Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

drugie dziecko w wieku 22 lat

Polecane posty

Gość gość
Niech kazdy robi ze swoim zyciem to co chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poza tym z obserwacji moich znajomych wynika, że dzieciaka w wieku 19-22 lat urodziły głównie same tępaczki, które nawet nie potrafiły się wysłowić i nawet nie studiowały/pracowały albo studiowały jakiś niszowy kierunek na lokalnej "uczelni" :D. Oczywiście ich faceci z tej samej ligi, którzy dorabiają na magazynie albo kopiąc rowy. One pewnie też planowały bobasa :classic_cool:.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja popieram pomysł. Jeśli macie warunki, żeby powiększać rodzinę, to dobrze, żeby różnica wieku nie była ogromna. Znam kilka rodzin, gdzie między rodzeństwem jest 8-10 lat różnicy i nie dogadują się zbyt dobrze - po prostu inne światy. Ja urodziłam w wieku 22 lat (i nie jestem tępaczką, jak sugeruje osoba pisząca wyżej, tylko mam licencjat :P) i planuję drugie dziecko zaraz po magistrze, tj. też max 3 lata różnicy między dziećmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam koleżankę która w pierwszą ciąże zaszła w gimnazjum!;/ w drugą nie długo potem dziś dwójka dzieci 24 lata i już dziewczyna ma rozwód za sobą! siedzi i płacze na brak kasy ..do pracy iśĆ nie może bo nie ma z kim dzieci zostawić żyje tylko z MOPSU..Tak to często bywa kiedy myśli się kroczem na przód..;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niepakujcie wszystkich do jednego wora

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Każdy piszę to co zaobserwuje wokół siebie.To częste przypadki gdzie młode mamy sobie nie radzą jednak nie generalizujmy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ciekawe jaki luz, taki że w wieku tych 22 lat zamiast spotykać chłopaków, imprezować, uczyć się rozwijać to już trzeba usiąść w pieluchach?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"mam licencjat nie jestem tępaczką" taa, powiadasz? jaskółka wiosny nie czyni, a studia intelektu nie przydają ;) x ale jeszcze te co próbują coś działać na własny rachunek przynajmniej minimum oleju w głowie mają i rozumieją, że nie samym męzem rodzina stoi. a reszta? :D czytuję czasami mojemu facetowi teksty kafeterianek to się za głowę łapie. wyobraźcie sobie, że facetom też się nie podoba traktowanie ich jako bykow rozpłodowych i przynoszących tylko kase do domu (a naprawdę to nieraz wybija z tych postów staraczek). zero słowa o miłości, o jedności, tylko "chce dzieciora, szybko, szybko"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OnlyDreams
wypraszam sobie takie generalizowanie. Gdy zaczelismy sie starac o dziecko obydwoje juz pracowalismy(poszlam do pracy zaraz po napisaniu matury). Dalej pracuje za calkiem niezla stawke, moj M zarabia jeszcze wiecej. Jestesmy ponad 2 lata po slubie, mamy wlasne mieszkanie. Mam mnostwo zainteresowan, pasji. Teraz brakuje nam juz tylko dziecka. Nie mam zamiaru rezygnowac ze swoich planow, a mamy ich pod dostatkiem. Wyjazdy z dzieckiem rowniez wchodza w gre. Chce by mlody od poczatku poczul co to znaczy, by poznal swiat, zwierzeta, kulture, jezyki. Jezeli ktos chce, to ciezka praca zdola wszystko ze soba pogodzic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie ma recepty na życie. Niech każdy żyje po swojemu I za swoje wybory ponosi konsekwencje, bo tylko my jesteśmy za to odpowiedzialni. Ja mam 3l córcię w wieku 38l I nie żałuję. Zwiedziłam kawał świata, troche odłożyłam, mam dobra pracę. Ale wszystko może się zawalić, każdemu w każdym momencie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie przejmuj sie autorko tymi zawistnymi raszplami. Kazda pieprzy " studia, praca, zabezpieczenie finansowe itp." i tak sie na tym skupiaja ze zapominaja po co to robia-zeby moc w przyszlosci miec rodzine(w tym dzieci) ale kiedy sie budza z tej pogoni za kasa i wyksztalceniem to z reguly cos sie zdarzy popieprzyc z plodnoscia i potem pelno postow o tym jak im ciezko zajsc w ciaze i o in vitro i sranie zalem na prawo i lewo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rob swoje i miej wywalone na te zazdrosnice, pewnie tez by chcialy miec dzieci ale nie ma chetnych tatuskow :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pierwsze dziecko urodzilama w wieku 27 lat Smiac mi sie chce z kobiet ktore tu pisza o studiach i karierze w pl :O Po studiach w pl to mozecie miec co najwyzej prace w biurze za 2tys zl i nie ma co sie oszukiwac ze tak nie jest. Wiec powodzenie mlode mamy i nie przejmujcie sie starymi zazdrosnicami ;D Mam przyjaciolke ktora urodzila swoje pierwsze dziecko w wieku 19 lat , jej ojciec ma hotele w pl i niemczech, dziewczyna w miedzyczasie skonczyla dobre studia i urodzila 2 dziecko.uwierzcie ze duzo ludzi w pl pochdzi z bogatych domow i ma ogromne wsparcie w rodzinie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czyli co, jak nie masz bogatych starych to trzeba bogatego fagasa łapać i dzieciaki robić i olej prace? :D fajną macie hierarchię wartości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiedzialam ze ten temat sie jeszcze ciagnie. jestem mile zaskoczona :) tylko.. nie rozumiem dlaczego drugie dziecko w moim wieku ma byc koncem wszystkiego? przeciez kiedy moje dzieci beda juz w wieku szkolnym ja nadal moge w kazdym momencie podjac prace czy edukowac sie dalej jezeli bede miala ochote bo wciaz podkreslam bede jeszcze baaardzo mloda :D nie widze w tym zadnego problemu i nie rozumiem po prostu:) jakbym nie miala takiego instynktu macierzynskiego to przeciez nie chcialabym dzieci tylko czekalabym na czas kiedy ich zapragne ale nic nie poradze na moje uczucia i szczerze ciesze sie bardzo ze chcialam dziecka a teraz tez chce drugiego bo to naprawde cudowne:) jeszcze jedno.. chodzi o tego faceta ktory mnie ,,utrzymuje,,. po co chcialabym drugiego dziecka skoro jak mowicie juz jedno trzyma nas przy sobie.. no po co? :) sorry ale nie rozumiem niektorych z was. probujecie wmawiac mi jaka to jestem pusta itd a same nie jestescie lepsze.. jakos wgl nie widze sensu w tego typu wypowiedziach.. brak jakiejkolwiek logiki w tym co piszecie:) - autorka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×