Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość obserwatorkaspoleczenstwaziems

skąd się biorą takie pary?

Polecane posty

Gość gość
to powyzej to do goscia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
?? ktos sprawdza spostrzegawczosc forumowiczow? NIe ma goscia z tej godziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O jejku, jestem pusta bo wczoraj kupiłam płaszcz na zimę (taliowany! Szczezne w piekle!), bo w kurtce było mi zimno w dup/sko, maluje się w zimie i pytam narzeczonego czy mu się podobam w nowych ciuchach, jej jestem takim pustakiem, że chyba utopię się w toalecie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
plaszcz wyrzuc, malowania zaprzesten ewentualnie zakladaj kominiarke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
raczej rozstan sie z narzeczonym, bo autorce, to najbardziej dopieklo, ze ludzie tworza pary (sic!) tytul topiku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hahahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Takie pary biorą się z życia. Widocznie się sobie podobają, skoro są razem, akurat tamten facet pewnie lubi atrakcyjne kobiety, nie szare myszki i z taką własnie się związał. Po drugie ja nie noszę czapki całą zimę, w ogóle mam może z 1 czapkę. Chyba, jak jadę w góry np., ale w mieście nie noszę... jak jest kilka stopni mrozu, nie jest mi zimno, jak mam ciepły płaszcz i rękawiczki. A przy -30 nie biegam po mieście, tylko z domu do auta, z auta do pracy itd. Ciepły płaszcz też może być ładny, nie musi być zaraz worek do kostek... I wcale nie jestem często chora, grypę miałam chyba z 3 lata temu. Jeszcze w kwestii ubioru- mojemu mężowi z kolei doradzam ja, bo on jest właśnie takim przecietniakiem, najchętniej chodzi w zwykłych jeansach i bluzie/sweterku. Ale za to ma wiele innych zalet :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co jest złego w pytaniu- czy ten szal mi pasuje? Może akurat go kupiła i pytała partnera? Ja tez męża pytam, czy np. ta bluzka/sukienka jest ładna, chociaż akurat na zakupy z nim nie chodzę, bo jemu się w każdej podobam i nie ma mowy o obiektywnym doradzaniu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O Jezu, a ja wczoraj widziałam laskę w ramonesce i nie przybiegłam na kafe zakładać o tym tematu. Jej kurtka, jej sprawa, może chodzić nawet bez.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a moze ta kobieta miala na tyle taktu, ze wolala glosno zapytac 'kochanie, czy ten szal dobrze lezy?', sugerujac, ze to jej mezczyzna, niz wprost powiedziec do jakiejs okutanej w pierzyne, pachnacej potem raszpli, by przestala robic maslane oczy do jej faceta i prezentowac resztki sniadania na zebach wyszczerzonych w usmiechu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obserwatorkaspoleczenstwa
Uznalam dyskutowanie z kims kto nie potrafi nawet zrozumieć istoty tematu a do tego jego celem tak czy siak jest obrażanie mnie, za grę niewartą świeczki. Miłej zabawy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czego się spodziewalas? Szczytem marzeń tej tłuszczy jest odstawienie się tak żeby cały swiat był zazdrosny. Szkoda tylko ze nie widza jak sa zalosne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obserwatorkaspoleczenstwa
Jakoś tak, chociaż staram się nie generealizować Ps. Pamiętaj: noszenie czapki i brak balowego make upu oraz obcasow = bycie zaniedbanym flejtuchem z pryszczami i bez faceta! :-D :-D :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciekawy watek. Budowa klamrowa, wpis autora rozpoczyan i konczy temat. Skandal, aby autor musial sam wstawiac podsumowanie do wlsnego tematu, bo swiat nie chce sie przestawic na jego jedynie sluszne myslenie. Ktos przywolal tu film Malena. Tez uwazam, ze to dzielo doskonale podsumowuje brak tolerancji, poszanowania czyjejs indywidualnosci. Widzialam, kiedys taki obrazek - kobieta w kuchni. Podpis: pieke ciasta dla wszystkich moich kolezanek, bo jak one sie roztyja, to ja bede wydawala sie szczuplejsza. Latwiej szczuc innych niz wziac sie za siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×