Pobieranie moczu do analizy u niemowlaka

Witajcie poszukuje mamuski która ma już badanie moczu swojej pociechy za sobą i mogłaby mi coś pomóc bo kompletnie nie wiem jak to zrobić ;/ Przyklejenie tego worka - tu raczej wszystko jest dla mnie jasne ale czy później jak już uda mi się złapać ten mocz to czy mam z tego woreczka go przelać do jałowego pojemniczka? Czy mam razem z woreczkiem go tam wsadzic? Nie dopytałam dokładnie lekarki i teraz mam mały problem.

Wloz cały woreczek do kubeczka. Nic nie przelewaj.

Przerabiałam to i u chłopca i u dziewczynki. Jeśli masz chłopca to nie baw się w woreczki. Mocz można złapać "w locie". Wystarczy zdjąć pieluchę poczekać z gołą pupą ze 4-5 min i się zsiusia :))

Ja przelewałam z woreczka do pojemniczka, ale nie pytałam czy tak ma być.

Potwierdzam to co cisze gość u chłopaka. Po zdjeciu pieluchy najlepiej przetrzeć octaniseptem. Zimno sprawi że syn się zsika a ty do pojemniczka złapiesz czysty mocz. Tylko sobie wcześniej naszykuj otwarty pojemnik :)

A u dziewczynki tak jak pisza. Caly woreczek do pojemniczka, w szpitalu tak kazali robic.

U Nas woreczki sie nie sprawdzaly, z cora bylo gorzej wiec podmyta lezala bez pieluchy a ja siedzialam z kubkami na mocz w rece i sie udalo podstawic

Mój synek miał już wykryta w życiu plodowym wadę układu moczowego, i od urodzenia przynajmniej raz w miesiącu miał pobierany mocz na badanie ogólne i posie. Tylko pipierwszy raz bawiłam się z woreczkiem, a później opracowalam własną metodę, którą chcę się podzielić. Od razu po spaniu, rozbieralam synka od pasa w dół i sama siebie też :) i wchodzilismy do wanny, tam go podmywalam woda z szarym mydłem, i potem ręcznikiem papierowym podsuszalam (jak do posiewu to jeszcze lekko odciagalam napletek psikalam oktaniseptem i wacikiem przemywalam siusiaczka), potem siadalam na skraju wanny z bobaskiem pół leżącym na moim brzuchu, tak by nasze nogi były w wannie i siusiu tez tam leciało, naszykowany miałam pojemniczek, nóżki bobasa rozchylalam i szeptalam psipsipsi i jak zaczynał robić to lapalam środkowy strumień do jałowego pojemnika. Sposób z dziewczynką tez się sprawdza, bo z córką testowalam. Jak dziecko jest trochę starsze to można to zamienić w zabawę pt. Robimy fontannę do wanny.

nie można psikać octaniseptem ani używać żadnych płynów dezynfekujących!!!!!! to zaburza zupełnie wynik badania!

No jak nie można? Oczywiście że można, a nawet trzeba. Mocz ma być jałowy, a nie z bakteriami ze skóry, szczególnie posiew. Z resztą tak robią pielęgniarki w szpitalu.

Oczywiście że niczym nie wolno przecierać! Najlepiej "złapać " mocz, to nie łatwe, ale najbardziej wiarygodne.

A niby dlaczego nie wolno zdezynfekować skóry? Wyjaśnisz może to?

A co tu wyjaśniać, żeby nie zaburzać wyniku.

żadnych płynów dezynfekujących- jeśli piguły w szpitalach tak robią to popełniają błąd. Można przetrzeć tylko wodą z mydłem, nic więcej.

Można przemywać tylko wodą, albo wodą z jakimś srodkeim do mycia dla dzieci. Przy chłopcu, takim, który już stoi problemu nie ma.. jak się obudzi, to rozbierasz wstawiasz do wanny/brodzika i czekasz.. mówisz dziecku, że będziesz łapała siku do kubka.. jak starsze i rozumie, to będzie stało, a nawet próbowało trafić, przy młodszym trzeba będzie się trochę natrudzić.. a jak nie będzie sikało, to można odkręcić wodę.. to powinno pomóc.

Też słyszałam, że nie można octaniseptem dezynfekować, tylko umyć mydłem. Octanisept może sfałszować wyniki na fałszywie dodatnie.

Oszalały z tym octaniseptem :O do posiewu moczu jest konieczny !!!!! Bez sensu łapać mocz na posiew ze wszystkimi bakteriami ze skóry i z pod napleta . Potem dziecko bierze anrybiotyk na bakterie która miało na skórze .w każdym szpitalu wam to powiedzą . Na neurologii robią to tak: mycie gazikiem jałowym , przegotowaną woda,potem dezynfekcja (octenisept lub riwanol) najlepiej łapać do kubka ze środkowego strumienia.

Sorry miało być na nefrologii , zresztą na urologii czy chirurgii tez tak robią na posiew dezynfekcja sisiora !!!