Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

mężczyzna proszący o przytulenie.

Polecane posty

Gość gość

Poprosił bym go przytuliła. Położył głowę na mojej klatce, słuchał jak bije moje serce. Chciał być przytulany i głaskany po głowie... Co się dzieje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Faceci wbrew pozorom lubią przytulaski, głaskanie po głowie,miłe słowa itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to słodkie :) ale jesli to był obcy facet w autobusie to powinnaś wzywac pomocy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To mężczyzna z którym miałam tworzyć "coś bez zobowiązań"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tam wole jak dziewczyna kładzie głowe na mojej piersi. Insczej nie ma sensu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mialam taki przypadek, facet tez sie chcial poprzytulac bo brakowalo mu bliskosci, ale z czasem chcial wiecej i wiecej. Dzis boje sie z nim spotykac. Nie reagowal na moja odmowe..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy to musi oznaczać, że się zakochał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niekoniecznie, gdyby sie zakochal chcialby dac tez cos Tobie (poczucie bezpieczenstwa, bliskosc). Czesto sie spotykacie? On ma za soba jakies trudne zwiazki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
być może jest samotny, być może został skrzywdzony i nie ma się komu wyżalić, wygadać? ale jeżeli dosłownie mówi Ci takie rzeczy, że chce poczuć bicie Twego serca, przytula się sam i pragnie odwzajemnienia, to według mnie może wskazywać na mini depresję pozwiązkową, pewnikiem miał kogoś przed Tobą, spotkał się z zawodem, rozczarowaniem, a teraz szuka bliskości. zachowaj dystans.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Często mnie przytula, całuje. Mówi, że uwielbia, lubi, bardzo lubi... Spotykamy się dwa/ trzy razy w tygodniu. Od kilku miesięcy. Z tego co wiem, to złamanego serca nie miał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może miał zły dzień... taki do d**y totalnie. Przytulenie działa wtedy cuda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiem szczerze ze brzmi to dosc natretnie. pewnie pierwszy drugi raz byl slodki i kochany, ale po czasie takie slodzenie jest męczące. przystopuj go za wczasu. od jak dawna sie spotkacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety pudło. Sam zakończył poprzedni związek. Mimo płaczu i szlochania dziewczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widocznie mial do tego powody, a teraz sie mizia do Ciebie bo chce Cie przesunąć na swoją stronę, ze polecisz na jego slodkosc. rozumiesz? kobiety niektóre sa takie slodkopierdzace, tak zwane kobiety ą ę, które sa trzpiotkami i lolitkami. mnie meczyloby to po paru razach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zgadzam się, brzmi to dość infantylnie, ile macie lat? pamiętam jak w mojej szkole była pewna parka, która też obściskiwała się, najpierw tak niewinnie, co było naprawdę urocze, ale potem było to tak nagminne, że obrzydzało wszystkim życie no i było strasznie dziecinne. według mnie facet się nie zakochał, tylko próbuje zatuszować swoje braki bliskości. mówisz, że skończył z kimś? okej super, tylko czy aby nie jesteś jego kołem zapasowym? nie za szybko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skończył dawno. Ja nie chciałam związku. On też. Mieliśmy tylko uprawiać seks... Nie chciałam tego wszytskiego. Przytulał mnie coraz więcej, coraz częściej, ale ostatnio się przestraszyłam. Nie wygląda to na relację bez zobowiązań. Nie było to natrętne, może źle to opisałam. Było to szokujące. Mamy po 30 lat. I głupkami nie jesteśmy. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wiesz, jeżeli spotykaliście się i spotykacie tylko dla seksu, to przepraszam, ale to jedna z jego gier :-) miałam właśnie poprzednio napisać, że być może próbuje Cię uwieść, zwieść po prostu żeby Cię zdobyć no i żeby właśnie mieć wszystko na garści. jeżeli tak się zachowuje, to mnie to wcale nie szokuje, że robi takie rzeczy. wiele osób, które rzekomo spotykają się tylko po jedno ( wiemy o czym mowa) w pewnym momencie się zakochuje i chce czegoś więcej. nie jest to jednak możliwe, ponieważ doświadczenia, oraz przeważnie ta druga osoba nie chce niczego więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uwazaj na niego i na te slodkosci. Lepiej bedzie jesli potrzymasz go na dystans, byc moze facet ma w glowie ustawiony plan, by wyrwac Cie na takie slodkosci, a kiedy juz polkniesz haczyk zacznie zmierzac ku temu by Cie zaliczyc (bez urazy autorko postu).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ha ha ha ...poczuć bicie serca. Ha ha ha - chyba poprzytulać sie do cycków :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaliczył to mnie już 100 razy. Nie chcę zakochania, związku. Chyba muszę uciekać od niego. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokładnie, on słodkościami i pieszczotami chce Cię przeciągnąć na swoją stronę, żebyś widziała sens tylko w tym. jak dla mnie bardzo infantylny, szczególnie jeśli z Twojej strony nie ma to sensu, to powiedz wprost i uciekaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mężczyzna zjadł kanapkę i popił herbatą. Co to znaczy? Co się dzieje? Proszę o pomoc bo tego nie rozumiem i nie wiem co mam myśleć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tak, wydaje mu sie, że dla kobiet to takie słodkie i że polecisz na niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co w tym dziwnego, przecież to normalne. Przytulanie jest bardzo zdrowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przytulanie problem, ale jak zapakuje ci k****a to już ok. Haha idiotka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wielkie mi rzeczy. Facet sie zakochal na bank.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czytam Was babochłopy i ciesze się że się nie znamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BurnOut
Ja mam podobny... "Problem"... Piszę z facetem dłuższy czas, zawsze było to na stopie koleżeńskiej, znajomości z netu. Od dłuższego czasu czułam to, że robił "zakusy" w moim kierunku, chciał się spotykać itd, ale wówczas byłam w związku i wyjaśniłam mu, że spotykanie się za plecami mojego faceta z innym jest nie fair, a ja nie jestem taka. Niestety mój związek po ok 4 latach rozpadł się. I stwierdziłam, że jak już mnie zaprasza ostatnio do kina to czemu mam siedzieć jak mysz pod miotłą. W poprzednim związku brakowało mi tego. Zero rozrywki, zero planów, wspólnych przeżyć. W kinie ostatni raz byłam chyba z 4 lata temu i jedyny raz z moim ex... Heh. Po co jak film można ściągnąć, a piwo kupić za 2,50, a nie za 7... Ostatnio napisał mi, że chciałby się przytulić... Nie wiem dlaczego. Czy tak dla jaj, czy chciał mi dać coś do zrozumienia i oczekiwał reakcji. Nie odpisałam nic na to... Proponował mi też ostatnio, żebym do niego wpadła. Rzekomo mieszka z babcią, ale nie chciałam z chyba wiadomych względów... Nie znam go aż tak osobiście, więc nie będę do obcego faceta przychodzić do domu. Wypytywał dlaczego, ale nie chciałam wprost mu mówić, że mu nie ufam, że się boję, bo widzę, że on na takie odmowy jest trochę wrażliwy. Często wysyłał mi też zdjęcia domu, sprzętu. Problem w tym, że ja... Nie chcę się angażować. Nie chcę na razie żadnego związku, nie chcę robić nadziei, nie chcę nikogo zranić... Nic nie czuję. Przyznam, że trochę spłoszył mnie tym wyznaniem i obawiam się, że przy kolejnych spotkaniach będzie robił kroki do przodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×