Różnica wieku ponad 10 lat to obrzydliwość i patologia

Na przykład 20 latka i 35 latek, to wstrętne, ona dopiero co była dzieckiem a on od dawna jest dorosłym facetem, mnie to brzydzi. To nie jest normalne. Roznica wieku powinna byc 1-5 letnia, 10 lat to juz troche za duzo, wyjątkowo moze byc

Ona 25 a on 40 i żyją podobno szczęśliwi

A jak ona 45 a on 56 to już mniej paskudne . Obrzydliwe to jak on ma dzieci starsze od niej :P

jak dla mnie moze miec dzieci starsze od niej dwa razy, byle dama nie probowala ich wychowywac

Zgadzam sie. Chyba, ze ona jest juz po czterdziestce.

A jak ona starsza o 14 lat..

To podobnie ;)

Jestem starsza od kochanka o 14 lat i dobrze nam z tym.

A ja spotykam sie z 18 lat starszym... Ma 3 lata młodsza corke ode mnie i... nie przeszkadza mi to

mi sie 17 trafiaja :D tylko zeby nie bylo, zadna sie na poczatku nie przyznaje :PPPPP oszukuja nas kozy :P:)

35 latek dopiero ok 10 lat temu skonczyl studia, moze miec mlodszych znajomych, jak jest singlem to wciaz zyje imprezami itp, niczym student (tylko imprezy na wyzszym poziomie) nie mozna porownywac go z mezczyzna w sile wieku, tj 45 latkiem

Nigdy w życiu nie chciałabym starego dziada. Czemu moje piękne gładkie i młode ciałko miałby dotykać jakiś pomarszczony owłosiony staruch? Wolę równie gładkich z młodym małoużywanym poganiaczem. A potem kobieta ma 35 lat,facet 50 i problemy z erekcją. Myślicie że młodsza partnerka was nie zdradzi z kimś równie młodym któremu twardo staje? Po co w kwiecie wieku ma się pakować w pampersy z jakimś dziadem?

10 lat różnicy to norma, brzydzą mnie rówieśnice - sflaczałe seksualne emerytki, towar używany wielokrotnie

Ty za to nie jesteś sflaczały :D Wymiętoszone stare wory mnie nie interesują

a co z dziewczynami które mają 20 lata a chodzą z facetami po 50 tce :o czy to już patologia absolutna ?

ja jestem piękny i zadbany :) gówniarze mogą mi buty czyścić

Chyba bym się zrzygała gdybym miała iść do łóżka z takim starym dziadem i to jeszcze rozwodnikiem co wcześniej tak moczył w innej, ze narobi jej dzieci bleee

Skoro żeś taki piękny to czemu samotny? :D Pewnie kolejny którego dopadł kryzys wieku średniego. Zachciało się młodych c**ek ale nie dla psa kiełbasa :D Liż swoim rówieśnicom a od młodych z daleka. Czasem myśle że ci którzy biorą sie za młode mają ukryte skłonnośc***edofilskie

Bo maja. Facet po 40 i dziewczyna lat 18,19..mogłaby być jego córka, Żaden normalny dojrzały mężczyzna nie bierze się za taka. Tylko jakiś niedowartosciowany przegraniec o pedofilskich skłonnościach.

Nie będę grzmieć, że to patologia i ohyda, ale sama nie widzę atrakcyjności w panach starszych ode mnie o ponad 10 lat. Przeważnie też spotykam się z młodszymi chłopakami i o ile nie przeszkadza mi, że chłopak ma 21 lat (mam 25), to nie wyobrażam sobie spotykać się z 17 latkiem, a panom taki układ gdy dziewczyna to nastolatka jakoś nie przeszkadza.

Ja czasem jak słyszę, że ktoś ma już 30 lat to w myślach oceniam go jako starego względem mnie, a co dopiero taki 40 latek/ Moja znajoma niedawno się spotykała z takim 40 latkiem "nie gotowym na związek" i nie wypaliło. Z młodym też mogło nie wypalić, ale niedawno powiedziała, że przez niego czuje się stara mentalnie :D

35 letni mezczyzna wciaz jest mlody jakos jak ktos jest piosenkarzem, sportowcem czy aktorem to nikogo nie dziwi duzo mlodsza partnerka

Mi też nie podobają sie takie gierki kiedy facet bierze się za dziewczynę która mogłaby być jego córką.

dziwią się, dziwią, tylko mniej się dziwią dziewczynie, bo wiedzą że poleciała na forsę tego piosenkarza czy sportowca, ewentualnie na gwarancję zatrzymania dobrego wyglądu i zdrowia dzięki forsie

wszytsko zalezy od sytuacji. nie wierzę, że 30-40 letni facet na serio widzi coś poza ciałem w 17-20 latce. Ale w pozniejszym wieku roznica wieku raczej mi nie przeszkadza. znam malzenstwo (42-60 lat) i bardzo udane.

Dla mnie też jest to obrzydliwe - taka różnica wieku, ale naiwnych, pustych panienek nie brakuje i "zakochują się" w tatusiach o 20 lat starszych... bleee...

dlaczego osadzasz czyjas milosc?

Bo ocenianie/porównywanie z czymś to dla człowieka naturalna rzecz, bo jej się chce i może i tak sądzi, ot dlatego.

osądzamy raczej sytuację dwojga ludzi, a nie ich uczucia

Jest to jakaś patologia na pewno - mnie by się to kojarzyło z miłością między córką i ojcem i nie mogłabym się chyba z takim facetem kochać...