Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gośćula

czy robicie swoim nastoletnim dzieciom śniadania i kolacje?

Polecane posty

Gość gośćula

oraz śniadania do szkoły ? Ja mam syna w 2 gimnazjum i uważam że jest na tyle duży by zrobić sobie samemu rano śniadanie i śniadanie do szkoły,kolacje zazwyczaj mu robię bo dbam by była lekka i pożywna,ale czasami po prostu padam na łeb i każe robić mu sobie samemu.Fakt ja mam nienormowany czas pracy,on ma do szkoły na 8,8.50 ,ale rano chce sobie w spokoju wypic kawe lub dłuzej pospac gdy pracuję do póznej nocy-to raz ,a dwa nie widzę potrzeby robienia niemal 15 letniemu chłopakowi sniadań. Czasami jak mi sie lepiej wstanie to zrobię mu coś pycha ,ale na ogół żądam by robił sobie sam. Spotkałam sie w realnym życiu z wieloma słowami krytyki,co ze mnie za matka itp. Dodam że wychowuje syna sama i tym bardziej nie chcę wypuścić z domu p.iz,de.liny a zaradnego faceta. Oczywiście obiady gotuję i podaje pod nosek ,chyba ze mnie nie ma to odgrzewa sobie w mikrofali. Syn twierdzi że jego kolegom mamy robią sniadania i przygotowują wieczorem ubrania na dzień nastepny tzn sprawdzają czy wyprasowane ,czyste czy buty na zmiane przygotowane itp.Ja tego nie robię ,jak widzę że ma uplamioną bluze Ja tego to zwracam mu uwage ,ale nie ma awantury że nie pójdzie bo wyglada jak fleja ,jak chce iść w takiej poplamionej bo to ulubiona proszę bardzo -jak mu nie wstyd to ok , wystarczyło wieczorem przeczyścić i rano miałby funkiel nówka,ale ja mu nie będę tego pilnowała. Więc jak to w końcu jest ? jestem wyrodną egoistyczną matką, czy normalną mamą? Proszę o opinie zarówno "dzieci" jak i rodziców

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jednym slowem wymagasz od bachorka zeby wstawal wczesnie i w pelni ogarniety? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zobacz co piszesz ja sobie chce dluzej pospac (masz prawo oczywiscie) wiec bachorka sprawa czy podniesie d**e na tyle wczesnie zeby sie zaprowiantowac przed szkola

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćula
jednym słowem wymagam od 14,5 letniego DZIECKA żeby wstawał i sam wyprawiał sie do szkoły,a wieczorem sam przygotował się na drugi dzień ,bez mojego zagladania w plecak czy buty na wf spakowane i czy cyrkiel jest w piórniku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To chore chcieć się wyspać i nie zrobić dziecku pożywnego śniadania. Każda normalna matka musi tego dopilnować, bo to paliwo na cały dzień. Rano wiadomo jak jest i każdy kiedyś zjadł byle co i byle jak, bo są inne rzeczy przed wyjściem do zrobienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie uważam, w tym co robisz nic złego ponieważ moje pociechy są też tak wychowywane. Są na tyle dorośli że mogą sobie sami szykować śniadania i kolacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dodam jeszcze że znajoma wstaje o 4 rano żeby 23 letniemu synowi zrobić kawę i śniadanie do pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo dobrze. Moja mama robila sniadanie nawet 30 letniemu facetowi(moj brat oczywiscie), nadopiekunczosc maksymalna. Wg mnie lepszy jest taki sposob, wazne zeby nauczyc go zeby nie jesc smieciowego zarcia, 15 latki to juz naprawde wbrew pozorom myslacy ludzie, ja np zaluje ze moja mama byla tak nadopiekuncza i wszystko mialam pod nosem bo jak sie zaraz po liceum wyprowadzilam z domu to bylam łamagą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gośćula dziś jednym słowem wymagam od 14,5 letniego DZIECKA żeby wstawał i sam wyprawiał sie do szkoły,a wieczorem sam przygotował się na drugi dzień ,bez mojego zagladania w plecak czy buty na wf spakowane i czy cyrkiel jest w piórniku. xxxx nie ddo konca albowiem piszesz jednoczesnie ze ty chcesz sobie dluzej pospac wiec komunikat jaki przesylasz bachorkowi swoimi wymaganiami brzmi: s********j

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćula
dlatego że ma JUŻ niemal 15 lat ,jest rozgarniętym chłopcem to wie że na sniadanie nie je sie zimnej toruńskiej i białego chleba , lodówka jest tak zaopatrzona by miał i twarożek i ser żółty i jakies warzywa ,sałata ,pomidor ,jogurty ,mleko ,kawa inka itp. Gdybym zobaczyła że zjada mi rano byle co np wspomnianą toruńska z kawałkiem białego chleba to bym po prostu przestała kupować toruńską i biały chleb ,ale nie zmusiłoby mnie to do robienia śniadań. Uprzedzając złośliwe komentarze,mężowi tez śniadań nie robiłam i z rzadka gotowałam mu obiady ,on był od tego ,zreszta żadnemu facetowi bym nie robiła śniadanek czy kolacji codziennie i nie podawała ich pod nos.Nie traktuję tego jako obowiazek ale mogę raz na czas zrobić facetowi śniadanie do łózka ,ale nigdy tak na co dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćula
ja m,am dziecko nie bachora czy bachorka ,a co do komunikatu jaki mu w twoim mniemaniu wysyłam czyli spier...... ,to owszem zastanawiałam się nad tym i rozmawiałam z nim żeby nie czuł sie odrzucony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i dlatego cię kopnął w dupę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja siostra nie pójdzie do kina ,czy na piwo ze znajomymi ,nie mówiąc o wyjezdzie w góry na dwa dni ,bo musi dopilnować 17 i 21 letnich dzieci żeby głodne nie chodziły,pannica 21 lat nie potrafi ziemniaków obrać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja mam robi nam żarełko ale stale jęczy że ma dość i wgl ,a jak sami chcemy coś upichcić to nas wywala z kuchni bo coś sknocimy,wgl jej nie ogarniam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja to samo wymagam od 9 latka i jest bardzo dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorka dobrze robi,ale 9 latkowi wg mnie to trzeba jeszcze pomóc się pozbierać do szkoły,ale jeśli twój syn sobie radzi to tylko powinszować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bardzo dobrze robisz, to juz duzy chlopak i moze sobie sam zrobic sniadanie. Kazdy, niezaleznie od tego czy ma lat 15 czy 65 czulby sie super gdyby dostawal sniadanko i kolacje pod nos; zwlaszcza faceci z lenistwa wola pojeczec jak to czegos nie umieja albo biora kobiete pod wlos "ty kochanie robisz takie pyszne kanapki jak nikt inny, ja bym chetnie umyl podloge ale nie umiem obsluzyc mopa". 15 latek powinien umiec obsluzyc sie, uprac sobie rzeczy czy zrobic proste danie na goraco typu jajecznica. Nadopiekuncze mamusie produkuja lamagi, ktore w w wieku 20 lat nie potrafia sobie ugotowac jajka na twardo, nie umieja uprac sobie rzeczy w pralce (serio bialej koszuli nie pierze sie z dzinsami?) ani tym bardziej ich wyprasowac (bez przypalenia juz niebieskiej koszuli), albo sa wielce zdziwieni tym ze podloga sie klei bo przeciez ja umyli - plynem do naczyn rozcienczonym z woda w proporcji 1:1 - wszystko to autentyki z akademika. Kiedys tego wszystkiego trzeba sie nauczyc i lepiej w wieku 15 niz 20 czy 30 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dopóki dziecko chodzi do szkoły, mieszka z rodzicami to matka jest jak dupa od srania, żeby dziecku dać jeść. Chyba, że jakaś patologia gnije w łóżku, a dziecko samo sobie jest pozostawione.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rodzice to sa od zapewnienia dachu nad glowa, jedzenia i ubrania ale juz niekoniecznie od uslugiwania i stawiania wszystkiego pod nos, rozumiem jeszcze jakby dzieci male byly ale 14 latek to powinien juz sam sobie robic sniadania i sam sie ogarniac do szkoly. Jesli tego nie bedzie potrafil to bedac doroslym czlowiekiem bedzie wymagal tego od partnerki sam z siebie nic nie dajac w zamian. A te wszystkie mamusie ktore zrobily z siebie sluzace powinny sie dobrze nad soba zastanowic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mamusie niech sie zastanawiaja a ty szukaj bachorka po domach w ktorych panuje rodzinna ciepla atmosfera a nie tresura :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćula
u nas w domu panuj***ardzo ciepła atmosfera ,to nie usługiwanie dziecku tworzy atmosfere w domu a czas spędzany z nim i zainteresowanie rodziców.Mój syn nie łazi po obcych domach bo najlepiej mu u siebie w domu. Zapytałam bo mnie osobiscie dziwi wyprawianie gimnazjalisty do szkoły i podawanie mu wszystkiego na tacy,według mnie dziecko musi mieć mozliwosć sie wykazać i w domu,mój syn odkurza ,wynosi smieci ,a ostatnio udałam że nie ogarniam i musiał włączyc korki,oczywiście dzwonił do taty i pytał co i jak . A mąż mnie nie kopnął ,ani ja jego ,po prostu okazało sie że mamy inne priorytety:) Liczyłam na kulturalną dyskusję a nie wyskoki z inwektywami,ale to kafe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Losie jakie kaleki zyciowe robicie ze swoich synow... Moj syn juz w wieku 11 lat potrafil sobie przygotowac sniadanie, kolacje( kanapki, platki), przygotowac sie sam do szkoly, sprzatac pokoj. Ja umialam to w wieku 10 lat, nawet gotowalam mleko z kaszka dla mlodszego rodzenstwa... Wasi synowie to przyszle kaleki, co bedzie jak was zabraknie? Bedzie szukal dziewczyny zeby zrobic z niej swojego niewolnika, co mu bedzie uslugiwal, a jak nie znajdzie to zgnije w brudzie i bedzie chorowal przez niewlasciwe odzywianie typu fast food...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeciez ten twoj syn juz konia wali, a za niedlugo o ile nie juz bedzie mu sie marzyl sex dla doroslych, ale zada obslugi i sniadanek od mamusi... Buhaha zenujacy sa dzisiejsze chlopaki- nastolatki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uważam, że bardzo dobrze robisz, chłopak będzie zaradny. 15 lat to już nie dziecko. O ile faktycznie robi sobie wartościowe śniadanie i je zjada to jak najbardziej ci się chwali. ALE. Muszę tu przywołać swój przypadek, gdy ja chodziłam do szkoły (aż do liceum) to mama mi robiła śniadanie i drugie śniadanie. Poprostu jej zależało na tym, żebym jadła. Wciskała we mnie chociaż pół kromki, żeby nie wyjść z pustym żołądkiem z domu. Bo gdyby tego nie robiła, to ja bym tych śniadań nie jadła. A dzięki temu, że dostawałam kanapkę do szkoły, to gdy byłam głodna na przerwie, nie leciałam do sklepiku po słodką bułkę. Za co jestem mojej mamie bardzo do dziś wdzięczna :) Kolacje oczywiście każdy robił sobie sam, a i obiad też potrafiłam upichcić. Ale śniadanie przed szkołą już bez mamy by nie przeszło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam 14 latke i 17 latka. Córka to i tak sobie sama nie zrobi, bo jej się nie chce, ledwo się wyrabia i jej zdaniem ja też nie muszę jej robić, bo nie jest głodna itp. Wiem, że potrafi przez kilka dni jeść samą sałatę albo chleb, więc już wolę jej coś zrobić ( choć i tak pewnie 75% zrobionych kanapek ląduje w koszu). Mój starszy syn jakby nie miał podstawionego to by się spóźnił do szkoły, co oczywiście mu pasuje, tylko znowu mi nie za bardzo. Robię dla obojgu i nie mam z tym większych problemów. Co prawda wstaję o 5, a tak to bym mogła do 6 spać, ale już się przyzwyczaiłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćula
on wie że nie moze pójść z pustym żołądkiem bo sie przekonał ,zle się czuł w szkole i bolała go głowa,pewno że nie robi sobie super weypas wartościowego śniadania ,ale normalne ,a ja staram sie by w lodówce były zdrowe produkty,rano na ogół mieli kanapkę z żółtym serem i pomidorem albo musli z mlekiem ,a do szkoły bierze jogurt pitny ,mineralke i kanapki z szynką i sałatą ,albo z szynką i ogórkiem kiszonym ,bo takie lubi najbardziej.Obiad zjada w domu ,leciutką kolację robię ja i zjadamy razem ,bo nie chodzimy w wadze piórkowej :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam dwójkę dorosłych dzieci i powiem tak, moja 18letnia córka nie umie obierać ziemniaków czy np. wstawić pranie, widzę, że ma dwie lewe ręce do jakiejkolwiek roboty, jedyną szansą dla niej jest mąż (który zapewni jej albo gosposię albo będzie dobrze zarabiać i sam wykonywać damskie czynności domowe). O syna się nie obawiam, nie zna się na pracach domowych ale żona się wszystkim zajmie, syn przynajmniej umie zarobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jednym slowem hodujesz kaleki zyciowe... Co bedzie jak nie znajda chetnych dla ich obslugi?... Zdechna z glodu i brudu bez mamusi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak beda mialy kiedys dzieci to te dzieci umra przy nich z glodu i brudu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×