapę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Daga jaga w duupie mam twoje zabawki. Ja zabawek nie kupuję, no może jedną od święta, reszta używki więc co ci będę się rozpisywać. Jak chcesz recenzje zabawki dla bachorka to idź do sklepu się spytaj a nie tu pyszczysz o jakichs durnowatych zabaweczkach dla 9miesiecznego pajaca. Grzechotke mu kup i starczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
daga_jaga dlatego tak jest bo konkubiny wbrew pozorom wcale nie są tak do końca zadowolone z tego że żyją w konkubinacie i na siłe chcą udowodnić całemu światu, że to takie cudowne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a o wam przeszkadza, że jacyś obcy ludzie robią sobie święta w swoim prywatnym domu? co karpia przez to dla was katolików po slubach kościołowych nie starcza? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba nie zrozumialyście aluzji autorki i bierzecie wszystko dosłownie. Przekaz jest prosty - tacy nowocześni, a tradycyjne święta obchodzą. Jednym słowem obłuda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no widzę jakie za to mężatki są zadowolone, że aż muszą rozprawiać komu się święta "należą" a komu nie :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i w drugą stronę moja droga tacy katolicy: opłatek, sianko, barszczyk, pasterka, jezusek w serduszku, a innym w gary zaglądać, rozliczać i gnoić :) tak to już można więc patrz na swoją belkę, a nie na moją drzazgę. Wesołych Świąt :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Konkubina + konkubent = bękart. Ślubu nie mają ale się mnożą, zadziwiające...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak to sie ma do świąt? kto mi zabroni, kafeteria hahahaha :P dobre jestescie wiesniary :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:37 nie o to chodzi... :) Ogólnie śmieszne jest to, ze teraz wszystko co "normalne" jest krytykowane, a te wszystkie dziwactwa (w tym życie bez ślubu mimo że nie ma przeszkód by go wziąć) są tolerowane a nawet popierane. Dziwi Cię, że ktoś popiera związek małżeński, a krytykuje konkubinat? Ja w tym nic dziwnego nie widzę. Każdy człowiek odpowiedzialny, który kocha drugą osobę, chcę z nią być na dobre i złe, a do tego jeszcze ma dziecko chce ten związek zalegalizować. Jeśli tak się nie dzieje najwyraxniej coś z tym związkiem jest nie tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wulgarne babska jesteście :( Daga ja chętnie ci odpiszę fajowo że taki temat zapodałaś. Ach jak zapachniało świętami aż się odechciewa :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:44 a Ty taka głupia i nawet ironii nie zrozumiałaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:34 o ile dobrze pamietam, to autorka (jakze kulturalna, obyta, tolerancyjna i zrownowazona) jest zwolenniczka malzenstw w rodzinie? ja nie jestem zagorzala katoliczka, wychowalam sie na swietch katolickich ale takze na aferach zwiazanych z ksiezami, ich pazernosci doswiadczylam wielokrotnie i znam z autopsji. wierze w to, ze DOBRO, niekoniecznie bog w formie chrzescijanskiej czy muzlumanskiej czy jakiejkolwiek innej istnieje. chodzilam na religie, czytalam wiele fragmentow biblii (wierze w jej nauke), wychowalam sie w panstwie, w ktorym jest specyficzna tradycja obchodzenia swiat bozonarodzeniowych i traktuje to jako TOZSAME Z KRAJEM, W KTORYM SIE WYCHOWALAM. i tak, bede obchdzic swieta z choinka, kupie najblizszym prezenty, upieke ciasteczka, zaprosze gosci. rowniez do slubu mi sie nie spieszy. a skoro powolujesz sie autorko na religie, to przeciez slub cywilny nie ma nic z nia wspolnego i w swietle kosciola para nie jest malzenstwem, wiec dziecko dalej jest katolickim bekartem. od razu napisze ze jesli kiedykolwiek bede brala slub nigdy nie wezme go w kosciele ani nie zrobie wesela, bo to dla mnie zenada. ale to juz watek na inny temat. dodam jeszcze, ze konkubinaty z dziecmi lepiej potrafia spedzac swieta, bardziej rodzinnie niz ty, bo w tobie jest tylko nienawisc i chec wtracania sie w zycie innych, dobrych ludzi. za to ksiadz na ambonie zamydlil c***ewnie oczy gadlkami o tym, ze konkubinaty z dziecmi to gowno nei rodzina dlatego, zeby wywolac presje na ludziach, zeby zapychali kieszenie pieniedzmi instytucji, jaka jest kosciol.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Biedne te dzieciaki z konkubinatu, zawsze postrzegane jako gorsze. Ale niech podziekuja rodzicom. U mojej corki w klasie tez takie jedno jest, juz mowilam malej zeby sie czasami z nia nie zadawala i nie przyprowadzala do domu bo to wstyd takiego bekarta goscic. I co sobie ludzie pomysla o mojej corce? A to wszystko wina rodzicow konkubentow wiecznych. Ciezko wziac slub, musza skazywac dzieciaka na smiech i szykany. Hipokryci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wulgarne babska jesteście smutas.gif Daga ja chętnie ci odpiszę fajowo że taki temat zapodałaś. Ach jak zapachniało świętami aż się odechciewa pechowiec.gif x Bo konkubiny takie są, bo większość to patologia niestety. Nie wiem dlaczego słowo "konkubinat" działa na nie jak płachta na byka. Przecież tak określa się związek bez ślubu. A dziecko bez małżeństwa to bękart. Nie wiem o co się tak pienicie. Jak Wam nie pasuje, to weźcie ślub i nikt nie powie, że żyjecie w konkubinacie tylko w małżeństwie i Wasze dziecko nie będzie bękartem. A jak Wam nie przeszkadza to w czym problem? Czemu tak się denerwujecie? Same siebie oszukujecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja się nie zastanawiam nad takimi pierdołami co jest krytykowane, a co nie już tym bardziej na kafe i co mnie obchodzi twoje zdanie miej sobie takowe ale ono na moje życie nie wpływa tak jak moje życie i zdanie nie wpływa na twoje życie po co tłuc te pianę po raz 199 na kafe? to juz tu było milion razy, no ludzie! niech każdy robi co chce, a ja faktycznie zaciekawiłam się teraz tematem dagi i przejadę się po paru zabawkach :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Nie wiem dlaczego słowo "konkubinat" działa na nie jak płachta na byka. Przecież tak określa się związek bez ślubu. A dziecko bez małżeństwa to bękart. Nie wiem o co się tak pienicie. Jak Wam nie pasuje, to weźcie ślub i nikt nie powie, że żyjecie w konkubinacie tylko w małżeństwie i Wasze dziecko nie będzie bękartem. A jak Wam nie przeszkadza to w czym problem? Czemu tak się denerwujecie? Same siebie oszukujecie." Dokładnie!! Właśnie odpowiedzcie dlaczego tak się denerwujecie gdy słyszycie słowo konkubinat i bękart?? Która chętna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kawały konkubentów muszą być zabawne, np: Konkubina do konkubenta: - Wiesz, dziś jak przechodziłam w przedpokoju, to zegar spadł tuż za mną. - Zawsze się cholera spóźniał. zaraz coś o bekartach wyszukam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:57 to jest pierwszy kawal o konkubinacie, ktory poznalam. swoja droga mysle , ze wstawilas za slowo maz-konkubent a zamiast zona-konkubina:) bo o starych, znudzonych soba malzenstwach gdzie sa zdrady itd jest miiiiiiiiiiiiiiiliiiionnn durnych dowcipow;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i tutaj ktoś wpadł w sedno problemu. Każdy niech żyje jak chce - ze ślubem czy bez, ale dlaczego tak denerwuje Was określenie konkubinat? Dobrze ktoś pasuje, weźcie ślub i będziecie mężem i żoną, a tak to jesteście konkubentem i konkubiną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ja teraz kawał o kochajacym sie malzenstwie<3: facet chwali sie koledze, co kupił żonie na imieniny - beret i wibrator kolega pyta, po co ten wibrator? facet odpowiada - jak starej beret sie nie spodoba, to niech sie p******i

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i dlatego nie możecie dadze i tym podobnym tematom normalnym o dzieciach i życiu odpowiedzieć, bo musicie uswiadomic i umoralnić konkubiny kim są po raz sto trzydziesty i jeszcze zwalić to na konkubiny i ich życie? alez macie ścisk d.py :o Wśróóóód nocnej ciiiiiiszy......... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:57 to jest pierwszy kawal o konkubinacie, ktory poznalam. swoja droga mysle , ze wstawilas za slowo maz-konkubent a zamiast zona-konkubinausmiech.gif bo o starych, znudzonych soba malzenstwach gdzie sa zdrady itd jest miiiiiiiiiiiiiiiliiiionnn durnych dowcipow;D x A Ty ze swoim konkubinem za kilkanaście lat nie będziecie sobą znudzeni? Pewnie nie, bo wtedy Twój konkubent wymieni Ciebie na nowszy model i dlatego nie bierze z Tobą ślubu, bo nie jest pewny, że chce byc z Tobą na zawsze. Wiadomo, że małżeństwa też się rozpadają, ale jak ktoś bierze ślub, to deklaruje, że chce związać się z drugą osoba na poważnie, a tutaj macie związek na kartę rowerową :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:00 bo te slowa maja wydzwiek obrazliwy i negatywne skojazenia? udajesz niedorozwinieta czy opozniona ze tego nie rozumiesz? po co mowic na dziecko bekart, skoro mozna po prostu - dziecko. a zamiast konkubent, konkubina to partner, partnerka? na seks tez mowicie w codziennym zyciu "obcowanie", "konsumpcja" "akt płciowy" "tarło" i takie formulki jak na sali sadowej? a wy sie tak jaracie tym slowem, ze mam wrazenie ze co poniektore doszly z wrazenia udzielajac sie w tym temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i wy po tych obelgach potem rączki składacie i do komunii latacie w święta :o jak dobrze, że nie jestem chrześcijanką, bo bym była taka porąbana jak wy. to chyba chrzest tą wodą syfiastą ukiszoną w chrzcielnicy tak wypala mózgi hahaha :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i żadna nie odpowie dlaczego denerwują się gdy ktoś określa ich mianem konkubent i konkubina. Nie rozumiem tego. Mi nie przeszkadza gdy ktoś mówi, że jestem żoną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:00 bo te slowa maja wydzwiek obrazliwy i negatywne skojazenia? udajesz niedorozwinieta czy opozniona ze tego nie rozumiesz? po co mowic na dziecko bekart, skoro mozna po prostu - dziecko. a zamiast konkubent, konkubina to partner, partnerka? na seks tez mowicie w codziennym zyciu "obcowanie", "konsumpcja" "akt płciowy" "tarło" i takie formulki jak na sali sadowej? a wy sie tak jaracie tym slowem, ze mam wrazenie ze co poniektore doszly z wrazenia udzielajac sie w tym temacie. x Przepraszam Cię bardzo, ale tak określa się fachowo nielegalny związek! W mediach też tak to określają, więc raczej to nie jest obraźliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×