Czy to wstyd, że nie mam syna ?

18:17 No to sama widzisz, trochę zazdroszcze twojemu mężowi, nie mówię, że córki złe, ale nigdy nie będę miał z nimi takiej więzi jaką mógłbym mieć z synem, kontakt będzie dużo słabszy i nie będę mógł o niczym pogadać, tak samo jak one, bedziej będą wolały gadać z mamą swoją

sąsiadka ma 4 synów 18, 15, 11 i 6. nie widać po niej ,żeby się aż tak bardzo z tego cieszyła. ma 40 lat i cały czas się martwi, żeby nie wpadli w jakieś kłopoty. pracuje ciężko a 3 zmiany w tartaku, a ile jeszcze musi nagotowąc dla takiej gromadki, córki zawsze by pomogły.

sąsiadka ma 4 synów 18, 15, 11 i 6. nie widać po niej ,żeby się aż tak bardzo z tego cieszyła. ma 40 lat i cały czas się martwi, żeby nie wpadli w jakieś kłopoty. pracuje ciężko a 3 zmiany w tartaku, a ile jeszcze musi nagotowąc dla takiej gromadki, córki zawsze by pomogły.

Ja osobiście nwm, mam tylko 1 dziecko mniej od twojej sąsiadki, pracujemy z żoną normalnie no i zajmowanie się dziećmi to też po równo, nasze dzieci są jeszcze małe, no czasem coś tam pomogą, ale tak to raczej bawią się i bajki oglądają Teoretycznie synowie też pomagają, ja w domu pomocny byłem, jak rodzice o coś prosili to robiłem to.

Moze dla faceta troche tak, ale mysle ze tak zle nie jest i dajesz rade.

autorze odpowiedz proszę na moje pytanie: jestem kobietą, mam męża i dwóch synów, moja matka już nie żyje, jestem jedynaczką, więc mam też jeszcze ojca. W moim domu są sami faceci, jestem jedyną tutaj kobietą. Czy to wstyd, że nie mam córki ?

Nie no wstydem to nie jest, kobieta moze to inaczej, duzo zachowan swiat odbiera inaczej dla faceta i kobiety, dam ci taki przyklad jak kobiets lezy na ulicy to na pewno jej sie cos stalo zadlabla itp. jak facet lezy na ulicy to musi byc pijany no i niestety nikt nie podejdzie i nie pomoze a facet ktory ma np problemy z sercem i zaslabl na ulicy dlugo przez tskich ludzii nie pozyje. Ja osobiscie marzylem o synu, bo zobacz mialbym z kim pojsc na mecz, pograc, pogadac, spedzic czas.

Oj tam oj tam znam dziewczynke co w pile kopie lepiej niz niejeden chlopak , gra w zenskiej druzynie a w pokoju ma same plakaty sportowcow w wiekszosc***ilkarzy

No bywaja takie przypadki, ale corki i tak bardziej przywiazane do matek, dziewczynie zawsze lepiej z dziewczyna. Ja nwm jakie maja zainteresowania, bo sa jeszcze male, ale mala sznsa ze pilka sie zainteresuja.