czy jechac samej na wycieczke z biurem podrozy?

Chcialabym pojechac na wycieczke w jakis egzotyczny kraj, mysle o Azji-takze moim kierunkiem bylaby Tajlandia, Kambodza lub Wietnam,lecz niestety nie mam z kim jechac, takze pomyslalam o biurze podrozy,tylko czy to tez nie bedzie glupio, ze ja jestem sama a wokol mnie same pary czy rodziny z dziecmi i tak sie zastanawiam jechac czy nie jechac jak myslicie?

Słyszałam o biurach turystycznych dla singli

czy ja wiem czy głupio, ja osotatnio byłam z partnerem w Maroku i była dziewczyna, która była sama, fajna kontaktowa dziewczyna, nie byliśmy razem w hotelu, ale spotykaliśmy się na różnych wycieczkach. Nikt na nią krzywo nie patrzył, ale to też jej podejście było bardzo pozytywne, nie robiła z siebie samotnej sierotki :) Myśle, że to dobry pomysł, przynajmniej możesz robić co zechcesz jak znajdziesz sobie kogoś na siłe to czasami musisz się dostosować, jeden woli leżeć drugi zwiedzać, a tak nie jesteś od nikogo uzależniona. Ewentualnie możesz poszukać towarzysza na jakiś forach,nie raz widziałam jak się ludzie ogłaszali, a moja znajoma z biura podróży sama miała kilka singielek i czasami im proponowała wspólne wyjazdy

Jedź sama i najlepiej bez biura podróży, tutaj sporo osób podróżuje w ten sposób i bez problemu znajdziesz znajomych, z którymi możesz jechać na jakąś wycieczke po okolicy etc.

A Skąd jesteś ? Bo ja dokładnie mam taki sam problem i szukam kogoś z kim mogłabym pojechać na wakacje, razem raźniej i bezpieczniej;) ja jestem z Norwich ( Norfolk)

Raczej jedź na własną rękę i daruj sobie biura. Jeżeli jesteś nieśmiałą osobą, to będziesz źle się czuła w takim autokarze, źle znosiła te spojrzenia, a czasem i wścibskie pytania: dlaczego sama? co się stało? itd. Piszę z własnego doświadczenia, bo to przerobiłam. Do ludzi, którzy ogłaszają się w necie, że chcą gdzies z kimś jechać, potraktuj z ogromną rezerwą. Najpierw najlepiej zaliczcie jakieś dwie krótkie wycieczki, a dopiero później jakiś dłuższy zagraniczny wyjazd. Ja niestety już tez tak z kimś wyjechałam, po kilku mailach i rozmowach telefonicznych, mój urlop był żałosny, a towarzysz okazał sie prostakiem i bucem skończonym.

Wlasnie wrocilam z objazdowki po Tajlandii, Laosie i Kambodzy. Bylam co prawda z mezem ale moge doradzic jedno: daruj sobie biura podrozy. Minimum rozgarniecia,zorganizowania i zdrowego rozsadku wystarczy. Grupowa wycieczka ograniczy twoja swobode i biuro zedrze z ciebie kupe kasy. Spotkalam mnostwo ludzi podruzujacych sami, czasami laczyli sie w grupki z tymi co jechali w tym samym kierunku a potem znow rozdzielali. To obecnie bardzo popularne kierunki podrozy, nie powinnas czuc sie samotnie. Zawsze jest z kim pogadac.

Ja mieszkam w Holandii ale aktualnie jestem w Pl jezeli masz ochote to napisz na maila faith111@wp.pl ;) dzieki wszystkim za odpowiedzi :-)

Jeśli jedziesz sama nie zapomnij o mapach ;) Ich szeroki asortyment znajdziesz na podhalanka.pl. Do tego dużo przewodników i książek dotyczących zagranicznych kultur i podróży. Nasz sklep to pozycja obowiązkowa dla każdego turysty i pasjonata wycieczek. Pozdrawiamy, podhalanka.pl

Autorko, mam podobny problem i w tym roku stwierdziłam: raz kozie śmierć. Zrezygnowałam z biur podróży, wykupiłam bilet lotniczy i w sierpniu czeka na mnie Japonia :).

Jedź! Ja byłam sama w Izraelu. Co do wścibskich spojrzeń, dziwnych komentarzy -to już zależy od ludzi, nie ma nic do rzeczy, czy jedzie się w pojedynkę czy w parze, grupie itp. Odpoczęłam za wszystkie czasy:) Zdecydowanie polecam!

Wysłałam wiadomość na maila ;)

Jestem facetem i takz jezdze sam. Juz od 4 lat. Glownie poludnie Europy ( raz Turcja ). Nie do konca komfortowo sie czuje tak podrozujac. Czasami jak wybieram sie na takie jednodniowe wycieczki to zazwyczaj jestem jedyna samotna osoba. Wieczory sa takie mozna powiedziec najgorsze. Ale nie am co ztego robic ideologii i skupiac sie na tym. W sumie juz widzialem troche swiata. W kwietniu wybieram sie na Santorini. ;-) 34 letni londoner

Ja myśle ze powinnismy ( podróżujący samotnie) sie zebrać i razem, taka mała grupka gdzieś pojechać ;) kto w to wchodzi ?

ja z checia sie dolacze, sama nie podrozowalam co prawda ale teraz coraz ciezej znalezc kogos do wspolnych podrozy bo wszystkie znajome mezate i dzieciate

Myśle, że warto. Bardzo fajne opinie ma turystyka studencka, zreszta wiem od znajomej, że opieka tam jest na wysokim poziomie, tak samo jak wyżywienie i zakwaterowanie. Plusem jest też to, ze na takich wyjazdach możesz poznać super ludzi, zawrzeć nowe znajomości

Ok to zbieramy osoby z uk! I robimy wstępne spotkanie- moze w Londynie? Lub innym miejscu w uk

ja lubię mieć wszystko zorganizowane. W egzotykę mnie nie ciągnie, ale kocham zwiedzać naszą piękną polskę. ostatnio byłam na wycieczce w krakowie i zamówiłam sobie zwiedzanie z http://zobacz.krakow.pl/ nie musiałam się już o nic martwić, bo wsyzstko było załatwione :) wg mnie po to się jedzie na urlop zeby nie musiec sie juz martwic o nic :)

gosciu powyzej jak lubisz wycieczki w stylu emeryta to sobie zwiedzaj! Prawdziwe przygody sa wycieczce ktora sie samemu zorganizuje a czasami na spontanie a nie jakies chodzenie za grupa 15 ludzi..... Ja zrobilam sobie objazdowke 2 miesieczna po USA i to moge nazwac przygoda

ja byłam ostatnio na dominikanie i mówię wam - rewelacja, kompletnie inny świat i niezapomniane wrażenia.

Kubuśkowa! Wow, szacun - tak daleko to jeszcze nawet marzeniami nie zajeżdżałem :D Zazdroszczęęęę!!!

E tam, nie zazdrość tylko sam jedź ;)

jakoś obawiałbym się chyba sam porywać na planowanie takiego dużego tripu

Ależ pisząc 'sam' nie miałam na myśli żebyś sam sobie to wszystko ogarnął - chodziło mi tylko o to żebyś TY TEŻ JECHAŁ :D Ja też nie porywałabym się na wyjazd na dominikanę bez biura podróży - za daleko, z biurem to zawsze bezpieczniej

o widzisz, a co to za biuro było?

Amigos :)

Ja bylam z dwiema znajomymi przez 4 tygodnie na Kubie. Zjechalysmy pare miast i wiosek. Wszystko organizowane na wlasna reke, jedynie pierwsza rezerwacja zrobiona przez internet a potem juz przez ludzi tam.

jeśli szukacie tanich lotów na kubę to sprawdźcie sobie stronkę wyloty z niemiec - ja latam z niemiec i wychodzi mi taniej niż z polski. wiadomo, ze wyjazd na kubę to nie jest taniocha, ale zawsze można się przyłożyć i znaleźć choć trochę tansze oferty

Ja jadę na Bora Bora. Sama. Zakwaterowanie wcale nie jest drogie. Około £200 za noc za domek. W takim raju kasy nie mozna załować :)

Moim zdaniem w samotnym wyjezdzie nie ma nic zlego. Można spokojnie zebrac mysli, zastanowic się nad zyciem a jednoczesnie swietnie się bawic. Jestes wtedy otwarta na nowe znajomości może zdobyc nowe kontakty. Ja byłam na takiej wycieczce solo z w Szwecji http://polartravel.pl/ i doskonalne wspominam ten wyjazd