Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy jest sens do niego pojechac?

Polecane posty

Gość brak pomyslu na nick
jak kobieta lata za facetem to juz wynik wiadomy >>>tak tzn. jaki ja nie znam wyniku ? znowu jakis schemat sprzed wiekow kto ma za kim latac a kto ma jakie znaki dawac, siedz w wiezy i machaj chusteczka a rycerz przybedzie bo zakladam ze jestes kobieta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tęskniąca987
"ROR to sie nazywa zapchaj dziura - twoj eks ma zone ale gyvy ta zona go zostawila to wtedy on sobie przypomni o milosci do ciebie, tak? A ty bedziesz sie cieszyc ze on ma taka klase? Ja uwazam, ze jesli nie ejstesmy z osoba ktora nas uszczesliwa trzeba sie roztsac wlasnie po to zeby zrobic miejsce na kogos kogo sie kocha". Żona go nie zostawiła, a ja nie byłam zapchajdziurą, znowu konfabulujesz. Rozumiem, że Ty byłaś w swoim życiu z jednym jedynym tylko związku, bo dla Ciebie to dziwne, że kiedy mój eks miał dziewczynę, to nie zarywał do innej, czyli wtedy do mnie. No rzeczywiście dziwne. No comment. A gdzie ja napisałaś, że go nie kochałam i on mnie nie kochał i że mnie nie uszczęśliwiał? posiadasz zdolności jasnowidzenia? Kiedy ja zdecydowałam się potem z nim rozstać, był wolnym człowiekiem i mógł się spotykać z kim chciał, tak jak ja. Nie ma w tym niczego dziwnego, że poznał obecną żonę. Co Ciebie tak dziwi w tym, co jest normalne dla większości ludzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mam zadnych oczekiwan. Chce sprobowac i tyle. W tej sytuacji, pomimo nieprzychylnosci losu (wiem, ze zaraz ktos napisze, ze to niemozliwe i wszystko od razu mozna pokonac), zawsze pozostala otwarta jakas furtka. Nie chce jednak wchodzic w detale. Wybaczcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
brak pomyslu na nick - ha, ha, dobre! Uśmiałam się do łez z tym machaniem chusteczką. :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"na tym forum na niczym sie nie koncentruje to relaks pozwala mi sie oderwac od rzeczy na ktorych bym sie koncentrowal gdybym zamaist tu siedziec robil cokolwiek innego" xx koncentrujesz swoje wypowiedzi i daruj sobie prosze ze to dla zabawy - nie ty jeden tak podchodzisz i to sie rozumie samo przez sie;-) xx "proste dla ciebie dla mnie skomplikowane i ja odebralem inaczej ze to ona zerwala kontakt bardziej niz on. ter piszesz ze jesli chcemy to dajemy znak a caly czas wczesniej aby sie nie kontaktowala bo nie ma sensu ja tu widze sprzecznosc" xx sprzecznosc wynika z tego ze jestes ignorantem, co sam przyznalez. nie przeczytales tego topiku - gdybys przecytal to wiedzialbys co mowilam wczesniej i ze zdanie nie zmienilam, tak samo jak wiedzialbys jakie plany ma autorka xx "zreflektowalem sie od razu ale mozg nie nadaza za moim pisaniem i kliknieciu enter na niebieskim polu, a post mozna ddoac dopieor za minute" xx tlumacza sie winni, nie martw sie czsaem tak jest ze mozg nie nadaza zwlaszcza jak sie plecie bez zsatanowienia a dopiero potem wlacza mozg;-) x "nie zarzucam ze wchodizsz w nieswoja role ale ze stanowczo twierdzisz mimo ze nie wiesz" xx ty mi zrazucasz wchodzenie z nie-moja role, a robisz to samo - piszac ze jestes potencjalnym zabojca - osobiscie mnie to bawi;-) x "nie twierdze ze jestes potencjalnym zabojca i nie wierze ze nie rozumiesz co to osobowosc. to ze ktos ma dany zestaw cech nie znaczy ze wyjdzie na ulice i bedzie zabijal czy naprawde takie rzeczy ci trzeba tlumaczyc ?" xx nie ejstes w stanie mi niczego wytlumaczyc bo nie jestes dla mnie autorytetem w zadnje sprawie - a nie biore rad od przypadkowych ludzi. Porownales mnie do potencjalnego zabojcy - dosc odwazna hipoteza - dlatego nie traktuje cie na serio;-) xx "aby sie wpisac jako ostatnia niech mysla ze wyszla na moje, tez tak lubie ale to tylko przez wrodzona przekore" xx hahah - proponuje nie mierzyc wszystkich sowja miarka, bo twoja ewiedentnie jest za krotka;-) xx "pozwole ci wpisac sie ostatniej a masz jak kioedys bedziesz mordowala ludzi to pamietaj ze ci raz ustapilem smiech.gif - to zart." xx nie jestes w stanie ani mi nic pozwolic ani zabronic bo nie masz zadnej kontroli nad tym co zrobie;-) xx "reasumujac mysle tym co mam miedzy nogami bo jestem napalencem w sumie mozna by mnie tak podsumowac" xx nie jestem tym zaskoczona - na ogol trafnie oceniam ludzi;-) xx " idac twoim wyrywkowym tokiem" xx znaowu to robisz, dodajesz sobie pior wartosciujac moje wypowiedzi? dosc zenujaca technika. Moj tor nie jest wywrywkowy - natomaist cytowanie jest - i to sie nie zmieni. xx "chociaz ja nadal uwazam ze rozumiesz co napisalem tylko wygodnei ci tak sobie to poskracac smiech.gif" xx jest mi obojetne co uwazasz xx "uczucia sa katalizatorem dzialan nie da sie tego oddzielic potrafia tylko okreslone typy osobowosci bo one nie czuja" xx w tym co mowisz nie ma zadnej prawdy - ludzie sa rozni - jedni kieruja sie tylko emocjami, inni tylko rozsadkiem a jeszcze inni mieszanka tych dwoch czynnikow w roznych proporcjach. Tylko glupcy widza swiat czarno-bialo;-) xx "nawet nie wiesz jak. od zawsze jestem liberalem w czystej postaci zwlaszcza ekonomicznym. spoleczna gospodarka rynkowa to dla mnie absurjestem zgnilym kapitalista, (...)" xx zasmiecasz temat - twoej poglady w kwestii godporadczo-politycznej interesuja mnie tyle co zeszloroczny snieg xx "twoje sady sa naprawde przewaznie bledne obrazasz sie jak ktos napisze jakis sad na twoj temat a ty ciagle piszesz cos co oparte jest w wiekszosci na twoim osadzie kogos nie tego co napisal" xx gubisz sie i rozdrabniasz;/ sady czy opinie nie moga byc zle/dobre - mozna sie z nimi zgadzac lub nie - ale sa zawsze subiektywne - mylic sie mozna co do faktow, gdbys choc liznal logiki - to bys nie mial z tym problemu xx "nie oczekuje zadnej lepszje pensji nie jestem malkontentem, co wiecej ja nie mam pensji wcale smiech.gif a korpokariera mnie nie przeraza ale tez nei jara jak niektorych" xx napisalam to w zawoalowanej formie nieco, nie mialam na mysli ciebie - ale uderz w stol o odezwa sie nozyce;-) xx "praca sluzy zarabianiu a jak ktos sie nazbyt jara nia to przewaznei wynika stad ze nic innego waznego nie ma albo niczego nie dostrzega" xx to jest twoj poglad - i niespecjalnie mnie interesuje, Praca sluzy roznym celom i kazdy okresla swoja definicje, proste. x "spoko, ja jestem zdania ze kazdym wpisem wystawiasz sobie ocene - nie mnieoczko.gif >>a ja sadze co innego to tylko forum wiekszosc ludzi przedstawia sie sama w krzywym zwierciadle, czesc z nich potrafi jednoczesnie byc soba i swoim przeciwienstwem co jasno pokazuje ze twoj wniosek jest bledny" xx czyj wniosek jest bledny? Twoj? ;-) byc moze - ja tutaj nie widze wsniosku - to jest tylko paplanina - napislam ze wystawiasz swoja wypowiedzia tylko sobie opienie i tego sie trzymam, a tlumacza sie winni.Ja nie wysnuwalam tutaj zadnego wniosku, to byla opinia - jak widac w punkt;-) x "to tylko forum ja bym sie nazbyt nie przejmowal tym co ktos napisze.ludzie ktorzy zyja w wirtualnym swiecie i probuja tam nawiazac przyjaznie>>po raz kolejny odnosisz sei do czegos czego nie rozumiesz" xx twoja ocena na temat mojej oceny komprehencji lata mi kolo nosa;-) xx "po co zgadujesz czego dotyczyl wpis kierowany do kogos innnego zwlaszcza tak enigmatyczny? to byl czesciowo sprawdzajacy wpis, ktorego nikt poza jedna osoba nie mzoe zrozumiec" xx a swiastak siedzi i zawija;-)) akie masz konsekwencje zycia w necie, troche ci wspolczuje;/ xx "to tak jakbym cie za rok zapytal "jesli udalo ci sie okrazyc ziemie w 4 dni to witaj ponownie" a jakis dziwak to komentowal odnoszac sie do tego zdania zupelnie bez sensu smiech.gif" xx tlumacz asie tylko winni xx "dam ci rade jesli ktos cos adresuje do konkretnej osoby, nie rozumiesz tego to nie ma sensu tego komentowac byle cokolwiek napisac" xx wsadz sobie rade w koperte i wyslij do kogos kto o nia prosi, ja nie biore rad od bylekogo , zwlaszcza nieproszonych;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tęskniąca987
Autorko, próbuj, jeśli jesteś gotowa na możliwą porażkę i nie odbije się to na Twoim zdrowiu. Ale jeśli czujesz się gotowa na taki krok i tak daleką podróż, to różnie może być, bo do końca nigdy nie wiadomo, jak ktoś się zachowa. A nawet sytuacja może się zmienić tuż przed Twoim przylotem. Tak, że stanie się bardziej korzystna dla Ciebie. Przynajmniej się dowiesz, czy było nad czym sie zastanawiać. A może będzie to na przekór wszystkiemu szczęsliwe zakończenie? Życzę tego Tobie z całego serca! :-) Miło było zobaczyć taki wątek, ciekawie się go czytało. I daj znać, jak się ta historia zakończyła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
">>sam mam absurdalne porownania" xx moze w ogole jestes absuradalny?;-) xx " ale twoje oprocz tego ze sa absurdalen maja jeden podstawowy blad ty nie rozumiesz pewnych rzeczy bo wylaczasz calkowicie emocje wiec nie zrozumiesz tego co ona czuje po co piszesz setny raz to samo ?" xx nie interesuje mnie twoje subiektywne pojecie czy odczuwanie bledu;-) xx "napisalas swoje zdanie, ja swoje a ty nadal cytujesz mnie i piszesz 101 razy swoje.ja napisze 102 swoje i tak mozna az do zmeczenia materialu a tu powiem ci ze bedzie ciezko bo eja sie nie poddaje nigdy smiech.gif" xx ja cie nie cytuje - ja sie odnosze do fragmenetow towich wypowiedzi - tego wymagaja zasady dobrego wychownaia, nie wiedzialam ze kierujesz sie czyms innym..? xx "niewazne kto wiecej razy napisze to samo smiech.gif wiec dajmy juz temu spokoj" xx proponuje zebys sie nie zapedzal w swoich oczekiwaniach i nie decyzdowal za "nas", ja decyduje zawzse sama za siebie;-) xx "poz atym tylko ty chyba moglabys wpasc na jakies spotkanie z prezydentem jakby to bylo nie wiadomo co taki sam czlowiek jak ty czy ja tylko zrecznie sie reklamuje" xx nie interesuja mnie ludzie ktorzy niewiele soba reprezentuja (to jest moja opinia na temat wiekszosci politykow) xx " nie wiem po co ktos mialby chciec sie spotkac akurat z prezydentem" xx nie pisalam o prezydencie - temat mnie nie kreci - odnosze wrazenie ze nie rozumiesz czy m jest przyklad, co wyraznie zaznaczylam przeciez xx "w niektorych krajach prezydent jest jak prostytutka spotyka sie z tym kto dobrze zaplaci smiech.gif co moze byc ciekawego w takim spotkaniu doprawdy nie pojmuje" xx nie ejstes dla mnie zrozdlem informacji - wiec nie wiem po co sie rozpisujesz o swoim wyobrazeniu na tema czegos tam, hM? x "skoro brak odpowiedzi jest tez odpowiedzia>>nie!!! to domniemanie" xx brak odpowiedzi jest odpwiedzia, nie zgadzam sie z tym co napisales. xx ">>>tu sie zgadzam w calej rozciaglosci ale w sytuacji autorki wcale tak byc nie musi ja tego nie doczytalem" xx to najpier doczytaj a potem sie wypowidaj - do tego zobowiazuja dobre maniery;-) x "no wlasnie to jest cos czego ty nie zrozumiesz, ale wiekszosc ludzi zrozumie wiec bez sensu tlumaczyc" xx skup sie na wlasnych mozliowsciach a bardziej na ograniczeniach rozumowania, bo o moich i tak nic sie nie dowiesz xx ">>uwazam ze byc moze to ona go olala gdyby on ja olewal to wiadomo ze nie ma sensu, chociaz tez lepiej sie bruytalnei rpzekonac niz uwazac" xx co za roznica efekt jest ten sam - kochajaca osoba sie odezwie bo cie kocha i sie o ciebie troszczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziekuje Ci Teskniaca. Polece tam jak bede w okolicy. Podchodze do tego w ten sposob, ze samo spotkanie juz bedzie czyms wartosciowym. Niczego wiecej nie planuje, poniewaz zycie samo pisze swoje scenariusze, jednak musimy byc tego czescia w jakims stopniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"I słusznie Autorko, jedź i się nie zastanawiaj dalej. To rozwiąże Twój dylemat w tę albo we w tę. A kto wie, może nawet pozytywnie? Ja i parę innych osób podaliśmy Tobie jakieś przykłady z życia, żeby pokazać, że różnie potrafią się zachować osoby zaskoczone niespodziewanym spotkaniem" xx twoj przyklad akurat wyjatkowo nie napawa optymizmem;/ xx "Brak Pomyslu na Nick ma rację, że jedynym rozwiązaniem dla spokoju Twojego ducha jest po prostu zobaczyć, co z tego wyniknie. Wszyscy naturalnie się spodziewają, że On ma ułożone życie, ale może być inaczej" xx zawzse mozna sie sparzyc jak sie bardzo chce - choc nigdy nie wiadomo - a moze ogien bedzie sztuczny tym jednym razem i wlozenie reki nie zaboli co nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ROR - W Twoim rozumowania w tej sytuacji jest "pat" z ktorego nie ma wyjscia. Ja sie nie moge odezwac, poniewaz on sie nie odzywa, wiec pewnie nie kocha. On tez sie nie moze odezwac, poniewaz ja sie nie odzywam, wiec pewnie nie kocham. I jak tu zyc, moja droga?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tęskniąca987
ROR "nie ejstes w stanie mi niczego wytlumaczyc bo nie jestes dla mnie autorytetem w zadnje sprawie - a nie biore rad od przypadkowych ludzi. Porownales mnie do potencjalnego zabojcy - dosc odwazna hipoteza - dlatego nie traktuje cie na serio". Ale on dobrze napisał. Nie każdy kto ma psychopatyczny profil osobowości jest zaraz mordercą. Ale to nie zmienia tego, że jest psychopatą, tylko w innych sferach wykorzystuje swoje cechy i tak samo jak ten psychopata-morderca jest aspołeczny. Ty dobrze rozumiesz, o czym On pisze, tylko tradycyjnie przekręcasz. Moim zdaniem mówisz jak osoba narcystyczna, co nie zmienia tego, że chłodno kalkulujesz i manipulujesz, słusznie pisał Brak Pomyslu na Nick. "Brak pomysłu na nick uczucia sa katalizatorem dzialan nie da sie tego oddzielic potrafia tylko okreslone typy osobowosci bo one nie czuja" xx "ROR w tym co mowisz nie ma zadnej prawdy - ludzie sa rozni - jedni kieruja sie tylko emocjami, inni tylko rozsadkiem a jeszcze inni mieszanka tych dwoch czynnikow w roznych proporcjach. Tylko glupcy widza swiat czarno-bialo". No właśnie, i Ty właśnie tutaj pokazujesz, że widzisz świat wyłącznie czarno-biało, tylko z pubktu widzenia posuniętego jużn do granic absurdu rozsądku, oddzielając od niego uczucia tak, jakby w ogóle nie miały znaczenia i nie istniały. "wsadz sobie rade w koperte i wyslij do kogos kto o nia prosi, ja nie biore rad od bylekogo". To obrazuje Twoje podejście do ludzi, których określasz jako "bylekogo".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tęskniąca987 dziś "ROR - a dopiero co mowilas ze rozmowa ze mna cie meczy i ze wiecej nie bedziesz? hhaha ;-) ;-) ;-) xx "Żona go nie zostawiła, a ja nie byłam zapchajdziurą, znowu konfabulujesz" xx nigdzie tak nie napisalam - napisalam jednie "jesli zona go zostawi" - konfabulacje ja cie pierwsza zarucilam ale wiesz nauczyc go...rza to chodzi i powtarza;-) xx "Rozumiem, że Ty byłaś w swoim życiu z jednym jedynym tylko związku, bo dla Ciebie to dziwne, że kiedy mój eks miał dziewczynę, to nie zarywał do innej, czyli wtedy do mnie. No rzeczywiście dziwne. No comment" xx nie rozumiesz a domniemujesz - bo ja nie opowiedam o faktach ze swojego zycia. Wkladasz mi swoje przypuszczenia w moje usta - a raczej nieudolnie probujesz - a potem polemizujesz z tym - wspolczuje ci serdecznie. Twoj eks mial dziewczyne i do ciebie wtedy nie zarywal - bo mial priorytet i milosc obok siebie - jak z dziewczyna nie wyszlo i po latach na siebie wpadliwcie (tutaj zgaduje, nei mowie ze tak bylo) to rozwazyl ciebie wobec braku innej alternatywy - z alternatywa przegralas. Gdyby on sie w Tobie zakochal - albo inaczej gdybyz znaczyla dla niego wiecej albo najwiecej - musialby zakonczyc zwiazek z tamta dziewczyna i przygnaloby go do ciebie. Ale on nie zakonczyl tamtego zwiazku, po latach ci powiedzial ze mu sie podobalas - na pewno - ale nie bardziej od jego owczesnej dziewczyny, o to mi chodzilo. wiem ze to ejst bolesne ;/ xxx "Kiedy ja zdecydowałam się potem z nim rozstać, był wolnym człowiekiem i mógł się spotykać z kim chciał, tak jak ja. Nie ma w tym niczego dziwnego, że poznał obecną żonę. Co Ciebie tak dziwi w tym, co jest normalne dla większości ludzi?" xx no i czego twoja historia dowowdzi, hm? Jakie w tym pocieszenie dla uatorki? Ze najpierw mial jedna dzieczyne - potem nia mial zadnej - to sie skusil na ciebie - a obecnie jest zonaty tak - no bylas gdzies tam po srodku - i super ze milo go wspominasz itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"gość dziś Nie mam zadnych oczekiwan. Chce sprobowac i tyle. W tej sytuacji, pomimo nieprzychylnosci losu (wiem, ze zaraz ktos napisze, ze to niemozliwe i wszystko od razu mozna pokonac), zawsze pozostala otwarta jakas furtka. Nie chce jednak wchodzic w detale. Wybaczcie." xx gdybym byla Toba to bym sie zasatanowila o co mi tak naprawde chodzi z ta otwarta furtka - to jest sedno, moim zdaniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"gość dziś Dziekuje Ci Teskniaca. Polece tam jak bede w okolicy. Podchodze do tego w ten sposob, ze samo spotkanie juz bedzie czyms wartosciowym. Niczego wiecej nie planuje, poniewaz zycie samo pisze swoje scenariusze, jednak musimy byc tego czescia w jakims stopniu" xx a masz jakies przeslanki ktore Ci mowia ze on ma na to ochote?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"gość dziś ROR - W Twoim rozumowania w tej sytuacji jest "pat" z ktorego nie ma wyjscia. Ja sie nie moge odezwac, poniewaz on sie nie odzywa, wiec pewnie nie kocha. On tez sie nie moze odezwac, poniewaz ja sie nie odzywam, wiec pewnie nie kocham. I jak tu zyc, moja droga?" xx nie do konca tak to widze - ja widze to w ten sposob ze odzywa (szuka) zawsze strona ktorej bardziej zalezy, i dla niej to sie wiaze z wiekszym stresem. Dlatego ja zawsze wolalam jak to do mnie sie odzywali - jelsi juz byla mowa o odnowianiu kontaktu, choc nie wszystko bylo mi na reke. Aha - i aj nie mowie co "wolno" - tutaj kazdy decyduje sam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdy nie ma "idealnych okolicznosci" - tym bardziej jezeli chodzi o dojrzale osoby po przejsciach. Przez takie myslenie zaden rozwodnik by nie znalazl kolejnej zony, poniewaz kazda kolejna kobieta zawsze mialaby zakodowane w glowie, ze jest z nia z braku laku - najpierw przeciez byl z zona i gdyby z nia dalej byl, to nie moglby byc z nia. To jednak jest jakis absurd sam w sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tęskniąca987
"gość dziś Dziekuje Ci Teskniaca. Polece tam jak bede w okolicy. Podchodze do tego w ten sposob, ze samo spotkanie juz bedzie czyms wartosciowym. Niczego wiecej nie planuje, poniewaz zycie samo pisze swoje scenariusze, jednak musimy byc tego czescia w jakims stopniu". Myślę sobie tylko jeszcze jedno. Jeśli już tam będziesz, to go tak nie zaskakuj od razu dzwoniąc "hej, a może się spotkamy, bo przyjechałam?", tylko najpierw na luzie porozmawiajcie o dawnych czasach, powspominajcie, dowiedz się, co u Niego się dzieje obecnie. Może On sam wtedy tak naturalnie sam zaproponuje spotkanie? Lepiej tak niż naciskać i wywołać poczucie, że się narzucasz. Poza tym w takiej rozmowie na luzie już wyczujesz, czy On się cieszy, że przyjechałaś czy może lepiej nie proponować tego spotkania i dać mu czas do namysłu, żeby jeśli chce, sam do Ciebie potem zadzwonił z taką propozycją? Chodzi o to, żebyś na niego nie naciskała, bo nawet jeśli chce się z Tobą zobaczyć, możesz go wystraszyć pośpiechem. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ROR - dopoki nie wiem co u niego, to nie mam sie nad czym zastanawiac. A stresu sie nie boje, ponewaz uwierz, ze przechodzilam gorsze rzeczy w zyciu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tęskniąca987 dziś ROR "Ale on dobrze napisał. Nie każdy kto ma psychopatyczny profil osobowości jest zaraz mordercą. Ale to nie zmienia tego, że jest psychopatą, tylko w innych sferach wykorzystuje swoje cechy i tak samo jak ten psychopata-morderca jest aspołeczny. Ty dobrze rozumiesz, o czym On pisze, tylko tradycyjnie przekręcasz. Moim zdaniem mówisz jak osoba narcystyczna, co nie zmienia tego, że chłodno kalkulujesz i manipulujesz, słusznie pisał Brak Pomyslu na Nick" xxx ja nie czepiam sie definicji psychopaty - bo zakladam ze wszyscy ja zanmy - ja czepiam sie tego ze gosc znizyl do takiego poziomu - oceny mojej osobu - bo nie umial odpowiedziec na pozomie zwyklej rozmowy, pogubil sie - a bronia ludzi mialkuch jest atak czasem agresja - pisanie do drugiej osby : "jestes glupia", "nie znasz sie" uwazm, ze jestes narcystyczna, wyrachowana, tak sraka i owaka - to jest bron ludzi mialkich - brak szcunku dladrugiej osoby + umniejszanie jej wartosci bo ma inna opinie w danej kwestii xx "No właśnie, i Ty właśnie tutaj pokazujesz, że widzisz świat wyłącznie czarno-biało, tylko z pubktu widzenia posuniętego jużn do granic absurdu rozsądku, oddzielając od niego uczucia tak, jakby w ogóle nie miały znaczenia i nie istniały" xxx ty nie wiesz jak ja widze swiat - bo nie jestes mna, proste. Jedyne o czym mozesz mowic to o swoich wrazeniach na moj temat czy moich wypowiedzi - a te wiadomo niespecjalnie interesuja kogokolwiek skoro nikt cie o to nie pyta xx "To obrazuje Twoje podejście do ludzi, których określasz jako "bylekogo"." xx niekogo nie okreslilam jako bylejakiego - to ty bierzesz wszystko personalnie. Natoamist jeszcze raz powtorze - i polecam to wszystkim - nie ma sensu brac rad od byle kogo, przypadkowej osoby, ktora niczym nam nie imponuje (wiec nie mozemy na jej opiniach polegac) i tak jest w przypadku anonimowego forum. W przeciwiensitwie do ciebie ja nie musze obrazac ludzi - i pisac do interlokutora "jestes nikim" - natomaist zasada co do rad jest moja zasada generalna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teskniaca - z powodu dzielacej nas odlegosci zawsze sie zaskakiwalismy spotkaniem, wiec bede po prostu kultywowac tradycje :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"gość dziś Nigdy nie ma "idealnych okolicznosci" - tym bardziej jezeli chodzi o dojrzale osoby po przejsciach. Przez takie myslenie zaden rozwodnik by nie znalazl kolejnej zony, poniewaz kazda kolejna kobieta zawsze mialaby zakodowane w glowie, ze jest z nia z braku laku - najpierw przeciez byl z zona i gdyby z nia dalej byl, to nie moglby byc z nia. To jednak jest jakis absurd sam w sobie" xx nie to nie ejst absurd - bo tutaj jest mowa o nie o kolejnych zwiazkach - to co innego - tylko ze kogos poznajemy - nawet nas fascynuje ale nie na tyle zeby sie zdecydowac na rewolucje w naszym zyciu dla tej osoby, natomist w innych okolicznosciach gdy jestesmy akurat chwilowo wolni - wchodzimy w takiego rodzaju w zwaizek z osoba ktora jakos tam nam sie sposobala, o to mi chodzilo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brak pomyslu na nick
dybys przecytal to wiedzialbys co mowilam wczesniej i ze zdanie nie zmienilam, tak samo jak wiedzialbys jakie plany ma autorka >>no widzis znie czytalem zdalem sie na intuicje i tego co autorka napisala teraz wynika ze wcale nie jest tak sceptyczna jak ty i tak jak myslalem nie wdawala sie w detale bo nikt rozsadny by nie pisal detali an forum. v tlumacza sie winni,>slogan. tlumacza ci ktorzy zostali zle zrozumiani jesli maja nadzieje ze osopba kltorej tlumacza ma predyspozycje aby to zrozumiec co tlumacza, powoli trace swoja nadzieje. v piszac ze jestes potencjalnym zabojca >>juz to tlumaczylem a ty czytalas bo czytasz wszystko po co po raz kolejny piszesz to samo mam tez to samo skopiowac ? ok powtarzam to ze ktos ma dana osobowosc nie oznacza ze jutro wezmie pas szahida i wysadzi sie w metrze skoro sie juz pochwlailas ze mialas ta niebywala przyjemnosc sie nim przemieszczac :D jelsi to nie bylo to jedyne na swiecie metro ktorego mape mozna umiescic na dlugopisie to tym bardziej wszyscy ci zazdroscimy :D v Porownales mnie do potencjalnego>>ok zmieniam zdanie teraz cie porownam do einsteina moz ebyc ? no to po takim porownaniu zaczniesz brac moje zdanie serio bo przeciez to jak kogos odbierasz zalezy do kogo cie porowna. posluszylem sie twoim zabiegiem stosowanym w odpowiedziach mam nadzieje ze sie podoba. v nie jestes w stanie ani mi nic pozwolic ani zabronic bo nie masz zadnej kontroli nad tym co zrobie>>masz racje, ale tym, razem znowu nie dostrzegasz wszystkich przypadkow :D v "reasumujac mysle tym co mam miedzy nogami bo jestem napalencem w sumie mozna by mnie tak podsumowac" xx nie jestem tym zaskoczona - na ogol trafnie oceniam ludz>>ty naprawde kompletnie nie rozumiesz ironii co mnie zadziwia. jak mzoan czytac jedno zdanie z calosci wypowiedzi zwlaszcza takiej w ktorej ktos poza ironia wytlumaczyl jak dziecku co mial na mysli. no ale prosciej nadal wyrwac zart i sie upierac przy wlasnej ocenie nic przeczytac do konca albo udawac ze sie nie rozumie. masz wyrobiony stereotyp ok ale napisz ze to twoje zdanie a nie wklejaj zartow pomijajac cale rozlegle wyjasnie sugerujac ze to moje zdanie na moj temat. v Moj tor nie jest wywrywkowy - >>oczywiscie ze jest wyzej podalem ten tor, cytujesz zart udajac ze nie wiesz ze to zart i nie czytalas nic inneog poza tym zdaniem ktore nastepnie potwierdzasz :D no absurd do szescianu. v jedni kieruja sie tylko emocjami, inni tylko rozsadkiem a jeszcze inni mieszanka tych dwoch czynnikow w roznych proporcjach. >>oczywiscie ze tak nigdy nie twierdzilem inaczej, ja tylko stwierdzilem byc moze blednie ze ty kiedyjesz sie wylacznie kalkulacja.co nie znaczy ze uwazam ze kazdy taki jest. v mylic sie mozna co do faktow, gdbys choc liznal logiki - to bys nie mial z tym problemu>>masz racje ale to wynika z mojego niechlujstwa w pisaniu, nie mozna miec takiej opinii jak ty skoro ktos cos napisal wprost, tu cytujesz moja wypowiedz udajac ze napisalem tylko czesc pomijajac jej istotne fragemnty bo tak ci wygodnie to nie osad to manipulacja. ja cos pisze a ty piszesz ze napisalem co innego bo dodalem zart, ktory nawet niewidomy by zobaczyl. skupiasz sie na ironii a pomijasz cale wyjasnienie meritum. dobor slow bledny - moja wina. v twoja ocena na temat mojej oceny komprehencji>>to bylo stwierdzenei faktu ze nie rozumiesz czegos co cie nie dotyczy a probowalas ironicznie zgadna :D v a swiastak siedzi i zawijaoczko.gif akie masz konsekwencje zycia w necie, troche ci wspolczuje;/>>no i znowu nawijasz ze wiesz lepiej :D mialem napisac ze zyje w necie i dobrze mi z tym ale stwierdzilem ze moze ty faktycznei nie rozumiesz i znowy sie do tej ironii przyczepisz i bedziesz ja cytowac jak prawde objawiona :D w mojej oceniec brak ci dystansu i wszystko bierzesz na serio.jeszcze godizne temu sadzilem ze bierzesz tak bo ci wygodnie w dyskusji. v tlumacz asie tylko winni>>A powtarzaja sie tylko sklerotycy bo nie pamjataja ze juz 3 razy to napisali :D teraz dopiero zniczylem sie do tego poziomu co ty albo podnioselm :D kwestia perspektywy :D moze jak nie wiesz co napisac to nie odnos sie do kazdego zdania albo pisz pomidor bedzie efekt jak z tlumacza sie tylko winni a chocia zbedzie smiesznie :D v , zwlaszcza nieproszonych>>to dziwne bo skoro nieproszona komentujesz cos co wymieniaja miedzy soba inni to sadzilem ze te nieproszone rady sama tez bierzesz pod uwage.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" tylko najpierw na luzie porozmawiajcie o dawnych czasach, powspominajcie, dowiedz się, co u Niego się dzieje obecnie. Może On sam wtedy tak naturalnie sam zaproponuje spotkanie? Lepiej tak niż naciskać i wywołać poczucie, że się narzucasz" xxx ja mysle ze autorka sie na to nie zdecyduje - bo autorka odrzuca stopniowanie - jesli do niego zadzwoni po latach i z rozmowy wyjdzie ze on akurat spedza popoludnie z rodzina, to niejako ograniczy jej ruch z kawa i spotkaniem po latach - ustawi to w innym kontekscie - dlatego mam wrazenie ze jej bardziej zalezy na odtworzenia "tamtej atmosfery" za wzselka cene a nie na informacji co u niego, on ma bardziej role do spelnienia w odtwarzaniu, tak to widze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"gość dziś ROR - dopoki nie wiem co u niego, to nie mam sie nad czym zastanawiac. A stresu sie nie boje, ponewaz uwierz, ze przechodzilam gorsze rzeczy w zyciu" xxx nie o to mi chodzi ze to jest najbardziej stresujaca rzecz w zyciu czy cos. Tobie nie chodzi o sprawdzenie co u niego - tylko do sprowokowania tego spotkania - i dopiero w ywniku tego spotkania przyjmiejsz informacje co u niego. Mam wrazenie ze u Ciebie priorytetem jest doprowadzenie do tego spotkania, a nie dowiedzenie sie co u niego (to jest sprawa dla Ciebie podswiadomie drugoplanowa). Powiedz gdyby tak nie bylo - to dlaczego nie mozesz normalnie odnowic z nim kontaktu - bedac tu gdzie jestes przez maila/tel jesli reakcja bedzie pozytywna to wtedy mozesz dotaowo sie z nim spotkac przy okazji wizyty w PL? Prosze Cie odpwoiedz na to pytanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ROR dalej swoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"gość dziś Teskniaca - z powodu dzielacej nas odlegosci zawsze sie zaskakiwalismy spotkaniem, wiec bede po prostu kultywowac tradycje usmiech.gif" xx a kiedy ostatnio takie spotkanie mialao miejsce? czy nie przypadkiem te 10 lat temu gdy byliscie mniej wiecej w stalym kontakcie, hm?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tęskniąca987
ROR "Twoj eks mial dziewczyne i do ciebie wtedy nie zarywal - bo mial priorytet i milosc obok siebie - jak z dziewczyna nie wyszlo i po latach na siebie wpadliwcie (tutaj zgaduje, nei mowie ze tak bylo) to rozwazyl ciebie wobec braku innej alternatywy - z alternatywa przegralas. Gdyby on sie w Tobie zakochal - albo inaczej gdybyz znaczyla dla niego wiecej albo najwiecej - musialby zakonczyc zwiazek z tamta dziewczyna i przygnaloby go do ciebie. Ale on nie zakonczyl tamtego zwiazku, po latach ci powiedzial ze mu sie podobalas - na pewno - ale nie bardziej od jego owczesnej dziewczyny, o to mi chodzilo. wiem ze to ejst bolesne ;/ " Ale co mnie niby miało boleć? On był wtedy z kimś, o czym ja nie wiedziałam, bo i skąd. Ja się zauroczyłam, a potem o nim zapomniałam. A że go potem ponownie spotkałam i się okazało, że z mojej strony znowu zaiskrzyło,a z jego też, to tylko była miła niespodzianka. Gdyby go, czy innego mężczyznę, przygnało do mnie od innej kobiety, to taki ktoś nie miałby u mnie szans. Bo pisałam już, że mężczyźni, którzy zmieniają partnerki w zależności od tego, jak wiatr zawieje, mnie nie interesują i sama też taka nie jestem. Ale tak, tak, Twoja definicja miłości jest taka, że jeśli ktoś pójdzie po trupach do celu, porzuci kogoś dla Ciebie to znaczy, że kocha. A dla mnie to babiarz. Ja nigdzie nie mówię, że wiem ile miałaś związków, tylko że wniosek z Twoich wypowiedzi na temat mojego eks jest taki, że każdy jest w związku z tylko z jedną osobą w całym swoim życiu. Bo zaatakowałaś mnie, jakby to było coś dziwnego, że mój były miał przede mną kogoś i że po mnie nie został na zawsze sam i nie poszedł rozpaczać do zakonu, że się rozstaliśmy. Ożenił się - no kto to słyszał? Sensacja! A ja się cieszę, że tak Mu się ułożyło i cieszę się, że jest szczęśliwy, zasługiwał na to. Miłość to przede wszystkim myślenie o kimś innym i cieszenie się, że jest szczęśliwy i spełniony, ma to, o czym zawsze marzył.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Juz napisalam, ze zawsze niekonwencjonalnie zaskakiwalismy sie z powodu odlogosci, ktora nas dzielila. Juz taka nasza wspolna tradycja. Bylismy sobie tak bliscy, ze nigdy nie bylo miedzy nami bariery skrepowania, i napewno nie bedzie. Gdybym zrobila tak jak piszesz, on bylby bardzo zdziwiony, poniewaz tak po prostu nigdy nie postepowalismy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tęskniąca987
Jeżeli tak Autorko, to ok. Chodziło mi o to, żeby nie poczuł się przez Ciebie osaczony. Ale skoro tak zawsze robiliście, to nie powinno byc problemu. Uważaj na siebie i napisz, jak poszło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brak pomyslu na nick
"jestes glupia", "nie znasz sie" uwazm, ze jestes narcystyczna, wyrachowana, tak sraka i owaka - to jest bron ludzi mialkich - brak szcunku dladrugiej osoby + umniejszanie jej wartosci bo ma inna opinie w danej kwestii>>>moze popatrz na siebie co sama piszesz, bo chyba czytasz wszystko oprocz tego co sama piszesz. oczywiscie mnie to nie rpzeszkadza splywaja po mnie nawet niewybrede epityety :D nie buduje swojej wartosci na podstawie tego co ktos na forum napisze. denerwuje mnie tylko jesli ktos przekreca moje slowa piszac ze napisalem cos czego nie napisalem albo wyrywajac poszczegolne fragemnty i zestawiajac w sposob ktory wypacza sens. to moj ostatni wpis dyskusja i tak jalowa, za chwile tak sie zapetlisz ze bedziesz tylko pisac winni sie tlumacza i jestes taki a taki bo napisales o mnie to i to. to nie temat o tobie,a tak rozkladasz na czynniki wypowiedzi ze w koncu zostaja tylko te zwiazane z toba i po kilku goidzinach reszty nie ma zostajes ztylko ty. nie da sie nie napisac nic kierowaneog do ciebie skoro notorycznie sie odnosisz do kogos wiec to dziala jak bumerang a za chwile sie zalisz ze ludzie mialcy sa tacy a owacy. sama napedzasz to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×