Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Silene

Samotna kobieta w zyciu sobie poradzi. Samotny męzczyzna niestety zginie

Polecane posty

Na pewno da się rade zrobić wiele rzeczy samodzielnie. Nadal śmiem jednak twierdzić, że przynajmniej wśród ludzi z wyższym wykształceniem, to kobiety są bardziej samodzielne i zaradne :-).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" Ale jak już trzeba byłoby przygotować ścianę, bo farba zaczyna odpadać, to pewnie miałabyś problem oczko.gif no i te wiaderka z farbą ktoś musi przynieść ze sklepu oczko.gif" xx jesli kobieta regularnie uprawia sport i ma kondycje to przyniesienie wiaderek (nawet jakby musial po nie isc piesz 5km) nie stanowi dla niej problemu. Moj wybranek ostatnio byl w szoku przy sprzedazy mebli jak przyjechalo parka - facet i kobieta zabrac meble - pani mial ok 50 lat, byla drobnej postury i miala piekne cialko - ale powalila nas obydwoje jak niemalze podrzucila pol naroznika do gory;-) xx "A twierdzenie ze kobieta w związku musi prać, sprzątać, gotować, zajmować się dzieckiem, to brednie, ona nic nie musi, ale skoro to robi, to widocznie tego chce" xx jestem tego samego zdania;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Silene dziś Na pewno da się rade zrobić wiele rzeczy samodzielnie. Nadal śmiem jednak twierdzić, że przynajmniej wśród ludzi z wyższym wykształceniem, to kobiety są bardziej samodzielne i zaradne" xx tylko ze twoje twierdzenia nie sa niczym poparte - moze jakimis twoimi znajomymi, ale rownie dobrze moge powiedziec ze mam 3 kolezanki ktore sa blondynkami i slabo zrabiaja - jaki z tego wniosek? ze blondynki maja gorsze prace, co nie?;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ror - matka jestem i bede dla mojego dziecka, zycie pisze rozne scenariusze co tobie przyniesie los nie wiesz ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ROR, ankiet nie robiłam, ale moje twierdzenie poprate jest obserwacją życia wielu osób z wyższym wykształceniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co do ludzi z wyższym wykształceniem, cóż... przez kilka lat pracowałem przy remontach i powiem ci że większych debili niż ludzie "wykształceni" nie widziałem. Zarówno mężczyzn jak i kobiety, to cud że w ogóle żyją, a najgorsi byli samotni nauczyciele, kompletnie oderwani od rzeczywistości, a w domach bród i syf taki że na melinach bywa czyściej :) A najlepsze było małżeństwo, Pan prawnik i Pani psycholog, którzy nie mieli przez tydzień światła w łazience i wezwali elektryka do niby awarii, bo nie przyszło im do głowy że brak światła = przepalona żarówka :) ale elektryk przyjechał, wymienił żarówkę i skasował 200zł za usługę :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem samotny 32 lata kawaler. Pracuje 8h. Sprzeczka z wyjsciem z domu zadna agresja. Mam duzo czasu, dzieci nie lubie nie jestem bufonem.Wole wyjazd na Hel czy do Zakopanego niz pilnowanie pieluch.Nie mam na to sily i ochoty .Chociaz dzieci lubie . Siostrzenice i bratanow bardzo lubie przyjezdzaja do mnie na weekendy.Gdy rodzice chca odpoczac wystarczy. Przyjaciol mam sparowanych i nie tylko jestem dusza towarzystwa. A moje mieszkanie to moj azyl. Kobiety sie w moim zyciu pojawiaja, ale nie gadam nigdy o malzenstwie zachowuje sie uczciwie. Gotuje sprzatam wydaje mi sie ze to zadne trudne czynnosci koszule uprac czy zrobic zakupy. Tak sobie ulozylem zycie i tyle. To jest moje zycie i zyje po swojemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czlowiek nic nie robi altruistycznie - wiec jesli sie one wiaza to znaczy ze maja cos z tego dla siebie - co? nie wiem i mnie nie pyta ROR zdziwiłbyś się. Kobiety mają wrodzoną skłonność do poświęceń, inaczej nie wychowałaby dziecka. Poza tym to widać w związkach, gdzie on jest leniem i nic od siebie nie daje. Ona czasem ponarzeka, ale w tym związku zostaje. A ile razy tak jest, że to ona rezygnuje z kariery zawodowej, ze szkoły itd, zeby on mógł sie wybijać? A potem jest zdziwiony, że ona chce alimenty jak ją zostawi dla innej. Odniosę sie jeszcze do brudasa, nie wiem kto pisał. Nieważne. Jak facet jest brudasem, to nim jest niezaleznie od stanu cywilnego, tylko po zonatym mniej widać, bo żona posprząta i wypierze mu skarpetki, więc on nie chodzi cały tydzień w jednych tylko ma codziennie świeże, oczywiście przygotowane przez żonę na krzesełku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"A twierdzenie ze kobieta w związku musi prać, sprzątać, gotować, zajmować się dzieckiem, to brednie, ona nic nie musi, ale skoro to robi, to widocznie tego chce" xx jestem tego samego zdaniaoczko.gif xxxxx A nieprawda, że chce. Robi to bo, albo jest tak wychowana, albo nie chce zarosnąć w brudzie. Facet jak nie sprząta to też jest tak wychowany. Nawet nie przez mamusię, ale przez model rodziny, w jakim się wychowywał. Wystarczy, ze ona z natury jest cicha i uległa, a tatuś tyran. No to synuś palcem w domu nie kiwnie i jeszcze struga pana i władcę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A nieprawda, że chce. Robi to bo, albo jest tak wychowana, albo nie chce zarosnąć w brudzie. x A ja ci mówię że to kobiety są same winne tej sytuacji,na początku związków wyręczają facetów we wszystkim, robią dla niego wszystko, podstawiają kanapki pod nos, przynoszą kawkę, sprzątają za niego, przyzwyczajając faceta do takiej sytuacji, więc potem masz tego efekty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobieta nie zginie bo zarobi dupą!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale czemu wychowanie synow zwalacie na kobiety... Wiem z wlasnego doswiadczenie, ze mozesz wychowywac syna, zeby sprzatal, dbal o higiene itd, a on i tak wezmie przyklad ze swojego ojca- lenia i smierdziela, ktory mial wczesniej swojego ojca lenia domowego i smierdziela... To wina przede wszystkim ojcow, ze ich dynowie sa kalekami zyciowymi i brudasami, bo biora z nich przyklad, bo tak sie latwiej zyje... Kobieta moze walczyc, prosic, blagac i okazuje sie z czasem, ze posiadanie synow to porazka, strata zycia i zdrowia. Nic to w domu nie zrobi, nie pomoze, uwaza sie za ksieciunia co mu sie wszystko nalezy, do tego im starszy i nie pilnujesz to nie dba o higiene... I nic na to nie da sie poradzic jak tylko wykopac z domu, bo nie mozna patrzec, jak wlasny syn zmienia sie w mlodsza kopie meza, ktory zmienil sie w dziada... Najlepsze to jak syn mowi, ze chcialby znalezc sobie dziewczyne, a ja sie go pytam po co? Zeby siedziala z toba w tym syfie, ktorego nie sprzatasz i patrzyla jak grasz? A jak ci sie znudzi granie, to ja przelecisz i znowu pojdziesz grac, a ona bedzie miala kolo ciebie chodzic i sprzatac, gotowac itd, bo ty palcem nie ruszysz... To mi powiedzial, ze jak bedzie mial dziewczyne to taki nie bedzie. To mu powiedzialam, twoj tata tez nie byl taki jak teraz, tez dobrze udawal czystego, porzadnego i samodzielnego faceta, a teraz tj jego ojciec jest kaleka domowa...a ty bierzesz z niego przyklad...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"ość dziś ror - matka jestem i bede dla mojego dziecka, zycie pisze rozne scenariusze co tobie przyniesie los nie wiesz .." xx jestes bo tak wybralas, ale temat jest o kobietach a nie o matkach, co mi zycie przyniesie wiem i nie wiem - nie przewidze wypadku czy choroby, ale wiele innych rzeczy da sie przewidziec i zapalnowac czyli wybrac xxxx "ROR, ankiet nie robiłam, ale moje twierdzenie poprate jest obserwacją życia wielu osób z wyższym wykształceniem" xx no moje tez - moim obserwacjami;-) po prostu na przykladzie kilku osob nie da sie wysnuc wnisokow dla duzej populacji - to ze masz kolegos ktorzy zyja w brodnych mieszkaniach i sa pracownikami naukowymi jeszcze nie dowodzi ze pracownicy naukowi to brudasy co nie?;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Pan prawnik i Pani psycholog, którzy nie mieli przez tydzień światła w łazience i wezwali elektryka do niby awarii, bo nie przyszło im do głowy że brak światła = przepalona żarówka usmiech.gif ale elektryk przyjechał, wymienił żarówkę i skasował 200zł za usługę jezyk.gif" xx zeby rzucac sumami trzeba miec rozeznanie o ym ile kto ma na koncie - ostatnio moi znajomi postanowili kupic mieszkanie w miescie w ktorym mieszkam, i nie [rzyszlo mi do glowy ze oni chca kupic za gotowke - niewarto mierzyc wiec swoja miarka;-) A co do tego czy ludzie wyksztalcei sa debilami - no coz pamietam jak kolega (onkolog) musial tluamczyc dzialnie lekow i ich konsekwencje chorej na raka mgr chemii i jak panu slusarzowi, wszystko jest wzgledne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale czemu wychowanie synow zwalacie na kobiety x Nawet jak ojciec będzie dobrym facetem, będzie sprzątał, prał i gotował, to jak mamusia wyręcza we wszystkim synka, a większości przypadków tak jest, bo jesteście zbyt "opiekuńcze"to nawet ojciec go niczego nie nauczy. Popatrz na dzisiejsze place zabaw, spotkanie 10-12 latka pod opieką mamusi to standard, prowadzanie do szkoły, odbieranie, za moich czasów to był wstyd i 8-latki same chodziły do szkoły i same wychodziły na podwórko. Ludzie każdej płci to egoiści i ludzie wygodni, jak jest szansa że ktoś odwali pracę za ciebie, to skorzystasz z tej okazji. Dlatego od samego początku trzeba ustalać zasady i podział ról.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"gość dziś czlowiek nic nie robi altruistycznie - wiec jesli sie one wiaza to znaczy ze maja cos z tego dla siebie - co? nie wiem i mnie nie pyta ROR zdziwiłbyś się. Kobiety mają wrodzoną skłonność do poświęceń, inaczej nie wychowałaby dziecka" xxx jestem kobieta i to o czym mowisz nie ejst zwiazane z plcia tylko z wychowaniemi wartosciami zyciowymi - nie kazdego rodzice wychowali w kulcie cierpietnictwa;-) xx " Poza tym to widać w związkach, gdzie on jest leniem i nic od siebie nie daje. Ona czasem ponarzeka, ale w tym związku zostaje. A ile razy tak jest, że to ona rezygnuje z kariery zawodowej, ze szkoły itd, zeby on mógł sie wybijać?" xxx kazdy robi to co lubi - jesli ona rezygnuje to dlacezgo potem ma do niego pretensje, hm? to tak jakby sie zglosic na ochotnika do sprzatania czyjegos mieszkania a potem plkac ze sie jest zmeczonym podczas gdy wlasciciel, ktory o t nie prosil, siedzial i ogladal tv- co nie?:-) xx "Odniosę sie jeszcze do brudasa, nie wiem kto pisał. Nieważne. Jak facet jest brudasem, to nim jest niezaleznie od stanu cywilnego, tylko po zonatym mniej widać, bo żona posprząta i wypierze mu skarpetki, więc on nie chodzi cały tydzień w jednych tylko ma codziennie świeże, oczywiście przygotowane przez żonę na krzesełku" xxx naparwde sa takie zony - ktore na mezow wybieraja sobie brudasow i potem im piora skarpetki?;-) ;-) ;-) no cos kazdy robi co lubi;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"A nieprawda, że chce. Robi to bo, albo jest tak wychowana, albo nie chce zarosnąć w brudzie. Facet jak nie sprząta to też jest tak wychowany" xx a nie przyszlo ci do glowy ze sa rozni ludzie na swiecie w zwiazku z czym ludzie odbieraja rozne wychowanie, hm?;-) xx "Nawet nie przez mamusię, ale przez model rodziny, w jakim się wychowywał. Wystarczy, ze ona z natury jest cicha i uległa, a tatuś tyran. No to synuś palcem w domu nie kiwnie i jeszcze struga pana i władcę" xx ale nie ma obowiazku sie wiazac z takim synusiem co nie? nawet jesli facet dorostal w,takiej rodzinie to w doroslym zyciu ma wybor , ale to wymaga wysilku i ambicji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Narzekanie na faceta który jest leniem i brudasem mija się z celem, to tak jakbym biorąc sobie kur... za żonę narzekał że ta się puszcza :) Masz faceta jełopa, brudasa i lenia, zaakceptuj, bo sama go sobie wybrałaś, więc wiń siebie a nie jego i tyle w tym temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wybralam takiego, tylko sam sie zmienil, do tego tez jego rodzina mu w tym przytakiwala, ze on nie jest od prac domowych...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie się nie zmieniają, co najwyżej dobrze się kamuflują, więc trzeba było mieć otwarte oczka, a nie ślepo lecieć za emocjami. Poza tym zawsze można się postawić, odmówić, odejść... nikt siłą cię nie trzyma jeśli jest ci źle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"gość dziś Nie wybralam takiego, tylko sam sie zmienil, do tego tez jego rodzina mu w tym przytakiwala, ze on nie jest od prac domowych..." xx grunt to migac sie od odpowiedzialnosci za walsne wybory, co nie?;) Ale jesli sie zmienil to Ty tez mozesz - ale skoro nie korzytasz z opcji zmiany swojego zycia to rozumiem ze to tez "wina" rodziny, jego , mojej albo sasiada?;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na moich studiach kiedyś wykładowca rzucił fajnym tekstem :) "Wiecie czym się różni w akademiku pokój chłopaków od pokoju dziewczyn ? - że w pokoju dziewczyn naczynia myje się po obiedzie, a w pokoju chłopaków przed obiadem ;) " Myślę, że ten żart jest wystarczająco wymowny jeżeli chodzi o ten temat, tym bardziej, że powiedział go facet ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
majac pracowita ,czysta dziewczyne ,partnerke ,zone ,brudas ,len z czasm tez sie zmieni bedzie czyscioszkiem ale proses ten trwa cale zycie ,czasm gdy dziewczyna ,partnerka ,zona wyjedzie ma pan taki problem z odkurzaczem ,pralka ,zmywarka bo nie wie jak to dziala..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z doswiadczenia wiem, ze facet brudas majac dziewczyne czyscioszke nie zmieni sie w czysciocha, tylko wykorzysta to, ze to ona dba o porzadek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko przyjemne uczucie prawda? Napisać że facet to dziad i dostać poklask od babochłopów mających tą sama pustkę moralną co Ty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak nie odeszlam, moj blad, bo chcialam, zeby dzieci mialy ojca... Nie sadzilam, ze mij wlasny syn zmieni sie w kopie swojego ojca... Tego nigdzie nie ucza, teraz jest internet i wszystkie madrosci swiata i doswiadczenia innych mozna z niego wyczytac i uczyc sie na cudzych bledach, kiedys tego nie bylo. Kobiecie po slubie rodzina meza zaklada niewidzialne chomato przy cichej aprobacie spoleczenstwa. Popatrzcie na swoje matki, moze zrozumiecie o czym pisze. Wy mlodxi teraz mozecie sie uczyc z netu, czy z tego skorzystacie? Sami zobaczycie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak nie odeszlam, moj blad, bo chcialam, zeby dzieci mialy ojca x To z dziećmi trzeba było poczekać, a nie jak wybiera wiele kobiet najpierw dziecko, a potem jakoś to będzie. Jeśli człowiek nagle się zmienił, to albo taki był, ale tego nie widziałaś, albo stało się coś co tą zmianę zapoczątkowało, np. zmiana zachowania u kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Silene szmato!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najczesciej mezczyzni zmieniaja sie w takich jak pojawiaja sie dzieci... Wtedy maz pokazuje swoja prawdziwa twarz... Wczesniej taki najczesciej nie jest ze strachu, ze mu malzonka odejdzie, a po urodzeniu dzieci, mysli no teraz ja mam, wiec juz nie musze sie starac... I jak kobietaa sie z tego uwolnic, juz to nie jest takie latwe, szczegolnie przy polskich zarobkach... Dopiero bedac na zachodzie i zarabiajac pieniedze zachodnie moglam sie uwolnic od takie wlasnie meza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alive_Wisdom
Prowo nawiedzonej "Quasifemynystki". Szkoda odpisywać na prowokacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×