Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pchła01

niby błahostka...brak prezentu pod choinką

Polecane posty

miałabyś gdzie się wyprowadzić, gdzie się osiedlić? bo wiesz, łatwo jest mówić, że koniec z nami, ale masz dzieci itd. dałabyś radę to wszystko pogodzic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pchła01
I właśnie tutaj pojawia się problem, że jest dobrym ojcem. I pewnie to ja byłabym winna w oczach dzieci rozpadowi rodziny. Nie byłabym w stanie powiedzieć im całej prawdy o ojcu, a ma kilka poważnych błędów na sumieniu. I nie chodzi o same błędy, ale o to, że nie wykazuje inicjatywy ich naprawy, zamiata wszystko pod dywan. A takie niby drobne sytuacje dodatkowo to wszystko psują. Źle się czułam, gdy córka wciąż wracała do tematu prezentu. Dzisiaj jest w pracy, nawet nie zadzwonił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ojcem dzieci jest może i wzorowym, ale nie dba o matkę tych dzieci. z dziećmi kontakt mógłby a nawet musiałby utrzymywać. dzieci w jakim wieku są? podejrzewam, że małe skoro jesteście 11 lat razem. nie rozumieją jeszcze wielu kwestii. nie muszą znać szczegółów. po prostu mamusia nie kocha tatusia, a tatuś nie kocha mamusi. będą starsze, powiecie więcej i każde wyrobi jakieś zdanie na ten temat. niedopowiedziane sytuacje i nie rozwiązane problemy do końca dają zawsze się we znaki, dlatego lepiej rozwiązać z krytycznym skutkiem, niż trwać nie wiedząc na czym się stoi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wspolczuje to przykra sytuacja. Co innego np jak ustalacie ze prezenty tylko dla dzieci a dla siebie nke robicie.Ja tak z mezem mialam w tym roku.Dla dzieci i rodzicow gdzie bylismy na wigilii.Ale twoja sytuacja pokazuje ze maz to egoista i te teksty z akumulatorem mnie rozwalaja.Jak maly chlopiec ktory nie moze przebolec ze wydal pieniazki na wrotki na ktorych jezdzi.Masakra.Jak ktos wyzej napisal dal dobry przykład, kup kurde proszek do prania i powiedz ze nie masz nic dla niego na urodziny no przeciez codziennie chodzi w wypranych rzeczach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pchła01
Dziękuję Ci za "rozmowę". Trochę mi lżej. A teraz zgaszę światełka na tej prześlicznej, pachnącej piernikami choince, umyję zęby i pójdę spać. Może sen przyniesie mi dodatkową ulgę i jutro spojrzę trochę weselej na te święta (Chociaż czeka mnie wizyta u jego mamusia, ale cóż, babcia dzieci. I znowu dobra mina do złej gry).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trzymaj się autorko, mam nadzieję, że wpadniesz tu jeszcze, bo dodaję wątek do ulubionych i będę czekała na jakiś postęp, rozwiązanie sytuacji. nie martw się nim, znajdź jakieś rozwiązanie, ale mimo wszystko za przeproszeniem wyrzygaj mu co Ci leży na sercu, niech wie prosto z Twoich ust że jest Ci przykro i że postąpił egoistycznie. nie płacz i nie obwiniaj się, ciesz się z dzieciaków, bo to są Twoje największe skarby. facet to świnia, a dzieci są najważniejsze. spędź te święta w gronie dzieci, baw się z nimi, masz dla kogo żyć. i odwiedź tu nas jeszcze, dobranoc i wesołych świąt! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pchła01
Powinnam napisać "Wam" za rozmowę. Dobrej nocy i miłych, rodzinnych świąt, spędzonych w radosnej i rodzinnej atmosferze. Ja postaram się też taką atmosferę wyczarować, dla moich dzieciaków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pokazał ci że ma cię w doopie i twoje uczucia początek emocjonalnego konca twojego małżeństwa , swoją drogą tylko zwykły ludzki śmieć zapomina o swojej żonie w takim dniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko,odpuść sobie ten prezent,szkoda zdrowia faktycznie,na drugi rok kupiłabym mu proszek do prania i powiedziała,że prezent jest w łazience nie daj mu satysfakcji,że upokorzył ciebie cham cieszy się,że mógł cię zgnoić,podniósł swoje ego znam podobną sytuację,inny gagatek/pomimo,że miał/ powiedział do zony,że nie zasługuje na prezent, i z prezentem pomaszerował do ukrywanej kochanki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wypiernicz chama z łóżka wspólnego. niech się bzyka z akumulatorem w samochodzie. Przestań mu prać, gotować i usługiwać. Traktuj tak samo jak on ciebie. Nie zapomnij głośno i wyraźnie mu przypomnieć kilka razy w tygodniu, żeby się wyszorował porządnie, bo prześmiardł stęchłą qrwą i smród ciągnie się za nim po chałupie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem chyba jedyna kobieta na swiecie ktora sie nie sra o prezenty i nie rozumiem takich kobiet, jak wy, dla ktorych to taki dramat. Do tego wmawiacie dzieciom bajki o mikolajach, co potem sie na was samych odbija, a wszystko w sumie dlatego, ze mezczyzn takie zabawy rzadko interesuja. Jak dziewczyny to zrozumieja, na swiecie stanie sie lzej. Tworzycie sobie problemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
''Jak ktos wyzej napisal dal dobry przykład, kup kurde proszek do prania i powiedz ze nie masz nic dla niego na urodziny no przeciez codziennie chodzi w wypranych rzeczach.'' Swietna rada, tylko ciekawe, czego oczekujesz. Ze sie nagle ocknie i ukorzy? :D Ze mu bedzie prezentow brakowac? Nie, jemu wystarcza te codziennie wyprane rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś a my nie rozumiemy takich jak ty bez godności i szacunku nawet dal samej siebie. idź się wysrać do kibla, bo gowno przez ciebie przemawia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na ciebie widac tez przeszlo, widac duzo nie potrzebujesz? Nie myslalam, ze na kafeterii sie takie delikatne indywidua uchowaly :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przestań mu prać ciuchy. Niech chodzi i śmierdzi. Dzisiejsze śniadanie przygotuj tylko sobie i dzieciom, a na niego się patrz tak jak on patrzyła się na ciebie w wigilię. Na obiadek do teściowe nie idź niech on idzie sobie sam a ty mu powiedz, że nie zamierzasz dłużej robić z siebie wariatki. Pamiętaj, ze najgorsze jest milczenie i duszenie w sobie. Ja będąc na twoim miejscu to bym zrobiłabym mu awanturę, a tą wigilijną rybę na pustym łbie rozgniotła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pchła01
Tak jak jedna z Was napisała...emocjonalny koniec małżeństwa...i chyba tak to jest. A ja nie będę żebrała o uczucia i szacunek. To on straci, a może wtedy się opamięta, tylko, że będzie już za późno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na 100% dzifka mu się do rozporka przyczepiła i ostro nim manipuluje. musisz ją namierzyć i ryja jej obić to mąż automatycznie zmieni się o 180 stopni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiem co czujesz, robilam prezenty dla wszystkich, mama dostala ich mnostwo, a ja nawet skarpet nie dostalam :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przestań mu prać ciuchy. Niech chodzi i śmierdzi. Dzisiejsze śniadanie przygotuj tylko sobie i dzieciom, a na niego się patrz tak jak on patrzyła się na ciebie w wigilię. Na obiadek do teściowe nie idź niech on idzie sobie sam a ty mu powiedz, że nie zamierzasz dłużej robić z siebie wariatki. Pamiętaj, ze najgorsze jest milczenie i duszenie w sobie. Ja będąc na twoim miejscu to bym zrobiłabym mu awanturę, a tą wigilijną rybę na pustym łbie rozgniotła. hahaha, bardzo fajnie napisane :) właśnie, nie musisz z nim chodzić do teściów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W ryj bym go strzeliła, aż by mu się łeb wywinął na drugą stroną. Taką Wigilię bym mu wyprawiła, że popamiętałby na całe życie. Właśnie teraz żebrzesz o uczucia, bo według niego jeśli nie reagujesz to godzisz się na takie traktowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój mąż też przestał o mnie dbać i starać się ;-( może się trochę zaniedbałam, za bardzo zasiedziałam w domu i już go nie pociągam? Tu nawet nie chodzi o seks, bo zawsze jest chętny /gorzej ze mną/, ale nie ma w nim już czułości i ciepła, tej delikatności... Cała jego rodzina to takie "prostaki", żadnych komplementów, romantyzmu, ciepła. On wydawał mi się inny, wrażliwszy, delikatniejszy. Też mi smutno, marzę o niespodziance, wcale nie pieniądzach, bo tych mi nie brakuje, ale o tym żeby ktoś dla mnie specjalnie coś przygotował. Mój jak już przypomni, że np. jest nasza rocznica ślubu albo jakaś inna okazja to po najprostszej linii oporu ;-( A pod choinkę jak go zapytam, czy będą prezenty dla wszystkich to mówi żebym kupiła ;-( Rozumiem Cię autorko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko a jak dzisiejsza rocznica ślubu? miał coś dla Ciebie? czy Ty masz coś dla niego? wychodzicie gdzieś razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz to, na co godzisz się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Abstrahując od całej tej sytuacji, którą na pewno zabolała autorke, bo kobiety są bardziej emocjonalne od mężczyzn i przeżywają takie sprawy. Doradzacie autorce, że ma nie dusić w sobie tego żalu. Że ma wszystko mu wygarnać bo najgorzej to udawać i robić dobrą minę do złej gry. A czym w takim razie byłoby kupienie tego prezentu przez męża? Skoro od roku jest źle między nimi? Właśnie udawaniem. Że wszystko jest ok. Że są święta to muszą być prezenty bo tak wypada. A cały rok może być do d**y nie musi wypadac żeby było dobrze. I mówię to jako kobieta, żona w małżeństwie której też dzieje się źle. Ale nie kupujemy sobie z mężem prezentów żeby w ten jeden wieczór udawać że jest fajnie a w nocy płakać w poduszkę. Kupujemy dzieciom i dziadkom bo też zawsze coś dostajemy. Ale sobie nie. Bo dzieje się źle i takie kupowanie prezentu w takiej sytuacji jest dla mnie zwyczajnie fałszywe. A to nie o to chodzi. Autorka musiała podejrzewać że mąż nic nie kupi,bo takie rzeczy się wie po 11 latach małżeństwa. A sama kupiła bo się ludziła że i teraz mąż zamiecie pod dywan, da prezent i będzie przyzwoicie przez te 3 dni. Przykre ale prawdziwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz postawe takiego zbitego psa. Zalisz sie tu a nie potrafisz nic z siebie wykrzesac do osoby, co do ktorej masz roszczenia. Jeszcze przymykasz oczy i jak marionetka wykonujesz zadania. Bo tak wypada. Bo masz honor. Bo nie bedziesz sie prosic i zebrac. Z taka postawa i podejsciem, mozna ci naszczac na glowe bedzie a ty powiesz, ze deszcz pada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie masz charakteru. Był czas, że sama sobie (i tylko sobie) kupiłam prezent. Bliźniego swego jak siebie samego. Lepiej traktować nie wolno, bo to grzech. Kup sobie coś ekskluzywnego, najlepiej kieckę za 300 zł, zrób się na bóstwo i bądź szczęśliwa. Nie bądź memła becząca po kątach. Zdefrauduj trochę wspólnych pieniędzy, niech on poczuje bezsilność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja na Twoim miejscu pomyślalabym żeby zrobić sobie teraz nawet dwa dni wolnego pojechać nie wiem do przyjaciółki albo nawet gdzieś do jakiejś małej miejscowości. Pobyć sama ze sobą odpocząc od męza i dzieci , porządnie się wyspać,pospacerowac , wypić wino poczytać książkę- zrobić sobie dwa dni wolnego od wszystkich i skupic się na samej sobie robiąc to co lubisz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to smutne strasznie, że nie dajecie sobie prezentów/upominków ;-( to chyba powinno być spontaniczne - jest rocznica kupuję żonie kwiaty, są urodziny- wybieram coś, co ucieszy... co do za ustalenia, że nic sobie nie kupujecie? powiało chłodem ;-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×