Czy staralibyscie sie o dziecko w takiej sytuacji

Maz bardzo mnie namawia. Jestesmy malzenstwem od 2 lat. Mamy 3 pokojowe mieszkanie. Dość dobre dochody oraz brak obciążeń kredytowych. Ja lat 27 On lat 29. Tylko,że ja totalnie nie mam tak zwanego instynktu macierzyńskiego. Mama mówiła mi, że on sam przychodzi jak się już zajdzie w ciąże. Czy Wy czulyście, że jest to już ten czas?

No zesz qrde, sama sobie odpowiedzialas na pytanie. To tylko polskie prymitywne spoleczenstwo mysli, ze kazdy chce/musi miec dzieci. Niektorzy wlasnie tak jak ty nie maja instynktu. Wtedy nigdy nie nadchodzi, zapewniam cie. Gdybym miala dziecko, zmarnowalabym sobie zycie. Ciesze sie, ze nigdy nie ugielam sie presji.

Właśnie dobrze jest mi tak jak teraz. Żyjemy sobie wygodnie we dwoje. Kiedy chcemy wybieramy się samochodem na wycieczkę, podróżujemy. Z drugiej strony bardzo dużo pracujemy. Mąż jest cwany. On chce dziecko ale to ja zarabiam 2 razy więcej od niego. W chwili przejścia na macierzyński miałabym problem.

Dodam, ze oczywiscie jak ktos pragnie dziecka, to jak najbardziej powinien je miec. Ale tylko wtedy. Nie dlatego, ze jest presja rodziny.

mnie też tak mówiono, jednak instynkt się nie pojawił... to jest dopiero dramat

No to no litosc boska dlaczego w ogole to bierzesz pod uwage? To jak bys zobaczyla kiecke i 'hmm, brzydka, nie w moim stylu, nie mam pieniedzy i mam za duzo ciuchow. Ale moze kupie, bo innym sie podoba'. Tylko ze kiecke mozna zwrocic do sklepu.:-)

gość dziś Nie kochasz swojego dziecka?

Ze instynkt sie nie pojawil, to jest dramat?? Chyba, ze zle zrozumialam.

pewnie kocham , ale samo macierzyństwo męczy mnie koszmarnie, nie cieszy,uciekam, nie znajduje radosci z bycia matka

No to no litosc boska dlaczego w ogole to bierzesz pod uwage? To jak bys zobaczyla kiecke i 'hmm, brzydka, nie w moim stylu, nie mam pieniedzy i mam za duzo ciuchow. Ale moze kupie, bo innym sie podoba'. Tylko ze kiecke mozna zwrocic do sklepu Rozbiłaś mnie :D Dobre porównanie. Pamiętam,że jak miałam lat 20 myślałam,ze przed 30stką na pewno będę miała dziecko. Ale teraz jeszcze tego nie chcę mimo że mam już te 27 lat. Widzę ile dzieci wymagają opieki, człowiek przez kilka pierwszych lat jest praktycznie uziemiony. I sama nie wiem czy byłabym dobrą matką :(

Wcale ci sie dziwie. Ja sie ciesze, ze nia nie jestem. I jesyem oewna, ze jest mnostwo kobiet, ktore ugiely sie i zaluja macierzynstwa. Ale to tabu, wiec nikt nie powie tego na glos.

16.41. To ja od tej kiecki. Mam 43 i wraz z biegien lat jestem coraz bardziej pewna, ze dzieci to nie dla mnie!

Ja myślę, że naprawdę nikt Tobie tu nie doradzi. Nikt Ciebie naprawdę nie zna, nie wie jaka jesteś, jaki masz charakter, jaką wrażliwość, jakie spojrzenie na świat i ludzi. Sama sobie musisz odpowiedzieć na to pytanie. Świat jest tak skronstruowany, że dokonujemy wyborów nie wiedząc czy sa one słuszne czy nie. Gdyby to było takie proste i każdy mógł znać pszyszłość ;)..... Moż idź do sklepu z odzieżą i artykułami dziecięcymi. Prawdopodobnie czuć wtedy instynkt;) chociaż wydaje mi się to mało logiczne:D ale warto spóbować, aby chociaż trochę ułatwić sobie odpowiedź

Zgadzam sie. Mozesz zrobic tylko to, co czujesz ze jest dla ciebie dobre. Jesli nie chcesz, to sie nie zmuszaj. Kiedys moze zachcesz a moze nigdy. Wtedy dokonasz innego wyboru.

Dziękuję. Macie rację. Do niczego nie można się zmuszac. Poczekam jeszcze może spokojnie do tej 30 stki ;)

lepiej sie nie zmuszac. poczekaj może cos sie zmieni, choc jak najbardziej mozliwym jest ze jakbys juz byla w tej ciazy badz urodziła tobys sie zakochala w dziecku od 1-szego wejrzenia. ale czy warto ryzykowac? wiem ze są takie kobiety ktore nie maja instynsktu i nie jest to ich wina. szkoda tylko waszych mężów bo jednak oni chca zostac ojcami. i co w takiej sytuacji zrobić? ciężki temat. i tak jeszcze na marginesie mówiąc; w świetle prawa kościelnego (o ile macię ślub konkordatowy) mąz mógły bez problemu dostac rozwód z racji że ty nie chcesz miec dzieci. ale to tylko tak na marginesie. tak jak juz mówilam, to nie twoja wina ze nie masz instynktu. może jednak ci przyjdzie i wszytsko bedzie ok, bo inaczej mogą byc problemy rodzinne.

To zależy co sobie myślisz, kiedy wyobrażasz sobie, że zachodzisz w ciążę, a potem rodzi się dziecko. Ja na myśl o tym jestem przerażona i rodzi się we mnie jakaś taka agresja. Też tak masz, czy raczej pojawiają się u Ciebie ciepłe uczucia? Lubisz przebywać w towarzystwie dzieci? Ja jak słyszę ich płacz to mam ochotę uciec jak najdalej.