Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dzis chlopak mi powiedzial, ze zastanawia sie nad zerwaniem po 3 latach

Polecane posty

Gość gość
jak kobieta chce takiego przyszpilic na ślub i dzieci to aktywuje sie w nich odruch paniczny xxx zakładanie rodziny, chęć posiadania dzieci - to wg ciebie "przyszpilenie"??? z jakim facetami wy się zadajecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i poza tym jesli ma taka władcza matkę której nigdy nie był w stanie sie przeciwstawić to po prostu odczuł ze sie dusi i cos sie w jego życiu moze zakończyć wraz z założeniem rodziny. Wiec w jakiś sposob poczuł ze musi sie przeciwstawić wreszcie komuś kto próbuje kierować jego życiem i stad decyzja o zerwaniu? Moze on wcale nie chce ślubu i dzieci? Ty chcesz ale to tylko twoj problem i twoje pragnienie. Moze facet chce cos innego w życiu przeżyć? A do lasek ktore piszą ze roochal za darmo i ze byłaś jego materacem: czy wy jesteście naprawę aż tak głupie zeby wierzyć ze każdy facet to kretyn któremu wystarczy ci'pa i ze kobieta poza seksem nie ma nic do zaoferowania? I nie przesadzajcie bo nie jesteście aż tak niezastąpione w temacie seksu zeby facet skamlal na wasz widok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu sie zgadzam z dluzszym postem powyzej i bardzo za niego dziekuje. Moze faktycznie tak jest, ze myslal nad zerwaniem od dlugiego czasu a powiedzial przez neta zeby mnie przygotowac. Nie wiem. Matka i ojciec sa dla niego najwazniejsi, to z ich decyzja sie liczy przedewszytkim, gdy np jedzie do matki nie mowi, ze jedzie ja odwiedzic, ale mowi jade zrobic jej przyjemnosc, bo ona czuje sie samotna (jego ojciec bardzo duzo pracuje a ona w domu siedzi mimo, ze dzieci juz odchowane). Codziennie do niej dzwoni albo ona kilka sms dziennie jak sie czuje, co jadl , jaka pogoda itp niby takie d**erele ale jednak to mnie denerwuje i tez mu to powiedzialam, a on stwierdzil, ze to jego rodzice i ma prawo z nimi gadac. To samo z ojcem dzwoni codziennie. To tez byla przyczyna naszych klotni, zeby ograniczyl gdanie z nimi, albo jak juz musi niech nie gada z nimi jak jestem w poblizu bo mnie to rozwala..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jednak okazuje się że autorka była właśnie taką ci`pą i właśnie została pogoniona do swojej nory z której przylazła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Matka i ojciec sa dla niego najwazniejsi, to z ich decyzja sie liczy przedewszytkim, gdy np jedzie do matki nie mowi, ze jedzie ja odwiedzic, ale mowi jade zrobic jej przyjemnosc, bo ona czuje sie samotna (jego ojciec bardzo duzo pracuje a ona w domu siedzi mimo, ze dzieci juz odchowane). Codziennie do niej dzwoni albo ona kilka sms dziennie jak sie czuje, co jadl , jaka pogoda itp niby takie d**erele ale jednak to mnie denerwuje i tez mu to powiedzialam, a on stwierdzil, ze to jego rodzice i ma prawo z nimi gadac. To samo z ojcem dzwoni codziennie. To tez byla przyczyna naszych klotni, zeby ograniczyl gdanie z nimi, albo jak juz musi niech nie gada z nimi jak jestem w poblizu bo mnie to rozwala.. xxx zazdrośnica! to nie jego wina, że ty masz rodziców, którzy maja gdzieś co się z tobą dzieje i jaką szmatą się stałaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bez komentarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak istnieją faceci którzy mogą reagować panicznie lub czuć sie udoopieni gdy komunikuje sie im chęć posiadania dzieci. Nie pisze o moim facecie bo on akurat ma córkę i jest po rozwodzie a ja nie chce mieć dzieci i bez ślubu tez moge sobie żyć. I nie pisze ze wszyscy tacy są tylko ze tacy bywają tak samo jak bywają kobiety ktore potrafią faceta "złapać na dziecko" bądź nakłonić do ślubu nieco niechlubnymi metodami (i nie chodzi mi o autorkę).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi mi  86
Mnie chłopak zostawił po prawie 4 latach związku ,po prostu któregoś dnia stwierdził, że już mnie nie kocha, co ciekawe z jego mamą mam do dziś fantastyczny kontakt, jest super babeczką a on niech spada na drzewo:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to naprawde hoojek jak cie tak zostawil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi mi  86
Takie to już jest życie czasem okrutne, ale choć takie wyznania bolą , to z czasem dojrzewa się do takiej chwili, by stwierdzić za kim ja płakałam? Ważna rzecz : jeśli facet choć raz zwątpi , to nie wróży dobrze, coś jest nie tak skoro ma takie momenty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niby przez caly okres chodzenia jest dobrze, pozniej cos peka i rozpad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co bedzie pokaze czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moze nie jestes odpowiednia dla niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ludzie rozchodza sie po 20 latach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokladnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale mądrości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym poszła za ciosem. powiedziała, że skoro było parę dni temu dobrze, a teraz nie to ja się nie będę zastanawiać jaki danego dnia będzie miał humor czy na przyszłość wspólną czy na szukanie we mnie wad i sama odchodzę. idę o zakład, że wtedy by się zastanowił i zaczął uważać Ciebie za ósmy cud świata...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może po prostu daj mu przestrzeń teraz. Odsun się i pozwól żeby przemyślal wszystko. Teraz, kiedy on myśli o rozstaniu najlepiej zachować się jak statysta. Nie narzucaj się, nie pytaj czemu. Nie będzie Ci łatwo, ale po prostu pokaż mu, ze Ty też stanowisz wartość w tym związku i nie jest on panem sytuacji. Moim zdaniem to absolutny brak klasy, że Ci wytknal Twoje wady. .. a kim on jest? Czyżby był PERFEKCYJNY we wszystkim? W dodatku facet, który nie potrafi wziąć sprawy na klatę i powiedzieć o co mu chodzi, za to szukający winy w partnerce to nie facet. Pomysl o sobie troszkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po prostu pokaż mu, ze Ty też stanowisz wartość w tym związku i nie jest on panem sytuacji. xxx sorry ale on JEST panem sytuacji a wartość autorki w związku to mop i tyłek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam 30che i po takim tekście ze strony faceta bym po prostu zakończyła związek. Rozumiem że boisz się samotności ale lepiej być samej jak z byle kim, kto ci robi łaskę że z tobą jest i musi się zastanawiać nad związkiem. On jest tutaj panem sytuacji, a ty jego niewolnica, desperatka żyjąca w strachu żeby jasnie pan jej nie zostawił. Ja tak sobie nie pozwalam, w moim związku rzadze ja i nie dam sobie w kasze dmuchać. Nie chcesz mnie, znudziłam ci sie? Ok to spływaj, płakać za tobą nie będę, szybko znajdę nowego faceta :-) przeżylam kiedyś wiele lat temu porzucenie przez faceta i to byl dla mnie koszmar, ale dzieki temu stalam sie silna i żadnemu dopkowi nie dam sobą pomiatac. I wiem też że życie toczy sie dalej a depresja i smutek miną, choć u mnie trwalo to ponad rok, ale w końcu minęło. Teraz mam faceta, na razie jest ok, jemu zależy bardziej i chyba o to chodzi, żeby to facet bardziej kochał. A jakby mi powiedział coś w tym stylu że on nie wie czy chce być ze mną to bym sie z nim nie cackala jak ty z tym swoim, tylko zakończyła związek bez żalu i ponizania sie przed nim. Poza tym u Ciebie jest toksyczna relacja z maminsynalkiem, dla którego rodzice są naj, więc wg mnie powinnas uciekac... ja bym nie byla z kimś dla kogo rodzice są wazniejsi niz ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdyby on do mnie tak powiedzial to juz nie mial by sie nad czym zastanawiac bo juz by go w moim zyciu nie bylo .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym poszła za ciosem. powiedziała, że skoro było parę dni temu dobrze, a teraz nie to ja się nie będę zastanawiać jaki danego dnia będzie miał humor czy na przyszłość wspólną czy na szukanie we mnie wad i sama odchodzę. idę o zakład, że wtedy by się zastanowił i zaczął uważać Ciebie za ósmy cud świata.. xxxx Ja mu powiedzialam, ze sie dziwie, ze pare dni temu bylo ok, rozmawialismy o planach na 2015 rok a teraz z jego strony to jednak wahanie, w sumie teraz to nawet mnie nie korci zeby do niego pisac, ale przez swieta na pewno nie bedzie latwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może po prostu daj mu przestrzeń teraz. Odsun się i pozwól żeby przemyślal wszystko. Teraz, kiedy on myśli o rozstaniu najlepiej zachować się jak statysta. Nie narzucaj się, nie pytaj czemu. Nie będzie Ci łatwo, ale po prostu pokaż mu, ze Ty też stanowisz wartość w tym związku i nie jest on panem sytuacji. Moim zdaniem to absolutny brak klasy, że Ci wytknal Twoje wady. .. a kim on jest? Czyżby był PERFEKCYJNY we wszystkim? W dodatku facet, który nie potrafi wziąć sprawy na klatę i powiedzieć o co mu chodzi, za to szukający winy w partnerce to nie facet. Pomysl o sobie troszkę. xxxx Ja mu powiedzialam, ok wiem mam swoje wady, ale ty tez musisz sie zmienic. Wg niego to ja mam baaaardzo duzo do zmiany a z jego strony jest niewiele do zmiany badz nic. Powiedzialam mu, ze zeby bylo dobrze to on tez musi sie zmienic, chocby to, ze musi byc prawdziwym mezczyzna, ktory na 1 miejscu ma swoje zdanie a nie zdanie matki. Ile razy tak bylo, ze np. na zmiane mieszkania, czy inne zyciowe sprawy razem podjelismy decyzje a pozniej po rozmowie z rodzicami on ja zmienil..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam 30che i po takim tekście ze strony faceta bym po prostu zakończyła związek. Rozumiem że boisz się samotności ale lepiej być samej jak z byle kim, kto ci robi łaskę że z tobą jest i musi się zastanawiać nad związkiem. On jest tutaj panem sytuacji, a ty jego niewolnica, desperatka żyjąca w strachu żeby jasnie pan jej nie zostawił. Ja tak sobie nie pozwalam, w moim związku rzadze ja i nie dam sobie w kasze dmuchać. Nie chcesz mnie, znudziłam ci sie? Ok to spływaj, płakać za tobą nie będę, szybko znajdę nowego faceta usmiech.gif przeżylam kiedyś wiele lat temu porzucenie przez faceta i to byl dla mnie koszmar, ale dzieki temu stalam sie silna i żadnemu dopkowi nie dam sobą pomiatac. I wiem też że życie toczy sie dalej a depresja i smutek miną, choć u mnie trwalo to ponad rok, ale w końcu minęło. Teraz mam faceta, na razie jest ok, jemu zależy bardziej i chyba o to chodzi, żeby to facet bardziej kochał. A jakby mi powiedział coś w tym stylu że on nie wie czy chce być ze mną to bym sie z nim nie cackala jak ty z tym swoim, tylko zakończyła związek bez żalu i ponizania sie przed nim. Poza tym u Ciebie jest toksyczna relacja z maminsynalkiem, dla którego rodzice są naj, więc wg mnie powinnas uciekac... ja bym nie byla z kimś dla kogo rodzice są wazniejsi niz ja xxx Na pewno jego relacja z rodzicami to duzy minus, bo oni sa na 1 miejscu, gdyby to zmienil w co watpie byloby latwiej. To co jego matka powie jest swiete i pozniej potrafi mi to wypominac przy byle okazji. Ja mam dobry zwiazek z moja mama nie narzuca mi swojego zdania, bo wie, ze to ja sama i tak podejme decyzje i zdanie innych moge wziac pod uwage, jednak decyzja nalezy do mnie. Ciezko olac kogos z kim bylo sie 3 lata i od razu zapomniec, jedyne teraz co moge zrobic to nie odzywac sie do niego i zaczac wszystko od nowa jak przeprowadzka, szukanie pracy w nowym miejscu itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wspolczuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Święta osobno,to juz koniec,nic z tego nie będzie dobrego dla ciebie.Odejdz niech siedzi ze starszymi.zadna inna kobieta by tego nie zniosła.Bedzie sam i wtedy zobaczy,nikt nie będzie znosił jego mamuśki co w szafkach grzebie.Ja juz dawno bym jej nagadała ze sobie tego nie zycze.ale na pewno to taki typ ze i tak by to nie pomogło.a on nie ma gęby żeby sie odezwać.daj sobie z nim spokój.to jakiś dzieciak jeszcze,nie dorósł do zwiazku.rodzice na pierwszym miejscu to porazka.i jeszcze ciebie nie lubią to juz dramat.nie masz co tam szukać.wracaj do rodzinnego domu.Potem jakby było dziecko to dopiero byłby problem .moja znajoma miała podobnie,trafiła na durna rodzinkę,facet z policją po dziecko przyjezdzał itd,szkoda gadać.nie zaluj,znajdz innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zwalajcie wszystkiego na faceta, autorka tez miala swoja wine.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ok.miała swoja winę ale facet powinien byc bardziej za nią niż za starszymi,co to przedszkole jest.nie trzyma jej strony,nie ma pomiędzy nimi porozumienia,matka tam rzadzi.ktora chciałaby tak mieć.żadna.przyznajcie sie,taka prawda.zswsze będą mu mówić co on ma robić a on będzie ich sluchał,ona będzie robić awantury z tego powodu i do czego to prowadzi.do niczego.facet jest niedojrzały i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Maminsynek nie dorosnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×