Mamy nie biorą wolnego czyli jak mnie ta reklama wkurza

Mam to samo jak patrze na tą reklame :D Naprawde nie mam dzieci ale ta reklama mnie mierzi, wręcz odstrasza od myśli o o nich ;) Rozumiem cię autorko w stu procentach

"A mnie irytuje ten program ,,Tata sam w domu" czy coś takiego. Wychodzi na to, że kobieta jest stworzona do zajmwoania się domem a jak szanowny tatuś zostanie z dzieckiem w domu to trzeba aż o tym program zrobić jaki to on nie jest zaj***y bo w domu z dziećmi został....Jak dla mnie dno usmiech.gif" Nie, nie ty źle to zrozumiałaś. Polsa wersja jest c*****a ale wersja brytyjska jest świetna. Ten program jest odpowiedzią na sytuację w których wiele kobiet słyszy od swoich mężów przykre słowa z których wynika że prowadzenie domu i opieka nad dzieckiem to takie nic. A więc aby się przekonali że to takie nic to wrzuca się ich w rolę kury domowej po to aby tym facetom pokazać jak to jest. Niestety program ten nie zawsze osiągał zamierzony cel a czasem wręcz przerażał, gdyż okazywało się jakimi faceci potrafią być tumanami kiedy niemowlaka potrafił któryś kłasć spać bez jedzenia bo zapomniał lub w ogóle zapominali o żywieniu dzieci robiło się groźnie, niektórzy faceci byli też niereformowalni czyli robili karygodne błędy, błąd na błędzie ale na odchodne oni i tak wiedzieli lepiej i dalej swoje, że ta opieka nad dziećmi to taki banał. Ten program to zwykła walka kobiet z mężczyznami, smutna walka, a nie żadne bohaterstwo. Tylko że to widać w wersji brytyjskiej. Polska wersja to właśnie takie nudne flaki z olejem sugerujące że tatuś to bohater. Tak to jest jak poska wykupuje licencje na program zagraniczny. Podobny chłam wyszedł z perfekcyjnej pani domu gdzie pod przykrywką porad sprzątaniowych wpieprza się reklame ręczników papierowych. Brytyjska wersja pokazywała sensowniejsze rady a i często też pomysłowe. W polskiej jest lanie wody i mało co tam można wynieść co by nas czegoś nowego nauczyło

Mnie prawie każda reklama tv w*****a i staram się ich nie oglądać..,natychmiast przełączam na inny kanał. ''mamy nie biora wolnego'' to tylko przykład. Pamiętam reklamę Calgonu, gdzie z pralki wylała się woda i kobieta biadoliła,że koszula męża się zniszczy i łkała tak jakby mąż miał jej za tą koszulę spuścić łomot. Kolejne ,sugerujące ,że środki czystości odwalają całą robotę za kobietę i przecież w domu nic nie trzeba robić...reklamy pieluch,gdzie są wiecznie uśmiechnięte,zadowolone z bobasy i piękne mamusie... Następna perełka, środku na grypę i chorujący facet, który zachowuje się gorzej niż siedzące obok przy stole jego dzieci i sprytna mama/żona,która go ratuje... Można tak wymieniać bez końca a wszystko dlatego,że stereotypy mają ogromny wpływ na wyniki sprzedaży danego produktu.

Wyjmijcie kije z tyłków, to i przyjemniej reklamy się będzie oglądało ;)

W naszej Agencji reklamowej zadaniem jest dostarczenie strategicznych kampanii marketingowych, stron internetowych oraz projektowanie grafiki. Zapraszamy do Lublina na spotkanie. https://reklama-lublin.pl/