Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy to prawda że 99% facetów nie znosi opiekować się dziećmi

Polecane posty

Gość gość

Po swoim doświadczeniu i obserwacjach stwierdzam, że tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oczywiście, że tak bo to trudne i odpowiedzialne najłatwiej zwalić na kobietę a potem ją oceniać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie narzekam, mój mąż to najwyraźniej ten 1%, ale to trzeba wiedzieć z kim się robi dziecko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój też się na szczeście zalicza do tego 1%...zwariował na pukcie córeczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Facetów ? Chyba chlopaczkow zakochanym we wlasnym ego :D Fakt, ze mezczyzna latwiej sie jest komunikowac z dzieckiem gdy jest juz starsze, poza wiekiem niemowlecym :) Niektorych ojcostwo jednak przerasta , tak jak kobiety macierzynstwo. Po prostu niektorzy nie powinni miec dzieci, sami nigdy nie beda na tyle dorosli by wziasc za kogos odpowiedzialnosc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja córeczka ma miesiąc i tatuś kiedy tylko może to przewija i karmi :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj tez lubi sie zajmowac Tylko nie jestem pewna czy to chodzi o opieke na dzieckiem czy ze nie musi juz wiecej nic robic w domu no bo przeciez dzieckem sie zajmowal ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MilkaLilka
Mój mąż nie chce zajmować się synkiem, robi to tylko jak proszę lub tupnę nogą. Przed porodem wszystko wskazywało, że będzie robił więcej, zresztą tak mówił i rękę dałabym sobie uciąć, że to prawda. Był bardzo solidny we wszystkim co robił. Po porodzie bardzo się zmienił, bardzo szybko zapomniał jak się sprząta, gotuje itp. On pracuje do 15.00, ale ja też, tylko, że w domu. Potem on się relaksuje np. przed telewizorem, a ja dalej jestem w pracy! Najlepiej to wszystko podsumował jego ojciec - mężczyzna nie czuje do zrobienia czegoś przymusu, jeżeli coś robi, tzn. że chce to zrobić. Widać mój mąż nie chce. Jestem zmęczona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój mąż uwielbia zajmować się naszym niuniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie sądzę. Zarówno mój mąż jak i 2 szwagrów to najlepsi ojcowie jakich znam. Mają więcej cierpliwości do dzieci niż ja i moje siostry. Poza tym dzieci uwielbiają się z nimi bawić i wygłupiać. Tak się złożyło, że dzieci mamy w odstępie 7 tygodni i teraz mają ok 2,5 roku i tatusiowie rewelacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A najśmieszniejsze, że ci sami, co to gardłują o tym, że nikt nie zastąpi matki i to matka ma się zajmować dzieckiem, a ojciec w tym czasie pracować za wynagrodzenie, utyskują potem na sfeminizowane sądy rodzinne - które nota bene są sfeminizowane bo mężczyźni nie chcieli się parać tą dziedziną, bo za mały prestiż - które ich dyskryminują i nie przyznają im opieki nad dziećmi, o którą zresztą nie występują. Tak, uwielbiam patrzeć jak taki trol się poci próbując dowieść, że dyskryminacja ojców to efekt feminizmu. Ale jakoś brak przewijaków w męskich toaletach (widziałam coś takiego tylko w IKEI), brak miejsc dla ojców z dziećmi, czy przynajmniej miesięcznego urlopu ojcowskiego im nie przeszakadza. Równie zabawne jest obserwowanie takiego szympansa, który pisze o "łapaniu na dziecko" i oj, jakie to straszne, ale żaden się nie domaga by zaczęto opracowywać jakąś skuteczną metodę antykoncepcji dla mężczyzn (nie mówię o prezerwatywie, bo korzystanie z niej mężczyzn przerasta, niestety, a i nie jest taka skuteczna jak antykoncepcja hormonalna). Był debilem i zapylił to niech teraz z********a na bachora, takie życie i trzeba ponosić konsekwencje swoich decyzji, nawet tych najgłupszych, a dotyczących bezmyślnego wkładania k****a gdzie popadnie. A potem żale i pretensje do całego świata za własną głupotę. eh ci mężczyźni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A najśmieszniejsze, że ci sami, co to gardłują o tym, że nikt nie zastąpi matki i to matka ma się zajmować dzieckiem, a ojciec w tym czasie pracować za wynagrodzenie, utyskują potem na sfeminizowane sądy rodzinne - które nota bene są sfeminizowane bo mężczyźni nie chcieli się parać tą dziedziną, bo za mały prestiż - które ich dyskryminują i nie przyznają im opieki nad dziećmi, o którą zresztą nie występują. Tak, uwielbiam patrzeć jak taki trol się poci próbując dowieść, że dyskryminacja ojców to efekt feminizmu. Ale jakoś brak przewijaków w męskich toaletach (widziałam coś takiego tylko w IKEI), brak miejsc dla ojców z dziećmi, czy przynajmniej miesięcznego urlopu ojcowskiego im nie przeszakadza. Równie zabawne jest obserwowanie takiego szympansa, który pisze o "łapaniu na dziecko" i oj, jakie to straszne, ale żaden się nie domaga by zaczęto opracowywać jakąś skuteczną metodę antykoncepcji dla mężczyzn (nie mówię o prezerwatywie, bo korzystanie z niej mężczyzn przerasta, niestety, a i nie jest taka skuteczna jak antykoncepcja hormonalna). Był debilem i zapylił to niech teraz z********a na bachora, takie życie i trzeba ponosić konsekwencje swoich decyzji, nawet tych najgłupszych, a dotyczących bezmyślnego wkładania k****a gdzie popadnie. A potem żale i pretensje do całego świata za własną głupotę. eh ci mężczyźni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powyższa wypowiedź wprost powala... :D Boże chroń mnie od takich kobiet! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie mąż namawia od 3 lat na dziecko. On ma 37, ja 28 i nie czuję się na to gotowa. Co jakiś czas podnosi ten temat. Ostatnio udało mi się "odroczyć" kwestię prokreacji na listopad 2015. Jest bardzo, powiedzmy, postępowy, ma feministyczny światopogląd, ale mimo wszystko i tak się obawiam, że jak przyjdzie co do czego to zostanę ze wszystkim sama. Że będę musiała prosić żeby się zajmował dzieckiem. Zresztą mnie samej perspektywa karmienia i przewijania w ogóle nie pociąga, wręcz obrzydza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powyższa wypowiedź wprost powala... smiech.gif Boże chroń mnie od takich kobiet! smiech.gif xx Ale to nie kobiety tak rozumują tylko mężczyźni, misiu. Coś ci się pomieszało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jaka inteligentna kobieta chciałaby się zadawać z mężczyzną, który wierzy że jakieś duchy mogą roztoczyć nad nim opiekę :) Nie bądź śmieszny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko lenie,jełopy i egoiści nie zajmują się swoimi dziećmi,bo tak na prawdę prawdziwy facet opiekuje się swoim dzieckiem nawet lepiej niż my matki,bo robi to rzadziej,przez co stara się jak wariat aby dziecku było dobrze przy nim...Jeżeli widzimy że facet się nie garnie musimy wziąć go sposobem,lekko przymuszać,uczyć opieki,itp. Prawdziwy facet kocha,spędza czas,przytula i opiekuje się swoimi dziećmi, koniec i kropka!!! Mój jak tylko wziął swoje córki po urodzeniu na ręce tak do tej pory robi wszystko i razem przechodzimy przez kolejne etapy,a córki są tak z nim związane,że czasem myślę,że z nim bardziej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzisiejsze kobiety nawet dzieckiem nie potrafią się zająć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
prawda, mężczyzna nadaje się do opieki nad dzieckiem dopiero jak ono skończy srać w pieluchę, taka prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja uważam ze dzieci są moje a mąż może się nimi zająć kiedy na to pozwolę lub kiedy musi bo mnie nie ma w domu co się rzadko zdarza.Nie wiem dlaczego mam takie podejscie.Poprostu facet tylko robi dziecko a resztą to już zajmuje się kobieta.Mąż zabiera ich na place zabaw,na rowerki itp.Ale dzieci zdecydowanie wolą byc ze mną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W moim otoczeniu- nie sprawdza się, fakt że mam w rodzinie jednego takiego który jak ma zostać z córeczką to od razu woła mamę na pomoc, ale to jeden taki... ok, inny, z dorosłym już dzieckiem, też wiem że nigdy się małą nie zajmował, tzn. nie brał na spacery, nie przewijał, nie karmił, nie podszedł do płaczącego dziecka. Mój mąż przy niemowlaku zajmował się pielęgnacją głównie- czyli kąpiele, przebieranie, karmienie itd, spacery, ale nie bardzo się jakoś z synkiem bawił pierwszy rok. Bywało że siedział i czytał albo korzystał z komputera i nogą bujał leżaczek... nie patrzył godzinami rozanielonym wzrokiem na śpiące maleństwo i nie siedział nad nim gr***ając z grzechotką w dłoni. Z perspektywy czasu widzę że dziecku krzywda się nie działa i też sobie mogłam tak czasem odpuścić, ale wtedy mnie to mocno oburzało. Teraz zdecydowanie więcej ode mnie bawi się z małym, natomiast jeśli chodzi o ogólnie pojętą opiekę idzie mu to niewiele słabiej niż mi. Świetnym ojcem jest też mój brat i jego córeczka jest tak zakochana w nim że czegoś takiego nie widziałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj boze jak widze te wypowiedzi to krew mnie zalewa jestem facetem 21lat mam bobaska i nie widze sie juz w innej roli niz ojciec :) pracuje od 6-13 potem zamieniam sie w kure domowa ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli 99% nie lubi to !% lubi tak jeden procent z miliona facetów to 10000 :) więc nie jest tak źle wiadomo od tych 10000 należy jeszcze odliczyć gejów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobiety oczerniające w ten sposób mężczyzn ma problem ze sobą bo lecą na nieodpowiedzialnych dupków a nie na normalnych mężczyzn jakich dziś pełno. Ile to ojców walczy o prawo opieki nad dzieckiem? Pełno ale nadal jest społeczne przyzwolenie na obniżanie ich ważności jako rodziców. Łatwiej lecieć na dupków i gadać, że wszyscy faceci to dupki jednocześnie skreślający tych, którzy nimi nie są. Taki sam temat można założyć o kobietach, że nie znoszą zajmować się dziećmi bo walczą o aborcje na życzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja jestem kobietom i nie lubię dzieci a niegrzecznych nie znoszę więc wcale się nie dziwie mężczyzną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prawo do sprawowania opieki nad dzieckiem nie mam nic wspólnego z faktycznym zajmowaniem się dzieckiem w wieku niemowlęcym. Mężczyźni często na złośc byłej żonie robia takie cyrki w sądzie, co wcale nie znaczy ze byli dobrymi ojcami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prawda, mój woli grać na kompie i siedzieć przed tv i oglądać swój ulubiny program (wszystkie lecą jego ulubione)..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobiety oczerniające w ten sposób mężczyzn ma problem ze sobą bo lecą na nieodpowiedzialnych dupków a nie na normalnych mężczyzn jakich dziś pełno. Ile to ojców walczy o prawo opieki nad dzieckiem? Pełno ale nadal jest społeczne przyzwolenie na obniżanie ich ważności jako rodziców. Łatwiej lecieć na dupków i gadać, że wszyscy faceci to dupki jednocześnie skreślający tych, którzy nimi nie są. Taki sam temat można założyć o kobietach, że nie znoszą zajmować się dziećmi bo walczą o aborcje na życzenie. xx Jeśli już piszesz, że tych mężczyzn występujących o prawo do opieki nad dziećmi jest całe mnóstwo to weź to chociaż udowodnij. Prawda jest taka, że myśleli że są tacy sprytni i zagonią kobiety do orzecznictwa w sądach rodzinnych, podczas gdy sami będą zajmować się bardziej prestiżowymi sprawami, lepiej płatnymi, no i teraz to się mści. Niestety większość jest zbyt tępa żeby dostrzec przyczynę i zostaje takie jojczenie po internetach jak to złe sądy złożone w 90% z kobiet nie mogą być obiektywne. Ale nie żeby tak miał z tym coś wspólnego tradycyjny model rodziny wedle którego od dziecka to jest matka, bo ona ma instynkt. Już nie wspominając o teoriach, że jak się chłopca przyuczy do sprzątania, da się do zabawy lalki to zostanie pedałem. Nie, no to wszystko dlatego, że sądy są sfeminizowane bo żyjemy w matriarchacie. Wzruszająca historia. Oczywiście życzyłabym sobie by jak najwięcej ojców włączało się w opiekę nad dziećmi, bo jestem feministką. Odwaliłam za nich nawet kawał roboty bo domagałam się pod sejmem wprowadzenia urlopów ojcowskich, można się tylko domyśleć ile na takim wiecu było mężczyzn:_

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie żyję z nieodpowiedzialnym dupkiem, ale z inteligentym mężczyzną na poziomie. Również feministą:) Czego życzyłabym każdej kobiecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak się wychodzi nie za faceta, a za cipolinę, to potem trzeba takie pytania na forum zadawać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×