Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Smutna09

Jak ratować zwiazek

Polecane posty

Gość Smutna09

Witam .. Moze moje problemy wydadzą sie błache ! Ale dla mnie to jest problem a wiec do konkretów . Jestem mężatka od ponad 2 lat mamy 20 mies synka .. Mamy problemy w małżeństwie w sumie juz dzień po ślubie zaczeliśmy się kłócić głównie o pieniądze moj Mąż jest chytry na pieniadze będąc kawalerem uskładał sobie dość sporą sumę pieniędzy no ale zaznaczył ze te pieniadze co sobie uskładał to nie powinny mnie interesowac i mam sie zachowywac tak jak by ich nie bylo .. bylo to przykre dla mnie ale on nie widzi w tym problemu dalam spokój i nawet sie nie pytam o te piedządze maz nie zarabia malo w sumie wiele tez nie ja narazie nie pracuje co bardzo bym chciała ale nie mam z kim zostawic dzecka bo moja mama pracuje . Mieszkamy z moimi rodzicami co mi jest latwiej bo maz pracuje w delegacji co wraca tylko na weekend . Mimo ze z dzieckiem spedza malo czasu no nawet jak wroci pobawi sie znim chwilke i siada przed kompa nie pomaga mi dziennych obowiazkach przy dziecku zawsze musze sie go prosic .. do pewnego czasu spalismy w 3jke bo Synek lepiej zasypial z nami ale moj M jest bardzo nerwowy i dziecko go denerowalo ze placze w nocy itp .. krzyczal darl sie az poszlam spac z synkiem do drugiego pokoju i tak spimy juz w sumie z 4 mies .. ciezko mi bo nie mialam jeszcze żadnej nocy przespanej ale M nie widzi tego ze jestem zmeczona jego wypoczynek na 1ym miejscu .. Maz bardzo chce sobie podpożadkowac moich rodzicow straszy ze jak im nie pasuje to sie wyprowadzi itp.. ostatnio zrobil afere mojemu ojcu w sumie z blachego powodu ale tata nie jest obraziny i sie odzywa do niego on nie .. M zawsze mial ze tak powiem ciągi do innych kobiet lubi patrzeć ogladać sie po slubie nawet zagadywal do innej co mnie ubodlo jestem ladna kobieta zgrabna i sie dziwie ze tak patrzy za innymi .. do kolego ciagle by komentowal inne nawet jak zobaczy w tv w jakims glupim programie na widowni to juz komentarz ooo jaka maja widownie itp.. lubi tez ogladac w internecie boli mnie to i on o tym wie nie raz sie opłakałam .. jestem osoba malo pewna siebie maz raczej mnie doluję niz podciaga .. chyba ze cos oczekuje to wtedy jest mily ! Ostatnio juz nie wytrzmalam i powiedzialam mamie bo z mama jestem bardzo blisko i wiem ze jej moge sie wygadac.. Powiedzialem ze Maz sciaga sobie na kompa zboczone teledyski i co mnie rozwalilo trening fitnes co dziewczyny cwicza skąpo ubrane albo jakies panienki co skacza wyrozbierane po lozku myslalam ze juz mu przeszlo .. ale on jadac do pracy nie ma go caly tydz to zamiast zadzw do nas to oglada te bzdury .. Maz podsluchal roz z moja mama i zrobil mi afere ze jak rusze jego kompa to zobacze zaczol klac itp nie mam sily juz mam wrazenie ze albo mnie juz zdradzil albo to dopiero zrobi .. bo gdydy mnie kochal nie zachowywal sie tak .. z sexem nie mielismy problemu nigdy choc jemu to ciagle malo jest ! pojechal teraz na 2 tyg nawet sie nie pożegnal z nami nie mial potrzeby sie przytulic do mnie .. sama nie wiem co mam robic jestesmy blodym malzeństwem i nie potrawie juz tego pojać .. Przepraszam z gory za bledy ale pisze szybko bo synek mi tu przeszkadza i nie mam czasu poprawic !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chyba bym go wykopała z domu...aż się dziwię, że twoi rodzice nie reagują, skoro nawet do nich potrafi być taki chamski...nie chce ci pomagać przy dziecku, żałuje pieniędzy, interesuje się innymi koietami...to ma być miłośc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutna09
MOI rodzice reagują tata to sie boi ze nie raz mu naprawde powie wypier... bo nie wytrzyma .. mama placze po kontach .. sa i mile chwile ale teraz jest duzy kryzys sama nie wiem czy to ja jestem winna albo mu przeszla ta milosc co byla przed slubem .. Raz go kocham za chwile sobie przypomne i go go nie cierpie ze tyle lez wylalam przez niego .. moze gdybym poszla do pracy to bybylo lepiej ale nie mam jak .. boje sie ze psychicznie siade a musze byc zdrowa dla dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwoli wyjasnienia
Dziewczyno, obudz sie!!! Ten Typ terroryzuje cala rodzine: ciebie, dziecko i jeszcze twoich rodzicow u ktorych mieszka. Co za parszywy chlop. Jedyne co mozesz zrobic to sie postawic. Ale ostro i konsekwentnie. On przez to wasze uciekanie w katy, to nie szanuje nikogo...wiec jego tez nie nalezy szanowac. Caly tydzien go nie ma, zyje wlasnym (widac podwojnym) zyciem i jeszcze w weekend odstawia szopki. Gdyby cie kochal i szanowal to powinnien w weekend nadrabiac czas, ktory w tygodniu spedza bez was. Zabawy z dzieckiem, spacery, rozmowy, jakies wspolne gotowanie i dobry seks (przynajmniej raz na tydzien). Tymczasem wy go wszyscy wnerwiacie bo nie moze spedzac weekendow tak, jak spedza caly tydzien - na zabawach z jakimis niuniami w internecie. Nie pozwol sie tak traktowac! I to nie z mama masz rozmawiac tylko z nim. Jesli tego nie zrobisz to bedzie coraz gorzej. Postaw mu konkretne warunki. A jesli mu nie odpowiada, to wynocha. Przynajmniej bedziesz miala spokoj bo nerwice to juz masz . Mam nadzieje, ze zrozumialas moj przekaz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutna09
Doskonale rozumie.. nieraz w zlosci juz mu mowilam jak Ci nie pasuje to droga wolna ja Cie nie trzymam .. to ostatnio mi powiedzial ze tak bedzie ze mnie zostawi no to mowie prosze szukaj swojego idealu bo widze ze nie znalazles jeszcze ..Bylo tyle przykrych sutuacji ze nawet opisywac nie chce bo za dlugo by zeszlo tlumacze sobie ze moze sie zmieni wszyscy go lubia w mojej rodzinie bo jest przemily i prze slodki dla cioc kuzynek itp. a jak cos jest nie po jego mysli do drze gebe . zrobil troche remontu w domu jak narazie troche na parterze jak zaznaczyl za duzo pieniedzy juz wlozyl w ten dom rozsmieszylo mnie to bo to w sumie nic w porownaniu do wartosci domu . Moze gybysmy mieszkali sami bybylo lepiej ale jego zachowania w obec kobiet chyba sie juz nie da zmienic a ja nie bede z siebie robic dziwk. . dla jego przyjemnosci .Czasami chciala bym to zakonczyc ale szkoda mi dziecka dlatego chce ratowac ten zwiazek ale nie wiem juz jak .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwoli wyjasnienia
Oszukujesz sama siebie. Ratowac zwiazek dla dziecka? Przeciez dziecko i tak nic z niego nie ma, wrecz tatusia denerwuje i musi spac na kanapie z mamusia. O czym ty piszesz? Chyba musisz jeszcze wiecej wycierpiec i dac sie jeszcze bardziej ponizac zebys zalapala, ze ten twoj ukochany maz, ciebie juz nie chce. Nie chce ciebie i nie chce dziecka, bo mu tylko ograniczacie wolnosc. Wyrzuc go na zbity pysk, zarzadaj alimentow i nie daj soba pomiatac. Dziecko podrosnie i zobaczy jak tatus traktuje mamusie to tez straci do ciebie szacunek, ze na to pozwalasz. Musisz zjesc beczke soli zeby zrozumiec ze wasze malzenstwo nie funkcjonuje. A do tanga trzeba dwojga. Ty chcesz ratowac a on ci grozi, ze jak bedziesz podskakiwac to odejdzie. Wiec siedz cicho jak pod miotla to Wielki Pan moze bedzie laskawy zostac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szkoda Twojej energii na ratowanie takiego małżeństwa. Ten facet gra na Twoich emocjach, szantażuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna09
z każdą chwilom zdaje sobie sprawę ze chyba to nie ma sesu faktycznie gdyby mnie kochal to by sie staral aby bylo dobrze . mamy takie swietne dzecko tylko sie cieszyc ze jest zdrowy ale nie bo kasa jest na pierwszysm miejscu . Jest mi tak smutno potrzebuje milosci rozmowy przytulenia bez powodu czuje sie bardzo samotna. Nie raz przez to juz zaczelam szukac nowych znajomosci na necie zeby zabic czas pogadac z kims ale to napewno nie jest dobre rozwiazanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozwiązanie nie jest dobre z tym szukaniem w necie, ale doskonale rozumiem, że wtedy jest podatny grunt na nowe znajomości, czy choćby wewnętrzna satysfakcja z odegrania się. Rozwiąż najpierw sprawy małżeńskie, a potem poszukasz właściwej osoby. Moje dzieci, już dorosłe, do dziś mają żal, że nie odeszłam od męża z podobnych powodów. Dziecko potrzebuje ojca, ale nie takiego, jakim on jest, chociażby dla jego matki czyli Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutna09
ja tez nie jestem bez winy jestem nerowa szybko wybucham ale juz nie mam sily moze to dlatego slyszac ciagla krytyke ile mozna wytrzymac .. Zapewno on by chcial miec zone fiu bzdziu ktora tylko ma ochote na sex i przeginajaca sie tu i tam nad nim i zebym nie zwracala uwagi na jego wybryki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwoli wyjasnienia
Nie zapominaj, ze pomijajac meza, ktory nie dorosl jeszcze do malzenstwa i odpowiedzialnosci za dziecko, jestes w dobrej sytuacji. Masz gdzie mieszkac, masz pomoc rodzicow. To jest juz bardzo duzo. Dostaniesz alimenty i przetrzymasz moze jeszcze z rok. Potem pojdzie dziecko do przedszkola a ty do pracy. Wszystko jeszcze przed toba. Nie trac czasu na takiego niewdziecznego i bezczelnego typa. Niewykluczone, ze jak sie postawisz to malzonek polozy uszy po sobie i bedzie znowu o ciebie zabiegal bo tak naprawde nie chce cie stracic. Wtedy postaw twarde warunki i badz konsekwentna. Na razie, to on wam wszystkim gra na nosie i robi co chce. Postaw temu koniec!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I dopiero po ślubie oczka się otworzyły i poznałaś co to za typ? Czy może za szybki szybki ślub się wzięło :P Po cholerę się żenicie, jak potem żalicie się na swoje nędzne życie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jak bylo przed slubem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy ty go kochasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu juz nie ma jak ratowac zwiazku, bo takiego juz dawno nie ma, ale masz szanse ratowac siebie i dziecko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Baby to nigdy się nie zmienią, wychodzą za dupków, a potem się dziwią że facet jest taki jaki jest i taki jaki był, tylko oczywiście miało się nadzieję że jak weźmie ślub, to się zmieni na lepsze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwoli wyjasnienia
"Zapewno on by chcial miec zone fiu bzdziu ktora tylko ma ochote na sex i przeginajaca sie tu i tam nad nim i zebym nie zwracala uwagi na jego wybryki" Zycie to nie koncert zyczen. Chodzi o to, zeby znalezc jakis wspolny mianownik dla wspolnego zycia i zeby to na codzien funkcjonowalo. Ja mam jednak wrazenie, ze twoj maz nie chce zadnych zmian. Jemu jest tak dobrze - robi co chce i z kim chce...jedynie to twoje marudzenie mu przeszkadza...bo on juz od ciebie niczego przeciez nie chce, z tego co piszesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
myslalam ze bedzie dobrze i wszystko sie ulozy a bylo coraz gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
myslalam ze bedzie dobrze i wszystko sie ulozy a bylo coraz gorzej x No tak, typowe i bardzo kobiece podejście, myślałam... jakbyś myślała, to nie miałabyś teraz problemów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna09
przed slubem bylo dobrze miedzy nami wiadome nie raz byly sprzeczki ale to drobne nie powiem za dziewczynami zawsze patrzyl ale myslalam ze sie z mieni niestety nie.. przed slubem bylismy ze soba 2 lata planowalismy slub ale okazalo sie ze zaszlam w ciaze i przyspieszylismy go o rok ..Wydawalo sie ze jest szczesliwy .. zaczelo sie psuc zaraz po slubie ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak widać w tym przypadku, 2 lata to zbyt mało aby kogoś dobrze poznać, okres największej fascynacji może potrwać nawet 3 lata, dlatego na przyszłość pilnujcie się i nie zachodźcie w ciążę zbyt szybko, unikniecie problemów, a i dziecku zaoszczędzicie kiepskiego życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna09
znamy sie od lat a para bylismy 2 lata ..jestesmy z tej samej miejscowosciu a tu wszyscy sie znaja.. najpierw bylismy dobrymi znajomymi co przerodzilo sie w cos wiecej.. malzenstwo i ojcostwo go widocznie przeroslo bo niestety nie da sie juz tylko odkladac pieniedzy na kupke ale trzeba cos dzialac w kierunku rodziny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwoli wyjasnienia
"malzenstwo i ojcostwo go widocznie przeroslo bo niestety nie da sie juz tylko odkladac pieniedzy na kupke ale trzeba cos dzialac" Tym bardziej jezeli jako zona nie masz zadnego prawa tej kupki dotknac :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwoli wyjasnienia
Przemyslalas nasze wpisy? Co zamierzasz dalej robic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna09
Poczekam az wróci z delegacji narazie sie nie odzywam nie pisze nie dzwonie i on tez .. ale chyba powiem mu ze albo rybka albo akwarium nie pasuje mu to niech spada jestesmy mlodzi ..pogadalam z rodzicami ze nie mozemu mu ulegac i nadskakiwac kiedy on ma to w tylku .. jesli nie naleje sie do lba to dowidzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwoli wyjasnienia
Widze, ze powoli twoje wyobrazenie o byciu z nim zaczyna sie krystalizowac. Bardzo dobrze! Na kose to trzeba tez kosa, nic innego nie dociera. Utrzyj mu troche uszu, to moze zacznie myslec i doceniac to co ma. Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×