Mój mąż uważa, że ja powinnam być kurą domową, jak większość kobiet. Co robić?

Skoro dobrze zarabiacie to nie mozecie wziac panie do sprzatania I gotowania. J'ai cie nie rozumiem. Mam dwojke dzieci i tes pracuje.a wieczorem lubie usiasc z mezem przy kolacji i czasem lampce wina. Przeciez nie musisz gotowac codziennie. NP zupe mozna jesc dwz dni. Czasem maz moze cos kupic na miescie. Dla mnie kolacja to taki moment odpoczynku. Mozna wtedy pogadac z mezem o minipnym dniu. O sprawach do zalatwienia itp.

Alutorka jest prymitywna bo pracuje a tylko choloty pracujom

No i twoj maz ma racje

Autorka jest pracoholiczką! Przecież farmaceuta zarabia ok. 20000-3000 zł mies. i jeszcze dorabianie sobie jaka masażystka 1500-2000 zł mies. Po co ci autorko az tyle kasy???? A twoj mąż jest teraz taki, bo czuje się niedowartościowany przez ciebie. Ty urodziłaś dziecko i moge sie zalozyc ze dziecko jest alym twoim swiatem mimo iz ty pracujesz. Twoj maz jest zazdrosny o to ze ty stawiasz dziecko i kariere na pierwszym miejscu a jego na drugim badz trzecim. Naprawde porozmawiaj z mezem, a nie szukaj porad na tym glupim forum. Uwierz mi ja tez kiedys tak mialam jak przyszla na swiat coreczka. Moj maz czul sie niedowartosciowany i tez mnie traktowal jak ciebie teraz, ale ja postanowilam uratowac malzenstwo i poszlam z porada do psychologa i ten psycholog mu pomogl i rowniez ja sie zmienilam. Naprawde nie wyrzucaj swojego malzenstwa do kosza z takiej blahostki bo tylko skrzywdzisz dziecko. Skoro jego mama jest taka, to ty odetnij pepowine i zmień go. Pokaz mu że kobieta nie musi siedziec przy garach tak jak jego matka tylko pokaz mu jak wyglada kobieta niezalezna. Złam stereotypy i tyle. Walcz, kobieto walcz o malzenstwo i nie poddawaj sie!!!

On nie chche roboto-baby zasuwajacej na 3 etatach :D On chce zony, matki dla dziecka, domu do ktorego by chetnie wracał :) Domu jaki miał w dziecinstwie, jaki stworzyla mu matka. Kompromis moja droga:P Skup sie bardziej na domu,dziecku, zostaw tylko jeden etet. Przeciez dziecko nie bedzie małe wiecznie, niestety.. Nawet nie wiesz jak szybko rosną.. A do emerytury jeszcze zdążysz sie zatyrać :P

No ktos ma racje ze twoj maz czuje sie niedowatosciowany

Ach nie rozumiem facetow... baba nie pracuje jest zle, pracuje tez zle.

Bo baby nie powinny pracowac tylko siedziec pszy garah

Znowu ten troll

Nie jestem truolem tylko mondrom osobom.

E a po co alutorce som potszebne 4 jenzyki i 2 prace bo ja tego nie ogarnjiam

Polecam poczytać posty na http://www.30kolorowanek.pl/

gość dziś On nie chche roboto-baby zasuwajacej na 3 etatach smiech.gif On chce zony, matki dla dziecka, domu do ktorego by chetnie wracał usmiech.gif Domu jaki miał w dziecinstwie, jaki stworzyla mu matka. Kompromis moja drogajezyk.gif Skup sie bardziej na domu,dziecku, zostaw tylko jeden etet. Przeciez dziecko nie bedzie małe wiecznie, niestety.. Nawet nie wiesz jak szybko rosną.. A do emerytury jeszcze zdążysz sie zatyrać jezyk.gif Xxxxxxxxx To dlaczego ona musi buc kura domowa? Ona moze tego nie chce, ale nie chlop wie najlepiej. Przeciez jej mezulek moze sobie pojsc do mamusi jak mu nie pasuje. Autorka nie chce byc kura domowa, ona ma inne priorytety niz domowe ognisko.

A gdzie jej pragnienia?!moze ona nie chce chłopa jak jej ojciec,siedzącego w fotelu gdy matka zasuwali i tworzyła ognisko domowe

No wulasnie, jak wspominjialem wczesniej kobita ktura jest kurom domowom to jest kobitom. Alutorka nie jest kobitom bo nie jest kurom domowom.

Autorka jest niedorozwinięta, gdyż nie chce jej się ruszyć d**y i ugotować dwudaniowy obiad i tyle w temacie

zostaw takiego dupka i tyle

Autorka nie chce byc kura domowa, ona ma inne priorytety niz domowe ognisko. xxx To po co zakladala rodzine ? Skoro nie w glowie jej domowe ognisko ? Nie lepiej jej bylo byc zasuwajaca na 3 zmiany singielka ? Jej dziecku tez nie pasuje domowe ognisko ? Nie jest mu pootrzebne ? Ona ma inne piorytety ? Pytam raz jeszcze po co jej rodzina , skoro rodzina nie jest jej piorytetem? Zreszta jak by pracowala tylko na 1 etacie ,nie na 2, odbierala wczesniej dziecko ze zlobka, gotowala obiad dla rodziny, prala itp. to bylaby kura domowa ?:D W takim razie WSZYSTKIE jestesmy kurami :D Bo KAZDA gotuje i sprzata, pierze chocby po sobie :D No chyba ze ma dwie lewe rece i mamusie:P

Bo autorka stawia karierę na I miejscu, a rodzinę na II miejscu. To tak to wygląda. Uważam, że powinna dziecko oddać do adopcji. W końcu jej dziecko znajdzie rodzinę, która go pokocha, która zawsze będzie miała dla niego czas, będzie on miał swoje miejsce zarówno w mamie jak i tacie. Po co mu taka matka, która haruje jak wół na 2 pracach? No po co? Przecież autorka pracuje i nie wie, jak jej dziecko czuje się w tym żłobku, jak jest traktowany przez rówieśników, przez opiekunów. Ani autorka, ani jej mąż nie mają pojęcia jak bardzo cierpi ich synek. On chce mamy, która będzie się nim opiekowała, pocieszała w trudnych chwilach, przytulała, całowała, bawiła się z nim w ogóle spędzała z nim większość dnia. Autorka jak i jej mąż pogubili się i swą karierę stawiają na pierwszym miejscu, zamiast miłości, wsparcia. Autorka pracuje na 2 pracach, bo wg mnie czuje niedosyt pieniędzy, bo ja nie wierzę, że po pracy jako farmaceutka chce jej się jeszcze pracować jako masażystka. I tyle...

gość wczoraj Autorka jest pracoholiczką! Przecież farmaceuta zarabia ok. 20000-3000 zł mies. i jeszcze dorabianie sobie jaka masażystka 1500-2000 zł mies. Po co ci autorko az tyle kasy???? A twoj mąż jest teraz taki, bo czuje się niedowartościowany przez ciebie. Ty urodziłaś dziecko i moge sie zalozyc ze dziecko jest alym twoim swiatem mimo iz ty pracujesz. Twoj maz jest zazdrosny o to ze ty stawiasz dziecko i kariere na pierwszym miejscu a jego na drugim badz trzecim. Naprawde porozmawiaj z mezem, a nie szukaj porad na tym glupim forum. Uwierz mi ja tez kiedys tak mialam jak przyszla na swiat coreczka. Moj maz czul sie niedowartosciowany i tez mnie traktowal jak ciebie teraz, ale ja postanowilam uratowac malzenstwo i poszlam z porada do psychologa i ten psycholog mu pomogl i rowniez ja sie zmienilam. Naprawde nie wyrzucaj swojego malzenstwa do kosza z takiej blahostki bo tylko skrzywdzisz dziecko. Skoro jego mama jest taka, to ty odetnij pepowine i zmień go. Pokaz mu że kobieta nie musi siedziec przy garach tak jak jego matka tylko pokaz mu jak wyglada kobieta niezalezna. Złam stereotypy i tyle. Walcz, kobieto walcz o malzenstwo i nie poddawaj sie!!! XXXXXXXXXXXXXXXX No właśnie walcz autorko, walcz. Zmień zarówno siebie jak i swojego męża i odetnij pępowinę!!!!!!

Kobieta powinna się zajmować domem gotować prać sprzątać i zajmować się dzieckiem to jest nasz obowiązkiem mąż jest od tego żeby zarabiać pieniądze, a wy się dziwicie bo to niby bóg wie czego mąż wymaga facet chce w domu kobiety a nie...

nio bo alutorka jest niedorozwinienta i nie jest kurom domowom wienc nie jest kobitom.

Autorko, mnie to zastanawia, dlaczego ty bachora sobie zrobiłaś... Przecież wiesz że takie ś/c/i/e/r/wa/ to wymagają opieki, a ty lubisz karierę więc oddaj bękarta do adopcji a z mężem weź rozwód. Szkoda, że gówniarz nie zdechł jeszcze w twoim łonie, kiedy ty byłaś w ciąży. No mogłaś aborcję wykonać i przez twojego bękarta mamy przeludnienie na świecie.

No właśnie weź oddaj te s/k/u/r/w/y/s/y/n/a do adopcji, albo go zostaw w tym żłobku. Autorka niech rozwinie swą karierę, a o bękarcie i mężusiu niech zapomni raz na zawsze

O albo autorko podjedź pod dom dziecka i go tam podrzuć i po bachorze...

Albo autorko, mam lepszy pomysł jak porzucić bachora. Teraz jest ciemno więc będzie ok. No to tak. Wracasz z nim normalnie ze żłobka. Gdy mu się zachce s/z/c/z/a/n/i/a lub sr/a/n/i/a, to podjedź z nim pod krzaczek. Gdy zacznie s/r/a/ć lub s/z/c/z/a/ć to ty szybko wsiądź w samochód i odjedź. Bachor będzie wył i dobrze mu tak s/k/u/r/w/y/s/y/n/o/w/i j/e/b/a/n/e/m/u.

Autorko mam dla ciebie radę: Zabij bachora!!!!!!!!!!!!! Zabij bachora!!!!!!!!!!!!! Zabij bachora!!!!!!!!!!!!! Zabij bachora!!!!!!!!!!!!! Zabij bachora!!!!!!!!!!!!! Zabij bachora!!!!!!!!!!!!! Zabij bachora!!!!!!!!!!!!! Zabij bachora!!!!!!!!!!!!! Zabij bachora!!!!!!!!!!!!!

Autorko mam pytanie: Jak ty możesz kochać swojego bachora, przecież to jest ś/c/i/e/r/w/o.

No i przez autorkę mamy teraz przeludnienie.... Szkoda autorko, że nie usunęłaś ś/c/ie/r/w/a

A dlaczego obrażacie dziecko autorki? Ono jest niewinne