samica nierozłącznie potrzebuje

mężczyzny jak tlenu - czyli kogoś , z kogo można będzie korzystać oraz w razie czego , za wszystko obwiniać [cześć]

No racja. To drugie w szczególności:D Ale tzw wyjątki od reguły nie obwiniają a biorą winę na siebie...

odp sie od mojej suczy

a gdzie widziałaś te "wyjątki" ? bo to jest , jak widzieć rzeczy , których nie ma

Tzw baby z klasą i honorem. Mało ich ale są... Ja nigdy na nikogo winy nie zwalam. Właśnie wszystko na mnie idzie z reguły...

baby z klasą i honorem istnieją , ale się najczęściej chowają i ukrywają , bo gdy tylko chciały by, pokazać klasę , to otoczenie zaraz by je zjadło jak świeże bułeczki , tak więc , muszą iść podobnym torem a Ty zapewne też nie raz , dawałaś próbkę swojej pretensjonalności w stosunku do faceta

No może i się zdarzyło ale życie nie polega na ciągłym składaniu zażaleń i dziwi mnie to że niektóre kobiety non stop narzekają na faceta. Czasem lepiej przemilczeć...

czasem to jest biologiczny wynik np.menstruacji i naturalny stan napięcia i ciśnienia , które się zwala drugiemu na głowę ?

kablu, krynico kafeteryjnej mądrości i wiedzy, weź nie p*****l.

:D bravo :D:D hha kabel osrać

Minuta ciszy... *Przerwa na reklamę* zobaczy ktoś mój temat...?

dorotka jak przestanę p******* , to nie będziesz miała od kogo się uczyć p*********

przetnijcie jak wstęge , moze sie odizoluje od nas ten kabel szpieg :P

mycha a gdzie masz swój temat ?

ave mistrzu:-)

gość nie martw się , już niedługo odejdę , bo już mi czasu brakuje i przynajmniej nie zostanie nikt , kto będzie pisał do rzeczy

dorotko już lepiej i milej , nawet z jakimś uśmiechem (podejrzanym)

ten uśmiech nie jest bezinteresowny, jak zapewne się domyślasz.

wiem , na pewno uśmiech ma jakiś interes , który na pewno trudno odgadnąć i odkryć lub po prostu jest formą szydery

a gdzie tam szydery:-) liczę na to, że coś mi wytłumaczysz. namiętnie głosisz teorie, jakoby każda kobieta/samica nie była w stanie istnieć bez obecności w jej nędznym życiu mężczyzny, który będzie ją utrzymywał, organizował jej czas, przejmował obowiązki oraz rozświetlał mroki beznadziei swoją obecnością. to był wstęp, teraz rozwinięcie: jedyny mężczyzna, bez którego nie potrafię się obyć, to mój dobrze opłacany mechanik samochodowy (niestety, z naprawą samochodu sama sobie nie radzę), stąd moje pytanie, jak to się ma do Twojej teorii?

tak to się ma , że w danym wypadku , nie spotkałaś jeszcze typa , który potwierdził by moje teorie , a gdy go spotkasz , sama zobaczysz , bo teraz jedynie korzystasz, jeśli musisz, z faceta bez większych emocji

ciężko korzystać z pana Kazia, mechanika, z większymi emocjami. gdybym chciała, od kilku lat byłabym szczęśliwą? mężatką. i nie musiałabym płacić, przynajmniej nie gotówką, za naprawę samochodu, pewnie też nie musiałabym pracować. nie mierz wszystkich jedną miarą.

to , ze jesteś niezależna i grasz taką , to nie znaczy, że nigdy nie doszło by do stanów , które opisuję , bo sama dobrze wiesz , jak sobie tłumaczysz , sama dla siebie swoje sytuacje i nie musisz wcale potwierdzać moich teorii , lecz to wszystko , tylko do czasu

wobec tak miażdżącej logiki, pozostaje mi jedynie się wypindrować i czekać na swoją życiową szansę:-)

niekoniecznie , gdy się wypindrujesz , to w końcu coś tam przyciągniesz i to najlepiej , bez liczenia i myślenia o tym , choć zakładam , że teraz nie ma za bardzo liczyć na super-odpowiedni materiał , gdyż zagubiły sie po drodze cechy , które od zawsze były ważne

zakładam , że coraz więcej jest kobiet , a coraz mniej mężczyzn

jakież to cechy? oświeć mnie, o wyrocznio

tzw. "brakujące cechy" (jest ich mała lista) wraz ze zmianą i postępem technologiczny, robią miejsca nowym , powodując u niektórych np. chęć niezależności ?

ranisz mnie:-D

raczej rozśmieszam