Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy jest sens do niego pojechac?

Polecane posty

Gość gość
Goscrozza - my oby dwoje nie korzystamy z tych portali spolecznosciowych. Wiec, nie mam mozliwosci odnowienia kontaktu w ten sposob. Gdy chorowalam odcielam sie od wiekszosci osob, poniewaz chcialam byc sama. W gre wchodzi jedynie pojechanie tam. Wczesniej byc moze zadzwonie, ale kiedys rozmawialismy o tym, ze pewnie przyjdzie taki czas, ze tam ponownie przyjade. Odpowiedzial, ze nie wie jak na to zareaguje, ale, ze bedzie to przypomnienie jednych z piekniejszych chwil w naszym zyciu. Wiecej na ten temat nie rozmawialismy, poniewaz bylo to zbyt bolesne dla nas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"gośćrozzza dziś Weszłam na ten wątek, ponieważ znalazłam się w podobnej sytuacji. Co prawda trochę bardziej zagmatwanej, gdyż były mnie do siebie zaprosił, ja się wzbraniałam ale w końcu uległam i jadę do niego do domu niebawem na ponad tydzień" xxx ale to jest zupelnie inna sytuacja niz autorki! Ty jestes w sytuacji w ktorej wiesz ze druga osoba chce i pileczka jest po Twojej stronie....to zmienia postac rzeczy. Nie wiedze nic zlego w tym ze zamierzasz skorzystac z jego zaproszenia choc nie jestem zwolenniczka odgrzewania zwiazkow. xx " Poza tym poprosił mnie o rękę ale najważniejsze będzie to co tam znajdę albo wprost przeciwnie.U mnie różnica to kilka lat ale kilkanaście lat przerwy w "nie-widzeniu się" to już bardzo duża różnica." xxx moim zdaniem Twoja sytuacja jest oniebo inna niz autorki... xx "Nie jechałabym w ciemno. Gdyby do mnie jakiś były przyjechał w ciemno to nie wiem czy bym chciała się z nim spotkać, zwłaszcza bez uprzedniego przygotowania i przemyślenia" xx ale autorce to bardziej chodzi tylko o jej potrzeby nie wydaje sie uwzgledniac niczyich innych - wrecz sam pomysl uwzgledniania wydaje jej sie absurdalny;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szy
raz napisalam ad. milego dnia:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szy
ja zasmiecam temat:D? a kto sie z toba zgodzil:D? a tak w ogole to publiczne forum i moge pisac co chce i do kogo chce:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Wiesz ROR, ja prawie juz nawet nie mialam prawa do zycia, wiec nie pisz, ze przypisuje sobie zbyt wiele. W przeciwienstwie do innych nigdy Cie tutaj ani nie obrazilam ani nie zlekcewazylam w zaden sposob, a Ty jestes calkowicie pozbawiona chociazby grama empatii z racji tego, ze jest to publiczne forum i przeciez mozesz pisac co tylko zechcesz" xxx nie Ty jedna chorowalas - to Ci nie daje dodatkowych przywilejow - widzisz znowu myslisz tylko o sobie;/ Prosisz mnie zebym nie pisala ze przypisujesz sobie zbyt wiele - nigdzie tak nie napisalam, napislam ze patrzysz tylko na swoje potrezby i coraz bardziej mnie w tym utwierdzasz;/ Tak jest to forum publiczne i moge pisac co chce - choc jak widzisz trzymam sie pewnych zasad - i jesli krytykuje to postepowanie a nie osobe (nie pisze ze jestes naiwna - ale ze niektore zachowania/dzialania sa w mojej ocenie naiwne) - nie oceniam Ciebie jako osoby. Ba, ja nawet wiem ze na innych polach zycia radzisz sobie calkiem porzadnie. Przyszlas na forum z nadzieja na empatie, Tak? I co znowu zkladalas ze wszyscy musza grac wedlug Twoich zasad - ja empaite mam - wobec rzeczy wielkich (smierc bliskij osoby czy wlasnie nawet choroba) - natomaist nie mam empatii w stosunku do dziecinnych zachowan i konsekwencji tych zachowan. Chyba liczylas sie z tym ze na forum spotkasz ludzi z roznym podejsciem do Twojej sprawy, co nie?? xx "Uwazasz sie za taka dojrzala, pragmatyczna i wartosciowa -jestes przeciez tak wspaniala, ze wylacznie "jedyna" i "najwspanialsza" dla potencalnego partnera" xxx nie wiesz za kogo sie uwazam - mozesz tylko zgadywac - ja nie wywwlekam prywtanych spraw na forum, czsaem jakies trywialne fakty - zdarza mi sie. Jakiego potencjalnego partnera?????????? O tym ze cos jest jedyne sama napisalas w pierwszym poscie tego watku - pislasa chyba o jedynej milosci a teraz temu zparzeczasz - to swiadczy o ciaglej niekonsystencji Twoich dzialan, tak mysle. Dlatego wydajesz mi sie bardzo pogubiona bo zmieniasz zadnie czy tzw. "zeznania" (ok, to zart;-) xx "Aby zycie Cie nigdy nie nauczylo czym jest prawdzie cierpienie. Nie zycie Ci tego, ale czasami sa sytuacje, ktore przewartosciowuja nam cale zycie" xx a co Ty myslisz ze tylko Ty jedna chorowalas czy stracilas bliska osobe, ze nikt innego tego nie przeszedl? Widzisz znowu stawiasz sie w sytuacji niejako nadrezdnej - przeciez nie wiesz z kim rozmwiasz skad wiesz jaka mam za soba historie - moze Twoja przy moje to pestka a moze moja przy Twojej - proponuje powstzrymac sie od zgadywanki bo to niczego i tak nie wnosi. Twoje zycie poszlo tkim torem - choroba + inne ciezkie byc moze przezyci - czyjes inne poszlo jeszcze inaczej - to nie znaczy ze ludzi przestaja obowiazywac zasady ogolnej przywoitosci. aha - czasem mysle ze zmagania z choroba to nic w porownaniu z przezyciami takimi jak bycie ofiara wypadku samochodowego spowodowanego przez egosite (przypadek z ktorym musialam sie uporac;/) to ni znaczy ze zwlania nas to z innych rzeczy w zyciu lub pozwala przerzucac odpowiedzialnosc na innych? Bo Ty zmierzylas sie z choroba - to daje Ci prawo wciagac w to innych tak, a zinteresowalas sie chociaz takim glupstem jak np. to z czym przyszlo sie zmierzyc przez te 12 lat twojemu eksowi???? Bo jakos malo o tym piszesz - za to wiele o tym czyn on obecnie pozostaje w jakims zwiazku czy nie ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szy
" Brak pomyslu na nick dziś jak nie odpowiadasz 2 cos tam to nie bylas Ty? znowu sie pomylilem? Moze mam omamy kiedys mi sie wydawalo ze czytam cie w innym temacie tez jako goscia. Taki urok w "" netu niestety " nie wiem o czym piszesz. serio. a dlaczego 'zwlaszcza dzisiaj' ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" Wczesniej byc moze zadzwonie, ale kiedys rozmawialismy o tym, ze pewnie przyjdzie taki czas, ze tam ponownie przyjade." xx to bylo te 12 lat temu? jak to byc moze zadzwonisz - to Ty na powaznie bierzesz pod uwage ze staniesz mu w drzwiach? xx "Odpowiedzial, ze nie wie jak na to zareaguje, ale, ze bedzie to przypomnienie jednych z piekniejszych chwil w naszym zyciu." xx no to masz wskazowke - jak cos jest najpiekniejsze to czlowiek zawsze na to czeka i nie ma watpliwosci zadnych. Tak jak wiele osob uwaza ze milsc do dziecka jest milion razy mocniejsza niz do faceta - zanim tego nie poznaja uczucia milosc d fecata jest dla nich czesto ta najmocniejsza.. xxx "Wiecej na ten temat nie rozmawialismy, poniewaz bylo to zbyt bolesne dla nas." xx njpieksznijsze i najbardziej bolesne , aha. nie wiem kiedy rozmawialiscie - ale juz wtedy facet ci powiedzial "nie wiem jak zareaguje..." a nie "zawsze bede na Ciebie czekal..." choc oczywiscie to tylko slowa - ale wiekszosc kobiet i ta k wyczyta co chce wyczytac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brak pomyslu na nick
musialem nie zauwazyc. Myslalem o czym innym.nie wchodz z nia w dyskusje szkoda czasu i nie macie obie racjija sie zgadzam z autorka zwlaszcza po tym co napisala przed chwila sa sytuacje ktore zmieniaja postrzeganie swiata i go na nowo wartosciuja.przy okazji naleza ci sie ode mnieprzeprosiny zawsze u Ciebie nie rozumialrm dwoch rzeczy nawet uwazalem ze to nie fair moze w pewien sposob mialem pretensje ktora msskowalem zlosliwosciami teraz jedna zrozumialem wiec sorry.tak ogolnie moge napisac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"szy dziś ja zasmiecam tematsmiech.gif ? a kto sie z toba zgodzilsmiech.gif ? a tak w ogole to publiczne forum i moge pisac co chce i do kogo chcejezyk.gif" xxx mozesz ;-) tylko po co?:-) zwykle ludzie ktorzy nie maja nic do powiedzenia ale cierpia na nidosyt uwagi - zasmiecaja;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brak pomyslu na nick
nie chce mi sie zastanawiac co to za temat byl.napisalem ze taki "urok" netu mozna pomylic ludzi.czesto mi sie to zdarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Brak pomyslu na nick dziś musialem nie zauwazyc. Myslalem o czym innym" xxx przyklad skad bierze sie nielogiczny belkot - n zasadzie mysle o jednym pisze drugie;-) xx "nie wchodz z nia w dyskusje szkoda czasu i nie macie obie racjija sie zgadzam z autorka zwlaszcza po tym co napisala przed chwila sa sytuacje ktore zmieniaja postrzeganie swiata i go na nowo wartosciuja" xxx znalazl sie pan z monopolem na jedyna racje;-) z racja jest jak z du...pa kazdy ma swoja;-) (przepraszam za kolokwializm) - ale sie znalazl pan monopolista na swoja racje;-) ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Brak pomyslu na nick dziś nie chce mi sie zastanawiac co to za temat byl.napisalem ze taki "urok" netu mozna pomylic ludzi.czesto mi sie to zdarza." xx moze zatem czas przestac skupiac sie na ludziach w internecie, hm?;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
" Brak pomyslu na nick dziś musialem nie zauwazyc. Myslalem o czym innym.nie wchodz z nia w dyskusje szkoda czasu i nie macie obie racjija sie zgadzam z autorka zwlaszcza po tym co napisala przed chwila sa sytuacje ktore zmieniaja postrzeganie swiata i go na nowo wartosciuja.przy okazji naleza ci sie ode mnieprzeprosiny zawsze u Ciebie nie rozumialrm dwoch rzeczy nawet uwazalem ze to nie fair moze w pewien sposob mialem pretensje ktora msskowalem zlosliwosciami teraz jedna zrozumialem wiec sorry." naprawde nie wiem o co chodzi:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie ma co zmiecaczami topiku przejmowac - internet jest pelny ludzi ktorzy zebrza o uwage - zwykle nie maja nic do powiedzenia w temacie to pisza co im glosy w glowie podpowiadaja;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety jestem w tej niekomfortowej sytuacji, ze ten temat dotyczy mnie bezposrednio, ale nie rozumiem, dlaczego ktos musi byc az tak okrutny w swoich "teoriach" w stosunku do osoby, ktora jest ewidentnie w trudnej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
" ROR dziś "szy dziś ja zasmiecam tematsmiech.gif ? a kto sie z toba zgodzilsmiech.gif ? a tak w ogole to publiczne forum i moge pisac co chce i do kogo chcejezyk.gif" xxx mozesz oczko.gif tylko po co?usmiech.gif zwykle ludzie ktorzy nie maja nic do powiedzenia ale cierpia na nidosyt uwagi - zasmiecajaoczko.gif " V po to zebys sie pytalal) ciekawe skad ta twoja wiedza o mnie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brak pomyslu na nick
nie wiem juz gdzie pisze autork gdzie ty podpisuj sie prosze jesli cos odnosisz do mnie bo nie wiem czy odpowiadac innym mi sie nie chce bo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to bylam ja 'szy' :D a ty ror sie tak nie czepiaj. :P wyluzuj kobieto;) i sorry za zasmiecanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brak pomyslu na nick
mowilem ci daj sspokoj juz sa personalne uwagi za chwile pojawia sie wyrywkii a pozniej odniesie sie do tego czego nigdy nie napisalas.szkoda nerwowa jak sie czlowiek nakreci to ciezko orzestac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szy
6.49 to ja :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znowu manipulacja wypowiedzi - przeciez napisalam, ze w trakcie choroby nie wciagalam w nia nikogo, tylko sie calkowicie odizolowalam. Watpie, ze on jest w zwiazku - w mlodym wieku przezyl trauma (krotko po tym sie poznalismy, i bylam wtedy przy nim) - po tej traumie byl trudnym czlowiekiem, i trudno bylo do niego dotrzec. Potrzeba bylo podobnej wrazliwosci i duzo cierpliwosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szy
ja sie nie denerwuje:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szy
6.44 to tez ja :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brak pomyslu na nick
jesli to zdani bylo twoje to i tak nie mam jak wyjasnic bez odwolania sie do faktow z zycia a przeciez nie napisze ich tu zwlaszcza jesli dotycza ciebie.. Milo bylo sie spotkac.przeprosilem chociaz nie wiesz za co sam z soba czuje sie lepiej.mialem przeczucie aby wstac jeszcze raz po tel. Chociaz logika podpowiadala co innego Czasami warto isc za instynktem to tak w kontekscie calego tematu i problemuautorki :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brak pomyslu na nick
no to dobrze zgadlem czyli ok. Milego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"po to zebys sie pytalal) ciekawe skad ta twoja wiedza o mniesmiech.gif" xx to nie o tobie - to o takich jak ty;-) wpisujesz sie w schemat;-) ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szy
jakie moje zdanie? nie wiem o czym piszesz:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"a ty ror sie tak nie czepiaj. jezyk.gif wyluzuj kobietooczko.gif i sorry za zasmiecanie" xx przeprosiny przyjete;-) xx "mowilem ci daj sspokoj juz sa personalne uwagi za chwile pojawia sie wyrywkii a pozniej odniesie sie do tego czego nigdy nie napisalas.szkoda nerwowa jak sie czlowiek nakreci to ciezko orzestac" xx i kolejny zasmiecacz;/ ze tez ludzie nie maja nic do powiedzenia poza tym co im sie w glowach wlasnie uroilo;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"gość dziś Znowu manipulacja wypowiedzi - przeciez napisalam, ze w trakcie choroby nie wciagalam w nia nikogo, tylko sie calkowicie odizolowalam." xxx a kto ci zmanipulowal te wypowiedz? Ja nie pisalam ze w trakcie choroby wciagalas - tylko ze wcigasz teraz powolujac sie na chorobe - jesli do moich drzwi zpuka jakis chlopak z ktorym randkowalam 100 lat temu i powie ze mi ze choroba uswiadomila mu ze chce byc ze mna - to co dla mnie zmienia? co zmieniaja jego doswiadzenia i wnioski do ktorych doszedl i po co wciagac kogos kto sie dawno z nim pozegnal? to nadal bedzie jego sprawa, a nie moja, to dosc proste xx "Watpie, ze on jest w zwiazku - w mlodym wieku przezyl trauma (krotko po tym sie poznalismy, i bylam wtedy przy nim) - po tej traumie byl trudnym czlowiekiem, i trudno bylo do niego dotrzec. Potrzeba bylo podobnej wrazliwosci i duzo cierpliwosci." xx no ale pewnoscui nie masz ze w zwiazku nie jest, najlepiej sprobuj sie dowiedziec. Poza tym z tarumami bywa roznie a 12 lat to sporo czasu - jesli jest heteroseksualny to pewnie jakies kobiety lub jedna mial - moge sie mylic - ale watpie zeby zyl 12 lat w abstynencji seksualnej ze wzgledu na kiedys utracona milosc..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szy
" ROR dziś "po to zebys sie pytalal) ciekawe skad ta twoja wiedza o mniesmiech.gif" xx to nie o tobie - to o takich jak tyoczko.gif wpisujesz sie w schematoczko.gifoczko.gif " V aaa ok. tylko ty taka wyjatkowa ;) chapeau bas!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×