Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

co myslicie o 30cm roznicy wzrostu miedzy kobieta a mezczyzna

Polecane posty

Gość gość

czy dla faceta o wzroscie 190 taka 30 cm nizsza nie wydaje sie dziecinna? mojemu facetowi to nie przeszkadza, ale czasem sie dziwnie z tym czuje, ludzie sie z nas smieja itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak tatuś z córeczką troche,ale skoro wam nie przeszkadza:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no tak jak ojciec z corka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jemu nie przeszkadza, bo wiadomo.... :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem niższa o ponad 30 centymetrów i nie widzę problemu. Nigdy nie widziałam, żeby ktoś się z nas śmiał i już dawno się przyzwyczaiłam zadzierać głowę jak mówię :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miedzy mna a narzeczonym jest 25cm dokladnie. Nigdy mu ani mi to nie przeszkadzalo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo nie musisz sie schylać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jemu nie przeszkadza, bo wiadomo.... x co masz na mysli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
byłem kiedys w zwiazku z roznica wzrostu ponad 30cm dla mnie była to męczarnia, dla niej tez

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dla mnie była to męczarnia, dla niej tez x x w jakim sensie? mój ex tez był 30 cm wyzszy ode mnie, tzn dokładnie. Moim zdaniem nieco za duzo, i podczas spacerów faktycznie głupio, ale poza tym to ja lubie jak facet duzo wyzszy, mozna sie fajnie przytulac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość 21:32 - popieram. Też byłam w takim związku i było ciężko. Non stop byłam na 10 cm szpilkach. Ani go pocałować, ani się przytulić ani w gębę dać, bo na drabinę trzeba wchodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie przesadzasz trochę? Ja się nigdy nie męczyłam, a jestem dużo niższa od niego i nie chodzę na obcasach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja się męczyłam i czułam się jak karlica przy nim. Ja ni wiele ponad 160 on ponad 190. Bardzo źle się czułam z jego wzrostem. Chociaż pewnie wynikało to tez z tego, że on nie zwykł się schylać, dostosowywać kroku do mojego i tak dalej. 25 cm różnicy to dla mnie max absolutny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niegość
Mam 158, narzeczony 183. W szpilkach chodzę od wielkiego dzwonu, latem czasem w sandałach na koturnie, na codzień mam płaskie buty i nigdy nie mieliśmy z tym problemu. Mój były był jeszcze wyższy. A opinia innych ludzi mnie nie obchodzi, więc jak chcą niech się śmieją. Nie mój problem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja miałem kiedys taka 162 cm , teraz mam dziewczyne 173 cm i jest o niebo lepiej hehe troche plery bolały :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Haze - to trzeba było zwrócić uwagę. Ja mam 167cm, on jakoś dwa metry i nie ma problemu - żeby się pocałować on się trochę schyli, ja trochę stanę na palcach i po problemie. Co do kroku - faktycznie ciężko się przyzwyczaić...u nas to ja szybciej chodzę i non stop mnie zwalnia marudząc, że to nie maraton :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebym to ja raz zwracała mu na to uwagę. W odpowiedzi mogłam co najwyżej usłyszeć "to trzeba było rosną" ewentualnie "załóż wyższe buty" Teraz ma dziewczynę, która ma 182 wzrostu i jest zachwycony. Pierwsze co powiedział o niej, to że jest wreszcie w jego rozmiarze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiesz, jego problemem nie jest wzrost, tylko charakter...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale jemu wygodnie było "Ci w gębe dać" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to może teraz nam opowiedz co tobie rodzice dawali, że jesteś taki p*****lnięty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×