Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Leenka84

Sadomaso z córką, czyli jak rozmawiać z dziećmi o seksie

Polecane posty

Gość Leenka84

Trafiłam w necie na taką rozmowę z dzieckiem o sado-maso: http://szkicerodzinne.pl/sado-maso-z-corka/ Uśmiałam się czytając ten wpis, bo fajnie napisany, ale ja nie o tym chciałam. Zastanawia mnie, jak należałoby wytłumaczyć dziecku, co to jest np. sado-maso, skoro pyta? Czy tutaj matka nie powiedziała za dużo? Jak uważacie? Pozdrawiam Leenka84

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a na cooj cos takiego tłumaczyc małemu dziecku???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo pyta, przeczytaj najpierw linka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Haha, ten wpis jest genialny. Uśmiałam się do łez. Bosko z tego wybrnęli, ale dzieciak rezolutny, nie odpuszczał i pięknie to podsumował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Boskie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość dziś a na cooj cos takiego tłumaczyc małemu dziecku??? xxxx bo gdy od poczatku bedziesz dziecko traktowac powaznie i na kazde pytanie odpowiadac wyczerpujaco (odpowiednio do jego wieku), tym masz wieksza szanse, ze dziecko przyjdzie do ciebie z kazdym pytaniem, nawet trudnym i krepujacym. i nie bedziesz miec pozniej wychowawczych niespodzianek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Super wybrneli :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kotka, masz rację

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niezły motyw. LOL

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kolejna reklama tego samego bloga?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kuźwa, kolejny rodzic, który uważa, że ma talent do pisania i musi się koniecznie pochwalić, jak jego dziecko powiedziało coś nieśmiesznego. To śmieszy tylko ciebie autorze tego pożal się boże bloga. - co to sado maso? - a to jak się komuś dla zabawy krzywdę robi. - tak jak odkleiłam tacie taśmę klejącą ze skóry? Błahahaha ale śmieszne... w ogóle to nie jest śmieszne, to żałosne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brokeninside87
oj no normalnie, np. każesz dziecku wybatozyć tate, powąchać palonego kurczaka (rażenie prądem partnera) itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecku trzeba tak odpowiadać, aby nie powiedzieć za wiele, ale żeby miało poczucie, że już wie wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
znów reklama tego nieśmiesznego bloga... to już sie robi żałosne powoli :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakby mnie moja córka o to spytała to bym jej normalnie powiedziała że są takie osoby które podniecają się jak partner je bije lub na odwrót. Przypinanie klamerek do piersi, penisa, szarpanie za włosy,szczypanie. Tak bym to wytłumaczyła ja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wątek reklamowy jak mniemam...a blog mało śmieszny. Sytuacje które rodzicom wydają się zabawne dla mnie sa raczej... :-/ Ot starsza siostra twierdzi ze bedzie się zajmowac mlodza za kase albo daje pod choinke plyte ktora wczesniej ojcu ukradla. Takie śmieszne haha....ha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ten blog to klasyczny przykład tego, jak rzeczy, które są śmieszne dla rodzica, są kompletnie obojętne i nieśmieszne dla osoby trzeciej. A co do samego tematu zgadzam się z Myszeliną, ja mam córkę w wieku 11 lat - w wieku 8 wiedziała już doskonale co to jest seks, w wieku 9 pytała co to jest seks oralny (nie wiem, chyba ze szkoły przywlokła takie określenie). Nie widziałam najmniejszego problemu aby jej to wyłumaczyć jak normalnemu człowiekowi. Pojęcie sado maso tym bardziej wytłumaczyłabym jej normalnie. Ale autorzy bloga najwyraźniej są z tych, co na hasło "seks" czy "penis" chichoczą pod nosem jak gimnazjaliści. No to jak to jest? Traktujemy dzieci i ich pytania poważnie czy zbywamy je i uczymy od samego początku zażenowania i czerwonych pąsów w temacie seksu i intymności?:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gosc 09:56 - mysle dokladnie tak samo. Jak dla mnie to rodzice pokroju autora bloga sa zapatrzonymi w siebie bubkami myslacymi, ze sa zabawni, inteligentnie ripostuja i w ogole och i ach..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×