Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Czarna2608

Starania o dziecko in vitro 2015

Polecane posty

Gość gośćgosctuzprzedinvitro
Czesc dziewczyny. Oczywiscie jestem tak glupia, ze zrobila bete hcg i oczywiscie jest negatywna. Na swoje usprawiedliwienie dodam, ze okres powinnam miec 9 stycznia. 7 stycznia bylam u mojej zwyklej ginekolog i zrobila mi usg na ktorym bylo widac pecherzyk zoltkowy (potwierdzila o***ta owulacje ) endometrium charakterystyczne dla drugiej polowy cyklu czyli generalnie wszystko ok. I niby byloby ok gdyby nie fakt, ze te poztywne tsty owulacyjne wyszly mi 5 i 6 stycznia (czyli na 3 dni przed miesiaczka) Pomyslalam sobie, ze te testy musza sie mylic i 7 stycznia byla, u lekarza a ona potwierdza, ze owulacja wlasnie byla. No ale to by oznaczalo, ze jestem jaka patologiczna ze ma owulacje 3 dni przed terminem miesiaczki. No i minal 9 stycznia, 10 stycznia a dzis juz nie wytrzymalam i jak rano nie bylo okresu to zrobilam dzis bete i kicha. Jestem juz 10 dni po potwierdzonej owulacji wiec beta powinna wykazac ciaze gdybym byla w ciazy. Sorki za dluzyzny ale poki co to nadal ani okresu, ani ciazy, ani nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anusia1985
Czesc dziewczynki dawno nie pisałam ale cały czas podczytuję:) oczywiście trzymam kciuki za wszystkie staraczki choć ostatnio mam wrażenie jest nas coraz mniej. Gosctuzprzedinvitro nie stresuj sie brakiem miesiaczki rożnie to bywa czasem moze sie bardzo przesunąć choć oczywiście życzę Ci z całego serduszka zeby sie jednak udało:) pik jest mi strasznie smutno ze tak sie stało to jest takie niesprawiedliwe ale wiem ze sie uda bo tak szybko sie udało zajść wiec na pewno sie powiedzie a kolejny zarodeczek przyjmie:) daj znać kiedy kolejna próba? U mnie juz 15 tydzien czas szybko leci w poniedziałek kolejna wizyta i czekam z niecierpliwością :) evitaz jak sie czujesz? Bo ja ogólnie jestem pełna energii:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dolusia
Hej dziewczyny. za mna trzecie podejscie do criotranseru. mialam w czwartek. dwa pierwsze bolesne nie wiem czemu. czy któraś z was podczas transferu czuje takie mocne uklucie jakby igla? no ja tak mialam. moj prywatny gin. polecil abym im podpowiedziala zeby dali mi atosiban. i dostalam kroplowke przed i 2 godziny lezalam pod kroplowka po transferze. ma to wykluczyc skurcze. zobaczymy. a i tym razem zabralismy do domu 2 mrozaczki :).trzymajcie kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dolusia
A i dziewczyny staraczki nowe. trzymajcie sie bo przejscie przez pierwszy etap stymulacji mijanszybko i sie nie pamieta. ja mam wrazenie ze dla mnie najgorszy jest czas czekania na test.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćtuzprzedinvitro
Dolusia, dzieki za dobre slowo bo ja sie bardzo boje samopocZucia w trakcie stymulacji i chyba tego usypiania tez bo nigdy tego nie przeszlam;) to co piszesz podnoso na duchu. ale, co nsjwazniejsze, bardzo mocno trzymam za ciebie kciuki. i czy ty bierzesz wit d? lub sprawdzalas jej poziom? to podobno bardzo wazne. powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dolusia
Nie boj sie usypiania. podaja ci kroplowke i nawet nie wiesz kiedy spisz. Calosc mija tak szybko bo wszystko nowe i inne, ze nie ma czasu na strach. Wez na zabieg jakis podkoszulek meza :) i skarpety. wygodniej niz w tej koszulce od nich. witamine d3 biore od roku bez przerwy. podobno teraz kazdy powinien brac :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosctuzprzedinvitro stymulacje rożnie sie przechodzi dla mnie akurat był to super czas bo wiedziałam ze juz coraz bliżej upragnionego celu:) zastrzyki to żaden bol tyle co miałam siniaki ale zeszły szybko. Usypianie i punkcja dla mnie rewelka nic nie pamietam właściwie a po przebudzeniu właściwie wstałam od razu bez zadnych problemów. Usypianie tez miałam po raz pierwszy ale powiem ze to było mega przyjemne taki mały zawrót głowy:) naprawde niczego sie nie bój nie ma czym sie stresowac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dolusia
Test 28.. dlugo jeszcze... dopiero 3 doba po transferze. dziewczyny a czulyscie cos w tym czasie po. bo ja wsluchuje sie w organizm ale nic nie czuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćEwa
Gość przed in vitro nie bój się uśpienia to cudny wynalazek ja ostatnio usypiałam się do gastroskopi .spisz 10 minut i wstajesz jakby nigdy nic . Zastrzyki zaczynam 20 lutego dawka 225 ostatnio miałam 75 do inseminacji i miałam szajbe hihihi biedny mąż

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćja
Cześć dziewczyny jestem tu nowa i szukam pocieszenia i przekonania ze warto próbować in vitro. Mój mąż ma pojedyncza ilość plemników-lekarze mówia ze nawet poprzez sztuczne zapłodnienie może być ciężko. Czy jest tutaj ktoś z takim samym problemem komu udało się zajść w ciążę przez in vitro? Bo mój mąż jest załamany i twierdzi ze szkoda pieniędzy:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ewa, co to znaczy ze mialas szjabe? Aaa,,,brzmi starsznie:) bylas nerwowa? Niespokojna? Czy zbyt emocjonalna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćEwa
Wszystko na raz . Nerwowa strasznie placzliwa strasznie ......taka złość we mnie siedziała ze miałam chęć bić kogoś kto powiedział mi dziendoberek bo mi się nie podobało .Nic mi się nie podobało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćEwa
Gość ja mi się wydaje ze jeśli problem jest po stronie męskiej to jest łatwiej nie zalamuj się bo znaleźć 1 plemnika czy 5

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dolusia
Dzis 4 dpt i caly dzien mam scisniety brzuch. dola zlapalam giganta. bo takie objawy zawsze paraliżuja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pik89
Cześć dziewczyny! Mało się udzielam, ale czasem podczytuję ;) Ja jestem wpisana na marzec na rządowe in vitro, ale jeszcze nie wiem czy podejdę. Po poronieniu moja lekarka zaleciła badania "materiału" po poronieniu, żeby ustalić przyczynę. Niestety był to okres świąteczny i po świętach "materiał" już się nie nadawał do badań ( maksymalnie 48 godzin może stać). Lekarka podejrzewa u mnie jeszcze jakąś chorobę.. Jest już drugim medykiem, który sugeruje, że mam problem z krzepnięciem krwi. Zebrała dokładny wywiad i zleciała masę badań za 3000 zł. Długo się z mężem zastanawialiśmy i postanowiliśmy zrobić badania i uzależnić podejście do in vitro od wyników. W lutym będę już miała wszystkie wyniki. Jeżeli wyjdzie, że jestem jeszcze na coś chora, lub przekazujemy jakieś choroby genetyczne to rezygnujemy. Nie chcę ryzykować. Jeśli natomiast wszystko będzie ok, lub ewentualny defekt będzie uleczalny w prosty sposób, to podejdziemy w marcu i będzie to ostatnia próba. Dziękuję wszystkim za słowa wsparcia i pamiętajcie, że trzymam za Was kciuki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćEwa
Pink daj znać co to za badania i jak wyniki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anulka2015
Pik życzę powodzenia i oby badania wyszły dobre. Ja po poronieniu też miałam pobrany materiał do badań, też myślałam że ustala przyczynę poronienia, czy była jakaś wada genetyczna itd. Ale na wizycie kontrolnej po odbiorze wyniku z badań pani doktor powiedziała mi tylko ze to był płód człowiek i tyle...nic więcej mi się powiedziano. Teraz jestem w ciąży już w 31tc i jak narazie moja dzidzia rozwija się prawidłowo tak mówią lekarze więc jestem dobrej myśli. Ty też myśl pozytywnie życzę Ci żebyś w marcu podeszła do in vitro i żeby zaczęli ukończył się sukcesem. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pik jak mozesz napisz jakie badania jestem ciekawa. Ja nie mialam żadnych badań ani nie wysyłali do badań. To było twoje pierwsze poronienie bo mi powiedzieli ze na badania wysylaja po trzech. Sama już zgupialam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do goścja akurat u nas był tylko 1 % plemnikow prawidłowych wiec naprawde baaardzo mało a do tego duża fragmentacja dna praktycznie bardzo male szanse bo nikt nie da gwarancji ze te 1 % akurat jest bez fragmentacji. Ja byłam załamana ale sprobowalismy i z 6 komorek 5 sie zaplodnila a 4 doszły do blastocysty i to naprawde dobrej jakości. Jesteśmy po pierwszym in vitro i to juz moj 16 tydzien ciazy a dzidzia prawdopodobnie dziewczynka jest na razie zdrowiutka:) oby tak dalej i powiem tyle nie rezygnujcie to jest szansa mężczyźnie zawsze znajda jakies dobre plemniczki nawet pojedyncze. Gorzej byłoby z jajeczkami wiec naprawde niech sie maz nie załamuje bo to nie problem. Ja jak chodzę do kliniki widzę ile par sie stara to rozumiem ze to nie tak ze to tylko mi sie przytrafiło wiec głowa do gory:) trzymam kciuki. Pik na pewno wyniki bedą dobre choć dziwne ze aż tyle badan masz przecież jedno poronienie to jakby powiedzieć " naturalna" rzecz i moze sie zdarzyć niestety każdemu. Praktycznie co druga para ktora znam tego doświadczyła. Ale trzymam kciuki bedzie dobrze i niedługo na pewno znowu sie uda:) z tym krzepnieciem krwi chyba tez sie czesto zdarza wiec spokojnie leki na to sa na pewno. Czekam na wieści i zeby szybko ten czas zleciał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćtuzprzedinvitro
Dolusia, jak sie miewasz? Jak samopoczucie? Jakies przeczucia? Daj znac. Trzymam kciuki za wysoka bete

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćgosc
Witam, Dziś miałam termin zrobienia bety, ale nie poszlam. Czuje, że jestem w ciąży i boję się rozczarować? Czy tylko ja tak mam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćgosc
Chyba do soboty doczekam i zrobię domowy test :) bo wtedy i on powinien wskazać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćgosc
Może to dla tego , że to już nie pierwszy raz :) wcześniej robiłam jak lekarz kazał :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćgosc
Na transfer ilu zarodków sie zdecydowaliscie? Bo my zaplodnilismy jedną komórkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćEwa
Dolusia jak się masz ?Głowa do góry myśl pozytywnie . Pink jakie Ci zlecił badania ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćgosc
Ewciewcia.. za pierwszym razem mieli zapłodnić 2 komórki, a tylko jedna sie zapłodniła, wiec rozpaczalam. A jednak się udało, wiec jeden zarodeczek to całkiem dużo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×