Czy jest sens do niego pojechac?

gość dziś - hej, nie mówimy tutaj o wróżbiarstwie, tylko o życiu. Czasem zdarzają się zbiegi okoliczności, że spotyka się kogoś dawno nie widzianego albo nawet jacyś znajomi sprzed lat zaczynają gdzieś razem pracować, zupełnie wcześniej nie wiedząc o tym, że to drugie też dostało tam pracę. Życie czasem jest zaskakujące. Rzadko, ale tak czasem jest, tak mają szczęściarze tacy jak Samanta. Ale bywa, że to nie do końca zbieg okolicznośi, tylko ktoś myślał, że druga osoba go czy jej nie chce i postanowił się nie odzywać, żeby się nie narzucać lub uniósł się honorem. Tak, są osoby które mają poczucie dumy, które w sprawach miłosnych może wiele popsuć i odebrać szansę na stworzenie czegoś fantastycznego, bo uczucia mogły być odwzajemnione, a doszło do jakiejś błahej sprzeczki i nieporozumienia. I spotykają się gdzieś po latach, potrafią wtedy już ze sobą rozmawiać, wyjaśnić co było i okazuje się, że teraz dojrzalsi mogą i chcą być razem. To są wyjątki, a reguła jest taka, że mężczyzna jak nie odzywa się to nie chce czy może już znalazł kogoś innego, ale czasem coś wymyka się zdrowemu rozsądkowi. Najważniejsze to nie żyć złudzeniami, a jeśli życie niespodziewanie pozytywnie zaskoczy, to wtedy można się cieszyć, że się tak stało. Ale nie nastawiać się, że na pewno się uda, że będzie jak chcemy, bo wiele decyzji nie zależy od nas.

Drogie Panie - Teskniaca I Samantha - dziekuje, ze nareszcie ktos mi odpisuje biorac pod uwage caloksztalt, a nie probuje mnie "zlapac" na malych fragmencikach. Samantho - ta historia wcale nie jest taka romantyczna. Byla taka na poczatku, pozniej wynikla wspaniala przyjazn. Rzadko kiedy znajduje sie tyle cech w jednym mezczyznie - uczucie, przyjazn, wspolne widzenie swiata, I to wszystko przeplatane wielkim spokojem - bez tych wszystkich zbednych fajerwerkow, ktorych ja nie lubie.

Masz rację, ale myślę ze skoro ktoś w coś bardzo wierzy to istnieje ogromna szansa że się to uda, WIARA CZYNI CUDA

Chyba nie doszedl moj wpis, albo bedzie spozniony. Napisalam, ze dziekuje Teskniacej I Samanthcie za to, ze wkoncu ktos mi odpowiada biorac pod uwage caloksztalt, I nie probuje mnie "zlapac" na jakis wyciagnietych z kontekstu framencikach i jeszcze sobie to wypelniac domyslami. Samantho - ta historia wcale nie jest taka romantyczna. Na poczatku byla, ale pozniej sie przerodzila w wielka przyjazn. Tamten mezczyzna mial duzo pozytywnych cech - bylo uczucie, wierna przyjazn, wspolne zainteresowania i widzenie swiata. Wszystko to tez przeplatane spokojem I bez zbednych fajerwerkow, ktorych nie lubie. Przujazn trwala jeszcze dlugo po fakcie. Twoja historia jest romantyczna, Samantho. Napisalam cos wczesniej w tym stylu. Moze sie wyswietla oby dwa posty.

THE END nie otrzymaliśmy odpowiedzi na nasze podstawowe wątpliwości, to była prowokacja, do tego niespójna i żałosna, KONIEC

ad tematu..autorce brakuje delikatności i empatii w postach ,a ror się rozpędza mocno więc ror dostaje w prezencie opinie

Kafe się zacina dzisiaj.

gość dziś Nie znecajcie sie nad ROR - ale to właśnie ona się znęca nad wszystkimi, przekręcając słowa każdej osoby po kolei, wmawiając je czy jemu to, czego nie twierdzili i każdego obrażając, a sama udaje, że to niby inni ją obrażają - to typowe zachowanie osób z npd.

Uff , przebrnęłam :)To ja od tej historii z zakochanym żonatym przyjacielem co wszyscy jego zonie współczują. Autorko nie wiadomo jak zakończy się Twoja historia , uważam ,ze bark kontaktu przez wiele lat nic nie oznacza gdyby tak było to mój obecny przyjaciel nie napisałby do mnie , nie przyjechał i nie spotkałby się ze mną a przerwę w kontakcie mieliśmy o wiele dłuższą niż wasza. Moge tylko powiedziec jak to wygladalo u nas , gdy sie spotkalismy doszlismy do wniosku ,ze nie zmienilismy sie (w wygladzie troszeczke ;) ), tak samo potrafimy rozmawiac jak 20 lat temu . Jego przyjazd do mnie nie byl po drodze jak napisala ROR , po drodze to byl biznes , ktory specjalnie zaaranzowal aby znalezc sie w moim kraju. On musial sie ze mna spotkac , tak to czul i to zrobil , bylam jego pierwsza miloscia i chcial za wszelka cene mnie zobaczyc . Oboje cieszymy sie ,ze na dzien dzisiejszy jestesmy przyjaciolmi i Tobie tez tego zycze .

nie wiem czemu nie ma wpisów

nie wiem czemu nie mam wpisów

Co się dzieje na tym poście???? coniektóre wpisy poznikały, mój ostatni sie nie wyświetla:-( co jest grane????

Ech:-(

Dlaczego nowe posty sie nie pojawiają??????? Czy ktoś to forum w ogóle obsługuje?????????

Up

Co mam napisać, skoro nie widać postów:-(

Nie chce mi się czytać wszystkich wypowiedzi, ale zgadzam się z ostatnią. Rzeczywiście miłości nie można logicznie rozpatrywać, bo owszem są wyjątki. Ok czasem widać na chłodno, że komuś nie zależy, ale nigdy też z drugiej strony nie wiadomo co siedzi w środku, ludzie na zewnątrz zachowują się tak, a w środku może być zupełnie inaczej, my też interpretujemy wszystko naszą miarą, a nie wiemy jak ta miara wygląda u drugiej osoby. Nie chce autorce robić nadziei, ale skoro sama się tak z tym męczy, to niech zrobi coś czy zadzwoni czy pojedzie, bo tak trwa w takim pacie i nic się nie wydarzy samo i tak, a jak coś zrobi to będzie miała jasną sytuację, zawsze lepiej wiedzieć niż żyć jakimiś mrzonkami przez lata, będzie na nie, to się otrząśnie i da szansę nowej miłości, a tak sytuacja może się ciągnąć jeszcze długo i nigdy nie ruszy z miejsca. Brak decyzji to też decyzja, ale po co się męczyć niewiadomą. Moim zdaniem jeśli on o niej myśli, to cokolwiek ona zrobi to będzie dobre, jak wykona jakiś gest, a jeśli nie, to i tak cokolwiek ona by zrobiła on i tak nie będzie przychylny, więc to nie ma takiego znaczenia co ona zrobi. Skoro mu nie podpasuje że ona taki szmat drogi jechała, to jakieś podchody też zleje ciepłym moczem. Nikogo się nie zmusi do niczego. Lepiej chyba zrobić coś i żałować, niż nie robić nic i żałować, że się nie spróbowało, życie polega na ryzyku, robimy coś i nigdy nie mamy pewności jak zareaguje druga osoba, ale jeśli nie zrobimy tym bardziej nigdy się nie dowiemy. Życie to reagowanie, robienie czegoś, a nie tkwienie w sferze komfortu cały czas, jeśli on będzie na nie, autorka z pewnością i tak wyciągnie korzyści z takiej sytuacji, bo to będzie kolejne doświadczenie, a potem pójdzie do przodu, nie będzie jej to już męczyć.

Autorka nam odfrunęła

I znowu nie widać mojego wpisu:-(

jak s*******n :D osmieszysz sie i to niezle jak facet jest zainteresowany to dziala przekonywac do siebie to mozna kolezanki z roboty a nie jakiegos penisa :D ma swoje zycie i nie pamieta jak wygladasz itp. a ty sie tak wp*****lasz na chama, jestes chamska dziewczyno

z nikim jej nie wyszlo, zaszla w wiek i chwyta sie deski ratunkowej wiesz faceta i seksu to jest pod dostatkiem tam gdzie jestes haha bedziesz w samolot wsiadala, zeby jakis koles ci (moze) zalal cipke niektore kobiety sa naprawde malo inteligentne

Chyba wczoraj byly jakies problemy techniczne na stronie.

Nie wyswietlaja sie nowe posty.

up

Coś się dzieje z postami, nie wyświetlają się od dwóch dni.

nie widze wpisów i nie wiem czy ROR dalej się udziela?

kkk

kkk

:-) cześć już wszystko działa możecie tworzyć

Nareszcie :)