uwielbiam ta cisze jak wszyscy juz spia

I mam swiety spokoj..

Oj ja też... A mój mąż się dziwi czemu ja nie idę spać tylko siedzę. Chwila dla siebie...

Oooo ja teeez....mysli mozna pozbierac...i ta blogosc zasypiania ,uwielbiam :-)

O dokladnie tak..moj tez sie dziwi..a ja tylko czekam jak syn zasnie i maz sie polozy..eh..chwilo trwaj

Ja to samo:-D

Ja tez uwielbiam,zapalilam swiece,pije winko i wlaczylam sobie powrot do edenu,hehe.;-)

Powrót do Edenu ? Fajnie. Pamiętam ten film ;)

a ja uwielbiam te sisze jak ktos ma NAPRAWDE DOBRY WYKLAD

wspaniale jest cieszyc sie zyciem kazdego dnia 333 www.youtube.com/watch?v=DvEYhVwnQtw

Uwielbiam wieczory! Właśnie ta cisza, ten spokój, ten krótki czas beztroski:) Ja siedzę przeważnie do północy bo czytam książki a mąż zdziwiony że zamiast spać to siedzę;)

U mnie dokładnie to samo, mąż zmęczony po pracy kładzie się zaraz po dziecku albo razem z nim, ja kończę sprzątanie i mam czas dla siebie :) Długa kąpiel, książka, ew. film i piwo... Mąż za zdecydowany ranny ptaszek i wstaje 2 godz. przed nami też po to żeby w spokoju posiedzieć.

Tez tak mam, kocham ciszę i spokój Wszyscy śpią a ja odzywam..