Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Maxi_ja

Ze 111 do70... 40lat i 40kg do zrzucenia, ktos jeszcze?

Polecane posty

Gość chmurka777
Dziewczyny wreszcie zaskoczyłam , waga ruszyła . Cały czas pilnowałam diety i dopiero teraz ruszyło . Będe uważać i starać sie zgubić ile sie da . Na szczeście nie mam imprez , może sie uda zgubić to co nadrobiłam . Widze że można sie starać , a jesli nie uda sie wpasc w odpowiedni rytm to i tak nic z tego. Piszcie co u Was . Szkoda tej strony , jeszcze może być tak jak dawniej .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maxi_ja
Hej zyjecie:) To dobrze:) U mnie wszystko stoi, poza czasem - ten z********a jak głupi... mam andzieję, ze już wychodze na prosta i będę mogla złapać rytm, bo póki co zycie w ogole nie sprzyjało - nawet basenowi, chociaz starałam się bywac regularnie. W tym tygodniu zmieniam rytm 2 dni z basenem, 2 z rowerkiem i ćwiczeniami i postaram się w miare regularnie jesć - o co ostatnio było ciężko. Mam do przerobienia 8 główek kapusty włoskiej, więc od jutra chyba dwa dni diety kapuścianej będa;) Sisja - baaaardzo się ciesze - idziesz jak burza, trzymam kciuki i napisz może co jesz? Jakiś przykładowy jadlospis? Chmurko - cieszę się, że ruszyło i też trzymam wszystko:) Kasimat - jak tam na Gacy efekty? Aqua - podziwiwam siłe spokoju... pamiętam, że ostatnio cieszyłaś sie z 7 z przodu, ale kiedy to było;) Dzisiaj mam pierwszy wolny wieczór od niepamietamkiedy. I nie moge się zdecydowac co robić! Ale ... nie chce mi się na rower niestety.... a przzeciez te 40min. by mnie nie zabiło? I tak to jest:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chmurka777
Witaj Maxi , wracaj i pisz . Dziewczyny co u Was . Ja obecnie na dobrych torach . Do wakacji trzeba troche spalić tłuszczu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fajnie,że chociaż od czasu do czasu wątek ożywa :) Ja nadal na diecie ale niedługo będę się wyprowadzać na potrzeby wakacyjne. Potem zobaczę co dalej.Na pewno jeszcze chcę dychę schudnąć i będę w wakacje starała się nie przytyć :) Regularnie ćwiczę 3 razy w tygodniu a jak pogoda i czas dopisze to w weekend rodzinny rower lub gry zespołowe. :) Skóra po początkowych zwisach ładnie się wchłania i ujędrnia. Teraz przydałby się basen ale nie mogę się przemóc :( Piszcie dziewczyny jak u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maxi_ja
Hej dziewczyny... Zgubiło się gdzieś serduszko, którym oznaczyłam temat. Dzisiaj się zmobilizowałam i zaczęłam ćwiczyć - nie wiem na ile mi starczy pary, ale zaliczylam pół godziny z mel b. i pół godziny z rowerkiem. Było cięzko, pływanie nie ur******* jednak wszystkich mięśni. Jutro i w czwartek basen i mam nadzieję, że jescze jedna rundę ćwiczebną zalicze też w weekend... a kto wie, czy nie będę musiala pobiegac po plazy nawet;) Nie chcę pisac, bo nadal mój poziom motywacji jest ponizej zera i wydaje mi się, że brak chęci wylewa się z każdego pora i słowa, które piszę, a nie chce nikogo zniechęcać:( Mam nadzieję, że lepiej u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość kasimat
Hallo! Czy ktoś tu jeszcze zagląda?? Jak Wam idzie odchudzanie. Ja rzuciłam Gacę ;) i teraz lecę na własną rękę zdrowym odżywianiem. Zobaczę jak mi to pójdzie. Odezwijcie się, potrzebne mi teraz wsparcie i jakieś rady:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chmurka777
Witam . Kasimat zaglądam tu mam nadzieje że wątek ożyje . Nadal walcze z kilogramami i bardzo chętnie będe tu pisać . Obecnie korzystam w dużych ilościach z młodych warzyw i jem sporo owoców . Jest tego dużo i nie jest kalotycznie . Dwa posiłki staram sie mieć białkowe . Dla mnie to dobry sposób bo nie chodze głodna , najgorsze są wpadki bo to u mnie bardzo nakręca apetyt i kiepsko sobie wtedy radze . Kiedyś myślałam o diecie Gacy nawet chciałam być na legalu , ale jakoś nie mogłam podjąć ostatecznej decyzji . Dieta wydawała mi się zbyt rygorystyczna . Napisz ile i w jakim czasie schudłaś i czy trzymałaś sie ściśle diety . Maxi jak u Ciebie - lepiej , pisz to może razem będziemy sie motywować .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sisjanielgowana
Ja również walczę,wprawdzie już z "6" z przodu(nareszcie) ale zaraz jak zeszła z "7" zatrzymała się, niestety na dłużej. Teraz ostatnia prosta i coraz trudniej o redukcję. Bycie na diecie weszło mi już w krew (zawsze tak było a potem się kończyło i odrabiałam straty 😠 ), nie ma porównania z tym jak było na początku, tylko widzę,że ostatnie 10kg to chyba bardzo dużo czasu mi zajmie :P Fajnie,że choć czasem się odzywacie,jakoś raźniej wiedzieć, że inni też walczą ;) Pozdrawiam sisja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćkasimat
Chmurka, Sisja super,że się odezwałyście Chmurko jeżeli chodzi o dietę Gacy to w niecałe 5 m-cy schudłam ponad 22kg. Dieta dość rygorystyczna i monotonna ale dla mnie dobra bo wyciszyła mój organizm i pozwoliła przez tyle miesięcy wytrzymać w rygorze . Niestety nie do końca mogłam na niej wytrzymać gdyż nie była dostosowana do pory roku. Zaczęłam sama kombinować i jeść inne warzywa, inne owoce. Stwierdziłam,że to ne jest już dieta Gacy i zrezygnowałam. Oczywiście zdarzały mi się różne grzeszki ale mimo nich chudłam. Może bez nich miałabym inny wynik kto wie?? Teraz od tygodnia sama kombinuje z dietą w oparciu o młode warzywa i owoce. Zobaczymy jak mi pójdzie. Ćwiczę też bo ćwiczenia weszły mi już w krew. Sisja gratuluje pięknego wyniku :) 6 z przodu to po za zasięgiem moich marzeń :) Im bliżej do celu tym trudniej o zrzucenie kg. Ale wiem,ze nam się to uda, bo bardzo tego chcemy i nie poddajemy się. Maxi Ty też się do nas odzywaj ! Miłego i krótkiego piątku w pracy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chmurka777
Dziewczyny rozruszajmy tą strone , możemy sie wzajemnie wspierać i może Maxi dołączy albo ktoś jeszcze . Sisja piękny wynik , mój najbliższy cel to 7 z przodu . Napisz ile kalorii dziennie jesz , jestem ciekawa przy jakiej minimalnej ilości waga Ci spada . Kasimat ciekawe jak zareagujesz na zmiane diety , mnie wolniutko spada . Rewelacji nie ma ale dobry kierunek . U Ciebie też ładnie spadło oby tak dalej . Udanego wekendu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maxi_ja
Jestem jestem:) I cwiczę od kiedy pisałam ostatnio cały czas, ale dietowo raz dobrze, a raz do kitu, w sensie - trzymam się jakoś, a potem od czasu do czasu wieczorem coś zjem niedozwolonego, albo za późno:( Muszę ogarnąc jakiś ścisły plan dietowy, bo inaczej się nie wezmę do roboty:( Sisja i kasmiat - wielkie gratulacje:) Chmurka, tez fajnie, że spada dalej, nawet jeśli powoli to nadal dobry kierunek! Idę na rower z dzieciakami - trzeba korzystać z lata, bo się może skończyc w każdej chwili:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chmurka777
Maxi ja im bardziej sztywo ustalałam plan diety tym częsciej miałam wpadki . Teraz szykuje różne młode warzywa i owoce i nie planuje tak sztywno . Jem to na co mam ochote byle było dietetyczne . Super że ćwiczysz to duży sukces . Dasz rade teraz jest dobry czas na diete .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiba
To prawda,przyroda nam teraz sprzyja;wszystko świeże i niskokaloryczne:) Zjadam na kolację 400g szparagów ,kawałek kurczaka(piersi) i jestem najedzona po kokardę a zjem może 200kcal. Chciałabym żeby już mi tak zostało na zawsze,że smakuje to co lekkie i zdrowe. I żeby już nigdy nie wrócić do hurtu w jedzeniu słodyczy,a najlepiej wcale do nich nie wracać :P Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćkasimat
Weekend z pokusami i nie umiałam się oprzeć kawałkowi sernika na zimno z truskawkami. Ciężko mi przychodzi patrzenie jak inni się objadają. :( Ale za to zrobiłam 30 km na rowerze w niezłym tempie. Jutro już koniec z kombinowaniem i pełna kontrola. Tak teraz trzeba korzystać z warzyw i owoców sezonowych. To jakie cele macie dziewczyny? Ja jeszcze 20 kg , Strasznie dużo ale po woli może dam radę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chmurka777
Mój najbliższy plan to 10 kg , dalej nie planuje samo wyjdzie czy dam rade więcej . Nie chce planować zbyt daleko , myśle że lepsze krótsze dystanse . Dziś zjadlam całego kalafiora i z kilo truskawek . Obecnie mam dobry czas żebym tylko czegoś nie skopała , bo wtedy wszystko może sie posypać .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aldona590
Ja ważyłam 120kg i powiem Wam że to straszny ciężar do noszenia;/ ale w końcu jakoś przejrzałam na oczy i opamiętałam się zamówiłam sobie Afrykańskie Mango http://szczupla-kobieta.pl i nie żałuję bo w końcu widzę rezultaty ;) 2 miesiące 14kg mniej to dla mnie dobry wynik;) Idę dalej po swoją wymarzoną wagę;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13 strona! podnoszę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×