skąd się biorą takie pary?

Stałam na przejściu dla pieszych, koło mnie para ok 23 lata: ona z tych co zimą pragną wyglądać jak królowa śniegu, nienaganne loki oczywiście czapką niezhańbione pomimo zimna, plaszczyk podkreślający bioder seksowną krągłość, makeup jakby zaraz miała występ w TV, szal bardziej zalozony efektownie niż ocieplajacy, wysoki obcas, no po prostu nie ma ch we wsi :-D on - raczej normalny, przy niej dość przeciętny wizerunkowi. Ona do niego: - a ten szal? Może być? Bo nie jestem pewna co do niego... Jak faceci mogą wytrzymywać z takimi babami? Czemu takie baby maja facetów a takie normalne fajne są często same?

Swój ciągnie to swego, widocznie mu nie zależy zeby miec partnerke tylko ozdobę. Nie łódź się on jest jej pokroju

mezczyzni lubia atrakcyjne kobiety, w szczegolnosci ci tzw. dobrzy charakter sie dla nich nie liczy, czasem na niego narzekaja, ale zawsze majac do wyboru ladna a niemila suke, albo przecietna, mila i inteligentna, wybiora pierwsza

To skąd potem te teksty: "nie możesz znaleźć faceta? Widocznie cos z toba nie tak albo nikt by z toba nie wytrzymał" Oczywiście ja wiem skąd ale tylko próbuje ukazać zabawne paradoksy... Tak jakby posiadanie partnera bylo miernikiem obiektywnej fajnosci

Ale nie mozna ocenic po jednym zdaniu fajmosci danej osoby. Moim zdaniem

Oj można często można Wypowiedź plus ton głosu plus ogólne głośne zwracające uwagę zachowanie

Czemu takie baby maja facetów a takie normalne fajne są często same? X A temu bo jak sama zaobserwowałaś: "ona z tych co zimą pragną wyglądać jak królowa śniegu, nienaganne loki oczywiście czapką niezhańbione pomimo zimna, plaszczyk podkreślający bioder seksowną krągłość, makeup jakby zaraz miała występ w TV, szal bardziej zalozony efektownie niż ocieplajacy, wysoki obcas," X Zacznij się tak produkować to zobaczysz efekty :-)

Tylko właśnie ja nie chcialabym mieć faceta dla którego "prestiżowy" wygląd jest istotny. Nawet nie uroda - zrobienie, luksusowy wizerunek.

masz racje. takie pary nie pasują do siebie.mój facet też ubiera się przeciętnie choć próbuje go namówić na lepszą garderobę. niestety jak idzie na zakupy znów kupuje jakieś przecieruchy ,co do prowadza mnie do szału. właściwie to rozstaliśmy się 3 dni temu. chcesz to bierz

takie wypindrzone laski to nic dobrego... odczułem to na swojej skórze. ochajtałem się z taką ładną , no i po czterech latach był rozwód. ps. też jestem przeciętny , pewnie przystojni faceci takie omijają albo tylko na jedną noc biorą , tak jak moją ex. :)

Przecież nie poznaje się na ulicy ;-) Ja jestem z tych - buty cieplutkie milutkie i wygodne, czapka juz w listopadzie, szalik na pol twarzy i zapewniam was ze trzymam się zdrowo a faceta mam podobnego zmarzlucha :-) Niektórzy po prostu nie muszą codziennie podbudowywac sobie ego olsniewajacym wyglądem. ... Dla mnie to dziwne i nie rozumiem takich ludzi

Przede wszystkim mają na co popatrzeć. Szara mysz, może mieć multum zalet, ale zlewa się z tłem. Możesz się wyśmiewać, ale mężczyźni lubią kobiety, które potrafią być atrakcyjne. Atrakcyjność, to oczywiście nie wszystko, też może bokiem wyjść, jeśli nie ma innych zalet, ale gdy są, to wszystko razem bardziej smakuje.

A tak naprawdę... co was to obchodzi?nie macie innych zmartwień?

Mamy oczywiście ale czasem można sobie zwolnić tempo przy jakiejś totalnej p*****le ;-) Atrakcyjność - tak, ale może niekoniecznie zawsze na mroźnej ulicy, tylko po wejściu i zdjęciu okryć wierzchnich... Pod szalem może przecież kryć się śliczna buzia a grubym płaszczem zgrabne ciało

Widzę to inaczej i lubię, gdy kobieta jest ZAWSZE fajnie odstawiona, lub prawie zawsze, nie mówią o jakichś ekstremach, jak mróz - 20 czy klęski żywiołowe. Teraz nie ma strasznego mrozu, nie wszyscy są zmarzluchami.

Ładna buzia i zgrabne ciało, to nie tak wiele, bo mnóstwo młodych dziewczyn taka jest. To razem z oprawą robi na mnie wrażenie. Samo w sobie, mnie specjalnie nie kręci. Wiem, jestem piertolnięty.

Tam zaraz piertolniety, po prostu nie dalibysmy rady być razem ;-)

czemu opisałaś to tak jakby jej wygląd był jakąś wadą? Zapytała go o zdanie na temat szala, co w tym złego?

A ja nie chodze w obcasach chyba ze sytuacja tego wymaga bo tak na codzien to nie poniewaz jestem dosc wysoka mam 175 i wygladam jak wiezowiec, nie zawsze wygladam perfekcyjnie, tez raczej stawiam na wygode niz na image przy czym lubie ladnie wygladac ale nie za cene odmrozen czy bolacych nog, i moj facet taka mnie wlasnie poznal, z taka mna jest, pamietam jak raz mnie zaskoczyl i mialam ubrane wysokie koturny bo to lato bylo i niedziela, a on skubany zabral mnie na wyciag do szczyrku na skrzyczne. I gadal ze pancia ze butki mi spadna ale sie zdziwil bo w torebce mialam plaskie buty jakby mnie koturny juz meczyly hehe szczena mu opadla.

Absolutnie nie warto być z takim facetem co wielka wagę przywiązuje do wyglądu. Na takim gruncie nigdy nie powstanie żaden trwały związek. Wiem ze są mężczyźni dojrzali i potrafią sprawić ze kobieta się będzie przy nich czuc wartościowa nawet jak jest niezrobiona. Tylko facet z dobrym sercem widzi więcej

tylko zapominacie, że samej kobiecie może się podobać taki zrobiony wygląd.

nic w tym złego, raczej dziwnego bo 99,9% facetów w d***e ma jakiś szal ;)

facec***atrza na wyglad

No i spoko, może kobiety w rodzinie u ciebie takie były albo jakiś silny fetysz elegancji ... A tak to pytanie mnie zdziwilo bo rozumiem konsultowania się w sprawie kreacji na imprezę ale zwykle wyjście na dwór? O no no... Ja ze swoim praktycznie nie gadamy o strojach :-)

jakiś może tak, ale tutaj była rozmowa o konkretnym szalu i ona pytała go po prostu o zdanie.

Może ona akurat lubi mieć wszystko dobrze dopasowane, nie wiesz też czy to było zwykłe wyjście na dwór. Widziałaś ich tylko na przejściu dla pieszych.

a może po prostu nie marznie w głowę, albo dopiero co wyszli z samochodu i mieli do przejścia kilka kroków i dlatego nie miała czapki. a to że ładnie wyglądała to od razu znaczy że jest pusta i tak dalej. a rozmowa którą przedstawiłaś normalna rozmowa. ja nie raz pytam mojego męża czy to może być czy to pasuje do tego.

Dojrzały facet jest jak poszukiwacz złota , dostrzeże go w bryle ziemi, głupi nie odrozni złota od taniej wypolerowane blachy.

Ja tam nie wiem, jak Wy szukacie tych facetów :) Ja lubię o siebie zadbać i ładnie wyglądać, ale na pewno nie do tego stopnia, co opisana przez autorkę lalunia. Obcasy zakładam tylko na specjalne okazje, bo zwyczajnie nie lubię w nich chodzić, makijaż robię dość delikatny, a jak jest zima to ubierając się myślę przede wszystkim o tym, żeby było mi ciepło- a jeśli wyglądam przy tym trochę ja bałwan, to trudno :D No i jakoś nie miałam nigdy problemów z facetami, a mój mąż ma podobne podejście do kwestii ubioru, jak ja- ma być nie tylko ładnie, ale też wygodnie i praktycznie.

akurat opisana przed autorkę "lalunia" wyglądała całkowicie normalnie i po prostu zapytała się czy szal pasuje do reszty. Jezu, to jest zwykłe pytanie, gdzie wy widzicie problem?