Ojciec alkoholik,boje sie ze jego syn pojdzie w jego slady.

Mam chłopaka 22 lata. Ja mam 20. Jego ojciec jest alkoholikiem, wiadomo jak by nie pił to by mógł umrzec. Mój czasem pije z nim, zaczynam sie o niego bac, jechał z bratem z Niemiec do Polski jakieś 10 godzin i musiał jak wracali upic sie w samochodzie,a brat prowadził. Na ogół np. w nd pije po 6 piw. Najwieksza dawka to była jak pili przez 3 dni poszło 4 skrzynki piwa, 8 flaszek , 4 szampany i tak pili i palili. Go do picia zachecac nie trzeba,on sam pije. Martwie sie ,nie chce aby pił. Kiedys podczas kłotni powiedziałam ze moze byc alkoholikiem kiedy nie przestanie , to zaraz była klotnia itp. przeprosiłam go potem. Ale podczas % jest okrutny,zimny,nie ten człowiek. Nie chce aby poszedł w slady ojca. Pomożcie. Co robic ? kocham go bardzo i chce mu pomoc ...