Kupa sąsiadki psa u nas na balkonie !

myśle że oficjalne pismo od spółdzielni da więcej niż interwencja autorki jakby babsko czuło respekt przed innymi sąsiadami to by autorka nie znajdywała gówien na balkonie

No kupa na balkonie to nie jeden wybryk tej sąsiadki nawet kupa na klatce pietro nizej leżało przez tydzien i nikt się nie ruszył , nasikane nie raz było i śmieci leżały

I nie jestem konfliktowa bo jak znalazłam za pierwszym razem kupę to mogłam iść teraz drugi raz to samo ale trochę bardziej mnie to wkurzyło wiadomo nie chce sobie wrogów robić w bloku bo tu tylko wynajmuję . Nawet nie raz ci sąsiedzi nas zalali ale o zalanie to mówiliśmy właścicielce i to ona z nią rozmawiała

Dzisiaj byłam świadkiem jak ona rzuca kupę już 3 raz mi na balkon! Nic złego jej nie zrobiłam zawsze mówię dzień dobry a ta baba takie coś! Jutro idę to zgłosić bo mam już tego dość!

ja już nie wiem co mam z tym zrobic ciekawe czy spółdzielnia temu coś zaradzi

up