Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Bycie ładną i nieśmiałą w jednym równa się mieć przekichane

Polecane posty

Gość tralcia
Nie takie studia :-) Nigdy się nad tym nie zastanawialam i nie widzę związku z tematem o ladno-niesmialych. Pytanie czy mój partner chciałby wtedy być ze mną gdybym miała 5 kafli. To działa w dwie strony. Pieniądze i luksusy nie są moją najważniejszą aspiracją. Ale dosyc o mnie, zmywam się, przestancie żyć w urojeniach i kompleksach a wszystko się pouklada lepiej. Tylko trzeba reprezentować cos sobą. Jeśli chcecie mieć wartościową dziewczynę to liczy sie tzw kindersztuba, taka trochę sprzed wojny, poczucie humoru, dystans do siebie, wartosci uniwersalne ( dobro, umilowanie prawdy), bycie dobrym w swojej pracy, odpowiedzialne traktowanie pracy, slownosc, jasność w działaniu - mój partner nie grał w kotka i myszkę - po prostu powiedział ze chciałby się ze mną spotkać, po randce od razu dal znać ze chcialby następny raz itd. To się liczy jesli moge sluzyc pomoca. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bycie piękną ma swoje wady i zalety tego nie da się ukryć. Każda kobieta chciałaby być piękna. Mieć powodzenie, podobać się sobie. Nie oszukujmy się uroda pomaga w życiu. Z drugiej strony taka kobieta ma przechlapane . Wielu adoratorów tyle, że bywa to uciążliwe na dłuższą metę. Poza tym bardzo często, niesłusznie przykleja się takim kobietom etykietkę " ładna, ale pewnie głupiutka". Jednak, ja chciałabym być ładna, niestety nie jestem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem piekna kocham siebie i wszyscy mnie kochaja 333 www.youtube.com/watch?v=WKZKItSfrTw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tralcia
A po zastanowieniu muszę powiedzieć ze gdybym zarabiała 5 tys to bylabym przecież dalej ta sama i tych samych wartości szukająca w partnerze. Przecież to nie jest tak ze wierząc w wartości uniwersalne mogłabym żyć z kimś kto się z nimi mija ale za to zarabia więcej ode mnie. Ja mam silną potrzebę życia w harmonii ze sobą. Zresztą znam wiele par gdzie ona zarabia więcej od niego więc naprawdę wbrew temu co uważasz, ani uroda ani pieniądze nie sterują bezwzględnie dobieraniem się ludzi w pary. Za dużo tej gloryfikacji pieniędzy. Nie należę ani nie pragnę należeć do kategorii ludzi którzy swoim prestiżem społecznym aż biją po oczach. Piękni, bogaci, odpicowani, bardzo często roszczeniowi. O nie. Nie ten świat. Roszczeniowe pyski na szpilkach, w najdroższych kosmetykach, z bogatym meżusiem handlarzem nieruchomości u boku hihih Esencja szczęścia ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziwne dopiero co był tu temat o tym ze dziewczyna chce rzucić faceta dla bogatszego i chórkiem pisałyście żeby to zrobiła bo bogatszy lepszy człowiek od nieudacznika

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tralcia
Chyba tez to czytalam i stwierdzilam ze tam było nagromadzenie głupich bab ;-) nie mierz wszystkich poziomem kafeterii ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak jeszcze napiszcie ze nie liczy się dla was kasa i uroda tylko dobre serduszko to niby czemu te prawiki z kafe nie maja dziewczyn skoro jedyne co mogą często dać to te ,,dobre serce ,, hehehehe :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tralcia tępy prawiku marzycielu podający się za kobietę oczywiście, że kobieta, która jest po studiach i ma perspektywy na pieniądze nie zwiąże się z frajerem, który pociągnie ją na dno finansowe I to działa też w drugą stronę, dobrze zarabiający facet nie powinien się wiązać z babą, która siedzi za kasą w biedronce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wydaje mi się, że dla każdej kobiety najważniejsze u faceta są pieniądze i to czy utrzyma rodzinę. To nie jest pazerność tylko zwykłe uwarunkowania biologiczne, że kobieta wybierze tego faceta, który zapewni jej i potomstwu najlepszy byt. To czysta biologia. Tak jak facetów najabrdziej interesuje wygląd co też jest naturalne bo są oni wzrokowcami tak nas status materialny faceta. Urodą facet rodziny nie utrzyma a w końcu to on ma być "głową rodziny".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tralcia, czy Ty przypadkiem nie pisałaś kiedyś pod nickiem tralalila? Chyba Cię pamietam z podobnego tematu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez tak mam, ze mam raczej silny charakter, musze zyc w zgodzie ze soba, nie chcialabym byc blachara, nie chcialabym sie tak ponizac! Wole faceta na swoim poziomie, jest rownouprawnienie, najlepiej zeby zarabial tyle co ja, zeby nie myslal, ze moze mna pomiatac i zrobic ze mnie kure domowa, chce byc partnerka a nie utrzymanka, co wiaze sie z tym, ze facet jest ze mna rowny, i ja i on pracujemy i mamy obowiazki w domu. Musimy tez miec wspolne tematy, nie moglabym tak siedziec z facetem przed tv i nie miec o czym rozmawiac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tralcia
Do 18:12 to wspolczuje ze tak ci się wydaje, smutne to :-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×