Żony strajkujących górników są tu takie panie?

Och, jacy biedni, spędzają dni pod ziemią NA WŁASNE ŻYCZENIE, strajkując bo biedny naród nie chce ich dalej utrzymywać... Ludzi na to nie stać, nie kumacie? Ciężka praca- i co z tego? Czy ja mam iść z kilofem w góry granit rozbijać, a potem płakać że mi się należy pensja w wysokości co najmniej średniej, wczesna emerytura, mieszkanie służbowe i deputat na opał? Bo moja praca jest ciężka? To by było normalne? Przecież pracuję i to ciężko... Sorry, ale szlag mnie trafia, moja firma, była już właściwie- prywatna- właśnie upada, kończą się ostatnie zwolnienia, sama jestem bezrobotna, guzik mi się należy, pracowałam ostatnie 3 miesiące wypowiedzenia, z lojalności właściwie bo część pracowników zwiała na l4, a ja czułam się zobowiązana, bo mi szefowa przedłużyła umowę po macierzyńskim, przy małym dziecku. Dwuletnia odprawa to dla mnie jakaś fikcja. I to z jakiej racji?! Bo PAŃSTWO zatrudnia i PAŃSTWO ma pieniądze? Pieniądze ma tylko takie jakie odbierze innym pracującym, którzy w większości własnej emerytury nie doczekają... Górnicy giną w wypadkach, fakt, ale ilu z nich dożywa emerytury i dalej utrzymuje całą rodzinę? Domyślam się że znakomita większość... Kopalnia to jest zwykły zakład pracy, nie pomoc socjalna, niech się górnicy razem z biednymi żonami i dziećmi otrząsną, sorry, tak wygląda prawdziwe życie w naszym świecie, nie ma dla Ciebie pracy- dostajesz trzymiesięczny okres wypowiedzenia bądź adekwatną odprawę (u prywatnego przedsiębiorcy przy umowie na czas nieokreślony), a potem szukasz pracy w zawodzie albo przekwalifikujesz się, żeby rodzina nie była głodna i żeby prądu nie odcięli. Pracujesz za marne stawki albo uczysz się po nocach w nadziei że się wybijesz, jedziesz za granicę, dorabiasz na czarno albo legalnie- swoją działalnością oprócz pracy na etacie... Tak wygląda życie w naszym kraju, a jeśli z takich rodzin chcecie zdzierać pieniądze żeby dopłacano do waszych stanowisk pracy, to jest po prostu s************o, inaczej się tego nie da nazwać. Jedno proste pytanie- KTO według was, a raczej z czyich pieniędzy, ma płacić na te nierentowne kopalnie?

Żałosne jesteście, wszystkie. :o gdzie indziej jak zle sie dzieje w państwie - likwidacja miejsc pracy, zwiększenie wieku emerytalnego itd ludzie po prostu wychodzą na ulice a u nas najlepiej zgnoic tych którzy maja czelność protestować. Ciagle ta sama wymówka ze przecież inni maja gorzej...

kopalnie nieoplacalne...to czmu nasz rzad wegiel z rosji sprwadza?

Mój pracuje na Krupiński ale dziewczyny ja jestem z wami nie

gornicy co roku strajkuja ciagle wam mało ciagle chcecie wiecej mało mało i mało ja pracuje w biedronce na kasie bo innej pracy nie ma, ciezka fizycznie, dzwigam tony palet i co?

ja to widzę tak: porównam górników...do pana który wozem z koniem wozi mleko, noi on traci pracę więc zaczyna prostestować, że traci pracę i wszyscy mu mówią, ale twoje mleko jest droższe niż to rozwożone przez samochody, bo musisz wykarmić konia. Ale ten pan jest obrażony i nie przyjmuje do wiadomości żadnych argumentów bo przez 50 lat temu trzepał kasę i był jedynym, który woził mleko, no ale wszyscy dalej mu mówią.To w takim razie może czas na zmianę branży, może kup sobie samochód, albo załóż sklep, kup krowy, produkuj to mleko....a pan mówi NIE bo 50 lat temu wszyscy chcieli mojego mleka a teraz wszyscy oszukują kłamią i kradną bo wożą mleko samochodami. Jestem z zawodu między innymi nauczycielem plastyki, kocham to robić, ale 5 lat po studiach widzę, że żeby dobrze żyć muszę wymyśleć coś jeszcze, BO Ztego nie wyżyję. Choć może powinnam przejść głodówkę, bo lekcje plastyki w szkolach są obcinane. Wydaje mi się jednak, że lepiej będzie dorzucić do umiejętnośći jeszcze jakiś zawód. Bardziej przyziemny, ale też związany ze sztuką, może fryzjerka może reklama może pr. Najlatwiej jest załamać ręce i czekać...ale może dlatego, że jestem urodzona na początku epoki kapitalizmu rozumiem, że moje życie należy do mnie i do swojego wysiłku, a nie będę mieć coś dane od państwa.

Ja jako corka gornika dibrze wiem od srodka... Caly czas slyszalam jak to gornicy ciezko pracuja i malo ktory dozywa do emerytury... Tymczasem moj ojciec przeszedl w wieku 45 lat i juz 10 lat zyje, dorabia sobie bo sie nudzi i jest swietnego zdrowia. Za komuny na kopalniach to bylo jedno pijanstwo i k******o, w mieszkaniach zakladowych otwierano sibie burdele...pracowali na dole jak chcieli i mieli maszyny do drazenia tuneli. Zony gornikow czesto dzieciakami sie nie zajmowaly tylko braly z mezami udzial w tych libacjach, a to na kolanko do kolegi, a to strzemirnnego itd.Teraz im sie troche urwalo...Moj ojciec majac 55 lat jest w lepszym stanie zdrowia niz my z mezem. Moj maz juz ma zerwany kregoslup pracujac w fabryce, gdzie codziennie przerzucal tony czesci samochodowych do maszyny. Ja mam wypadanie narzadow i tez chory ktegoslup przez dzwiganie towarow w sklepie w ktorym pracuje. My w jego wieku bedziemy wrakami... Nam mieszkania za darmo albo pol darmo tez nikt nie dal... Ale podatki coraz wieksze i coraz dluzej pracowac musimy i nie mozemy powiedziec, ze nam cos sie nalezy za nic...

widać, że ci wszyscy co głosują na po życzą drugiemu człowiekowi jak najgorzej tylko dlatego, że ma trochę lepiej, utopiliby w łyżce wody, zamordowaliby drugiego człowieka... żałosne to jest

http://www.wykop.pl/link/2326788/dlaczego-nie-powinnismy-dawac-gornikom-24-mies-odpraw/

Liczę że w końcu znajdzie się w Polsce taka Margaret Thatcher i zrobi porządek z polskim nierentownym, do którego wszyscy dopłacamy, górnictwem!

Hgg zgadzam sie!!!! Ja nikomu zle nie zycze. Lubię jak ktos ma dobrze ale nie lubię jak komus ciągle wydaje sir ze zasługuje na więcej.

Żałosne jesteście, wszystkie. pechowiec.gif gdzie indziej jak zle sie dzieje w państwie - likwidacja miejsc pracy, zwiększenie wieku emerytalnego itd ludzie po prostu wychodzą na ulice a u nas najlepiej zgnoic tych którzy maja czelność protestować. Ciagle ta sama wymówka ze przecież inni maja gorzej... Nu a czemuż nie wyszliście, gdy zwiększyli wiek emerytalny? może dlatego, że was to nie obchodzi? jakoś wam jest obojętne to, że ktoś tyra za 1300 zł po 12 h codzinnie, bo w jego miejscowości nie ma innej pracy, i małoprawdopodobnie dożyje do 67 lat... to i nas teraz nie obchodzi, że zamkną teraz kopalnie, a ty żona górnika będziesz musiała iść jak my na kasę za 1300. Gdyście wcześniej zgodzili się na likwidację wszystkich przywilejów, to może nie doszłoby teraz do zamykania kopalni, ależ nie,wy chcecie wszystko mieć! teraz macie za to. i proszę nie wypisujcie tu bdzur, że wasi mężowi mają wykształcenie. za przeproszeniem, jakie? zawodówka jakaś? i co wy tutaj tak bidolicie, dostaniecie 2-letnią odprawę! 2 lata wasi mężowie nie będą pracować a będą nadal dostawać wypłatę? chyba w ciągu dwóch lat wasi mężowie dadzą radę coś znaleść? nie? czemu piszecie, że jesteśmy zazdrosni, że żyje sie wam lepiej i chcemy odebrać wam to? naprawdę nie rozumiecie tego? jeżeli kopalnia przynosi straty, to państwo dopłaca, a skąd ma pieniądze na te dopłaty? od nas, z naszych podatków, które cały czas rosną, czyli od nas zabierają coraz więcej i żadna z was o tym nie pomyślała. czemu zarzucacie nam, że odbieramy u was coś, na razie wam jeszcze nikt niczego nie zabrał, a jeżeli policzyć ile państwo dopłaciło do kopalni i podzielić na tych obywateli, co nie pracują na kopalnie, to wyjdzie, ze wy u nas zabraliście milliony! życzymy wam jak najlepiej, ale też pamiętajcie, że nam nikt nie dał darmowego mieszkania, że płacimy kredyty, że nam zostaje z naszych wypłat marne grosze, a jak komuś sie nie podoba, to słyszymy - wyjeżdżaj z kraju. a wy dalej chcecie wszystko mieć...

"Wczoraj na TVP INFO, pan Błaszczak twierdził, że aby rozwiązać problem nierentownych kopalni wystarczy wymienić zarządy i zwiększyć górnicze benefity"

dla mnie sprawa jest prosta: jak coś jest nierentowne, państwo nie powinno dopłacać pokażcie mi wykształconego górnika? ten wykształcony zawsze sobie poradzi,t aka prawda Po trzecie jest kapitalizm: poradzi sobie ten, co się umie przekwalifikować- jeśli nie umie to nie problem państwa!

"Wczoraj na TVP INFO, pan Błaszczak twierdził, że aby rozwiązać problem nierentownych kopalni wystarczy wymienić zarządy i zwiększyć górnicze benefity" x A pan Błaszczak nie wytłumaczył dlaczego? bo tak samo można było powiedzieć, aby rozwiązać problem nierentownych kopalni wystarczy podnieść pensje politykom o 50%, albo zmniejszyć najniższą krajową do 200 zł, albo zlikwidować umowy o pracę zwykłym pracownikom :D

pozdrawiam wszystkich którym jest ciężko w tym dziwnym kraju ,mam nadzieje że wiecie jak Ci na górze bawią się ludzmi i jaką kasą obracają dla własnych interesików w mediach pogadają do kamerek a wy łapiecie wszystko i wierzycie i wierzyć będziecie otumaniony narodzie nie czepiajcie się biednych to nic nie da kto inny nas wykańcza

pozabierac psom czyli policjantom niz gornikom:O moze i gornictwo to patologia w wiekszosci, ale policja to jeszcze wieksza, ze o korupcji nie wpomne, a tez maja zanizony wiek emerytalny. Moj sasiad 48 lat chlop zdrowy i ma prawie 4 tysiace emerytury policyjnej plus pracuje za prawie 2 tysiace. I on sie napracowal? taki gornik to przynajmniej kilofem sie namachal, a on k***a czym? lizakiem na drodze chyba:O

ludzie, u mnie w firmie(bank)tez sa zwolnienia grupowe.zwolnili kilka tysiecy ludzi.mnie tez.w innych bankach tez zwalniaja. co?czy wychodzimy na ulice?nie,zbieramy dupę w troki i szukamy innej pracy.

Autonomii zdajse sie, Slazacy, chcieliscie? Ale jak rozumiem nie obejmuje to odlaczenia sie od polskiego podatnika?

Śląsk to nie Polska, przypomnijcie sobie co robili Ślązacy podczas II wojny..

Jestem nauczycielką, 19 lat pracy, doktorat. Pracowałam w instytucji, która została, dzięki odgórnej ustawie, zlikwidowana. Kształciłam przez 19 lat nauczycieli. Zabrano nauczycielom możliwość przejścia na emeryturę po 30 latach pracy i jakoś burzy społecznej nie było, nikt pod Sejmem opon nie palił. Zabrano i już. Bo społeczeństwa nie stać na taki koszt. OK. Moja matka, emerytowana nauczycielka, ma emerytury 1450 zł. Kiedy zlikwidowano naszą szkołę, straciło pracę ok 130 osób. W skali kraju to kilka tysięcy. Odprawy dostaliśmy 6-miesięczne, nie 24-miesięczne. Moja pensja wynosiła średnio 2400 na rękę. Po 19 latach, z doktoratem, stopień nauczyciela dyplomowanego. Ponieważ mam nauczyciela dyplomowanego, żadnej szkole nie opłaca się mnie zatrudniać, wola nauczycieli stażystów, którzy kosztują połowę z tego, co ja. Jestem "niezatrudnialna". Od czerwca ub. roku szukam pracy. Na szczęście nie mam dzieci na utrzymaniu. Górnicy mają ciężką pracę, ale nie uważam by ich praca była cięższa, ważniejsza niż moja. Jest inna. A jednak to górnicy są lepiej traktowani niż ja. Zarabiają więcej, wcześniej przechodzą na emeryturę, mają wyższe emerytury, mają 3-krotnie wyższe odprawy. Dlaczego? Orwell już to napisał - bo w tym kraju wszyscy są równi, ale niektórzy są równiejsi.

Popieram też jest jeszcze nauczycielem dyplomowanym, nie mam etatu - nikt się mną nie przejmuje. Górnicy to wykształcona elita Ech szkoda gadać.

po co maja trzymac kopalnie na których nie ma dochodów a same straty:/