Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

praczetta

choroba w pierwszym trymestrze

Polecane posty

Dziewczyny zawsze miałam się za rozsądną kobietę, to zmieniło się wraz z ujrzeniem dwóch kresek na teście ;) Jestem w 10 tygodniu i od trzech dni jestem przeziębiona. Byłam u lekarza, ale strasznie panikuję, że maleństwu coś się przez to moje przeziębienie stanie. Czy któraś z Was przeszła pozytywnie chorobę w tym okresie ciąży?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ty pierwsza nie ostatnia. Niekiedy to antybiotyk braly i bylo ok. Sama bylam mocno przeziebiona w pierwszej ciazy. Teraz jestem w drugiej i przeszlam wirusowe gardlo. A wazne jest byle nie faszerowac sie lekami, tym bardziej na wlasna reke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja chorowałam w drugim trymestrze. Ważne żebyś nie brała żadnych leków na własną rękę. Idź do lekarza, on wie, które leki są bezpieczne dla dziecka. I nie martw się :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kachnaaaaaa
praczetta jesteś tu jeszcze? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja w pierwszym trymestrze chorowałam 3 razy- przed ciążą jedyna choroba to katar i ból gardła raz na rok, póki co- a jestem na półmetku- z dzieckiem wszystko w porządku, ale ja kurowałam się domowymi sposobami, jedynie krople do nosa poszły w ruch

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie martw się. Mi w I trymestrze odporność bardzo siadla. Miałam angine, opryszczke i 2 razy zapalenie pęcherza. Bralam 2 razy antybiotyk. Dzisiaj moja kruszynka ma prawie 2 miesiące

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też byłam mocno przeziebiona w I trymestrze. leczyłam się syropem z cebuli, mlekiem z czosnkiem i miodem i herbatą z sokiem malinowym. Po 2 tygodniach wyzdrowiałam bez pomocy leków. Trwało to długo i było na prawdę męczące szczególnie że głowa i mięśnie przy tym bolały ale nie chciałam brać żadnych leków wiec nawet lekarza o nie nie pytałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rozumie Twój strach bo to przerabiałam Przeziębiłam się w 8 tc - stan podgorączkowy, złe samopoczucie, katar Też się bardzo stresowałam Kurowałam się domowymi sposobami - raz wzięłam na noc pół Apapu Do tego zaraz po przeziębieniu zaczęłam plamić i musiałam brać Duphaston co mnie jeszcze dobiło. Nie miało to raczej związku z osłabieniem ale strachu się najadłam Dziś mój synek ma ponad rok i rozwija się prawidłowo :) uszy do góry a dupa do wyra! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w ciąży można brać śmiało oscillococcinum na przeziębienie, jest lekiem homeopatycznym więc bezpiecznym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×